Historia kościoła św. Józefa oraz parafii nierozerwalnie związana jest z zakonem franciszkanów reformatów. Jak podają źródła, pierwsi zakonnicy przybyli na teren Sandomierza 9 lipca 1672 r. Na początku z powodu braku budynków klasztornych zamieszkali w prywatnej kamienicy wdowy Katarzyny Gliwickiej. Swoją posługę rozpoczęli w maleńkiej kaplicy Matki Bożej, znajdującej się nieopodal nieistniejącego już dziś kościoła św. Wojciecha. Świątynia spłonęła w trakcie oblężenia miasta w 1809 r. podczas wojny polsko-austriackiej.
Posługę duszpasterską zakonników zaaprobował bp Andrzej Trzebnicki w 1673 r., a Michał Kubicki ofiarował im w tym samym roku plac pod budowę klasztoru. Pierwszy drewniany kompleks klasztorny został wybudowany w roku 1678. Zaraz po przeprowadzce ojcowie reformaci zaczęli czynić starania o budowę murowanego klasztoru i świątyni. Materiał na budowę został pozyskany z upadającego zamku w Zawichoście.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Klasztor wraz z kościołem wybudowano w latach 1679-89. Świątynia powstała dzięki fundacji: Jana Kurdwanowskiego, sędziego grodzkiego sandomierskiego, Marcina Michała Dębickiego, podkomorzego sandomierskiego, Piotra Opackiego, kasztelana wiślickiego, oraz Aleksandra Michała Lubomirskiego. Uroczystego poświęcenia dokonał bp Stanisław Szembek 24 października 1690 r. Wygląd świątyni z czasu konsekracji przetrwał do 1708 r., kiedy to stary gont zastąpiono dachówką.
Po upadku powstania styczniowego klasztor reformatów w Sandomierzu został skasowany na mocy dekretu carskiego 8 listopada 1864 r., a zabudowania klasztorne zostały przejęte przez naczelnika straży przygranicznej. Refektarz klasztorny przekształcono na cerkiew prawosławną, która funkcjonowała do roku 1915.
Od tego czasu opiekę nad kościołem św. Józefa przejęli księża diecezjalni. Bp Włodzimierz Jasiński 27 marca 1934 r. przeniósł parafię z katedry sandomierskiej właśnie do kościoła św. Józefa. Pierwszym proboszczem nowo utworzonej placówki mianowany został ks. Antoni Rewera, błogosławiony męczennik II wojny światowej. Jako pierwszy proboszcz dostosował kościół do potrzeb duszpasterskich – przesunął ołtarz główny pod ścianę absydy, usunął balaski sprzed ołtarza.
Podczas walk o przyczółek sandomierski w 1944 r. kościół uległ kolejnemu pożarowi, który zniszczył dach i wieżę. W latach 50. XX wieku odnowiono wnętrze świątyni, a w 1980 r. zrekonstruowano wieżyczkę. W 1982 r. została ona powiększona o część terenu parafii Nawrócenia św. Pawła Apostoła. Do kościoła przylega otoczony murem dziedziniec z kaplicami Drogi Krzyżowej, a od strony południowej – budynki dawnego klasztoru franciszkanów.
Sandomierski Franciszek
Reklama
Ks. Antoni Rewera, który został pierwszym proboszczem przeniesionej parafii, wśród współczesnych sobie ludzi (ale również i dziś) nazywany był Sandomierskim Franciszkiem. Słynął z charyzmatycznej posługi w konfesjonale. Przyjeżdżało do niego do spowiedzi bardzo wielu penitentów. Jako społecznik oraz naśladowca św. Franciszka, biedaczyny z Asyżu, oddawał się pomocy potrzebującym. Założył w 1928 r. Towarzystwo Domu Ludowego im. św. Franciszka.
W zakupionym budynku zaczęły mieszkać Tercjarki III Zakonu św. Franciszka, które podjęły się opieki nad starszymi członkiniami zgromadzenia. W niedługim czasie zaczęły zgłaszać się młode dziewczęta, które pragnęły nieść taką samą posługę.
Bł. ks. Antoni Rewera określany jest również mianem „męczennika za prawdę”, bo po aresztowaniu przez Niemców w marcu 1942 r. przyznał się do czytania prasy podziemnej. Jak wyjaśniał później współwięźniom: „Przecież nie mogłem kłamać”. Gestapowcom, którzy obiecali go zwolnić, jeśli powie, od kogo dostaje prasę podziemną, powiedział: „Moi parafianie mają do mnie zaufanie. Ja ich wydać nie mogę”. Nie chcąc nikogo zadenuncjować, został skierowany do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, a następnie do Dachau. Tam – po doświadczeniu wielu nieludzkich cierpień i upokorzeń, które znosił w duchu wiary i pokory – zmarł z wycieńczenia 1 października 1942 r.
Nieodkryta święta
Teresa Izabela Morsztynówna była córką wojewody sandomierskiego z Chorzelowa. Zdobyła staranne wykształcenie w domu, a następnie w Warszawie u sióstr sakramentek. Zmarła 15 sierpnia 1698 r. Jej dobrze zachowane ciało znajduje się w podziemiach kościoła św. Józefa w Sandomierzu. Przez ponad 300 lat cieszy się ona nieprzerwaną popularnością z racji jej świątobliwego życia.
Reklama
Obecny stan zwłok jest taki, jak je opisał w 1938 r. ks. Antoni Rewera: „Całość ciała nie uległa zepsuciu, teraz jedynie sczerniało i koniec nosa uszkodzony, rysy uległy zmianie o tyle, że straciły swą dawną delikatność, pod rękawiczką kolor ciała naturalny”.
Odwiedzający grób Teresy Izabeli Morsztynówny modlą się w skupieniu przy jej trumnie, polecając świątobliwej córce Morsztynów swoje potrzeby i troski, ufając w szczególną skuteczność jej wstawiennictwa u Boga. Jak mówi obecny proboszcz ks. prał. Jerzy Dąbek, co jakiś czas pojawiają się informacje o łaskach wyproszonych przy trumnie Morsztynówny.
W obronie życia
Tradycyjnie 25. dnia każdego miesiąca w świątyni odbywa się modlitwa obrońców życia. Od ponad 30 lat w parafii nieprzerwanie trwa modlitwa w obronie życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Początkowo trwała ona w ramach Krucjaty Modlitwy w Obronie Życia. Od roku 1994 modlitwa prowadzona jest w formie Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego. Bywały lata, że w modlitwę adopcji włączonych było ponad 300 osób.
Tradycyjnie 25. dnia każdego miesiąca w świątyni odbywa się modlitwa obrońców życia. Od ponad 30 lat w parafii nieprzerwanie trwa modlitwa w obronie życia od poczęcia do naturalnej śmierci.
W tym roku ze względów epidemicznych liczba osób, które 25 marca podjęły duchową adopcję, wyniosła i tak ponad 100 osób. Od momentu przekazania do parafii relikwii św. Joanny Beretty Molli w kościele św. Józefa trwa nieustanna modlitwa nie tylko w obronie życia, ale również o obfitość Bożych łask dla wszystkich małżonków, a w szczególny sposób o umiłowanie przez nich potomstwa i życia. Każdego 25. dnia miesiąca obrońcy życia gromadzą się na Mszy św. o godz. 18, przedstawiając Bogu przez wstawiennictwo św. Joanny prośby i podziękowania za dar życia oraz rodziny.
Szczególne modlitwy
Również nieprzerwanie od kilkunastu lat w parafii każdego 12. dnia miesiąca trwa modlitwa przez wstawiennictwo błogosławionego, pierwszego proboszcza. Każdorazowo po Mszy św. odczytywane są składane przez parafian prośby w różnych intencjach przez wstawiennictwo ks. Rewery oraz odmawiana jest specjalna modlitwa z prośbą o jego rychłą kanonizację.