Reklama

Niedziela Małopolska

Kolędowanie pod Giewontem

Od Wigilii Bożego Narodzenia, aż do 2 lutego, potrwa w Zakopanem XIII Festiwal Kolęd, Pastorałek i Pieśni Bożonarodzeniowych „Dobrze ześ sie Jezu pod Giewontem zrodziył”.

Niedziela małopolska 52/2021, str. III

[ TEMATY ]

kolędowanie

Zakopane

festiwal kolęd

Organizator

Wspólne kolędowanie w Zakopanem związane jest z tradycją góralską

Wspólne kolędowanie w Zakopanem związane jest z tradycją góralską

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

historia zakopiańskiego festiwalu zaczęła się w 2008 r. – Trzynaście lat temu miasto Zakopane, wraz z tutejszymi parafiami, postanowiło przybliżyć wiernym tradycję kolędowania i zachęcić zarówno mieszkańców, jak i turystów do tego, aby wspólnie w okresie bożonarodzeniowym śpiewać kolędy. Tak rozpoczęliśmy festiwal kolęd i pastorałek, który trwa do dziś – wspomina w rozmowie z Niedzielą Joanna Staszak, dyrektor festiwalu.

Nasza rozmówczyni zwraca także uwagę na systematyczny rozwój inicjatywy. – Pierwsze koncerty odbywały się w głównych kościołach miasta. Z każdym rokiem festiwal nabierał coraz większego rozmachu, w tej chwili organizowany jest we wszystkich świątyniach Zakopanego. Na festiwal, oprócz lokalnych artystów, zapraszamy też zespoły z całej Polski. W tym roku wydarzenie rozpoczynamy w Wigilię Bożego Narodzenia. Pierwszy koncert odbędzie się przed pasterką w sanktuarium Matki Bożej Objawiającej Cudowny Medalik. Następnie zostanie zrealizowany bogaty program koncertów, które potrwają do 2 lutego – zapowiada dyrektor Joanna Staszak.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Festiwalowe wydarzenia upowszechniają podhalańską tradycję i kulturę. Zauważają to zarówno słuchacze, jak i organizatorzy. – Zdecydowanie nasz festiwal wpisuje się w ideę pielęgnowania góralskiej tradycji związanej ze śpiewaniem kolęd i pastorałek. Jego celem jest przybliżyć to nasze dziedzictwo i przede wszystkim pokazać te pastorałki, które były tworzone tutaj, pod Giewontem, przez lokalnych artystów. Opowiadały one o życiu pod Tatrami. Jak mówi tytuł festiwalu, górale wierzą w to, że Pan Jezus co roku rodzi się pod Giewontem, w naszych sercach góralskich – zauważa Joanna Staszak.

Pani dyrektor zaznacza, że oprócz muzyki i śpiewu podczas koncertów zobaczyć można także bardzo ciekawe elementy kultury górali. – Mamy sporo głosów od ludzi, którzy przyjeżdżają do nas, że wszystkie te koncerty są piękne. Goście chętnie przychodzą kolędować z różnymi artystami, ale jednak najbardziej lubią słuchać góralskich wykonawców. Oprócz śpiewu i lokalnej muzyki jest także ubiór góralski, są obecne nasze tradycje Bożego Narodzenia. Niejednokrotnie zespoły pokazują także obrzędy związane z kolędowaniem, fragmenty szopki góralskiej – mówi Joanna Staszak.

Reklama

Do wspólnego kolędowania zapraszają także proboszczowie zakopiańskich parafii. – Okres Bożego Narodzenia jest to czas radości z przyjścia Mesjasza, Jezusa Chrystusa na ziemię. Śpiew kolęd bożonarodzeniowych w kościołach przynosi radość wszystkim, którzy w takich koncertach uczestniczą. Podczas festiwali kolęd i pastorałek jest okazja nie tylko do wsłuchiwania się, ale także włączenia się we wspólny śpiew. Dlatego też już od trzynastu lat organizowany jest w Zakopanem festiwal, na który serdecznie zapraszamy mieszkańców, ale także wszystkich turystów – mówi w rozmowie z Niedzielą ks. Bogusław Filipiak, dziekan regionu i dodaje: – Jest to wspaniała okazja, aby w tym niełatwym czasie na chwilę zapomnieć o trudnościach oraz poczuć radość z narodzenia Chrystusa Pana.

Bardzo ważna jest także rocznica towarzysząca tegorocznemu festiwalowi. Będzie on bowiem rozpoczęciem roku jubileuszowego w 25. rocznicę wizyty Ojca Świętego Jana Pawła II w Zakopanem.

Festiwal odbędzie się pod honorowym patronatem abp. Marka Jędraszewskiego. Program wraz z informacjami o występujących zespołach można znaleźć na oficjalnej stronie festiwalu: festiwale.zakopane.pl/festiwal-koled.

2021-12-20 20:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zakopane: odnowiono kapliczki w centrum miasta

[ TEMATY ]

Zakopane

commons/wikimedia.pl

Kapliczki w centrum stolicy polskich Tatr zostały całkowicie odnowione, dzięki staraniom zakopiańskiego samorządu. Postumenty powstały w XIX i XX wieku.

- Długo czekały na odnowienie, ale się doczekały. A to nas bardzo cieszy. Dzięki inicjatywie burmistrza Leszka Doruli, dobiegają końca prace restauratorskie i konserwatorskie przy czterech zakopiańskich kapliczkach. W przestrzeniach miejskich możemy już dostrzec ponownie osadzone zabytkowe krzyże przydrożne, przy Rondzie Dmowskiego oraz przy Rondzie Solidarności - mówi KAI wiceburmistrz Zakopanego Agnieszka Gąsienica-Nowak.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę wpisana na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego

2024-04-25 11:34

[ TEMATY ]

Lista niematerialnego dziedzictwa kulturowego

Karol Porwich/Niedziela

Zabawkarstwo drewniane ośrodka Łączna-Ostojów, oklejanka kurpiowska z Puszczy Białej, tradycja wykonywania palm wielkanocnych Kurpiów Puszczy Zielonej, Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę oraz pokłony feretronów podczas pielgrzymek na Kalwarię Wejherowską to nowe wpisy na Krajowej liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Tworzona od 2013 roku lista liczy już 93 pozycje. Kolejnym wpisem do Krajowego rejestru dobrych praktyk w ochronie niematerialnego dziedzictwa kulturowego został natomiast konkurs „Palma Kurpiowska” w Łysych.

Na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego zostały wpisane:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję