Reklama

Niedziela Wrocławska

Nasze, polskie nabożeństwo

Wielki Post to czas kiedy zwracamy naszą duszę ku Bogu, pełnimy czyny pokutne, słuchamy nauki rekolekcyjnej. Warto wziąć udział w nabożeństwach zarezerwowanych tylko dla tego okresu liturgicznego. Jednym z nich są Gorzkie Żale, najbardziej polskie ze wszystkich nabożeństw pasyjnych.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od środy popielcowej w liturgii Kościoła zmienia się bardzo wiele. Obowiązuje fioletowy kolor szat liturgicznych, nie śpiewa się „Chwała na wysokości Bogu”, melodie pieśni liturgicznych są bardziej stonowane i kierują nasze myśli ku większej zadumie nad męką Jezusa. W Wielkim Poście musimy rozdzielić dwa nurty muzyczne. Pierwszym z nich są utwory ludowe, drugim nurtem jest muzyka liturgiczna, czyli muzyka „wyższa”. Gorzkie Żale i Droga Krzyżowa to nabożeństwa, które należą do tej pierwszej grupy i operują podobnymi środkami ekspresji.

– One mają swoje źródło w mentalności ludowej, która jest pobudzana przez obraz i słowo ekspresyjne. W dawnych czasach Gorzkim Żalom towarzyszyły procesje biczowników. Najczęściej biczującymi się były osoby z piedestału lokalnej władzy, schowani pod kapturami, tak żeby nikt ich nie mógł rozpoznać. To gwarantowało anonimowość i brak oskarżeń o przypodobanie się ludziom. Od średniowiecza trwały pewne „misteria”, a spektakle pasyjne przeciągały się na kilka dni. Ta teatralność oraz pasyjność odbywała się do XV wieku, a zwieńczeniem tego są Gorzkie Żale – podkreśla Łukasz Czartowski, absolwent Papieskiego Instytutu Muzyki Sakralnej w Rzymie, dyrygent zespołu Schola Gregoriana Vratislaviensis i prezes wrocławskiej fundacji „Lumen de Lumine”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

We Wrocławiu, na Górnym Śląsku oraz Podlasiu słowa Gorzkich Żali są te same, ale istnieje zupełnie inna melodia. To wynika z pewnej ewolucji i przystosowania do lokalnie panujących gustów muzycznych. Pierwotna linia melodyczna była jedna, o czym można się przekonać przeglądając śpiewniki Mioduszewskiego i Siedleckiego. Samo nabożeństwo zdobyło bardzo szybko ogromną popularność w Polsce, kiedy Stolica Apostolska zezwoliła na tę formę modlitwy, a później zachęciła do rozpropagowania jej w poszczególnych diecezjach.

– Ten „sukces” i popularność Gorzkie Żale zawdzięczają zakonowi Misjonarzy św. Wincentego a’ Paulo. W XVIII i XIX wieku zgromadzenie często opiekowało się seminariami w Polsce. Już na etapie formacji kleryków przyszli księża poznawali słowa i melodię oraz dostawali bardzo dobre narzędzie do pracy duszpasterskiej – wyjaśnia Łukasz Czartowski.

Prawdą jest, że Polacy bardzo lubią Gorzkie Żale. Jest to jedne z najbardziej popularnych nabożeństw do tej pory. I choć nie istnieją żadne statystyki na ten temat, to sprawne oko zauważy, że podczas tej modlitwy ławki w kościele zapełniają się bardziej niż przy innych nabożeństwach. Prezes fundacji „Lumen de Lumine” wyjaśnia, że fenomen popularności wynika z faktu, że Gorzkie Żale zostały napisane przez Polaków do Polaków i wyrosły na łonie polskiej wrażliwości ludowej. Były próby przeniesienia ich na grunt zagraniczny, na przykład do Czech, Niemiec, a nawet do Francji. Ale nie spotkało się to z jakimś zainteresowaniem.

– Kiedy wczytamy się w teksty Gorzkich Żali, to uderzy nas bardzo przejmujący obraz. Ekspresja tych słów bardzo przemawia do wrażliwości religijnej i pobożności. To jest moje osobiste doświadczenie, z którym czytelnik może się zgodzić lub nie – dodaje Łukasz Czartowski.

Gorzkie Żale są podzielone na trzy części odmawiane cyklicznie, także cały cykl odmawiany jest dwukrotnie w trakcie całego Wielkiego Postu. Od samego początku istnienia nabożeństwo ma bardzo uroczystą oprawę liturgiczną. Zawsze jest odprawiane podczas wystawienia Najświętszego Sakramentu, a jego nieodłączną częścią jest kazanie pasyjne.

2022-03-15 11:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gorzkie Żale w tradycji pasyjnej

[ TEMATY ]

Gorzkie żale

#NiezbędnikWielkopostny

Karol Porwich/Niedziela

Gorzkie Żale są nabożeństwem pasyjnym i typowo polskim. Zrodziły się z potrzeby serca na przełomie XVII i XVIII w. w Zgromadzeniu Księży Misjonarzy przy warszawskim kościele pw. Świętego Krzyża.

Śpiew Gorzkich Żali zastąpił śpiewanie w czasie wielkopostnych nabożeństw popołudniowych hymnów łacińskich. Genezy powstania tego rzewnego nabożeństwa należy szukać w szeroko rozpowszechnionych w polskim społeczeństwie pieśniach o Męce Pańskiej, misteriach średniowiecznych i dialogach pasyjnych. Choć nie jest to nabożeństwo ściśle liturgiczne, w krótkim czasie zyskało w całym kraju ogromną popularność. Jego znaczenie i żywotność w religijności wiernych porównać można do równie chętnie odprawianego dzisiaj nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego. W czasach, w których Gorzkie Żale powstały, nie bez znaczenia był fakt, że odprawiane były w języku ojczystym, zrozumiałym dla ogółu wiernych.
CZYTAJ DALEJ

Małopolskie/ Strzelanina w domu k. Limanowej – dwie ofiary, trwa policyjna obława

2025-06-27 13:15

[ TEMATY ]

policja

Karol Porwich/Niedziela

Trwa policyjna obława za prawdopodobnym sprawcą piątkowej strzelaniny w Starej Wsi w powiecie limanowskim. Małopolska policja podała, że postrzelone zostały trzy osoby, dwie nie żyją. Policja ostrzega, że podejrzewany o zabójstwo 57-latek jest niebezpieczny. RCB rozesłało alerty o poszukiwaniach.

„57-letni sprawca oddalił się w kierunku pobliskiego masywu leśnego. Obecnie trwa policyjna obława. Na miejsce zostały skierowane dodatkowe siły policyjne” - czytamy w komunikacie małopolskiej policji.
CZYTAJ DALEJ

„Skoro szatan na świeczniku, jesteś nikim mój ludziku,… niech Lucyfer błogosławi”. A ja odsyłam do kina na film „Rytuał”

2025-06-28 10:51

[ TEMATY ]

felieton

Milena Kindziuk

Red

Nawet nie przypuszczałam, że mój niedawny tekst na portalu niedziela.pl pt. „Apage, satanas…! Po manifestacji satanistów w Warszawie” spotka się z tak dużym odzewem.

Na samym tylko profilu Tygodnika Niedziela na Facebooku w ciągu pierwszej doby przeczytało go ponad… 31 tys. osób!, a komentarze internautów rozgrzewały – i wciąż rozgrzewają - emocje do granic możliwości. Jedni fakt obecności oficjalnej reprezentacji satanistów na paradzie równości traktują poważnie, jako zagrożenie duchowe („Szatan to nie żarty”; „Przyznasz, że sataniści, nawet żartobliwie, to promowanie zła”; „To źle wróży”; „Niestety, pogubione owieczki pędzące wprost w ręce szatana” itd.), drudzy zaś – tych jest niestety więcej – piszą w stylu prześmiewczym i drwiącym. Przytoczę kilka wpisów: „Widziałem tych satanistów. Tacy sataniści jak koziej d…. trąbki”; „Co ten szatan właściwie zrobił ludziom złego? Co w zasadzie przeskrobał? To Bóg zatopił ludzi w czasie potopu”; „Skoro szatan na świeczniku, jesteś nikim mój ludziku”; „Dziękuję za ten pro tip w imieniu wszystkich satanistów, pozdrawiam serdecznie i niech Lucyfer błogosławi”; „Każdy o innych poglądach to satanista albo szatan…”. Nie zabrakło hejtu i trollingu, także w prywatnych wiadomościach do mnie, wyzwisk, szyderstw, zarzutów że propaguję zabobony, że diabła nie ma albo że ja jestem diabłem….
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję