Pogoda towarzysząca temu wydarzeniu sugerowała, że rzeczywiście Duch Święty z mocą wypełnia wnętrze sędziszowskiego Wieczernika. Świeciło słońce i wiał mocny wiatr, który uspokoił się dopiero po zakończonej liturgii. Asysta liturgiczna prezentowała się niczym świta papieska i w niczym jej nie ustępowała. Odświętnie ubrani ministranci i lektorzy byli, ze względów sanitarnych, „zamaskowani”, wszyscy mieli jednakowe maseczki z logiem parafii.
Ks. Grzegorz Chmielowski odpowiedzialny za kształt ceremonii rewelacyjnie przygotował osoby biorące udział w tym wydarzeniu. Nie było widać zagubienia czy nerwowości, wszystko następowało po sobie z wielkim spokojem i dostojeństwem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Celebrujący Mszę św. bp Jan Wątroba wskazał w homilii, że tak jak dom ewangelicznego Zacheusza, tak i ta świątynia – dom nas wszystkich, a zwłaszcza tych, którzy go wznosili wysiłkiem materialnym, modlitwą, cierpieniem – jest tak samo miejscem, którego udziałem stało się zbawienie.
Niezwykle wymownym gestem było umieszczenie w konsekrowanym ołtarzu relikwii męczennika – bł. ks. Jerzego Popiełuszki, a potem modlitwa konsekracyjna i namaszczenie mensy krzyżmem świętym. Kiedy biskup zasypywał 5 kadzielnic, środkowa – największa – zapłonęła dużym ogniem. I mimo że był to naturalny efekt mocno rozżarzonego węgla, to mogliśmy sobie łatwiej wyobrazić, że Pan jest obecny także przez ten znak. Zgromadzeni wewnątrz kościoła mogli swobodnie śledzić namaszczane kolejno miejsca na ścianach świątyni, choćby z tej racji, że tzw. zacheuszki umiejscowione zostały na przedniej ścianie balustrady chóru. Potem nieco niżej zapłonęły umieszczone tam świece, a cała świątynia wypełniła się światłem, które do tego momentu było wygaszone. Oprócz uczestników zgromadzonych we wnętrzu kościoła, bardzo dużo osób pozostało na zewnątrz. Im też nic nie umknęło z bogactwa tego wydarzenia, bo proboszcz ks. Krzysztof Gac zadbał o miejsca siedzące, telebim i nagłośnienie. Muzyczne tło poszczególnych czynności liturgicznych niezaprzeczalnie nadawali: mistrz organów – Damian Pazdan, chórzyści pod jego batutą, pani śpiewająca Psalm i kantor wykonujący Litanię do Wszystkich Świętych.
Uroczystość piękna, docierająca do serca, zrozumiała, umacniająca wiarę i budząca radość ze zbawienia, które daje nam Miłosierny Pan.