Reklama

Niedziela Rzeszowska

List otwarty do redakcji Niedzieli Rzeszowskiej

Nie wolno nam milczeć

Niedziela rzeszowska 17/2021, str. VI-VII

[ TEMATY ]

Kościół

Ks. Janusz Sądel

Dr inż. Józef Górny

Dr inż. Józef Górny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czcigodny Księże Redaktorze,

W weekendowym numerze gazety codziennej Nowiny z 20-22 listopada ub.r., a także w wielu tytułach w całej Polsce, opublikowany został wywiad redaktora Romana Laudańskiego z Panią teolog – czy też jak sama siebie określa „teolożką” – Zuzanną Radzik, felietonistką Tygodnika Powszechnego, zatytułowany: Opowieść o tym, jak Kościół traci wiernych. Myliłby się jednak ten, kto oczekiwałby po tym wywiadzie troski o Kościół. Wręcz przeciwnie. Nasycony jest on bowiem wypowiedziami nieprzychylnymi, wręcz wrogimi wobec Kościoła, a to, że ukazał się jednocześnie w całej Polsce, świadczy o tym, iż jest elementem zorganizowanego ataku nie tylko na Kościół, ale także na osobę św. Jana Pawła II i jego osobistego sekretarza kard. Stanisława Dziwisza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Odpowiadając na jedno z pytań, Zuzanna Radzik stwierdziła: „Najpierw ukazał się reportaż Don Stanislao, a dzień później watykański raport o sprawie McCarricka (byłego kardynała), i oba te materiały stawiają poważne zarzuty wobec kard. Dziwisza, ale również każą pytać o rolę Jana Pawła II. Kościół polski budujący od lat swoje duszpasterstwo i legendę na polskim papieżu, zamiast realnej ewangelizacji, traci w ten sposób grunt pod nogami”. To bardzo mocne słowa rzucające wielki cień na Jana Pawła II i jego osobistego sekretarza. Nie będę się odnosił do reportażu Don Stanislao, gdyż zawarte w nim nierzetelności i manipulacje zostały już wcześniej jednoznacznie pokazane. Tu jednak Pani Radzik przywołuje i powołuje się na oficjalny dokument Stolicy Apostolskiej, który ma nie tylko stawiać „poważne zarzuty wobec kard. Dziwisza”, ale „każe również pytać o rolę Ojca Świętego Jana Pawła II”. Zgodnie z tym stwierdzeniem Pani Radzik, działania Jana Pawła II należy uznać za wysoce szkodliwe dla Kościoła polskiego do tego stopnia, że traci on „grunt pod nogami”.

Tak niezwykle poważne zarzuty stawiane publicznie św. Janowi Pawłowi II w wywiadzie opublikowanym w wielu tytułach w całej Polsce, skłoniły mnie do zadania sobie trudu przestudiowania przywołanego watykańskiego dokumentu w sprawie byłego kardynała Theodore’a McCarricka i… nie znalazłem w nim czegokolwiek, co „kazałoby pytać o rolę Jana Pawła II”. Jego rolę jednoznacznie i definitywnie w tym dokumencie ocenił papież Franciszek, który stwierdził: „Jan Paweł II był człowiekiem tak rygorystycznie moralnym, o takiej prawości moralnej, że nigdy nie pozwoliłby na awans skorumpowanej kandydatury” (s. 401-402 raportu). W dokumencie tym nie znalazłem także jakichkolwiek zarzutów wobec kard. Stanisława Dziwisza.

Reklama

W tej sytuacji drogą mailową trzykrotnie – powołując się na podstawowe poczucie uczciwości oraz dziennikarskiej staranności i rzetelności – zwróciłem się do Pani Zuzanny Radzik z prośbą o udokumentowanie swej wypowiedzi przez wskazanie, jakie konkretnie zarzuty stawia wymieniony dokument watykański kard. Stanisławowi Dziwiszowi oraz jakie jego zapisy „każą zastanowić się nad rolą Jana Pawła II”. Na żadne z moich pism Pani Radzik nie odpowiedziała. W związku z tym, bodajże czterokrotnie, prosiłem o to red. Romana Laudańskiego, który przeprowadził wywiad z Panią Radzik. Pan redaktor również nie potrafił odpowiedzieć na moje pytanie, a w jednym z maili poinformował mnie: „Przekazałem Pana uwagi red. Radzik. Nie otrzymałem odpowiedzi”. Pani „teolożka” Zuzanna Radzik milczy. Jeżeli ma rację, dlaczego nie chce udokumentować swych stwierdzeń?

Wszystko to daje bardzo mocne podstawy do stwierdzenia, że Pani Zuzanna Radzik w ogóle nie zapoznała się z treścią raportu i w opublikowanym na łamach Nowin oraz w innych tytułach wywiadzie, powtarza jedynie oszczerstwa zasłyszane wcześniej. Opierając się na dostępnych analizach ekspertów (dr. Michała Skwarzyńskiego i ks. Franciszka Longchamps de Bérier) oraz własnej przywołanego dokumentu watykańskiego, a także braku woli ze strony Pani Radzik udokumentowania swych stwierdzeń, muszę uznać, że nie znajdują one uzasadnienia w faktach, co pozwala stwierdzić, iż są one fałszywe i bezpodstawne, a co gorsza niesprawiedliwe oraz zniesławiające osobę św. Jana Pawła II.

Reklama

Wkrótce – 2 czerwca – będziemy obchodzić 30. rocznicę wizyty św. Jana Pawła II w Rzeszowie. Było to wydarzenie, które zgromadziło największą w dziejach miasta i regionu liczbę ludzi. Święty Jan Paweł II jest Honorowym Obywatelem Miasta Rzeszowa, a także Doktorem Honoris Causa Uniwersytetu Rzeszowskiego; decyzję senatu Uniwersytetu Rzeszowskiego o przyznaniu tej godności Jego Magnificencja Rektor wręczył już po śmierci Ojca Świętego, na uroczystym posiedzeniu senatu, sekretarzowi Jana Pawła II, kard. Stanisławowi Dziwiszowi. Biorąc to pod uwagę nie można pozwolić na brak reakcji na zawarte w wywiadzie opublikowanym na łamach poczytnej rzeszowskiej gazety, a także i w innych tytułach w całej Polsce kłamliwych oskarżeń pod adresem św. Jana Pawła II i jego osobistego sekretarza kard. Stanisława Dziwisza. Wszystko wskazuje na to, że wywiad ten jest jednym z elementów zorganizowanej akcji skierowanej przeciwko Kościołowi i jego pasterzom, której należy się zdecydowanie przeciwstawić. Silere non possumus.

Z poważaniem

PS List ten piszę po ponad 4 miesiącach od publikacji omawianego wywiadu, gdyż w tym czasie usiłowałem, jak widać bezskutecznie, wszelkimi możliwymi sposobami uzyskać wyjaśnienia od Pani Zuzanny Radzik. Sprawa jest jednak ciągle aktualna i, jak sądzę, warto poinformować o niej Czytelników.

2021-04-21 10:21

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prymas przełomu, mąż stanu

Po 25 latach Prymas Polski kard. Józef Glemp żegna się z arcybiskupstwem warszawskim. Z woli Jana Pawła II przechodzi na emeryturę z 2-letnim opóźnieniem. Jako 56. Prymas Polski kierował Kościołem katolickim ćwierć wieku. Prymasem został 7 lipca 1981 r. Zatrzymajmy się na moment w obszarze dat i rocznic.
Właśnie mija 15 lat mojej współpracy z Niedzielą - czasem bliższej, innym razem luźniejszej, ale stałej. Pierwszy opublikowany na tych łamach felieton poświęciłem Księdzu Kardynałowi z okazji 10-lecia jego prymasostwa. W pierwszych tygodniach III Rzeczypospolitej przeprowadziłem z Księdzem Prymasem wywiad dla Telewizji Polskiej. Przez następne lata uzbierało się ich dość dużo. 10 lat temu powstał film biograficzny pt. Prymas przełomu, który kręciłem m.in. w Rzymie i Paryżu, no i przede wszystkim w rodzinnych stronach kard. Józefa Glempa, na ziemi kujawskiej. Wspominam o tym, gdyż przez te lata obserwowałem Księdza Prymasa często i z bliska. Uchylę więc rąbka tajemnicy.
W filmie tym narratorem jest sam jego Bohater. W tym celu nagraliśmy 30-godzinny materiał. Zazwyczaj pracowaliśmy od rana do obiadu. Niektóre kwestie powtarzaliśmy. Ksiądz Kardynał nigdy nie okazywał niecierpliwości, także wtedy, gdy cała wina za powtórki leżała po stronie realizatorów. Na tyle nam ufał, że mówił bez tej wewnętrznej cenzury, którą ma każdy, gdy występuje publicznie. Nie uciekał przed tematami drażliwymi i dla niego samego kłopotliwymi. Nie wszystkie zostały wykorzystane w filmie. Jednak ingerencje Bohatera filmu dotyczyły jedynie tych fragmentów, które mogły urazić osoby trzecie. Wówczas prosił, aby dany fragment wypowiedzi pominąć. To jedna z niedostrzegalnych na co dzień cech Prymasa: wrażliwość na drugiego człowieka. A przy tym niezwykła cierpliwość i wyrozumiałość. Cierpliwość, spokój ducha i wyrozumiałość, zwłaszcza wówczas, gdy ze strony mediów lub z ust osób publicznych padały pod jego adresem uwagi krytyczne i chybione.
Z 8-letniego pobytu podczas swych studiów w Rzymie wyniósł Ksiądz Prymas przywiązanie do kuchni włoskiej, stał się również smakoszem wina. Czymś wspaniałym jest, że nawet na najbardziej poważne i dramatyczne wydarzenia, których był uczestnikiem, potrafi patrzeć z mądrym dystansem. Z samych anegdot Prymasa Polski mogłaby powstać książka. Podczas jego pierwszej podróży w charakterze kapelana Prymasa Stefana Wyszyńskiego np. doszło do wypadku samochodowego, w którym odniósł dość poważną ranę na głowie. Grano wówczas w Warszawie przedstawienie pt. Dziś do ciebie przyjść nie mogę, na które składały się pieśni partyzanckie, głównie z II wojny światowej. Ks. Józef Glemp wybrał się na spektakl, mając obandażowaną głowę. Aktorzy grający żołnierzy wchodzili na scenę z widowni. Gdy więc Kapłan wszedł na widownię, został przyjęty jako aktor grający księdza partyzanta.
Całkiem inne - przygnębiające - były wydarzenia, w których udział brała SB. Uciekano się m.in. do nasyłania na młodego księdza, spędzającego urlop na kajakach na Mazurach, „osóbek” określonej proweniencji.
W trudnych i konfliktowych sytuacjach Prymas Glemp łagodził napięcia, nigdy nie działał pod wpływem nastroju, chwili. Przechodzi do historii jako wielki mąż stanu. Wszak kierował Kościołem w wyjątkowym ćwierćwieczu dziejów Polski: od czasów „Solidarności”, przez stan wojenny, narodziny III Rzeczypospolitej, którą wypełniały liczne spory i kryzysy - po pierwsze lata XXI stulecia, które również nie są usłane różami.
Ponieważ ten felieton ma rygory objętościowe, zaś opowieść o Księdzu Kardynale mogłaby ciągnąć się jeszcze długo, chciałbym w tym miejscu powiedzieć tylko najserdeczniejsze: Bóg zapłać, Księże Prymasie!

CZYTAJ DALEJ

Ostatnie pożegnanie ks. Jana Kurconia

2024-04-18 17:04

Ks. Paweł Jędrzejski

Grób księdza Jana Kurconia

Grób księdza Jana Kurconia

Przeczów: W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa odbyła się ceremonia pogrzebowa ks. Jana Kurconia. W ostatniej ziemskiej drodze zmarłemu kapłanowi towarzyszyło 35 kapłanów, delegacje OSP, a także reprezentanci kół łowieckich oraz wierni parafii.

Eucharystii pogrzebowej przewodniczył ks. Adam Łuźniak, wikariusz generalny metropolity wrocławskiego. We wstępie zaznaczył, że każdy człowiek posiada swoją historię życia i taką też miał zmarły ks. Jan Kurcoń, a ponieważ posługiwał i mieszkał przez wiele lat pośród wiernych w Przeczowie, to każdy miał jakąś część swojego życia związaną z historią życia ks. Kurconia. Homilię wygłosił ks. Piotr Oleksy, obecny proboszcz przeczowskiej parafii. Zaznaczył, że uroczystość pogrzebowa jest przejściem do życia wiecznego. Podkreślił też, że dom ks. Jana był zawsze otwarty dla ludzi, chętnie ich gościł, słuchał, interesował się ich życiem i dbał o życie sakramentalne parafian. - Dziś ks. Jan niesie nam przesłanie: “Obyś nigdy nie zgubił Jezusa - mówił ks. Oleksy, podkreślając, że zmarły kapłan był miłośnikiem przyrody, kochał las i dostrzegał obecność Boga w przyrodzie.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Wystawa unikatowych pamiątek związanych z bitwami pod Mokrą i o Monte Cassino

2024-04-19 18:33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wystawa

BPJG

Unikatowe dokumenty jak np. listy oficera 12 Pułku Ułanów Podolskich z Kozielska czy oryginalną kurtkę mundurową typu battle-dress z kampanii włoskiej, a także prezentowane po raz pierwszy, pochodzące z jasnogórskich zbiorów, szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 można zobaczyć na wystawie „Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich”. Na wernisażu obecny był syn rotmistrza Antoniego Kropielnickiego uczestnika bitwy pod Mokrą. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha na Jasnej Górze.

Wystawa na Jasnej Górze wpisuje się w obchody 85. rocznicy bitwy pod Mokrą, jednej z najbardziej bohaterskich bitew polskiego żołnierza z przeważającymi siłami Niemców z 4 Dywizji Pancernej oraz 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino, w której oddziały 2. Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa zdobyły włoski klasztor.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję