Krzysztof Zalewski ps. Zalef, jeden z bardziej wziętych polskich wokalistów, a także multiinstrumentalista, kompozytor i aktor (główna rola w Historii Roja), nową płytą Zabawa zaskakuje. „Życie to nie zabawa, tylko zawody” – śpiewa w tytułowym utworze i uznaje to za motto tej płyty, ale sam się bawi. Można było się spodziewać mocnych, rockowych piosenek, w których Zalewski czuje się najlepiej, tymczasem otrzymaliśmy płytę eklektyczną, z mocnymi motywami elektronicznymi, w której najważniejszy jest rytm. Nadal jednak uważa to za rocka, bo „inaczej nie umie”– jak mówi w wywiadzie. Kontynuuje popowe próby znane z wcześniejszej płyty – Złoto, oparte na pomyśle karykatury postmodernistycznej estetyki. Zderza ze sobą różne style, pozbawiając je oryginalnego uroku. To nie jest łatwe granie i słuchanie; jest hałaśliwie, chwilami denerwująco. Można odnieść wrażenie, że na płycie najważniejsze jest zaprezentowanie możliwości wokalisty.
Pomóż w rozwoju naszego portalu