Reklama

Głos z Torunia

Przykłady pociągają

Chodziłam do szkoły w trudnych czasach przemian społecznych, ale dzięki staraniom wyjątkowych nauczycielek zawodu w szkole pielęgniarskiej ukształtowało się moje patrzenie na chorego człowieka i chęć niesienia mu pomocy.

Niedziela toruńska 41/2020, str. IV

[ TEMATY ]

autorytet

Anna Głos

Przyszłe pielęgniarki z nauczycielką Haliną Belczyk

Przyszłe pielęgniarki z nauczycielką Haliną Belczyk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jako dziecko bardzo dużo chorowałam, znałam doskonale swoją przychodnię zdrowia. Zawsze z dużym zainteresowaniem patrzyłam na gabinet zabiegowy, a w nim na igły i szklane strzykawki. Nie płakałam przy otrzymywanych zastrzykach, żeby nie zrobić przykrości pielęgniarce, że wykonany przez nią zastrzyk mnie boli. Kiedy nadszedł czas wyboru szkoły średniej, wcale nie wybrałam szkoły pielęgniarskiej. Dopiero po roku zmieniłam szkołę na Liceum Medyczne, wewnętrzna siła pchnęła mnie do niego. Dzisiaj wiem, że powołanie do tego zawodu upomniało się o mnie.

Przyjemne początki

W szkole czułam się doskonale. Chociaż wiele koleżanek narzekało na rygor i dużą dyscyplinę, czułam, że dokonałam właściwego wyboru. Najbardziej lubiłam przedmioty zawodowe, zajęcia w salach demonstracyjnych, gdzie uczyłyśmy się na sobie nawzajem mycia chorych, robienia zastrzyków czy zakładania sondy. Z wielką niecierpliwością czekałyśmy na zajęcia na oddziałach szpitalnych, gdzie zdobytą wiedzę i doświadczenie miałyśmy okazję wykorzystać w praktyce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W czasach szkolnych uczono nas, że zasady moralne są równie ważne, jak sprawność techniczna wykonywanych zabiegów.

Podziel się cytatem

Niezwykłe nauczycielki

Z wielkim sentymentem wspominam wszystkie nauczycielki zawodu, bez których pasji i poświęcenia nie byłabym dzisiaj taką pielęgniarką, jaką jestem. W czasach szkolnych uczono nas, że zasady moralne są równie ważne, jak sprawność techniczna wykonywanych zabiegów. Za wzór dla nas, młodych pielęgniarek, stawiano pionierki polskiego pielęgniarstwa: Zofię Szlenkier, patronkę mojej szkoły, Stefanię Wołynkę, Teresę Kulczyńską, bł. Hannę Chrzanowską. W tamtych czasach nie mówiono jeszcze o jej świętości i heroiczności w wypełnianiu przykazania miłości bliźniego. To właśnie na podstawie ich doświadczenia i wiedzy zamiłowanie do zawodu przekazywały nam nasze nauczycielki pielęgniarstwa. Dzisiaj wiele nazwisk zatarło się w pamięci, jednak dla mnie wielkim autorytetem były m.in.: Barbara Szanciło, Lidia Maczkowska, Halina Belczyk, Marianna Czarnecka, Bogusława Jędrzejczak i Róża Pawlak. Swoją postawą i przekazaną wiedzą nauczyły mnie kochać zawód pielęgniarki i wykonywać go tak, aby dobro chorego znajdowało się zawsze na pierwszym miejscu.

Dobro chorego

Chory musiał czuć, że nie jest przedmiotem w moich rękach, przy którym nawet z największą wprawą wykonuję czynności, ale że jest osobą, która jest w centrum mojego zainteresowania. Cieszę się razem z nim, kiedy stan jego zdrowia się poprawia, potrafię go pocieszyć, kiedy czuje się gorzej. Jednocześnie uświadamiano nam, że rodzina, oddając chorego do szpitala, przekazuje nam kogoś najbliższego, najdroższego i najważniejszego dla nich i tak właśnie mamy myśleć o tych ludziach. To nie jest tylko jakaś pani czy pan, ale to najukochańsza mama, tato, najlepsza babcia czy dziadek. Wychowano nas na pracowników służby zdrowia, bo miałyśmy służyć ludziom. Dla nas służyć oznaczało z miłością, uśmiechem i dobrocią pochylać się nad chorymi ludźmi. Dzisiaj na służbę zdrowia mówimy „ochrona zdrowia”, jednak niezależnie od nazwy nadal z takim samym oddaniem i zaangażowaniem mamy pomagać wszystkim chorym i potrzebującym niezależnie od koloru skóry, światopoglądu czy wyznawanej religii.

2020-10-07 12:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mieć w sobie „coś”

Niedziela toruńska 38/2020, str. VIII

[ TEMATY ]

autorytet

Ewa Melerska

Poszukiwanie autorytetów wymaga czasem wiele wysiłku

Poszukiwanie autorytetów wymaga czasem wiele wysiłku

Skąd bierze się autorytet? Z integralności słów i czynów – gdy jedne i drugie są zorientowane na Boga i pełnienie Jego woli. Boże światło przenikające życie człowieka, jego słowa i czyny – oto klucz do bycia autorytetem i do posiadania autorytetu.

Autorytet to ktoś, kto stanowi dla nas wzór postępowania. Można nim być lub nie. Mówimy wtedy: Ten człowiek to mój autorytet lub: On nie jest dla mnie żadnym autorytetem. W drugim znaczeniu autorytet to coś, co tkwi w kimś dla nas ważnym, z kim się liczymy. Można go posiadać lub nie. Mówimy wówczas: Ten człowiek ma autorytet lub: Brakuje mu autorytetu. Autorytet można sobie zbudować lub stracić; można go zachować w chwili próby, ocalić, gdy ktoś próbuje go podważyć, a niekiedy – mozolnym wysiłkiem odzyskać.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: młodzi diakoni słowa Bożego - etap diecezjalny konkursu biblijnego

2024-04-18 17:13

[ TEMATY ]

Jasna Góra

konkurs biblijny

BPJG

- By być nie specjalistą od Biblii, ale diakonem słowa Bożego, czyli jego sługą, żyć w jego rytmie, obrać je za program życia i głosić innym, bo tylko tak stajemy się chrześcijanami - zachęcał młodych uczestników Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej bp Andrzej Przybylski. Konkurs z udziałem uczniów szkół ponadpodstawowych arch. częstochowskiej rozpoczęła Msza św. na Jasnej Górze. To 28. edycja organizowana przez Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana”. Dziś, w trwającym Tygodniu Biblijnym, w całej Polsce odbył się etap diecezjalny.

Po Mszy św. w Sali Papieskiej najpierw uczniowie przystąpili do części pisemnej wyłaniającej siedmiu finalistów, a po niej miała miejsce część ustna, która wskazała zwycięzców.

CZYTAJ DALEJ

Bp Milewski do młodych: nie zmarnujcie bierzmowania

2024-04-18 19:23

[ TEMATY ]

bierzmowanie

Płock

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

- Bardzo zależy mi na tym, żebyście nie zmarnowali bierzmowania. Zachowajcie w sobie prawdę i otwartość na dary Ducha Świętego, na Boga i drugiego człowieka - powiedział bp Mirosław Milewski w Nasielsku w diecezji płockiej. Dokonał wizytacji parafii pw. św. Katarzyny i udzielił młodzieży sakramentu bierzmowania.

Bp Milewski na podstawie Ewangelii Janowej (J 6,44-51) podkreślił, że „Jezus jest chlebem żywym”: - Za każdym razem, kiedy spożywamy ten chleb, zagłębiamy się w istotę miłości Boga. Już nie żyjemy dla nas samych - zauważał biskup pomocniczy diecezji płockiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję