Reklama

Wiara

Twoi jesteśmy

... i do Ciebie należeć chcemy”. Ta deklaracja może przybrać formę zawierzenia, oddania się lub poświęcenia. Co je różni?

Niedziela Ogólnopolska 24/2021, str. 13-14

[ TEMATY ]

Jezus

Grażyna Kołek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kult Najświętszego Serca Jezusa kształtował się stopniowo, począwszy od starożytności chrześcijańskiej. Bardzo ważnym etapem w jego rozwoju był okres średniowiecza, związany zwłaszcza z postaciami wielkich mistyczek cysterskich z Helfty w Saksonii, m.in. św. Gertrudy Wielkiej (zm. 1302), ogłoszonej przez papieża Benedykta XVI doktorem Kościoła, i św. Mechtyldy z Hackeborn (zm. 1299). Kluczową rolę w tym kulcie odegrała św. Małgorzata Maria Alacoque (1647-90), która doznała szczególnych objawień związanych z tajemnicą Serca Jezusa. Wszystko zaczęło się w grudniu 1673 r. i stało się początkiem wielkiego nurtu duchowego i pobożnego, który stopniowo ogarnął cały Kościół. Kult Serca Jezusa zaznaczył się także w Polsce; przyczynił się do wzbudzenia wielu świętych i stale zachęca do nawrócenia oraz podjęcia praktyki wynagrodzenia za grzechy własne i całego świata.

Poświęcenie

Począwszy od św. Małgorzaty Marii Alacoque, kult Najświętszego Serca Jezusa jest związany z aktami osobistego, a potem dopiero wspólnotowego poświęcenia się temu Sercu. Czym jest taki akt, jednoznacznie zdefiniował papież Pius XI w encyklice Miserentissimus Redemptor (8 maja 1928 r.): „Poświęcenie stanowi wyznanie i umocnienie więzi z Chrystusem”. Rodzi się z poznania i doświadczenia Jego miłości, której symbolem jest Jego Serce. Jest to więc akt, w którym wierzący „odnawia pamięć o Bożej miłości”. Jest w tym akcie nawiązanie do poświęcenia samego Jezusa, którego dokonał w Wieczerniku przed swoją męką i śmiercią, mówiąc do Ojca: „... za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie” (J 17, 19).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jaki jest sens takiego aktu? Teologia XX wieku w dogłębnej jak nigdy wcześniej analizie tego, czym jest wiara, podkreśliła, że jest ona decyzją, w której człowiek opowiada się po stronie Boga. Można powiedzieć, że akt poświęcenia jest odnowieniem tej decyzji, z czego wynika jego wielkie znaczenie oraz jakby wzmocnienie tego, co na ogół czynimy, czyli wyznania wiary. Różnica polega jednak na tym, że wyznanie wiary jest skoncentrowane na przypomnieniu tego, w co wierzymy, czyli jej „przedmiotu”, a akt poświęcenia jest wzmocnieniem pierwszego słowa z wyznania wiary, czyli „wierzę”.

Reklama

Badania biblijne potwierdziły także, że decyzja wiary ma charakter sprawczy, tzn. dokonuje jakiejś przemiany w człowieku, ponieważ opiera się na łasce Bożej i prowadzi do jej odnowienia. W tym znaczeniu akt poświęcenia jest przemieniający w stosunku do człowieka, ponieważ zwraca go do samych źródeł życia chrześcijańskiego. W przypadku aktów poświęcenia Najświętszemu Sercu stają się one tym wymowniejsze i skuteczniejsze, że zawierają opartą na odnowionej miłości decyzję odwrócenia się od grzechu w sakramencie pokuty, podjęcia ekspiacji i wynagrodzenia oraz prowadzenia nowego życia. Nie są to więc tylko jakieś praktyki zewnętrzne, ale zmierzają one do przemiany serca, do upodobnienia go do Serca Jezusa: „Uczyń serca nasze według Serca Twego!”.

Ponieważ wiara chrześcijańska jest wiarą dogłębnie wspólnotową i eklezjalną, takie samo znaczenie i wymowę mają akty wspólnotowe, np. akt poświęcenia narodu polskiego Najświętszemu Sercu Jezusa z 3 czerwca 1921 r. Tak jak jako wspólnota kościelna wyznajemy wiarę, również jako Kościół możemy i powinniśmy wyznawać oraz umacniać naszą więź z Chrystusem. Akt wspólnotowy ma dodatkowo tę wartość, że unaocznia nam, iż w wierze nie jesteśmy sami, ale wzajemnie się wspieramy. Dlatego też „poświęcamy się za innych”, aby doszli do odkrycia cierpliwie czekającej na nich miłości Bożej płynącej z otwartego Serca Zbawiciela. W tym znaczeniu mają głęboki sens akty poświęcenia się Sercu Jezusowemu młodych małżeństw czy jakichś działań wspólnotowych.

Oddanie

Obok aktów poświęcenia się Sercu Jezusa są praktykowane także akty oddania. Wyrastają one z takich samych założeń teologicznych, choć ich zasadniczym elementem jest decyzja o rezygnacji z siebie. Wierzący odkrywa nad sobą panowanie Boga – Jego majestat i chwałę – i podejmuje swoistą „rezolucję” duchową, w której wyraża gotowość podporządkowania Bogu całego swojego życia. Jest w tym akcie szczególne odniesienie do panowania Boga i Jego wielkości, która skłania człowieka do wyrażenia gotowości życia w świetle Jego prawa oraz zdecydowanego pełnienia Jego woli. Jest w tym akcie także pewne podobieństwo do ślubu, w którym człowiek wyraża rezygnację z siebie i ze swoich dóbr, aby Bóg był uwielbiony w całym jego życiu.

Reklama

Najwznioślejszym elementem w składanym ślubie jest decyzja woli, przez którą człowiek oddaje się Bogu. Własna wola jest najwznioślejszym darem, jaki człowiek może złożyć Bogu; w nim daje samego siebie, gdyż w woli – sercu, mówiąc językiem biblijnym – sytuuje się istota człowieczeństwa. Jest to także najtrudniejszy do złożenia dar, ponieważ najtrudniej człowiekowi oddać posiadane dobra wewnętrzne. Akt oddania staje się więc czymś w rodzaju ukierunkowania życia i dlatego można powiedzieć, że osobiste oddanie jest jakby dopełnieniem aktu poświęcenia. Chrystus poświęcił się Ojcu w Wieczerniku, a na krzyżu dopełnił to poświęcenie oddaniem Mu swojego życia.

Zawierzenie

Nieco inny jeszcze charakter z teologicznego punktu widzenia ma akt zawierzenia. Do jego rozpropagowania w kontekście maryjnym, a potem także w kontekście kultu miłosierdzia Bożego, przyczynił się papież św. Jan Paweł II, choć samo słowo nie jest jego autorstwa, ponieważ znajdujemy je np. u bł. Honorata Koźmińskiego czy ks. Piotra Semenenki. W interpretacji papieskiej zawierzenie oznacza całkowite uznanie panowania Bożego czy też prymatu Boga, jak dzisiaj chętnie mówimy, połączone z ufnością w Jego łaskawe działanie na rzecz człowieka i w to, że On zawsze chce dla człowieka tylko tego, co dobre. W przypadku zawierzeń Matce Bożej św. Jan Paweł II podkreślał dodatkowo Jej wstawiennictwo i żywy udział w tym, co człowiek podejmuje i chce podjąć w swojej drodze do Boga i ze względu na Niego. W przypadku zawierzenia Miłosierdziu Bożemu, którego rozmiary są nieogarnione, wchodzi w grę ufne uznanie, że Bóg nie oddala się od człowieka i świata mimo grzechu człowieka.

Reklama

Już pod koniec lat 50., jeszcze jako biskup pomocniczy, Karol Wojtyła propagował w swoich wystąpieniach akty zawierzenia, chociaż podkreślał, że są one trudne do wyrażenia i dlatego mogą być tylko wyrazem osiągniętej dojrzałości duchowej. Warto o tym pamiętać, tym bardziej że choćby na podstawie zaprezentowanych tutaj uwag widzimy, iż zawierzenie jest aktem najbardziej duchowym, niejako dopełniającym w stosunku do aktów poświęcenia i oddania.

Cywilizacja prawdy i miłości

Ocalić i rozwijać ufność w naszych czasach nie jest bynajmniej łatwo. W świecie głoszącym pesymizm, propagującym perwersje, burzącym dobry obyczaj i skłaniającym do zbiorowego samobójstwa, jak w nowych ruchach lewackich, które bezwiednie cieszą się przychylnością rozmaitych instytucji publicznych i politycznych, nie jest człowiekowi łatwo trwać i ufać. Nie jest łatwo podejmować decyzję wiary, w której człowiek przekraczałby siebie i poddawał się jedynemu panowaniu Boga, który objawiając prawdę i miłość, chce dobra każdego człowieka.

Za papieżem św. Pawłem VI, św. Jan Paweł II najpierw wskazywał na potrzebę budowania – w nurcie kultu Najświętszego Serca Jezusa – „cywilizacji miłości”, a pod koniec pontyfikatu rozwinął tę koncepcję, mówiąc o „cywilizacji miłości i prawdy”. Ponawiane akty poświęcenia, oddania i zawierzenia, które praktykuje się od kilku wieków i które są wyrazem decyzji wiary, na pewno wydatnie przyczyniają się do tworzenia mocnego fundamentu takiej cywilizacji i zachęcają do jej budowania. Wyraża się w nich to, co kluczowe z punktu widzenia wiary, a więc jeszcze mocniejsza więź z miłującym Chrystusem, gotowość do poddania Mu siebie, a w tym wszystkim zachowana ufność, że to, co Boskie, nie zostanie zdominowane przez to, co banalne, jak banalne jest zło.

2021-06-08 12:34

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co znaczy naśladować Jezusa dziś

Niedziela Ogólnopolska 26/2023, str. 12-13

[ TEMATY ]

Jezus

Karol Porwich/Niedziela

Czy w czasach panoszącego się egocentryzmu jest jeszcze możliwe pójście za Jezusem?

Odkąd Pan Jezus wypowiedział słowa: „Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje” – stało się jasne, że naśladowanie Go jest podstawową kwalifikacją Jego ucznia. Co jednak znaczy: naśladować Jezusa? Gdyby ktoś umiał w pełni odpowiedzieć na to pytanie, musiałby stworzyć kolejną Ewangelię. Żyjący na przełomie XIV i XV wieku Tomasz a Kempis, podobnie jak wielu innych, próbował opisać naśladowanie Jezusa przy pomocy krótkich, treściwych sentencji. Czy mu się to udało? Czy udało się to komukolwiek innemu? Wydaje się, że każda próba odpowiedzi na pytanie o naśladowanie Jezusa jest skazana na fragmentaryczność. Taki będzie i poniższy tekst. Zapewne można by stworzyć wiele innych, często bardziej trafnych.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ptasznik: nie patrzmy na Jana Pawła II sentymentalnie, wracajmy do jego nauczania

2024-04-25 12:59

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Krzysztof Tadej

Ks. prał. Paweł Ptasznik

Ks. prał. Paweł Ptasznik

„Powinniśmy starać się wracać przede wszystkim do nauczania Jana Pawła II, a odejść od jedynie sentymentalnego patrzenia na tamte lata" - podkreśla ks. prałat Paweł Ptasznik w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News przed 10. rocznicą kanonizacji Papieża Polaka. W sobotę, 27 kwietnia, w Bazylice św. Piotra w Watykanie z tej okazji będzie celebrowana uroczysta Msza Święta o godz. 17.00.

Organizatorem uroczystości jest Watykańska Fundacja Jana Pawła II, w której ksiądz Ptasznik pełni funkcję Przewodniczącego Rady Administracyjnej. Już w 2005 roku, podczas pogrzebu Papieża rozległy się okrzyki „santo subito". „Wszyscy mieliśmy to przekonanie o tym, że Jan Paweł II przez swoje życie, swoją działalność i nauczanie głosi Chrystusa, żyje Chrystusem i ta fama świętości pozostała po jego śmierci i została oficjalnie zatwierdzona przez akt kanonizacji" - podkreślił ksiądz Ptasznik. „Jako fundacja wystąpiliśmy z inicjatywą obchodów 10. rocznicy kanonizacji Jana Pawła II, wsparci autorytetem kardynała Stanisława Dziwisza i została ona bardzo dobrze przyjęta w środowiskach watykańskich, a błogosławieństwa dla inicjatywy udzielił Papież Franciszek" - dodał. Rozmówca Radia Watykańskiego - Vatican News zaznaczył, że fundacja zgodnie z wolą Jana Pawła II promuje kulturę chrześcijańską, wspiera studentów, a także decyzją jej władz dokumentuje pontyfikat i prowadzi studium nauczania Papieża Polaka. W Rzymie pod jej auspicjami działa też Dom Polski dla pielgrzymów.

CZYTAJ DALEJ

Warszawska Pielgrzymka Piesza Dziedzictwem Kulturowym

Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę trafiła na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego. Pielgrzymka warszawska nazywana także paulińską, początkami sięga XVIII w. Jej fenomen polega na ciągłości, wierni wypełniali śluby pielgrzymowania do Częstochowy nawet w czasie rozbiorów, wojen i komunizmu. Jest nazywana „matką” pielgrzymek w Polsce.

- Pielgrzymowanie wpisane jest w charyzmat Zakonu i w naszego maryjnego ducha, stąd wielka troska o to dziedzictwo, jakim jest Warszawska Pielgrzymka Piesza. Czujemy się spadkobiercami tego ogromnego duchowego skarbu i robimy wszystko, aby przekazać go nowemu pokoleniu paulinów. To doświadczenie pielgrzymowania zabieramy na inne kontynenty - powiedział o. Arnold Chrapkowski, przełożony generalny Zakonu Paulinów na zwieńczenie pielgrzymki w 2023r.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję