Ksiądz inf. Edmund Nowicki 15 sierpnia 1945 r. został mianowany przez prymasa kard. Augusta Hlonda administratorem apostolskim nowo utworzonej Administracji Apostolskiej Kamieńskiej, Lubuskiej i Prałatury Pilskiej. Wielka była ówczesna administracja gorzowska. Za duża jak na siły jednego człowieka. Obejmowała obszar 44 836 km2, czyli przeszło 1/7 powierzchni Polski. W skład administracji wchodziły: Gorzów, Szczecin, Koszalin, Słupsk, Piła, Lębork, Wschowa, Świnoujście, Kołobrzeg i Zielona Góra.
Początki
Reklama
Prymas Hlond posłał ks. Nowickiego na całkowity ugór. Brakowało dosłownie wszystkiego: kurii, sądu kościelnego, seminarium czy nawet mieszkania dla administratora. Jedyna znajdująca się na tym terenie kuria Prałatury Pilskiej była spalona, a miasto zniszczone. Ksiądz Nowicki musiał tu tworzyć wszystko. Proponowano mu, aby siedzibę administracji apostolskiej umieścić np. w Stargardzie koło Szczecina, gdzie znajdował się wspaniały gotycki kościół. Wskazywano także Szczecin. Jednak to miasto w zdecydowanej większości leżało po lewej stronie Odry i nie do końca było wiadomo, czy przypadnie Polsce. Piła, jako siedziba przedwojennego prałata terytorialnego, była zbyt zniszczona. Po objeździe tych ziem ks. Nowicki zaproponował, by stolicę ulokować w Gorzowie. Jak sam wspominał: „Pomału, pomału zacząłem sobie w głowie układać plan pracy i coraz bardziej jakoś oswajałem się z myślą, że Gorzów może byłby w jakimś okresie, przynajmniej przejściowo, korzystnym ośrodkiem”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wiedział, że wszystko, co czyni, tworzy fundamenty. Dbał, aby były one solidne. Bardzo cenił współpracę z księżmi. I im także uświadamiał, jak wielkie są rzeczy, które robią: „Współdziałając wszyscy bez zastrzeżeń dla Boga i w świętym uporze każdy na swoim odcinku, zgotujemy tu Panu wspaniały Przybytek! Oczy całego świata zwrócone są na nas. Niechaj Matka nasza Kościół św. i ukochana Rzeczpospolita spoglądają z dumą i radością na wysiłki nasze i owoce naszej służby. Pokolenia zaś przyszłe, wspominając nas, niechaj powiedzą: Oto ci, którzy zbudowali dom Boży i bramę niebieską” – pisał ks. Nowicki.
28 października 1945 r. odbył uroczysty ingres do kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. To on wskazał ten kościół na katedrę. Zamieszkał w domu, który dziś gorzowianie nazywają pałacem biskupim. Tam także ulokował Kurię Administracji.
Tworzył dzieła
Reklama
15 stycznia 1946 r. powołał diecezjalny Związek Caritas z siedzibą w Gorzowie. Działalność ta rozwijała się tak szybko, że już po dwóch latach istnienia Caritas prowadziła 3 bursy, 2 domy starców, 7 domów dziecka, 3 domy małego dziecka, 43 przedszkola, 18 kuchni, w których w ciągu roku wydawano ponad 613 tys. posiłków, 21 czytelni, 9 szwalni, 1 stolarnię, 4 kioski i 11 świetlic. Stałą opieką objętych było tysiące mieszkańców Pomorza Zachodniego i Ziemi Lubuskiej. On także zainicjował Tygodnik Katolicki, który był wydawany w Gorzowie w latach 1946-53. Pismo ukazywało się na terenie całej administracji, a nawet dalej.
Myśląc o przyszłości i potrzebie własnych duchownych, ks. Nowicki utworzył trzy niższe seminaria duchowne w Gorzowie, Słupsku i we Wschowie, zaś w 1947 r. utworzył w Gorzowie Wyższe Seminarium Duchowne. Siedzibą seminarium były kamienice przy ulicach Warszawskiej i Ogrodowej. W pierwszym roku formację do kapłaństwa podjęło 45 kleryków.
Kolejne urzędy powołał w roku następnym. 30 listopada 1948 r. ks. Nowicki utworzył Kolegium Konsultorów, Radę Administracyjną, Consilium a Vigilantia oraz egzaminatorów prosynodalnych i cenzorów ksiąg religijnych, zaś w 1950 r. Sąd Duchowny dla całej Administracji Apostolskiej.
Wskazał na Rokitno
Ksiądz Nowicki od samego początku wskazywał Rokitno jako duchowe centrum administracji. Zaraz po przybyciu na te ziemie szukał cudownego obrazu. Mieszkańcy Rokitna nieufni wobec nowych przybyszów nie wydali mu go. Dopiero gdy upewnili się, że ks. Nowicki jest prawowitym rządcą, przekazali mu rokitniański skarb. Wokół tego obrazu ks. Nowicki chciał zjednoczyć Polaków przybyłych z różnych stron kraju. Na 14 sierpnia 1946 r. zaplanował wielką pielgrzymkę obrazu do stolicy administracji. Chciał, aby „dla jak największego uczczenia Najświętszej Panienki i wyproszenia Jej macierzyńskiej opieki pielgrzymkę z cudownym obrazem Maryi Panny z Rokitna do Gorzowa w dniu 14 sierpnia 1946 roku uczynić pochodem godnym majestatu Królowej Korony Polskiej”. Tak też się stało.
Reklama
15 sierpnia 1946 ks. Nowicki zawierzył w Gorzowie całą administrację Matce Bożej z Rokitna. Licznie zgromadzeni wierni, których liczbę szacuje się na 50 tys., na zakończenie liturgii powtarzali za ks. Nowickim: „Narodowi polskiemu uproś stałość w wierze i bratniej miłości. Daj tej polskiej ziemi, przesiąkniętej krwią i łzami, spokojny i chwalebny byt w prawdzie, sprawiedliwości i wolności. Rzeczypospolitej Polskiej bądź Królową i Panią, natchnieniem i Patronką”. To na wniosek ks. Nowickiego 19 marca 1947 r. kard. Hlond ogłosił Maryję w rokitniańskim obrazie Królową Polski z nadaniem odpustów każdego 3 maja i 15 sierpnia. Zaś ogłoszenie Madonny z Rokitna główną patronką Administracji Apostolskiej Kamieńskiej, Lubuskiej i Prałatury Pilskiej spowodowało, że kult Matki Bożej bardzo się rozpowszechnił na tzw. Ziemiach Zachodnich. Szczególnie na Ziemi Lubuskiej, Pomorzu Zachodnim i Środkowym oraz w zachodniej Wielkopolsce.
Wskazanie
U progu swojej posługi w administracji gorzowskiej pisał do kapłanów i wiernych: „Boga uczyńcie Królem tej ziemi. We wszystkich poczynaniach Waszych Bóg niechaj będzie w myślach, sercach i w mowie Waszej. Boga i Jego święte prawa wprowadzajcie do domów Waszych rodzinnych. Troskliwie czuwajcie, by w sercach dziatek Waszych głęboko zakiełkowały miłość Boga i poszanowanie Jego przykazań. W duchu więc Bożym bierzcie, Najmilsi, we władanie te ziemie, które Opatrzność powierza pracowitej i zręcznej dłoni Waszej. Ukochajcie tę krainę całym sercem. Początkowe trudy i cierpienia mężnie przetrwajcie. One miną, a Wy zostaniecie jako założyciele szczęśliwej przyszłości dla Waszych dzieci, jako historyczni architekci zrębów wspaniałości Rzeczypospolitej”.
***
Decyzją władz państwowych ks. Nowicki został w styczniu 1951 r. usunięty z Gorzowa. Dziś w swoim ukochanym mieście nie ma skweru, placu czy ulicy, a w katedrze nie ma nawet pamiątkowej tablicy. A to on wszystko zaczynał.