Jeśli zapomnę o nich, Ty, Boże na niebie, zapomnij o mnie!”. Cytat z III części Dziadów Adama Mickiewicza przywołał 20 czerwca, podczas uroczystości upamiętniającej bohaterów powstania styczniowego oraz właścicieli majątku Hoźna pochowanych na cmentarzu przy kaplicy św. Jana Ewangelisty, wikariusz generalny diecezji drohiczyńskiej i kanclerz kurii diecezjalnej ks. prał. dr Zbigniew Rostkowski, który także przewodniczył sprawowanej Eucharystii. Mszę św. koncelebrowali: kapelan Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Warszawie ks. Tomasz Duszkiewicz i dziekan hajnowski ks. prał. Zbigniew Niemyjski.
Nie możemy milczeć!
Ksiądz kanclerz zarysował w homilii dzieje dworu Hoźna oraz batalię o odebranie kaplicy. – Nie możemy milczeć i nie możemy się bać – podkreślił. Potwierdzeniem słuszności wypowiedzianych słów jest bohaterska postawa poległych w obronie ojczyzny. – Dlatego stawiamy tutaj krzyże i tablicę upamiętniającą powstańców styczniowych, właścicieli majątku Hoźna oraz wszystkich spoczywających na cmentarzu dworskim wokół kaplicy św. Jana Ewangelisty – zaznaczył duchowny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Przed poświęceniem krzyży i pomnika nagrobnego, wzniesionego na mogiłach bohaterów, ks. prał. Rostkowski wypowiedział następujące słowa modlitwy: „W swoim niepojętym miłosierdziu dobry Boże, wejrzyj na naszych braci, powstańców styczniowych, którzy stali się ofiarą ucisku, przemocy i złości wojsk carskich, oddając doczesne życie w obronie ludzkiej godności oraz wolności zniewolonej ojczyzny”. Następnie delegacje złożyły kwiaty. Krótkie przemówienia okolicznościowe wygłosili również: poseł RP Jarosław Zieliński, zastępca Regionalnego Dyrektora Lasów Państwowych Zenon Angielczyk, wieloletni dyrektor generalny Lasów Państwowych Andrzej Konieczny, przedstawicielka miejscowości Hoźna i jedna z inicjatorek uroczystości Anna Bańkowska oraz prezes Fundacji Ekologiczne Forum Młodzieży Michalina Puchalska.
Liczne grono
Reklama
Na uroczystości obecni byli także: przedstawicielka właścicieli majątku Hoźna Nina Gorbacz, zastępca Regionalnego Dyrektora Lasów Państwowych Zenon Angielczyk, gen. bryg. Dariusz Łuczak z małżonką Alicją, dyrektor Muzeum Podlaskiego w Białymstoku dr Waldemar Wilczewski z małżonką, dyrektor Archiwum Państwowego w Białymstoku dr Marek Kietliński z małżonką, Barbara Babolewicz prezes Fundacji Ochrony Dziedzictwa Ziemi Bielskiej, prof. Sławomir Presnarowicz, dr Tomasz Jaszczołt z Polskiej Akademii Nauk, przewodniczący oddziału zarządu regionu NSZZ „Solidarność” w Hajnówce Roman Sadokierski, wójt gminy Narew Andrzej Pleskowicz, członek zarządu powiatu hajnowskiego Roman Ostapczuk, Adam Korobkiewicz z rodzinną firmą „KAM-BET” z Narwi, Anna, Krzysztof i Karol Bańkowscy, komendant Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej Piotr Koszczuk. Wraz z licznie zgromadzonymi leśnikami obecni byli także nadleśniczy: Nadleśnictwa Żednia Andrzej Gołembiewski, Nadleśnictwa Browsk Tomasz Michał Gałęzia, Nadleśnictwa Białowieża Dariusz Skirko, Nadleśnictwa Hajnówka Mariusz Agiejczyk, Nadleśnictwa Augustów Wojciech Szostak, Nadleśnictwa Nurzec Artur Gacki oraz Nadleśnictwa Waliły Dariusz Mytych. Nie zabrakło także przewodniczącego Zakładowych Związków Zawodowych „Budowlani” Krzysztofa Zamojskiego, członków Fundacji Ekologiczne Forum Młodzieży, strażaków Ochotniczej Straży Pożarnej w Narwi oraz mieszkańców gminy Narew. Uroczystość uświetnił chór leśników Puszczy Białowieskiej.
Zaangażowani w upamiętnienie
– Dzisiaj możemy powiedzieć, że stoimy tutaj wszyscy jako ojcowie sukcesu. Nie byłoby jednak to możliwe, gdy nie osoby, które rozpoczęły batalię przywrócenia pamięci krzyży, tablicy i kaplicy w Hoźnej – podkreślił ks. Tomasz Duszkiewicz oraz wyraził wszystkim wdzięczność. W gronie zaangażowanych osób i instytucji znajdują się: wikariusz generalny diecezji drohiczyńskiej i kanclerz kurii diecezjalnej ks. prał. dr Zbigniew Rostkowski, kapelan Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Warszawie ks. Tomasz Duszkiewicz, gen. bryg. Dariusz Łuczak, Fundacja Ekologiczne Forum Młodzieży, Nadleśnictwo Żednia, Anna, Krzysztof i Karol Bańkowscy, Adam Korobkiewicz z rodzinną firmą „KAM-BET” z Narwi, Adam Kotowicz z rodziną z Ogrodnik, sołtys z Ogrodnik Michał Szelengowicz, Irena Broniewicz z Ogrodnik, Ryszard Presnarowicz z Żywkowa oraz Wiesław Ostapczuk z Ryboł. Słowa uznania i podziękowania ks. Duszkiewicz skierował także na ręce leśników z nadleśnictwa Żewnia na czele z nadleśniczym Andrzejem Gołembiowskim, którzy dołożyli swoją cegiełkę w powstanie skweru i wiaty. Na zakończenie uroczystości dla wszystkich zgromadzonych przygotowany był poczęstunek.
Obsługę medialną zapewnili: TV Trwam, Radio Białystok, TVP Białystok, Centrum Informacji Diecezji Drohiczyńskiej oraz Tygodnik Katolicki „Niedziela”.
Dzieje dworu i kaplicy w Hoźnej
Reklama
Początki bojarskiej osady Hoźna przypadają na lata 1509-11, kiedy to namiestnicy zamków w Bielsku i Surażu kolonizowali Puszczę Błudowską. Ostatnim dziedzicem Hoźnej był Napoleon Albert von Modl. 13 września 1944 r. miejscowi chłopi dokonali parcelacji majątku pod kierownictwem hajnowskich aktywistów Polskiej Partii Robotniczej.
Właściciele Hoźnej angażowali się w ruchy narodowo-wyzwoleńcze. Powstanie listopadowe wsparli m.in. Ignacy Kuszel oraz jego synowie: Dominik, Jan, Karol i Antoni. W dniach 4-17 maja 1831 r. w pobliżu dworu miała miejsce bitwa pomiędzy oddziałem 96 powstańców dowodzonych przez Kazimierza Houwalta a wojskami rosyjskimi 21. Muromskiego Pułku Piechoty. Poległo 25 Rosjan, a 13 wzięto do niewoli. Powstańcy przejęli 270 wozów z bronią i zrabowaną odzieżą.
Dwór w Hoźnej należał do ważnych ośrodków w okresie powstania styczniowego. Z akt naczelnika wojennego miasta Bielsk wynika, że Józef Kuszel (1813-63) oraz miejscowi włościanie, aktywnie wspierali działania powstańcze. Według miejscowej tradycji 17 lipca 1863 r. w okolicach Hoźnej doszło do potyczki z oddziałem kozackim, której pierwszą ofiarą został Józef Kuszel.
Unicką, drewnianą kaplicę św. Jana Ewangelisty w Hoźnej ufundował przed 1799 r. regent grodzieński Jan Rukiewicz. Postawiono ją na cmentarzu dworskim, na fundamencie z dużych kamieni, które są widoczne do dzisiaj. Wewnątrz kaplicy stały trzy ołtarze „snycerskiej roboty”. Posługę duszpasterską pełnili księża katoliccy z Narwi oraz uniccy z Trześcianki. Liturgię celebrowano w obu obrządkach. Po powstaniu listopadowym, 12 lutego 1839 r. rząd carski zamknął kaplicę. W 1853 r. teren wokół niej przeznaczono na prawosławny cmentarz grzebalny. 5 maja 1866 r. kaplica została przekazana w zarząd prawosławnego proboszcza cerkwi w Puchłach, a następnie prawosławnego proboszcza cerkwi w Trześciance, który przeniósł ją do osady Stawek.