Reklama

Kultura

(Nie)wiara Różewicza

„Przez wszystkie lata niewiary pragnę wiary” – napisał Tadeusz Różewicz. Być może właśnie to wewnętrzne rozedrganie, pęknięcie w duszy jest kluczem do zrozumienia rozterek człowieka – poety i jego twórczości.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sejm, przekonany o wyjątkowym znaczeniu dorobku poety, oddając hołd jego artystycznym dokonaniom, przyjął uchwałę w sprawie ustanowienia roku 2021 Rokiem Tadeusza Różewicza. 9 października obchodziliśmy także 100. rocznicę urodzin tego wybitnego poety, dramaturga, prozaika i scenarzysty XX wieku. W nawiązaniu do życia i twórczości Różewicza, nie jako poety, ale właśnie jako człowieka „walczącego z Bogiem”, warto zastanowić się nad kondycją i siłą naszej wiary.

Jako dziecko karmiłem się Tobą

Wielu badaczy pisze o Różewiczu jako poecie religijnym bez Boga. Tymczasem w przypadku tego pisarza trzeba powiedzieć coś zupełnie innego: jest to nie tyle poeta niewierzący, ile twórca zbuntowany przeciwko Bogu. Najpierw wątpi w Pana, nie kryje swej nieufności wobec Niego. Podobnie jak głosi śmierć poezji – ogłasza unicestwienie Stwórcy. Po chwilach niewiary ponownie wraca jednak do Boga, zdając sobie sprawę, że życie bez Niego nie ma sensu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ale nie zawsze tak bywało... Źródeł wiary poety, w których Bóg był obecny, należy szukać w I Komunii św., którą Różewicz przyjął 3 czerwca 1931 r., o czym napisał: „Pierwsza komunia. Przyjąłem Boga. Głęboko w to wierzyłem. (...) Większość moich rówieśników, a ja na pewno, myśmy naprawdę Boga przyjęli. Ten opłatek na języku... Przymknęło się oczy... Chwilę się klęczało... Potem wstało... I odchodziło się z Bogiem w sobie... Żeby znów przyklęknąć w ciszy... To było doświadczenie dziecka, które potem wraca do starego człowieka, do umierającego”. Religia wpojona w dzieciństwie odezwie się później, w poecie już dojrzałym, i upomni się nieraz o swój poetycki przekaz.

Nie wierzę od przebudzenia do zaśnięcia

Ta pierwszokomunijna wiara dziecka nie trwała jednak długo. Okres dorastania i nabieranie doświadczeń to czas, kiedy młodzieńcze nadzieje poety zostały brutalnie skonfrontowane z utratą Boga. Okazało się, że ten Bóg z wiary dziecka przegrał w konkurencji ze światem zewnętrznym.

Reklama

Gdy wybuchła II wojna światowa, Różewicz miał prawie 18 lat. Doświadczenia wyniesione z tego okresu załamały jego dotychczasowy ład i porządek. Wiara po bestialstwach wojennej okupacji stała się czymś bardzo pożądanym, a zarazem wręcz niemożliwym do odbudowania. Odkrycie bezradności Stwórcy, wahanie się w wierze doprowadziły do tego, że Różewicz po przejściach wojennych wyznał odejście od wiary. W 1946 r. w wierszu Lament jednoznacznie opowiedział o swoim stosunku do Boga: „Nie wierzę w przemianę wody w wino/ nie wierzę w grzechów odpuszczenie/ nie wierzę w ciała zmartwychwstanie”. Wiersz ten jest formą spowiedzi, ale też lamentem nad tym, co stało się z ludźmi, zwłaszcza z młodym pokoleniem.

Przyczyn odejścia poety od Pana należy szukać w jego twórczości, w której autor niejednokrotnie podejmuje problem wiary oraz stawia pytania: o status Boga we współczesnym świecie, o sens religii i istoty poezji naznaczonej „upadkiem” słowa czy o możliwość życia bez wartości. Podążanie śladem Różewicza jest także dobrym momentem do zastanowienia się: czy wyznawanie niewiary nie budzi podejrzenia, że wyznający nie jest do końca pewny swego stanowiska? Chociaż poeta odchodzi od Stwórcy, to sprawa wiary nadal pozostaje w centrum jego światopoglądu. Dopiero dłuższa nieobecność Boga wywołuje w nim wewnętrzną próżnię. Tym samym uświadamia sobie brak duchowej pełni w swoim życiu.

Myślałem, że można żyć bez wiary

Dramat życia bez Boga to dramat osobisty, przeżywany jednostkowo i dopiero po zauważeniu Jego nieobecności. Czy to dlatego życie bez Boga było „możliwe” i zarazem „niemożliwe” u Różewicza? Z pewnością przeżywał on tragiczne rozdarcie, odczuwał chęć odbudowania i „wskrzeszenia” tego, co kiedyś upadło. Z jednej strony poeta świadomie oddalał się od Boga, z drugiej – (na swój sposób) próbował się do Niego zbliżyć. Różewicz przeszedł długą drogę: od negacji po wręcz afirmację życia; od odrzucenia po uznanie istoty ludzkiej. Przebył także drogę od zaparcia się Boga w Lamencie po wyznanie wiary w poemacie Et in Arcadia ego. Najwymowniejszym przykładem napięcia wynikającego ze zderzenia jego niewiary z wiarą jest wiersz Bez, pochodzący z tomu Płaskorzeźba, w którym widać wewnętrzne rozchwianie poety, mówiącego, że „życie bez boga jest możliwe/ życie bez boga jest niemożliwe”.

Reklama

Gdzieś między wiarą a niewiarą zadawał również pytania o sens poezji. Różewicz uważał, że w świecie bez Boga nie może istnieć poezja. Ludzie, którzy zapomnieli o Stworzycielu, unicestwili także poezję i poetów. Poezja, zdaniem Różewicza, bez elementów boskości i duchowości nie spełnia swego zadania. Do podobnego wniosku doszedł także w kwestii obecności Boga w swoim życiu, które bez Stworzyciela okazało się puste i niepełne, bez wartości. Stało się jedynie fizycznym egzystowaniem i zabieganiem o rzeczy materialne. Takie życie dla poety nie miało sensu i dlatego „powracał” do Boga, próbował odnajdywać prawdziwą wiarę i zaczął pisać utwory, które możemy uznać za jej deklarację. Dziś z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że pytania o Boga i do Boga, które zadawał Różewicz, wynikały także z jego własnych duchowych rozterek.

Wiara jest cudem

Jeśli uznać, że większość swojego życia poeta przeżył jako agnostyk, to była to niewiara, która szukała drogi do wiary, nadziei i miłości – wbrew ludziom i otaczającemu światu. Nieustannie także zmuszał „otoczenie bez Boga” do konfrontacji z Nim – nieobecnym, w wielkiej ciszy, ukrytym między kilkoma słowami. Pasja, z jaką autor Ocalonego pisał o duchowości, świadczy o głębokim zaangażowaniu poety na rzecz przywrócenia zerwanej łączności z Bogiem: „wiara w to co nie istnieje/ jest prawdziwą wiarą/ kto wierzy że Bóg istnieje/ nie potrzebuje cudów/ wiara jest cudem”. Nauczyciel i Mistrz, którego poszukiwał Różewicz, jest rozpięty na krzyżu, nieobecny w dogmatach i przekazach, ale w tej jedynej w historii postaci – Jezusa Chrystusa, który stał się Człowiekiem.

Reklama

Późna poezja Różewicza zawiera więcej pytań niż odpowiedzi. Jego Bóg – jak przyznaje – „zawieruszył się”, trudno jednak w to uwierzyć, gdyż w jednym z ostatnich wierszy poeta wyznał, że teraz, kiedy nie może zasnąć, wraca do dziecięcego pacierza, odmawia Ojcze nasz albo Zdrowaś Maryjo, a jego ostatnią modlitwą przed snem jest Credo: „mówię tak długo/ aż usypiam”.

Twórczość Tadeusza Różewicza może być zatem dobrym drogowskazem dla wierzących, niewierzących, a także dla wciąż poszukujących. Niezwykłość tej poezji polega na tym, że nie udziela ona konkretnych odpowiedzi, ale zmusza do stawiania pytań i szukania możliwości odpowiedzi, nawet jeżeli nigdy ich nie znajdziemy na swojej drodze. Jeżeli Różewicz, poeta, nie odnalazł w swym życiu Boga i w kwestiach wiary nie czuł spełnienia, to jako człowiek stale Go szukał i zadawał pytania. Pozwalał także innym poszukującym zbliżyć się do Stwórcy lub po prostu uświadamiał myślącym podobnie, że nie są sami.

Śródtytuły są oryginalnymi fragmentami z wierszy T.R.

2021-10-19 13:47

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wszyscy mamy coś z kapłaństwa

Kiedy w Wielki Czwartek otrzymuję życzenia z racji święceń kapłańskich, lubię na nie odpowiadać słowem: „wzajemnie”. Widzę czasem zdziwienie świeckich przyjaciół. W naszej ogólnej świadomości kapłaństwo dotyczy przecież wyświęconych mężczyzn, sprawujących sakramenty, głoszących Słowo Boże i zaliczonych do specjalnego stanu zwanego duchowieństwem. A przecież udział w kapłaństwie Chrystusa nie zaczyna się od sakramentu święceń, ale od chrztu świętego. To przez chrzest przyjmujemy na siebie udział w prorockiej, królewskiej i kapłańskiej misji Jezusa.

CZYTAJ DALEJ

Dziś Wielki Czwartek – początek Triduum Paschalnego

[ TEMATY ]

Wielki Czwartek

Pio Si/pl.fotolia.com

Od Wielkiego Czwartku Kościół rozpoczyna uroczyste obchody Triduum Paschalnego, w czasie którego będzie wspominać mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. W Wielki Czwartek liturgia uobecnia Ostatnią Wieczerzę, ustanowienie przez Jezusa Eucharystii oraz kapłaństwa służebnego.

Wielki Czwartek jest szczególnym świętem kapłanów. Rankiem, jeszcze przed wieczornym rozpoczęciem Triduum Paschalnego, ma miejsce szczególna Msza św. Co roku we wszystkich kościołach katedralnych biskup diecezjalny wraz z kapłanami (nierzadko z całej diecezji) odprawia Mszę św. Krzyżma. Poświęca się wówczas krzyżmo oraz oleje chorych i katechumenów. Przez cały rok służą one przy udzielaniu sakramentów chrztu, święceń kapłańskich, namaszczenia chorych, oraz konsekracji kościołów i ołtarzy. Namaszczenie krzyżem świętym oznacza przyjęcie daru Ducha Świętego.. Krzyżmo (inaczej chryzma, od gr. chrio, czyli namaszczać, chrisis, czyli namaszczenie) to jasny olej z oliwek, który jest zmieszany z ciemnym balsamem.

CZYTAJ DALEJ

Zobaczyć Chrystusa w bliźnim

2024-03-28 19:26

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W Wielki Czwartek przy wielkanocnym stole w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji w Tarnobrzegu spotkali się ludzie starsi, samotni i bezdomni.

Wydarzenie rozpoczęło się od życzeń pana Dariusza Bożka, prezydenta miasta, który podkreślił, że Wielkanoc jest świętem radości i miłości, mimo, że poprzedza ją śmierć Chrystusa. Jednak to nie ona zwyciężyła, lecz życie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję