Największą wartością w medycynie jest człowiek, wokół którego ogniskują się działania pracowników służby zdrowia. A „im bardziej jakiś rodzaj pracy zwraca nas do człowieka i każe służyć człowiekowi, tym bardziej jest powołaniem, nie zawodem” – mówił do lekarzy kard. Stefan Wyszyński, zwracając przy tym uwagę, że ich praca ma w sobie stygmat Boży. – Musimy pamiętać, że praca lekarzy to coś więcej niż piękny, dobrze płatny zawód, budzący szacunek i uznanie społeczne. Na pierwszym miejscu to powołanie – uważa dr Tomasz Latos, lekarz i poseł.
Zabija nie tylko covid
Czas pandemii, której doświadczamy od marca, pokazał dobitnie fakt, że służba zdrowia powinna być priorytetową dziedziną życia społeczno-gospodarczego. Nadal nie mamy przebadanych klinicznie leków i szczepionki przeciw COVID-19. Personel medyczny jest więc ponownie na pierwszej linii frontu. – Obecna sytuacja pokazuje po raz kolejny deficyt pracowników służby zdrowia, nie tylko lekarzy – zauważa prof. Zbigniew Gaciong, rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i wskazuje jednocześnie na groźniejsze niebezpieczeństwo od COVID-19. – Medycyna jest tym obszarem aktywności, gdzie podstawą jest bezpośredni kontakt z pacjentem. Większą ofiarą koronawirusa będą pacjenci cierpiący na inne choroby, którym pandemia utrudnia kontakt z lekarzem – alarmuje rektor WUM.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
A niebezpieczeństwo lekceważenia wielu chorób w wyniku lęku przed zakażeniem koronawirusem jest ogromne. Co roku wskutek chorób przewlekłych umiera na świecie 70 mln ludzi. – Państwo ani lekarze nie mogą zapomnieć, że skierowanie większej puli środków na walkę z pandemią, zmniejsza szanse leczenia innych chorób. To stawia lekarzy przed ogromnymi dylematami decyzyjnymi – przestrzega prof. Andrzej Fal, dziekan wydziału medycznego UKSW. Skuteczność terapii zawału serca jest zależna od czasu podjęcia reakcji. – Nie powinniśmy tracić z pola widzenia pacjentów niecovidowych – zaznacza prof. Piotr Pruszczyk, prorektor WUM.
Czas reform
Epidemia jest momentem, który ogniskuje nasze indywidualne postawy i pokazuje problemy systemowe. To czas, który uprzytamnia nam podstawowe cele instytucji medycznych i zmusza do szybszych, bardziej zdecydowanych wyborów. Prof. Jacek Pawlikowski z UKSW podkreśla, że epidemia jedynie bardziej wyraziście ukazała nam, co jest słabym punktem. – Zbieramy teraz owoce ostatnich 20-25 lat w systemie zdrowia – uważa wykładowca wydziału medycznego UKSW.
Czy trudny czas, który przeżywamy jest dobrym momentem na reformy? Zdaniem dr. Tomasza Imiela z Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie – zdecydowanie tak. – Mamy kryzys. Lepszego czasu na reformy nie będzie – twierdzi. Podobnie myśli dr Zbigniew Król, zastępca dyrektora ds. klinicznych i naukowych Szpitala MSWiA. – Epidemia jest dobrym momentem testowania systemu opieki zdrowotnej – przekonuje.
W imię miłości bliźniego
Jak w sytuacji pandemii ma zachować się osoba wierząca? Zdecydowanie konieczna jest odpowiedzialność etyczna za bezpieczeństwo zdrowotne. Miłość bliźniego jest etyką bliskości, ale także dystansu. – Istotne jest, aby nie popaść w dualizm: albo szczepionka, albo modlitwa. Trędowatych leczył tylko Jezus, nie uczniowie. Trąd wyleczyła medycyna, nie religia – zauważa o. Jacek Prusak SJ z Akademii Igantianum. Pamiętajmy, że łaska buduje na naturze, a pandemia dotyczy wszystkich. Więc także kwarantanna może być Bożym przykazaniem.