Reklama

Noc w lesie

Udostępnienie 600 tys. hektarów lasów i wyznaczenie tam rejonów, gdzie można nocować, to odważny, ale dobry pomysł, i to nie tylko na lato.

Niedziela Ogólnopolska 22/2021, str. 62-63

Adobe.Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Program Lasów Państwowych „Zanocuj w lesie” ruszył na początku maja. W każdym z 429 nadleśnictw w Polsce powstały specjalne obszary, w których można nocować i biwakować legalnie, bez przeszkód, choć pod pewnymi warunkami.

Zwolenników spania pod gwiazdami jest coraz więcej, niektórzy deklarują przynależność do środowiska pasjonatów bushcraftu i survivalu. Ich miłośników jest już w Polsce 30-50 tys. Pandemia Covid-19 jeszcze bardziej spopularyzowała tę formę działalności i wypoczynku. Do tego dochodzą ci, którzy po prostu... chcą przenocować w lesie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Środowiska survivalowe długo czekały na ten projekt – mówi Michał Gzowski z Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych. – Jest rewolucyjny i okazał się sukcesem. Jeszcze parę lat temu mało kto oczekiwał, że taki program w ogóle wejdzie w życie.

Sztuka przeżycia

O ile survival jest pojęciem znanym i oznacza sztukę przetrwania w trudnych warunkach, o tyle bushcraft – umiejętność radzenia sobie, przeżycia w dzikim, naturalnym otoczeniu z wykorzystaniem tego, co człowiekowi daje natura – to względna nowość.

Pasjonaci survivalu i bushcraftu rozwijali swoje hobby od wielu lat. Tyle że robili to na granicy prawa i cierpliwości leśników. Do niedawna noc w lesie można było spędzić jedynie w miejscu wyznaczonym do biwakowania, co było sprzeczne z ideałami survivalowców i bushcrafterów.

Reklama

Lasy Państwowe zrobiły pierwszy krok w końcu 2019 r., gdy wprowadziły roczny program pilotażowy w kilkunastu regionach w Polsce, udostępniając obszary, gdzie można było biwakować. Drugi krok zrobiono na początku maja tego roku, już we wszystkich nadleśnictwach w kraju.

Według badań CBOS, Polacy czują się w lesie bezpiecznie, ale tylko w dzień (trzy czwarte z nas). Po zmroku – już nie. Czego się boimy? Spotkań z dzikimi zwierzętami – ich ataku, pożaru lasu, zwalenia drzewa. Przeraża nas to, co nieznane, nieoswojone, a strach ma wielkie oczy. Tymczasem w lesie w nocy jest na ogół bezpiecznie, a dodatkowo... bardzo ciekawie.

Tu rozwieś hamak

Nadleśnictwa wyznaczyły fragmenty lasu, w których można legalnie biwakować. Informacje o tym, gdzie się one znajdują, zostały wprowadzone do Banku Danych o Lasach i na stronach internetowych nadleśnictw.

– To nie są konkretne miejsca, ze wskazaniem: tu rozwieś hamak czy rozłóż karimatę, ale większe obszary – zaznacza Edward Marszałek, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, która ma pod swoim nadzorem większość obszarów leśnych na Podkarpaciu. W 26 nadleśnictwach wyznaczono tam do nocowania i biwakowania ok. 1500 ha.

W lesie nie można jednak nocować bezwarunkowo. Nie w każdym miejscu możemy używać kuchenki turystycznej. Noclegu nie muszą zgłaszać grupy do 9 osób, które chcą w lesie spędzić do dwóch nocy. Większe grupy lub nocujący dłużej będą musieli zgłosić to kilka dni przed planowanym noclegiem.

Reklama

– Chodzi o to, żeby na jakimś obszarze, np. 100 ha, w atrakcyjnym miejscu nie pojawiło się jednocześnie kilkanaście grup autokarowych – wyjaśnia Edward Marszałek. – Nocowanie ma być bezinwazyjne i na tyle rozproszone, żeby nie przeszkadzało stałym mieszkańcom lasu. Gdy nocujemy w lesie, musimy respektować prawa zwierząt i roślin.

Tylko w nocy

Kto nie posmakował noclegu w lesie, nie wie, o co chodzi bushcrafterom. Nocą las wygląda zupełnie inaczej niż w dzień. Nie śpi, a wprost przeciwnie – zaznacza Jarosław Szałata, autor Bloga Leśniczego (Leśniczy Jarek).

W Polsce z ponad 35 tys. gatunków zwierząt (m.in. ponad 100 gatunków ssaków, ok. 450 gatunków ptaków, 6 tys. chrząszczy i 170 gatunków ślimaków lądowych) dwie trzecie, czyli sporo ponad 20 tys. gatunków, mieszka w lasach. Niektóre z nich da się obserwować tylko w nocy. Zwiększa się wtedy aktywność wielu zwierząt – tych, które w dzień zajmują swoje schronienia, a nocą żerują. Taki tryb życia prowadzi np. zając. Jeżeli w dzień spotkamy go w polu, nie oznacza to, że właśnie tam żerował, ale że gdzieś przyczajony spał.

Byle pod wiatr

Podobnie zachowują się dziki – w dzień przebywają w swoim barłogu, a nocą wychodzą w poszukiwaniu jedzenia; są w stanie pokonać wtedy – włócząc się całą watahą – nawet kilkadziesiąt kilometrów. Watah nie jest łatwo zobaczyć, można za to je usłyszeć, bo hałasują. Można się do nich zbliżyć, ale trzeba iść za nimi, pod wiatr i po cichu.

W nocy łatwo spotkać jeża. Kiedyś Leśniczy Jarek siedział przy ognisku z psem, który od czasu do czasu przeszukiwał okoliczne zarośla. Nagle pies zaczął zajadle szczekać. Próbował wziąć do pyska kolczastą kulę. Bezskutecznie.

Reklama

Obserwowanie dzikich zwierząt – także w nocy – staje się coraz popularniejszym zajęciem. Niektórzy obserwują wszystkie zwierzęta, inni – wybrane grupy. Najpopularniejszy jest birdwatching, czyli obserwowanie ptaków. Jest też wielu obserwatorów ssaków, owadów, płazów i gadów.

Codziennie w lesie

Miejsca, które wyznaczono na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, pozwalają na to, by poznać atuty regionu. Pomysł był taki, by przez tydzień, nocowania w lesie, w bezpiecznych miejscach, zobaczyć możliwie dużo atrakcji Jury.

Jeśli wyprawę rozpoczniemy w Olkuszu, to w ciągu tygodnia osiągniemy cel, czyli zobaczymy większość najciekawszych miejsc, a wśród nich ostańce, zamki, jeziora. Symboliczny klucz do lasów otrzymał Robert Pilarczyk, naczelnik Grupy Jurajskiej GOPR. To właśnie ratownicy GOPR będą czuwali nad bezpieczeństwem biwakujących.

Leśnicy zalecają przed wyjściem pozyskanie informacji o ewentualnych zakazach wstępu do lasu, np. w związku z suszą, prowadzonymi pracami gospodarczymi i polowaniami.

Rekomendowane jest używanie hamaka, płachty biwakowej, ale gdy chce się rozbić namiot, to trzeba pamiętać, by nie uszkodzić runa leśnego i nie rozgarniać ściółki.

Po biwaku trzeba po sobie posprzątać – zgodnie z zasadą leave no trace (nie zostawiaj po sobie śladów).

Otwarte wrota

– Pierwsze tygodnie pokazały, że wprowadzenie programu „Zanocuj w lesie” nie było pomyłką. Już ubiegłoroczny pilotaż został bardzo dobrze przyjęty, przede wszystkim, co oczywiste, przez zwolenników wolnego nocowania – ocenia Michał Gzowski. Ile osób mogło już nocować w lesie? Szacunki dopiero przed nami.

– Miarą zainteresowania programem jest to, że pierwszego dnia akcji mapy z miejscami do nocowania na aplikacji mobilnej spowodowały, iż padły serwery – mówi Gzowski.

Józef Kubica, p.o. szefa LP, nazywa ten program otwarciem wrót do lasu. Początkowo było wiele obaw związanych z uruchomieniem programu, ale okazały się na wyrost.

2021-05-26 08:01

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Cztery tygodnie szansy

2024-11-26 14:11

Niedziela Ogólnopolska 48/2024, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Margita Kotas

Bożena Sztajner

Skupmy się bardziej na czyszczeniu naszego wnętrza i na duchowym przygotowaniu na Boże Narodzenie niż na pucowaniu okien i szafek.

Powtarzalność jest jednym z rysów Kościoła. Jej rytm wyznaczają okresy roku liturgicznego. Wydarzenia, które dobrze już znamy. Tak dobrze, że potrafimy na nie zobojętnieć i przespać szansę. Powtarzalność to bicie serca Kościoła, potrafi jednak uśpić naszą czujność. To w nas, w naszym błędnym myśleniu, a nie w powtarzalności – rytmie życia Kościoła – tkwi wina. Winą jest bowiem i naiwnością nasze mylne przekonanie, że mamy przed sobą dużo czasu i jeszcze zdążymy go wykorzystać. Spójrzmy na Adwent, w który właśnie wchodzimy. Znów. Podobnie jak rok temu. Podobnie jak w przyszłym roku... Może w przyszłym roku wykorzystamy go lepiej, może znajdziemy czas, by coś w sobie zmienić, coś postanowić. A co, jeśli za rok kolejnej szansy już nie będzie, bo nas nie będzie?
CZYTAJ DALEJ

Św. Jan Damasceński

Niedziela Ogólnopolska 20/2009, str. 4-5

[ TEMATY ]

Św. Jan Damasceński

pl.wikipedia.org

Św. Jan Damasceński

Św. Jan Damasceński
Drodzy Bracia i Siostry!
CZYTAJ DALEJ

Nigeria: porwano kolejnego katolickiego kapłana

2024-12-04 15:53

[ TEMATY ]

kapłan

kapłan

porwanie

Nigeria

Adobe Stock

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

Ks. Gerald Ohaeri ze Zgromadzenia Ducha Świętego został uprowadzony kiedy wracał do domu zakonnego po Mszy św. To trzeci nigeryjski duchowny, znajdujący się w rękach porywaczy.

Jak informuje agencja Fides, ks. Ohaeri padł ofiarą porywaczy, gdy wracał do miejscowości Isienu w diecezji Nsukka, po Mszy św., którą odprawiał w stolicy południowo-wschodniego stanu Enugu. Kapłan poruszał się drogą, która została opanowana w ostatnim czasie przez bandy lokalnych przestępców, nieuchwytnych pomimo wzmożonych kontroli służb.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję