Reklama

Niedziela Lubelska

Kościoły św. Józefa w archidiecezji lubelskiej

Możny opiekun

Kościół parafialny w Markuszowie jest w naszej archidiecezji najstarszą, sięgającą XVII wieku, świątynią pod wezwaniem św. Józefa.

Niedziela lubelska 12/2021, str. VI

Katarzyna Artymiak

Bryła kościoła z płaskorzeźbą ks. Józefa Nieradzkiego oraz płaskorzeźba i figurka z ogrodu św. Józefa z Dzieciątkiem Jezus

Bryła kościoła z płaskorzeźbą ks. Józefa Nieradzkiego oraz płaskorzeźba i figurka z ogrodu św. Józefa z Dzieciątkiem Jezus

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Markuszów oddalony jest 25 km od Lublina, leży na trasie do Puław. Po lewej stronie, w głębi od głównej drogi, wznosi się murowana świątynia św. Józefa. Łatwo można ją pomylić z dobrze widocznym po prawej stronie poszpitalnym kościółkiem Ducha Świętego.

Dawne i burzliwe dzieje

Najstarsze wzmianki o Markuszowie pochodzą z 1317 r. Jan Długosz w Liber beneficiorum zapisał: „Markuszewice w 1430 r. mają kościół drewniany pod wezwaniem św. Małgorzaty. Proboszcz Markuszewski ma cztery łany pola na swój użytek, musi jednak płacić dziesięcinę klasztorowi świętokrzyskiemu OO. Benedyktynów”. Przez wieki sama nazwa wsi, jak i wezwanie świątyni, się zmieniały. Dokładnej daty powstania pierwszego kościoła św. Małgorzaty nie znamy, według Spisu kościołów i duchowieństwa Diecezji Lubelskiej było to w 1374 r. Parafia została założona pomiędzy 1355 a 1424 r., bo wspominają o niej najstarsze akta Konsystorza Lubelskiego z 1424 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W XVI i XVII wieku w historię parafii wpisał się ród Firlejów, herbu Lewart, kolatorów kościoła. Choć Andrzej, zatwardziały kalwin, na pół wieku oddał świątynię w ręce swoich współwyznawców, po jego śmierci Jan z Dąbrowicy, po nawróceniu wraz z małżonką oddał ją z powrotem w ręce katolików i w czerwcu 1611 r. została uroczyście konsekrowana. Magnaci ufundowali także kościółek św. Stanisława wraz z przytułkiem dla chorych, dziś pod wezwaniem Ducha Świętego. W 1637 r. wizytator biskupi zachęcał proboszcza do wybudowania nowego kościoła w miejsce drewnianego, który wymagał gruntownej restauracji. Problemem były koszty. Jan i Andrzej, synowie Stanisława Firleja, w styczniu 1667 r. potwierdzili prawa i przywileje parafii do budowy oraz ufundowali nowe uposażenie dla kościoła. Dzięki temu biskup krakowski Andrzej Trzebicki w 1669 r. wydał w Krakowie dokument aprobujący erygowanie nowego kościoła i polecający jego budowę.

Reklama

Kościół św. Józefa łączy elementy renesansu lubelskiego, wczesnego baroku i sztuki ludowej.

Podziel się cytatem

12 czerwca 1676 r. ks. Józef Nieradzki, ówczesny prepozyt markuszowski, położył kamień węgielny pod budowę, o czym zaświadcza modrzewiowa tablica erekcyjna w przedsionku kościoła. Był jednocześnie fundatorem nowej świątyni. Po jego śmierci, pomimo sporej kwoty, którą zostawił na ukończenie, budowa trwała z przerwami. W 1690 r. sufragan krakowski bp Stanisław Szembek dokonał konsekracji, nadając tytuł św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny, św. Michała Archanioła i św. Macieja Apostoła. Wkrótce pożar Markuszowa dotknął w części także kościół i od tamtego czasu miały miejsce częste remonty świątyni. Gdy właścicielem Markuszowa był król Jan III Sobieski. miasteczko otrzymało przywilej sześciu dorocznych trzydniowych jarmarków na cześć kilku patronów, w tym św. Józefa.

Schyłek renesansu lubelskiego

Kościół św. Józefa w Markuszowie łączy zanikające w XVII wieku charakterystyczne elementy renesansu lubelskiego z wczesnym barokiem o cechach manieryzmu i sztuki ludowej. Wnętrze zostało utrzymane w stylu rokokowym. W świątyni znajduje się obraz Świętej Rodziny w ołtarzu głównym, odsłaniany w okresie Bożego Narodzenia, oraz cztery barokowe obrazy w prezbiterium przedstawiające życie św. Józefa: Zaślubiny z Maryją, Boże Narodzenie, Ucieczka do Egiptu, Józef cieśla.

Świątynia jest murowana z cegły i częściowo ze skały wapiennej oraz otynkowana wewnątrz i na zewnątrz. Zawiera przy tym analogie do budownictwa drzewnego. Jednonawowy gotycki plan ma formę prostokąta. Reprezentatywna i efektowna fasada jest ujęta w dwie wieże na rzucie kwadratu i zwieńczona klasycystycznym szczytem. Kościół otoczony jest murem. Po drugiej stronie głównej drogi mieści się parafialny cmentarz. Na terenie Markuszowa są jeszcze dwa cmentarze: żydowski i mariawicki, świadkowie dawnego, wielokulturowego charakteru osady.

Parafia dzisiaj

W Markuszowie posługuje proboszcz ks. Maciej Staszak; w pracy duszpasterskiej wspiera go jego poprzednik ks. Marian Goral. Spośród grup są ministranci, lektorzy, kółka różańcowe, Legion Maryi i schola Aniołki. Jedno z kół Żywego Różańca tworzą rodzice modlący się za swoje dzieci. Legionistki odwiedzają osoby chore i starsze, by wspólnie się z nimi pomodlić. – Patrząc na wiek wiernych parafia jest coraz starsza, ale nie są to osoby całkowicie samotne, mają najbliższych, którzy ich odwiedzają – opowiada proboszcz.

Reklama

Odpust parafialny 19 marca poprzedzony jest bezpośrednią nowenną. Wśród parafian ukuło się powiedzenie: „Na św. Józefa połowa postu”. Ksiądz proboszcz przyznaje, że „Rok św. Józefa przypada w trudnym czasie. Ludzi jest mało w kościele”. Zaplanowana jeszcze na zeszły rok pielgrzymka do Kalisza pewnie po raz drugi będzie przełożona... Ale w wakacje 2020 r. udało się zorganizować pod chmurką „Kino u Józefa”. Na terenie dawnego sadu za ekran służy ściana obory. – Zaczęło się wszystko 1 sierpnia od piosenek (nie)zakazanych. Byłem kilka razy w Warszawie na koncercie, w tym roku odbył się w muzeum dla wąskiej grupy, więc pomyślałem: zorganizujmy tutaj. I pomalowaliśmy ścianę. Ponieważ obok pojawiła się figurka św. Józefa, od razu nazwaliśmy to miejsce Kino u Józefa. Odbyło się już kilka seansów – opowiada ks. Staszak.

Głęboka wiara mieszkańców okazywana jest także podczas uroczystości typowych dla środowisk wiejskich, czyli np. wiosennego poświęcenia pól. – My to praktykujemy w maju. W każdej miejscowości jest przy kapliczce Msza św. z modlitwą o urodzaje, dobrą pogodę, o błogosławieństwo dla gospodarzy, połączona z nabożeństwem majowym. Ludzie dbają o te miejsca, to jest dla nich ważne – podkreśla proboszcz. Kapliczki są systematycznie odnawiane, np. zorganizowano akcję ratowania krzyża na Kolonii Bronice. W drugiej połowie sierpnia ma miejsce dziękczynienie za plony, czyli dożynki. – Tu jest też taki zwyczaj, że dożynki są parafialno-gminne. Jest zawsze Msza św., którą rozpoczynamy korowodem z wieńcami – dodaje.

Tradycją jest założony 32 lata temu przez ówczesnego wikariusza ks. Wojciecha Szlachetkę festiwal piosenki religijnej. W ostatnim czasie odbywał się 11 listopada w domu kultury; w tym roku planowany jest na czerwiec przy kościele. Kolejną duszpasterską inicjatywą są Msze św. za osoby, które w ostatnim roku przyjęły sakramenty, np. z racji niedzieli Świętej Rodziny zapraszani są na Msze św. nowi małżonkowie. W Wigilię Bożego Narodzenia rano sprawowana jest Msza św. za zmarłych w ostatnim roku. Eucharystie sprawowane są również w kaplicy św. Antoniego na Zastawiu. W kościółku Ducha Świętego Msze św. są tylko w okresie letnim.

Informacje o parafii dostępne są na www.markuszow.parafia.info.pl

2021-03-16 11:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Niedziela łowicka 51/2004

Sławny - u nas mało znany

CZYTAJ DALEJ

Radio TOK FM odpowie finansowo za język nienawiści

2024-04-19 13:50

[ TEMATY ]

KRRiT

Tomasz Zajda/fotolia.com

Urząd skarbowy ściągnie z kont należącego do Agory radia Tok FM 88 tys. złotych. To kara, jaką na stację nałożył przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji za używanie języka nienawiści.

Krajowa Rada ukarała Tok FM za sformułowania znieważające, poniżające i naruszające godność najważniejszych osób w państwie, w tym Prezydenta Rzeczypospolitej. KRRiT ukarała kwotą 80 tys. złotych tę samą rozgłośnię za pełne nienawiści wypowiedzi na temat podręcznika prof. Wojciecha Roszkowskiego „Historia i Teraźniejszość”. Pracownik stacji stwierdził na antenie, że książkę „czyta się jak podręcznik dla Hitlerjugend”. Autor tych słów pracuje obecnie w TVP info.

CZYTAJ DALEJ

Co to znaczy, że Jezus jest Dobrym Pasterzem?

2024-04-20 16:36

[ TEMATY ]

Ewangelia

KUL

Centrum Heschela KUL

Zazwyczaj, gdy myślimy o Jezusie jako Dobrym Pasterzu, rysuje się przed nami bardzo sielski obraz – Jezus łagodnie trzyma na ramionach owieczkę. Tymczasem chodzi tu o coś innego. Po pierwsze o to, że Jezus utożsamia się z najbardziej pogardzaną grupą społeczną, porównywaną do nieczystych pogan. Po drugie o to, że Jezus naraża swoje życie w obronie owiec - podkreśla ks. prof. Mariusz Rosik w komentarzu dla Centrum Heschela KUL na IV Niedzielę Wielkanocną 21 kwietnia, zwaną Niedzielą Dobrego Pasterza.

Beduini to koczownicze plemiona arabskie, które żyją jeszcze na pustynnych i górzystych terenach dawnej Palestyny. Zajmują się głównie wypasem owiec. Zadziwiające, że nawet kilkudziesięcioosobowa grupa Beduinów potrafi posługiwać się sobie tylko zrozumiałym językiem i pielęgnować właściwe im zwyczaje. Żyjąc z dala od miast i większych osiedli, wieczorami zasiadają przy ognisku przed swoimi namiotami, by długo rozmawiać, śpiewać, ale także trzymać straż nocną przy swych stadach. Niekiedy okazuje się to konieczne, gdyż zdarzają się przypadki kradzieży owiec albo ataku wilków. Izraelska prasa co jakiś czas podaje informacje o wzajemnym wykradaniu stad wśród różnych plemion beduińskich albo o ataku dzikich zwierząt. Niejeden pasterz postradał życie w obronie swych stad.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję