Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Liczy się nie ocena, a człowiek

Z Katarzyną Zakrzewską, wicedyrektor Publicznej Katolickiej Szkoły Podstawowej im. św. Stanisława Kostki w Szczecinie, rozmawia Adam Szewczyk.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Adam Szewczyk: Jakże inne jest tego roku świętowanie Dnia Edukacji Narodowej, pozbawione udziału uczniów starszych klas, szkolnego gwaru, radości.

Katarzyna Zakrzewska: Istotnie, jest nam trochę smutno i czujemy pewien dyskomfort, bo nie możemy uczcić tego święta wspólnie z całą naszą społecznością szkolną. Przecież nie jest to święto tylko nauczycieli, pedagogów, dyrekcji, ale też święto uczniów – bowiem to oni tworzą szkołę. My, nauczyciele, bez uczniów nie bylibyśmy potrzebni. W tym roku obchody święta Edukacji Narodowej w zasadzie we wszystkich szkołach przebiegają bardzo skromnie. Także i u nas. Zwykle Msza św. z tej okazji była celebrowana w szczególnej oprawie, dziś została odprawiona bez udziału ministrantów. Musimy mieć na względzie obowiązujące ograniczenia i dopasować do nich organizację funkcjonowania szkoły. Wierzymy, że niedługo będzie lepiej. Mamy w pamięci piękne obchody uroczystości tego dnia z roku poprzedniego i z wcześniejszych lat – trochę więc tym żyjemy…

Grupa pierwszaków stała się dziś prawdziwymi uczniami. Czego im życzyć u progu nowego etapu w ich życiu?

Reklama

Sądzę, że ważne jest, by zdawali sobie sprawę, że ocena nie jest najważniejsza w ich życiu. Młody człowiek posiada skłonność patrzenia na świat przez pryzmat ocen. W taki sposób patrzy na szkołę, na swoje osiągnięcia. Nieustannie powtarzam swoim uczniom, że nie będę pamiętała, czy Jaś Kowalski miał piątkę, czy dwójkę z matematyki, tylko to, jakim był uczniem, człowiekiem, jak dobrym, wartościowym był dzieckiem, jakie miał pasje. Wydaje mi się, że największą zmorą uczniów jest właśnie szkolna ocena, cenzurka, którą dostają i którą my wystawiamy jako nauczyciele, bo taki mamy poniekąd system oświaty. Liczy się nie ocena, tylko jaki człowiek za nią stoi i jakie wartości sobą reprezentuje.

A czego dziś możemy życzyć nauczycielom i pracownikom szkół na początku tego szczególnego roku szkolnego?

Na pewno tego samego co zwykle – wytrwałości i cierpliwości. Często nam, nauczycielom, brakuje zrozumienia dla problemów ucznia, dla problemów, jakie ma na przykład teraz (patrząc z ramienia funkcji wicedyrektora) dyrektor. Obecnie dość dynamicznie zmieniają się decyzje. W tym zakresie warto byłoby życzyć spokoju. To chyba takie najlepsze życzenia na dziś, na obecną sytuację. No i oczywiście – pewnie będę się powtarzać – życzymy wszystkim, jak i sobie, zdrowia!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2020-10-28 10:39

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z pasji do wojska

Zachęcam do wstąpienia w szeregi Wojsk Obrony Terytorialnej wszystkich, którzy czują więź z Polską i chcą służyć ojczyźnie oraz bliźnim – mówi kpr. Jakub Orzepowski z 14. batalionu lekkiej piechoty obejmującego powiat bielski, hajnowski, siemiatycki i wysokomazowiecki.

Monika Kanabrodzka: Skąd pomysł na wcielenie do Wojsk Obrony Terytorialnej i jakie są dalsze plany rozwoju? Kpr. Jakub Orzepowski: O Wojskach Obrony Terytorialnej dowiedziałem się od moich braci, którzy wcześniej wstąpili w szeregi WOT. Pochodzę z tradycyjnej katolickiej rodziny, w której zakorzenione jest silne poczucie patriotyzmu. Wojska Obrony Terytorialnej w realny sposób umożliwiły mi służenie ojczyźnie. Chciałbym w przyszłości połączyć wojskową pasję z moim wykształceniem.
CZYTAJ DALEJ

Św. Katarzyna Szwedzka, zakonnica

[ TEMATY ]

święci

pl.wikipedia.org

Św. Katarzyna Szwedzka

Św. Katarzyna Szwedzka
CZYTAJ DALEJ

Lekarz z Polikliniki Gemelli: papież mógł umrzeć

2025-03-25 11:45

[ TEMATY ]

Włochy

papież Franciszek

klinika Gemelli

mógł umrzeć

PAP/EPA

Papież Franciszek w Poliklinice Gemelli

Papież Franciszek w Poliklinice Gemelli

Papież mógł umrzeć - przyznał profesor Sergio Alfieri, szef zespołu medycznego, który opiekował się Franciszkiem w Poliklinice Gemelli. Lekarz ujawnił we wtorkowym wywiadzie dla dziennika "Corriere della Sera", że w najtrudniejszym momencie widział łzy w oczach osób, które były wtedy przy papieżu.

Mówiąc o największym kryzysie zdrowotnym papieża podczas jego pobytu w szpitalu, profesor Alfieri podkreślił: "Byliśmy wszyscy świadomi, że sytuacja jeszcze się pogorszyła i że jest ryzyko, że (Franciszek) może nie dać rady".
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję