Reklama

Tu leży żołnierz nieznany

Historia dopadła Konstantego Zarugiewicza, gdy miał 19 lat. 17 sierpnia 1920 r. razem z kolegami ze swojego batalionu piechoty bronił małej stacji kolejowej Zadwórze przed I Armią Konną Budionnego.

Niedziela Ogólnopolska 45/2020, str. 46-47

Grób Nieznanego Żołnierza przy placu saskim w okresie międzywojennym

Grób Nieznanego Żołnierza przy placu Ssaskim w okresie międzywojennym

Grób Nieznanego Żołnierza przy placu Ssaskim w okresie międzywojennym

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po kilkugodzinnej walce zginęli prawie wszyscy, ale dali czas lwowianom na przygotowanie się do obrony miasta. Wściekli bolszewicy zmasakrowali ciała poległych do tego stopnia, że rodziny nie były w stanie ich rozpoznać. Zarugiewicz spoczął w mogile z napisem: „Żołnierz nieznany”.

Czerwone maki

Nowe sposoby walki w czasie Wielkiej Wojny powodowały niespotykaną dotąd hekatombę żołnierzy. Grzebanie poległych stało się luksusem, na który można było sobie pozwolić dopiero po przesunięciu się frontu. Najczęściej chowano ich w bezimiennych grobach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jeden z takich grobów zobaczył w 1916 r. we francuskim Armentieres kapelan David Railton. Na prostym drewnianym krzyżu ktoś napisał ołówkiem tekst: „Nieznany brytyjski żołnierz”. Od tamtej pory Railton starał się o godne upamiętnienie wszystkich poległych, których imion nie znano. Idea ta znalazła zrozumienie dopiero po zakończeniu wojny, gdy poparł ją brytyjski premier David Lloyd George. Losowo wybrane ciało nieznanego brytyjskiego żołnierza spoczęło 11 listopada 1920 r. w nawie głównej opactwa Westminster wśród królów, aby reprezentować setki tysięcy poległych. Płyta nagrobna – jedyna, po której nie wolno w opactwie chodzić – ozdobiona jest stale czerwonymi makami, dla Brytyjczyków symbolizującymi żołnierską śmierć.

Reklama

Tego samego dnia pod paryskim Łukiem Triumfalnym pochowano nieznanego francuskiego żołnierza poległego pod Verdun. Inicjatorem powstania tego grobu był François Simon – działacz licznych francuskich towarzystw patriotycznych, który stracił w wojnie trzech synów. Nigdy nie odnalazł ich ciał ani nie dowiedział się, gdzie zostali pochowani. Wkrótce groby bezimiennych żołnierzy powstały także w: Waszyngtonie, Brukseli, Lizbonie, Pradze, Belgradzie i innych stolicach państw.

Kamień z dna Elstery

W czasie gdy inne kraje mogły honorować swoich bohaterów wojennych, w Polsce wciąż ginęli oni w walkach o jej granice. Powstał wprawdzie Tymczasowy Komitet Budowy Pomnika Nieznanego Żołnierza, ale przez kilka lat nikt nie był w stanie zdecydować się na odpowiedni projekt i lokalizację monumentu ani zebrać wystarczających funduszy na jego budowę. Ostatecznie ktoś zniecierpliwiony czekaniem, w grudniową noc 1924 r., położył na stopniach pomnika księcia Józefa Poniatowskiego płytę z piaskowca z napisem: „Nieznanemu Żołnierzowi, poległemu za Ojczyznę”. W warszawskiej prasie pojawił się także złośliwy wierszyk napisany jakoby w imieniu Poniatowskiego: „Aby zbudzić niewdzięczne wasze serce/ i by Żołnierz Nieznany, dotąd w poniewierce/ miał wreszcie grób, na który czeka już lat cztery,/ przynoszę wam ten kamień z dna rzeki Elstery!”.

Ponaglony w ten sposób komitet szybko zdecydował, że najlepszym miejscem na upamiętnienie polskiego nieznanego żołnierza będzie znajdująca się naprzeciw pomnika księcia Poniatowskiego okazała kolumnada Pałacu Saskiego. W kwietniu 1925 r. w gmachu Ministerstwa Spraw Wojskowych spośród pól bitew z lat 1914--20, z których miało zostać ekshumowane ciało nieznanego żołnierza, wylosowano Lwów.

Kim jesteś ty?

Reklama

29 października na lwowskim cmentarzu rozkopano trzy mogiły żołnierskie, na których były tabliczki: „Tu leży nieznany obrońca Lwowa”. Zamknięte trumny ustawiono w szeregu przed cmentarną kaplicą. Wyboru dokonała Jadwiga Zarugiewiczowa – matka żołnierza poległego pod Zadwórzem. Dotknęła trumny najbardziej zniszczonej, z najskromniejszym krzyżem, bez żadnego napisu. Lekarz dokonujący później oględzin ciała stwierdził, że żołnierz pochowany w tej trumnie był w maciejówce, z orzełkiem przypiętym do munduru, zatem był ochotnikiem. Miał przestrzeloną głowę i nogę, poległ więc na polu chwały, oddając życie za ojczyznę. Miał ok. 14 lat.

Ciało złożono w potrójnej trumnie: zwykłej żołnierskiej z sosny, cynkowej i zewnętrznej z czarnego dębu z czterema orłami polskimi na rogach. Po uroczystościach żałobnych we Lwowie wyruszyło w swoją ostatnią podróż do Warszawy. Trumna została umieszczona na lawecie armatniej, ustawionej w wagonie z odkrytym pomostem, a drzwi pozostały otwarte na oścież. Przy torach na całej trasie stały nieprzebrane rzesze. Pociąg jechał powoli, zatrzymywał się w większych miejscowościach. Wszędzie doczesnym szczątkom nieznanego żołnierza oddawały cześć miejscowe garnizony wojskowe, młodzież, duchowieństwo, organizacje społeczne i religijne.

Po przybyciu trumny do Warszawy, 2 listopada 1925 r., odbyło się uroczyste nabożeństwo żałobne w katedrze św. Jana z udziałem najwyższych władz Rzeczypospolitej. Mszę św. celebrował kard. Aleksander Kakowski, a patriotyczną homilię wygłosił ks. Antoni Szlagowski. Powiedział w niej m.in.: „Kim jesteś ty? Nie wiem. Gdzie dom twój rodzinny? Nie wiem. Kto twoi rodzice? Nie wiem i wiedzieć nie chcę i wiedzieć nie będę, aż do dnia sądnego. Wielkość twoja w tem, żeś nieznany. W bratniej, wspólnej mogile zagubił imię, zagubił rodzinę, spadło z niego, co osobiste, z grobu narodził się na nowo, z grobu, gdyby z matki-ziemi wyszedł nieznany, zapomniany, bezimienny”.

Reklama

Po trwającym godzinę przemarszu konduktu żałobnego na plac Saski, przy dźwiękach bijących dzwonów, trumnę opuszczono do grobu wyłożonego stalowym pancerzem i przykryto jedwabnym całunem z wizerunkiem Orła Białego. Złożono tam też czternaście urn z ziemią z innych pól bitewnych. Całość przykryto stalową płytą i płytą nagrobną z napisem: „Tu leży Żołnierz Polski poległy za Ojczyznę”.

Prezydent Stanisław Wojciechowski jako pierwszy oddał honory Grobowi Nieznanego Żołnierza, złożył wieniec od narodu i zapalił wieczny znicz. Przy grobie została zaciągnięta warta honorowa wystawiona przez żołnierzy z 36. Pułku Legii Akademickiej.

Matka

Jadwiga Zarugiewiczowa nigdy nie odnalazła grobu syna. Przeżyła wojnę, lecz musiała opuścić Lwów, schronienia szukała u krewnych. Zmarła w 1968 r. w Domu Opieki w Suwałkach. W 2016 r. jej ciało ekshumowano i przewieziono do Warszawy. Tam, po nabożeństwie w katedrze polowej Wojska Polskiego, w asyście honorowej żołnierzy stołecznego garnizonu, karawan podjechał do Grobu Nieznanego Żołnierza. Uchylone zostały drzwi i na moment wysunięto trumnę ze szczątkami Jadwigi w symbolicznym pożegnaniu matki z synem.

Ostatecznym miejscem spoczynku matki nieznanego żołnierza stała się kwatera cmentarza Wojskowego na Powązkach, na której pochowani są żołnierze Wojska Polskiego polegli w latach 1919-20.

2020-11-04 10:45

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz

2025-09-23 12:37

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz, choćby w niewielkim zakresie. Karze zaś tych, którzy mają serce skąpe i niczego nie dają potrzebującym.

Jezus powiedział do faryzeuszów: «Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie. U bramy jego pałacu leżał żebrak pokryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. A także psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy cierpiąc męki w Otchłani, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i przyślij Łazarza, aby koniec swego palca umoczył w wodzie i ochłodził mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu”. Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A ponadto między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd nie przedostają się do nas”. Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich ostrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”. Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” „Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”».
CZYTAJ DALEJ

Cicha wojna religijna w Nigerii. Z rąk islamistów ginie około 30 chrześcijan dziennie

2025-09-27 09:25

[ TEMATY ]

Nigeria

Adobe Stock

Coraz więcej nigeryjskich wspólnot chrześcijańskich żyje w lęku przed kolejnymi atakami islamistów. Spalone kościoły, porzucane wioski i tysiące ofiar sprawiają, że wierni coraz częściej modlą się w ukryciu.

Przed kilkoma dniami świat obiegła wiadomość o zastrzeleniu w Nigerii księdza katolickiego Matthewa Eya, który dołączył do długiej listy chrześcijan, duchownych i świeckich, którzy zginęli za wiarę w Nigerii.
CZYTAJ DALEJ

Watykan/ Papież do katechetów z Polski: stawiacie czoła trudnym wyzwaniom

2025-09-27 19:56

[ TEMATY ]

katecheci

Papież Leon XIV

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Tysiące uczestników Jubileuszu Katechetów z całego świata wzięło udział w sobotniej audiencji papieża Leona XIV z okazji Roku Świętego. Pozdrawiając katechetów z Polski, papież mówił, że stawiają czoła trudnym wyzwaniom.

Na trzydniowy Jubileusz Katechetów, jak podano w Watykanie, przybyli pielgrzymi ze 115 krajów świata. Z Polski przyjechało około 200 osób, między innymi z diecezji pelplińskiej, toruńskiej, bydgoskiej, włocławskiej, łódzkiej i obu diecezji warszawskich.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję