Reklama

Niedziela Sandomierska

Majówka pełna dobroci

W Sandomierzu w pierwszych dniach maja odbyła się zbiórka uliczna na rzecz Bartusia Przychodzkiego, który choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Na genowy lek potrzeba 9, 5 mln zł.

Niedziela sandomierska 20/2021, str. IV

[ TEMATY ]

majówka

akcja charytatywna

Archiwum

Podziękowanie dla wszystkich ludzi dobrej woli

Podziękowanie dla wszystkich ludzi dobrej woli

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Według różnych rankingów internetowych Sandomierz miał być jednym z miast, które w pierwszy weekend maja odwiedzi duża liczba turystów. Dlatego fakt ten postanowili wykorzystać wolontariusze, którzy chcą pomóc Bartusiowi. Wśród ludzi dobrego serca byli przedstawiciele władz miasta, szkół, Kół Gospodyń Wiejskich, grupa pasjonatów motoryzacji, stowarzyszenia oraz osoby prywatne. Ci ludzie postanowili wyjść na ulice i zbierać pieniądze na ciężko chorego Bartusia.

Rodzice oraz wolontariusze chcą, aby informacja o chorym chłopcu dotarła do jak największej liczby ludzi. Wolontariusze byli obecni w Sandomierzu w miejscach najczęściej odwiedzanych przez turystów. Rozstawione były również namioty informacyjne akcji #9milionówserc dla Bartusia oraz specjalna, mobilna pocztówka na czterech kołach, z której można było przesłać Bartusiowi pozdrowienia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak powiedzieli organizatorzy akcji charytatywnej: – Mamy nadzieję, że dzięki niej historia Bartusia poruszy mieszkańców polskich miast i miasteczek. Bartuś potrzebuje ponad 9 mln zł na leczenie. My potrzebujemy milionów serc, które rozpalą się nadzieją i miłością i zabrzmią tak głośno, aż cały świat usłyszy, że nasz Bartuś wierzy w ludzi i liczy na ich pomoc. Prosimy – dołączcie do #9milionówserc, które niosą pomoc Bartusiowi.

Różne formy pomocy

Reklama

Wolontariusze zbierali datki do puszek. Aby zainteresować turystów i mieszkańców chorobą Bartusia, zostało przygotowanych wiele atrakcji mających pomóc w uzbieraniu potrzebnej kwoty. Zorganizowano wieczorny nordic walking po Sandomierzu, który zakończył pierwszy dzień zbiórki. Uczestnicy spaceru przebyli ponad 5 km trasą wiodącą przez główne atrakcje miasta. To była już druga „spacerowa” akcja dla Bartusia, a jej organizatorzy zapowiadają kolejne.

Przygotowano też Mobilną Pocztówkę dla Bartusia. Słynny już w Sandomierzu „marcożuk” pełnił rolę pocztówki na czterech kółkach, na której można było zostawić dla Bartusia pozdrowienia. Dodatkowo w niedzielę 2 maja za kierownicą żuka usiadł sam burmistrz Sandomierza, który za datki do puszki zabierał chętnych turystów żukiem na wycieczkę po Sandomierzu.

Siostra Bartusia Ala przygotowała specjalne medaliony. Można je było znaleźć w różnych miejscach na sandomierskim rynku. Kto odnalazł wspomniany medalion, otrzymał w namiocie organizatorów pamiątkowy magnes lub kubeczek ze zdjęciem Bartusia.

Dzięki sponsorom urządzony został w niedzielę pokaz balonów. W niebo nad Sandomierzem zostało wypuszczonych setki balonów, które miały za zadanie przekazać światu wiadomość, że pełen nadziei malutki Bartuś wierzy w ludzi i bardzo liczy na ich pomoc. Panie z Kół Gospodyń Wiejskich przez 2 dni sprzedawały przygotowane przez siebie słodkości oraz zapraszały do udziału w zbiórce.

W akcję pomocy włączyli się również fani motoryzacji. Na płycie Rynku Starego Miasta oraz bulwarach wiślanych pojawili się ze swoimi oryginalnymi samochodami i przy ich prezentacji zachęcali do pomocy Bartusiowi.

Reklama

Natomiast w mediach społecznościowych trwa challenge #9milionówserc, na wzór słynnego już na całą Polskę wyzwania #gaszynchallenege. Zadaniem uczestników zabawy jest poinformowanie o dołączeniu do #9milionówserc dla Bartusia, umieszczenie na swoim profilu zdjęcia z serduszkiem, wpłacenie 10 zł do skarbonki na: www.siepomaga.pl/9milionowserc i nominowanie do zabawy kolejnych osób. Do zabawy można dołączyć w każdym momencie – szczegóły na blogu na Facebooku – Bartuś Przychodzki kontra SMA.

Kropla w morzu

Epidemia uniemożliwia zorganizowanie wielu działań o charakterze charytatywnym, dlatego w ramach majówkowej akcji na ulicach Sandomierza można było spotkać wymienionych wyżej wolontariuszy z puszkami. Na Rynku Starego Miasta ustawione były stoiska z „pamiątkami Bartusiowymi”, czyli różnego rodzaju przedmiotami podarowanymi przez darczyńców.

W pomoc włączyły się panie ze wspomnianych Kół Gospodyń Wiejskich oferujące własne wypieki oraz restauratorzy. Pomagały też władze miasta i powiatu oraz wielu ludzi dobrej woli. Dzięki akcji udało się do tej pory zebrać około 1, 7 mln zł, a w majowy weekend zebrano do puszek ponad 30 tys. zł, ale to dopiero kropla w morzu potrzeb.

Codzienna walka

Bartuś z Sandomierza choruje na SMA, czyli rdzeniowy zanik mięśni. Jest to rzadka i ciężka choroba, która z powodu wady genetycznej powoduje obumieranie neuronów w rdzeniu kręgowym, które odpowiadają za skurcze i rozkurcze mięśni. Brak impulsów nerwowych prowadzi do ogólnego osłabienia postępującego zanik mięśni szkieletowych, a w ostateczności do całkowitego lub częściowego paraliżu. Chłopiec jest każdego dnia rehabilitowany przez specjalistów. Jednak dla takiego małego dziecka te ćwiczenia są bardzo trudne i bolesne.

Reklama

Chorobę powstrzymuje lek, który chłopiec otrzymuje regularnie w postaci zastrzyków do rdzenia kręgowego, a który musi przyjmować do końca życia. Dlatego tak ważne jest, żeby Bartuś mógł skorzystać z alternatywnego leczenia – nowoczesnej terapii genowej (Zolgensma) uznawanej za najdroższy lek świata. Może skutecznie powstrzymać raz na zawsze postęp choroby, w szczególności u takich małych dzieci jak Bartuś, u których objawy choroby pojawiły się niedawno.

Jak powiedziała Agnieszka Przychodzka, mama Bartusia, chłopiec zaczyna mieć pierwsze problemy wynikające z choroby, czyli kłopoty z oddychaniem: – Nie poddajemy się, walczymy do końca. Mam nadzieję, że oprócz tego, co zbierzemy do puszek, po majówce także będą wpłaty, ponieważ rozdajemy turystom ulotki, podajemy link do zbiórki, więc może coraz więcej osób zainteresuje się naszą sytuacją. Czasu zostało nam coraz mniej.

Pomoc trwa

Publiczna zbiórka pieniędzy na leczenie Bartusia będzie trwała przez kolejne miesiące, a wiele osób już zapowiada zorganizowanie następnych akcji charytatywnych. Wpłat można dokonywać cały czas bezpośrednio poprzez internet na: www.siepomaga.pl/bartus-sma lub www.siepomaga.pl/9milionowserc.

Można także pomóc Bartusiowi, wysyłając SMS na nr 72365 o treści 0116442 (koszt to 2, 46 zł brutto z VAT).

2021-05-11 13:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Maj jak Matka Miłosierdzia

Niedziela rzeszowska 18/2015, str. 1

[ TEMATY ]

Matka Boża

majówka

Ks. T. Nowak

Kapliczka przy ul. H. Sienkiewicza w Rzeszowie

Kapliczka przy ul. H. Sienkiewicza w Rzeszowie
Przed nami miesiąc, w którym kwitną tulipany, niezapominajki i konwalie. Miesiąc, w którym sady zdobią kwitnące jabłonie. Tu i ówdzie można spotkać motyle i chrabąszcze. Nazwa „maj” pochodzi od łacińskiego określenia jednego z miesięcy – maius. Rzymianie nazwali tak miesiąc od rzymskiej bogini Mai, czyli matki. W języku polskim określenie „maić” oznacza tyle samo co stroić. Nieprzypadkowo, staropolska nazwa maja brzmiała „trawień”. Stroi się ziemia w trawy, kwiaty, owoce i liście. Stroi się nie tylko na poziomie natury. Wszak wszechświat to nie tylko przyroda. Wszechświat to, obok natury, także kultura. Wszechświat to także niedostępny zmysłom porządek duchowy. Ktoś, kto patrzy na świat oczami wiary, obok motyli i chrabąszczy, widzi aniołów. A w niebie cherubini i serafini z wszystkimi świętymi nieustannie wielbią Stwórcę i Odkupiciela. W maju, bardziej niż w innych miesiącach, wszechświat chlubi się postacią Maryi – Matki Bożej. W diecezji rzeszowskiej Jej osoba zostanie szczególnie zauważona przez kolejną już koronację cudownego wizerunku Najświętszej Maryi Panny. Na 30 maja zaplanowano koronację obrazu Matki Bożej w Głogowie Małopolskim, gdzie od końca XVII wieku jest czczona jako „Uzdrowienie chorych”. Wobec licznych zmagań ludzkich z chorobami ciała i duszy będzie to przypomnienie o potrzebie zaufania Panu Bogu w każdej sytuacji. Wcześniej czeka nas ważne dla całego państwa i narodu wydarzenie – wybory prezydenckie. Przy okazji wyborów zawsze pojawiają się nowe oczekiwania i nadzieje. I choć nie żyjemy w czasach niewoli, aktualne są słowa prymasa Królestwa Polskiego Jana Pawła Woronicza. W 1818 r. wygłaszał mowę pogrzebową nad trumną Tadeusza Kościuszki w katedrze wawelskiej. Wspominając nadzieję pokładaną w Napoleonie, mówił: „Wzniósł się więc ogromny kolos potęgi, nadziejami naszymi rozdęty. Jeszcześmy się nie obejrzeli, a już go nie było (...) Kiedy więc i to nie pomogło, cóż nam zostaje? Oto oprzeć się na prawdzie doświadczonej (...): Rada Pańska trwa na wieki. (...) Tysiąc blisko lat dobiega, jak się to na ojcach naszych iściło, a pokolenia pokoleniom podawały skutki tej prawdy: Błogosławiony naród, którego Bóg jest Panem”. Zmieniają się prezydenci, premierzy, posłowie, ministrowie. Wraz z nimi zmienia się prawo, uchwały i ustawy. Mimo to mamy trwały punkt odniesienia, gwarancję stabilności, niezmienne prawo: Boga, który jest naszym Panem. Maryję, która przez uczestnictwo w królewskiej godności Jezusa Chrystusa jest naszą Królową, Matką, Panną, Gwiazdą, Pocieszycielką. W tym roku do licznych tytułów Matki Bożej zawartych w Litanii Loretańskiej, po raz pierwszy na majówce, po wezwaniu: „Matko Łaski Bożej”, dodamy określenie: „Matko Miłosierdzia”. W poczuciu miłości, opieki, przebaczenia i miłosierdzia, jakie płyną od Boga i Matki Bożej, patrzmy na naturę i kulturę. Na to, co widzialne i niewidzialne. Na człowieka i wszystkie jego troski.
CZYTAJ DALEJ

"Z braku rodzi się lepsze…". Rocznica śmierci ks. Piotra Pawlukiewicza

[ TEMATY ]

ks. Piotr Pawlukiewicz

youtube.com/rtck

Tuż przed swoim nieoczekiwanym odejściem, ks. Piotr Pawlukiewicz udzielił "wywiadu-strumyku" Renacie Czerwickiej. Na portalu niedziela.pl prezentujemy fragment tej wyjątkowej publikacji.

Renata Czerwicka: Mój kolega, gdy dowiedział się, że będziemy rozmawiać, poprosił mnie, żebym zapytała Księdza, co znaczą słowa: „trzeba zwolnić w życiu”. Wszyscy wokoło mówią, żeby zwolnić, a on nie wie, jak to konkretnie zrobić. Z pracy się ma zwolnić? Dzieci nie posyłać do szkoły? To pytanie jest chyba aktualne dla wielu osób.
CZYTAJ DALEJ

Jubileusze Sióstr Nazaretanek

2025-03-21 20:15

[ TEMATY ]

siostry nazaretanki

prowincja warszawska

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Abp Adrian Galbas SAC, metropolita warszawski, będzie jutro (22 marca) przewodniczył uroczystej Eucharystii z okazji 150-lecia założenia Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu oraz 100-lecia powstania Prowincji Najświętszego Imienia Jezus.

Główne uroczystości rozpoczną się o godz. 9.40 w klasztorze przy ul. Czerniakowskiej 137 w Warszawie przemówieniem siostry prowincjalnej Wiesławy Hyzińskiej. Następnie o godz. 10.00 w parafii św. Stefana Króla Wyznawcy sprawowana będzie uroczysta Eucharystia pod przewodnictwem abp. Galbasa, metropolity warszawskiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję