Reklama

Mały cud... gospodarczy

Polska już kolejny miesiąc ma najniższy poziom bezrobocia w całej Unii Europejskiej. Teraz nadchodzi czas odbudowy gospodarki po jednej z największych zapaści w historii.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Polska drugi miesiąc z rzędu może pochwalić się najniższym bezrobociem w Unii Europejskiej. Stopa bezrobocia, po dostosowaniu sezonowym, według metodologii Eurostatu, wyniosła w Polsce 3,1%, co stawia nas na pierwszym miejscu wśród krajów z najmniejszym odsetkiem osób bez pracy w całej Wspólnocie. Także kondycja naszej gospodarki jest najlepsza na tle UE, co wcale nie oznacza, że jest dobra. – Tarcza finansowa PFR oraz tarcze antykryzysowe rządu były nie tylko wsparciem stabilności gospodarki, ale tak naprawdę zastrzykiem adrenaliny w serce, by nasz pacjent mógł dalej żyć. Celem tarcz finansowych była ochrona miejsc pracy oraz firm przed bankructwem lub wykupem przez zagraniczne koncerny – mówi Bartosz Marczuk, wiceprezes Zarządu Polskiego Funduszu Rozwoju.

Dobry eksport

Liczba bezrobotnych w lutym wyniosła 540 tys. wobec 531 tys. w styczniu – podał Eurostat. Na drugim miejscu są Czechy z wynikiem 3,2%, a na trzecim – Holendrzy (3,6%). Co więcej, według najnowszych danych z marca, rejestrowane bezrobocie w Polsce jeszcze spadło o 0,1%. Wbrew najczarniejszym scenariuszom gospodarka też sobie radzi, bo ratuje nas rosnący eksport. – Nie należy się jednak cieszyć z tego, że w Polsce mieliśmy mniejszą recesję niż w innych krajach Europy. Na razie gospodarką nadal rządzi pandemia – mówi ekonomista dr Marek Zuber.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na tle Europy polska gospodarka i rynek pracy wyglądają nieźle, ale nie oznacza to, że ogólna sytuacja jest dobra. Krytycy wskazują, że niskie bezrobocie jest efektem starzejącego się społeczeństwa i bardzo dużej śmiertelności pod koniec 2020 r. – Z naszego dołka wyciąga nas eksport i produkcja przemysłowa – tłumaczy dr Zuber. – W ubiegłym roku wartość naszego eksportu podzielona przez PKB wyniosła niemal 50%.

Polski eksport w ostatnich latach stale rósł – Polska ma teraz jedną z najwyższych wartości eksportu do PKB. To także zasługa eksportu niemieckiej gospodarki, dla której jesteśmy podwykonawcami, ale również ożywienia w Azji, która o wiele lepiej radzi sobie z pandemią – mówi ekonomista. – W Azji i np. w Australii nie było drugiej ani trzeciej fali pandemii. Ten rejon świata generuje popyt na produkty np. niemieckie, co wpływa także pozytywnie na polski eksport.

Reklama

Przez 2 lata wzrost o 0,2%

Wpływ pandemii na gospodarkę jest jednoznaczny. Państwa, które skutecznie walczyły z COVID-19, mają także najlepsze wyniki wzrostu PKB. Dzieje się tak mimo ograniczonego przepływu ludzi i systemu obowiązkowych kwarantann po przekroczeniu granicy. Cała Unia Europejska zanotowała w 2020 r. recesję na poziomie – 6,3%, Niemcy – 5%, a Polska – 2,8%. Dane za ten sam okres z Azji to np. +3,1% wzrostu dla Tajwanu, 2,9% dla Wietnamu i 2,1% dla Chin. Korea na tle azjatyckich tygrysów słabiej sobie radzi z pandemią, co może tłumaczyć niewielką recesję – 1%.

Globalne zestawienia jednoznacznie wskazują na to, że korelacja danych epidemicznych i gospodarczych jest oczywista. Europa i Polska bardzo drogo zapłaciły zdrowiem obywateli, skutkami gospodarczymi oraz gigantycznymi wydatkami w czasie walki z pandemią. Doświadczenia Azji, a także Australii i Nowej Zelandii pokazują, że tych wszystkich kosztów można było uniknąć albo przynajmniej je zminimalizować.

Europejczycy są już zmęczeni ciągłymi obostrzeniami i nie ma już większych szans na wprowadzanie skutecznego systemu kontroli łańcucha zakażeń oraz kwarantann, który zastosowali Azjaci. Obecnie kondycja europejskiej gospodarki zależy od skuteczności programu szczepień, który na przykładzie Izraela, Wielkiej Brytanii i USA daje nadzieję powrotu do względnej normalności.

Szacowany wzrost gospodarczy Polski w 2021 r. to 3,1% PKB. Oznacza to, że przez 2 lata pandemii (2020-2021) nasza narodowa gospodarka wzrośnie zaledwie o 0,2% w porównaniu z 2019 r. Dane te pokazują, że mimo wielkich nakładów finansowych na ratowanie miejsc pracy i gospodarki przez 2 lata stoimy w miejscu.

Reklama

Narastające problemy

Rząd uruchamia kolejne tarcze antykryzysowe, by ratować te branże, które najbardziej tracą z powodu obostrzeń. Gastronomia, turystyka, rozrywka i kultura, galerie handlowe, branża sportowa i fitness oraz część usług potrzebują wsparcia, by przetrwać. W nowych instrumentach tarczy antykryzysowej mają się znaleźć: zwolnienie ze składki ZUS, świadczenie postojowe, dotacja dla mikro i małych firm oraz dopłata do wynagrodzeń pracowników.

Bankructwa na pewno i tak będą, bo z miesiąca na miesiąc rośnie liczba niewypłacalnych firm. W pierwszym kwartale 2021 r. niewypłacalność przedsiębiorstw wzrosła o 120% względem 2020 r. Upadłości obawia się co trzecia firma, a ponad 10% badanych przedsiębiorców straciło wiarę, że kiedykolwiek uda im się przywrócić dawną kondycję finansową biznesu.

Problemy finansowe mają także zwykli Polacy. Tylko w ciągu pierwszych 3 miesięcy 2021 r. liczba upadłości konsumenckich w Polsce przekroczyła 4,7 tys., co oznacza, że miesięcznie bankrutuje średnio ponad 1,5 tys. osób. Liczba ta jest przeszło 2-krotnie wyższa niż w analogicznych miesiącach 2020 r.

Prawdą jest, że na tle Europy w Polsce jest lepiej, a gospodarka i polskie społeczeństwo są mocno poobijane wielomiesięczną walką z pandemią. Według wirusologów, jesień ma być już znacznie spokojniejsza, jeśli koronawirus nie przygotuje nam kolejnej niespodzianki.

Nowy Ład

W szybkim wyjściu z kryzysu pomocne mają być duże inwestycje infrastrukturalne oraz wyścig technologiczny w transformacji energetycznej. Trwają konsultacje Krajowego Planu Odbudowy, a niebawem powinniśmy poznać kompleksowe założenia „Nowego Polskiego Ładu”. – Nadchodzi wymarzony moment, by wdrażać duże zmiany gospodarczo-społeczne, bo mamy przed sobą 3 lata względnej stabilności politycznej, dostaniemy sporo pieniędzy z UE i mamy dostęp do tanich środków, które należy mądrze zainwestować, by zwiększyć naszą przewagę w nowym światowym ładzie, który się ujawni po pandemii – mówi Bartosz Marczuk.

Reklama

Należy mieć nadzieję, że koalicjanci Zjednoczonej Prawicy dojdą do porozumienia, bo kryzys polityczny jest ostatnią rzeczą, której obecnie Polsce potrzeba. Przechodzimy bowiem przez najgłębszy kryzys od czasów PRL, a Europa od czasów II wojny światowej. Dlatego pojawiają się oczywiste analogie historyczne do powojennego planu odbudowy Marshalla i do amerykańskiego „Nowego Ładu” prezydenta Stanów Zjednoczonych z czasów wielkiego kryzysu.

Szczegóły rządowego programu nie są jeszcze znane. Według głównych założeń, „Nowy Polski Ład” będzie zawierał przede wszystkim plany inwestycyjne, a także propozycje dotyczące wielu dziedzin życia społecznego oraz gospodarczego w czasie po pandemii. Rząd zaproponuje cały szereg projektów infrastrukturalnych i innowacyjnych. – Uratowaliśmy ponad 5 mln miejsc pracy Polaków, przeznaczając ok. 200 mld zł dla polskich firm. Czas na polski „Nowy Ład”, wielki program rozwoju Polski. Nasz plan powrotu do normalności i nasza nadzieja na bezpieczną przyszłość – powiedział premier Mateusz Morawiecki.

2021-04-14 07:27

Ocena: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Dziwisz: O dziedzictwie Jana Pawła II nie wolno nam zapomnieć

2024-04-26 09:15

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

dziedzictwo

św. Jan Paweł II

Karol Porwich/Niedziela

- O tym dziedzictwie nie wolno nam zapomnieć, bo byłoby to wielką szkodą dla Kościoła i społeczeństwa, borykającego się przecież z wieloma skomplikowanymi wyzwaniami. Wiele przenikliwych i jasnych odpowiedzi na trudne pytania możemy odnaleźć w nauczaniu Jana Pawła II. Trzeba tylko po nie sięgać - mówi kard. Stanisław Dziwisz, wieloletni jego osobisty sekretarz, w rozmowie z KAI. Jutro przypada 10. rocznica kanonizacji Jana Pawła II.

Były metropolita krakowski pytany o skuteczność modlitwy za pośrednictwem Jana Pawła II jako świętego, wyjaśnia, że otrzymuje „wiele świadectw o uzdrowieniach, między innymi z nowotworów, a wiele małżeństw bezdzietnych dzięki wstawiennictwu św. Jana Pawła II otrzymuje dar potomstwa”.

CZYTAJ DALEJ

Weigel: deklaracja "Dignitas infinita" mogłaby być lepsza

2024-04-26 10:55

[ TEMATY ]

George Weigel

Ks. Tomasz Podlewski

Chociaż opublikowana 8 kwietnia deklaracja Dykasterii Nauki Wiary „Dignitas infinita” zawiera wiele ważnych stwierdzeń dotyczących obrony życia i godności człowieka, to dokument ten mógłby być jeszcze lepszy - uważa znany amerykański intelektualista katolicki i biograf św. Jana Pawła II, prof. George Weigel. Swoje uwagi na ten temat zawarł w felietonie opublikowanym na łamach portalu „The First Things”.

Zdaniem prof. Weigla najbardziej uderzający w watykańskim dokumencie doktrynalnym jest brak odniesień do encykliki Veritatis splendor św. Jana Pawła II z 1993 r. i jego nauczania, że niektóre czyny są „wewnętrznie złe”, że są poważnie złe z samej swojej natury, niezależnie od okoliczności. Zaznacza, iż fakt, że niektóre działania są złe „jest podstawą, na której Kościół potępia wykorzystywanie seksualne, aborcję, eutanazję, wspomagane samobójstwo i współczesne formy niewolnictwa, takie jak handel ludźmi”. Zgadza się, że jak mówi deklaracja, są to „poważne naruszenia godności ludzkiej”, ale dokument ten nie mówi dlaczego tak jest. „Nie dlatego, że obrażają nasze uczucia lub wrażliwość na ludzką godność, ale dlatego, że możemy wiedzieć na podstawie rozumu, że zawsze są one poważnie złe i to należało to jasno stwierdzić” - uważa.

CZYTAJ DALEJ

Fatima: z gajów oliwnych należących do sanktuarium pozyskano w 2023 roku 13 ton oliwy

2024-04-26 19:58

[ TEMATY ]

Fatima

oliwa

gaj oliwny

Ks. dr Krzysztof Czapla

Z położonych na terenie Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie, w środkowej Portugalii, gajów oliwnych pozyskano w 2023 roku około 13 ton oliwy, podały władze tego miejsca kultu, na terenie którego znajdują się tysiące drzew oliwki europejskiej.

Jak poinformowała Patricia Duarte z władz portugalskiego sanktuarium, w minionym roku zanotowano mniejsze zbiory oliwek, co było równoznaczne ze zmniejszeniem pozyskanej ilości oliwy z pierwszego tłoczenia. Dodała, że w latach najlepszego urodzaju z należących do sanktuarium fatimskiego gajów pozyskiwano rocznie surowiec, z którego wytwarzano do 30 litrów oliwy. Duarte sprecyzowała, że oliwa kierowana jest w Fatimie do placówek należących do sanktuarium i służy miejscowym placówkom przyjmującym pielgrzymów na ich własne potrzeby.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję