Reklama

Czarnobyl (2)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Opowiedziawszy o tym, co widzieli w okolicach elektrowni atomowej w Czarnobylu, autorzy relacji jakby na chwilę odzyskali zdrowy rozsądek, czyli powrócili do rzeczywistości nie tylko widzianej gołym okiem: niespodziewanie przypomnieli sobie i nam, że "Stopień stężeniem radioaktywności jest niewyobrażalnie wysoki. Ziemia jest wprost nasiąknięta szkodliwymi pierwiastkami, w łańcuch pokarmowy przeniknął radioaktywny stront. Myszy i wilki są tak napromieniowane, że powinny już dawno nie żyć. Strażnicy przyrody, którzy przystawili licznik Geigera do okazałych rogów jelenia, odbiegli w przerażeniu, gdy ten zaczął wydawać z siebie złowrogo natrętne brzęczenie. U źrebaków urodzonych przez klacze konia Przewalskiego skażenie radioaktywne wyssane jest z mlekiem matki. Jednak, ku powszechnemu zdziwieniu, u żadnego z tych stworzeń nie odnotowano symptomów choroby.
Z tego powodu naukowcy zaczęli zadawać sobie pytanie, czy przykład Czarnobyla nie powinien zmusić nas do zmiany dotychczasowych zapatrywań na zagrożenia wynikające z wysokiego stopnia napromieniowania. (...) Jeśli rośliny i zwierzęta są w stanie poradzić sobie z takim napromieniowaniem, należy zastanowić się nad reakcją człowieka".
Nuklearny raj - to efekt lekkomyślności człowieka i zbrodniczego charakteru sowieckiego systemu totalitarnego. W tamtych dniach z przerażeniem słuchaliśmy komunikatów o nuklearnej katastrofie. Pierwszą wiadomość o wybuchu w radzieckiej elektrowni jądrowej przekazano mi we włocławskim stowarzyszeniu kulturalnym we wtorek 29 kwietnia. Wróciłem do Kowala i przekazałem ją rodzinie i sąsiadom. Potem słuchałem informacji w Radiu Wolna Europa, BBC i Głos Ameryki. Nasze media milczały lub kłamały. Oficjalnie zostaliśmy poinformowani później. Pamiętam ten dzień, gdy do klasy V, w której byłem wychowawcą, przyniesiono komunikat informujący o skażeniu radioaktywnym i konieczności wypicia jakiegoś środka ograniczającego skutki napromieniowania. Powstaliśmy z miejsc i zaczęliśmy odmawiać modlitwę Ojcze nasz.
Prowadziłem lekcję dalej, ale czułem silny ucisk w klatce piersiowej, gdy patrzyłem na twarze moich uczniów. Przypomniałem sobie genialny wiersz Miłosza Piosenka o końcu świata. Życie toczy się normalnie, gdy spełnia się zagłada - to główna myśl utworu.
Potem staliśmy się świadkami stosowania typowych metod dezinformacji medialnej. Sprawa Czarnobyla do dzisiaj bulwersuje opinię publiczną. Jak katastrofa wpłynęła na życia i zdrowie polskiego społeczeństwa, nie wiemy i pewnie się nigdy nie dowiemy. Nadal nie jest znany szerszemu ogółowi tzw. tajny Raport Komisji Rządowej pod przewodnictwem Zbigniewa Szałajdy, różniący się od opublikowanej wersji, która także - nawet rok po katastrofie - faktycznie nie była dostępna. Przekonałem się o tym w wielu bibliotekach. I sprawa najważniejsza: kto zatrzymał informację o Czarnobylu? Wiadomo, że pierwsza fala substancji radioaktywnych dotarła do Polski północno-wschodniej w niedzielę 27 kwietnia. Warszawa znalazła się w strefie zagrożenia dzień później. 29 kwietnia w prasie polskiej nie było nawet wzmianki o awarii reaktora. Cenzura wycofała depeszę do Życia Warszawy w tej sprawie. Na czyje polecenie zablokowano tę informację? Czy poznamy prawdę? Być może jesteśmy świadkami dalszej dezinformacji, polegającej na wskazywaniu na zagrożenie płynące ze strefy śmierci i rozbrajanie ostrza tej wiadomości oksymoronami typu "nuklearny raj".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Boże Narodzenie w ogniu. 50 lat od pożaru kościoła w Witkowicach

2025-12-25 09:15

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

Diecezja Bielsko-Żywiecka

Ogień szalał już od kilku godzin. I wtedy wydarzyło się coś, co wielu zapamiętało do końca życia. Przeciąg gorącego powietrza poruszył organy. Instrument zawył. A potem cały chór runął. I zapadła głucha cisza. Straszniejsza niż huk ognia trawiącego świątynię.

Tak to wydarzenie sprzed 50 lat wspominają świadkowie. W nocy z 24 na 25 grudnia 1975 roku spłonął drewniany kościół w Witkowicach. Dla lokalnej społeczności była to trauma. Ale jednocześnie wielu wtedy uświadomiło sobie, że Kościół to coś więcej niż budynek. Ta niezłomna wiara i determinacja pomogły wiernym w odbudowie świątyni, która jest trzecią w historii parafii.
CZYTAJ DALEJ

Pasterka w Betlejem: pokój będzie, gdy spotka serca gotowe go przyjąć

2025-12-25 10:33

[ TEMATY ]

Betlejem

pasterka

Vatican Media

Boże Narodzenie zaprasza do ponownego odkrycia siły miłości i solidarności oraz do przekroczenia logiki władzy – podkreślił łaciński patriarcha Jerozolimy, kardynał Pierbattista Pizzaballa. Przewodniczył on Pasterce w noc Bożego Narodzenia w bazylice Narodzenia Pańskiego w Betlejem - informuje Vatican News.

Przepełniony kościół, ponad stu koncelebrujących kapłanów i biskupów, dziesiątki osób stojących: Betlejem zgromadziło bardzo wielu wiernych, jakich nie widziano tu od początku wojny w Strefie Gazy w październiku 2023 roku. Gaza była zresztą w centrum myśli kardynała Pizzaballi, który w swojej homilii przypomniał zniszczenia, jakie widział na własne oczy w zeszłym tygodniu podczas wizyty w parafii Świętej Rodziny, gdzie wciąż schronienie znajduje 400 osób, czekających na możliwość odbudowy.
CZYTAJ DALEJ

Bóg przychodzi w cichości i prostocie

2025-12-25 16:30

Screen

Bp Jacek Kiciński

Bp Jacek Kiciński

W uroczystość Bożego Narodzenia w katedrze wrocławskiej bp Jacek Kiciński mówił o radości z narodzin Jezusa, która jest darem dla każdego człowieka.

– Przychodzimy dzisiaj do Jezusa Chrystusa na Jego urodziny. Naliczono już Panu Jezusowi 2025 lat. Poważny wiek! Ale Jego słowo cały czas jest młode, bo Ewangelia zawsze daje życie – mówił w homilii bp Kiciński i zaznaczył: – Gdyby nie było Bożego Narodzenia, nie byłoby dzisiaj Mszy św., nie byłoby wspólnoty Kościoła. Dlatego dzisiaj dziękujemy za dar przyjścia Jezusa Chrystusa na świat. A jednocześnie dziękujemy za łaskę wiary, którą otrzymaliśmy na chrzcie świętym.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję