Reklama

Głos z Torunia

Twoja siostra – nie zakonna

Stokrotka w pajęczynie

Ludzie uwielbiają tych, którzy czymś się fascynują, ponieważ są niepowtarzalni, radośni, przyciągający jak magnes.

Niedziela toruńska 14/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

felieton

Oliwia Krzos

Nie szukaj, nie wypatruj. Bądź, żyj, kształtuj siebie

Nie szukaj, nie wypatruj. Bądź, żyj, kształtuj siebie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Koleżanka założyła konto na portalu randkowym. Z jednej strony z ciekawości, jak działa, z drugiej, by może kogoś poznać. I przesuwała zdjęcia w lewo – w prawo – ten tak – ten nie. Pisała z jednym, drugim, trzecim i w końcu umówiła się na spotkanie. Jakie wnioski? Wróciła do realnego świata.

Na jednej z grup w mediach społecznościowych pewna dziewczyna napisała, że zakochała się w chłopaku przez pisanie przez internet. Znaleźli nić porozumienia, nadawali na tych samych falach, czuli to coś. Była wielce rozczarowana, ponieważ spotkali się i czar prysł. Dlaczego? Zakochała się w wiadomościach, a nie w człowieku. Nauczyli się siebie (jeśli w ogóle tak można, to nazwać) przez internet i tylko w tamtym świecie. Poznali fakty na swój temat, styl pisania. A przecież najważniejsze to sposób bycia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Bycia/życia – zwał jak zwał. Jedna z osób komentujących ów post trafnie zauważyła, że emocje, które rodzą się podczas pisania, są wyłącznie nasze i zależne od interpretacji tekstu. A ta interpretacja również jest nasza (czyt. często mylna). Jak wiele nieporozumień powstaje przez postawienie kropki na końcu zdania w luźnej rozmowie lub brak odpowiedzi na odczytaną wiadomość, a powody mogą być banalne. Postawił kropkę, bo ceni sobie zasady poprawnej pisowni, a ona nie odpisała, ponieważ zadzwonił dzwonek do drzwi, odłożyła telefon, a potem pochłonęło ją zmywanie naczyń. Nie dajmy się zwariować. Dojrzały czytelnik pomyśli: Czy ci ludzie nie mają większych problemów? Chętnie zapytam o to samo.

Powróćmy do zakochiwania się przez internet. Patrząc z drugiej strony, możesz interpretować wypowiedzi rozmówcy, idealizując go. Dlatego podczas spotkania dochodzi do rozczarowania. Gorąco zachęcam do poznawania się na żywo. Ktoś powie: – Ale w moim towarzystwie są ciągle te same osoby i w dodatku wszystkie zajęte. Inny doda: – Chodzę na spotkania dla singli i tam też nic ciekawego. A ja Ci odpowiem: Co lubisz robić? Co Ci sprawia radość? Kochasz konie? Zacznij na nich jeździć, a jak nie masz na to pieniędzy, zastań wolontariuszem w stajni. Lubisz oglądać filmy? Znajdź filmowe koło dyskusyjne w swojej miejscowości. Uwielbiasz śpiewać? Dołącz do chóru. To nie jest takie trudne, ale trzeba się przełamać.

Daj pochłonąć się pasji. Ludzie uwielbiają tych, którzy czymś się fascynują, ponieważ są niepowtarzalni, radośni, przyciągający jak magnes. Może w ten właśnie sposób poznasz osobę, która dzieli twoje zainteresowania, rozpromienia się na ten sam temat, a o twoich ulubionych roślinach doniczkowych mógłby rozmawiać godzinami.

Najważniejsze – zajmij się sobą. Nie szukaj, nie wypatruj. Bądź, żyj, kształtuj siebie. Odkrywaj, jakim jesteś człowiekiem, co lubisz, czego nie i dlaczego. Odkopuj swoje talenty, zaopiekuj się nimi, pokochaj je, podlewaj, obkopuj i podawaj najlepszy nawóz. Jeśli do twojego ogrodu wejdzie ktoś w podobnych gumiakach z chęcią założenia wspólnego sadu, to świetnie. Jeżeli tak się nie wydarzy, to zrozum, że będziesz przepiękną ozdobą świata, schronieniem dla tych zbłąkanych, potrzebujących ciepła. Nie stracisz życia na ściganie nieuchwytnego, bo w pewnym stopniu niezależnego od ciebie. Będziesz z siebie dumny i podczas ostatniego zachodu słońca powiesz: – Wykorzystałem dany mi czas najlepiej, jak potrafiłem.

2022-03-29 12:29

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przy okazji epidemii walczy się z religią

Odmienną miarą mierzą rządy różnych krajów kwestie wyznaniowe przy podejmowaniu decyzji o kolejnych etapach „odmrażania” życia społecznego. W nielicznych – przyznaję to z bólem – takich jak nasz, decyzja o „odmrożeniu” miejsc kultu została podjęta szybko. Już w pierwszym etapie zezwolono na szersze otwarcie drzwi kościołów, zborów, synagog i meczetów. Gdzie indziej zdecydowano, że odbędzie się to później – na etapie drugim czy trzecim. Są też państwa, które zezwoliły lub zezwolą na to dopiero na szarym końcu, gdy otwarte będzie już prawie wszystko. Czym się kierują politycy? Przecież nie oceną ryzyka zarażenia w kościołach, bo ono wszędzie jest mniej więcej podobne, tzn. stosunkowo niewielkie. Przeważają więc racje ideologiczne. Politycy, którzy uznają, że kwestie wiary są dla ich obywateli istotne, zezwalają na więcej i szybciej. Tam, gdzie się uważa, że religia, wiara to w najlepszym razie niegroźny zabobon, potrzeby religijne ludzi zostają przesunięte na drugi czy trzeci plan. A tam, gdzie wspólnotę wiary – szczególnie dotyczy to wspólnoty katolickiej – uważa się za wroga, kościoły otwiera się na szarym końcu.
CZYTAJ DALEJ

Tłumy wiernych w ulicznej Drodze Krzyżowej w Radomiu. Liczbę uczestników oszacowano na 1500 osób

2025-04-14 09:41

[ TEMATY ]

Radom

Bp Marek Solarczyk

uliczna Droga Krzyżowa

tłumy

facebook.com/bpmsolarczyk

Uliczna Droga Krzyżowa w Radomiu

Uliczna Droga Krzyżowa w Radomiu

Ulicami Radomia przeszła w niedzielę wieczorem Droga Krzyżowa. Wierni przeszli od kościoła farnego do katedry. Niesiono krzyż, który jest wierną kopią symbolu ŚDM.

Rozważania przygotował biskup Marek Solarczyk. - Rozpoczynamy naszą radomską Drogę Krzyżową w Roku Jubileuszowym, ale także okresie, gdy dziękujemy Bogu - Panu czasu za 1000. lat Królestwa Polskiego. Pragniemy rozważyć tajemnice życia Boga razem z Jezusem Chrystusem i dostrzec w bogactwie naszych ludzkich dziejów znaki działania mocy Boga, jaką ofiarował nam poprzez tak licznych Pielgrzymów Nadziei - świadków miłości Boga i Kościoła oraz poświęcenia dla człowieka i naszej Ojczyzny - Polski - mówił się bp Marek Solarczyk.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł biskup Piotr Turzyński

2025-04-14 19:30

[ TEMATY ]

bp Piotr Turzyński

bp Turzyński

episkopat.pl

bp Piotr Turzyński

bp Piotr Turzyński

Nie żyje bp Piotr Turzyński - biskup pomocniczy radomski, delegat KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej i ds. Duszpasterstwa Nauczycieli. Zmarł po długiej chorobie nowotworowej. Miał 61 lat. W marcu br. obchodził 10. rocznicę święceń biskupich. W kapłaństwie przeżył 37 lat.

O śmierci biskupa Piotr poinformował bp Marek Solarczyk:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję