Reklama

Kościół

Giniemy!

O sytuacji w Odessie i dramacie okolicznych miejscowości opowiada bp Stanisław Szyrokoradiuk z diecezji odesko-symferopolskiej na Ukrainie, w rozmowie z Krzysztofem Tadejem.

Niedziela Ogólnopolska 16/2022, str. 28-29

[ TEMATY ]

rozmowa

PAP

Zapory przeciwczołgowe na ulicach Oodessy

Zapory przeciwczołgowe na ulicach Oodessy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Krzysztof Tadej: Jaka jest sytuacja w Odessie? W chwili, gdy rozmawiamy, światowe media podają, że miasto przygotowuje się do zmasowanego ataku rosyjskich wojsk.

Bp Stanisław Szyrokoradiuk: Odessa ciągle się broni. Atak trwa w różnych miejscach. Na szczęście nie mamy takich zniszczeń jak np. w Mariupolu czy Charkowie. U nas na ulicach wyłapywani są dywersanci, którzy ciągle próbują coś wysadzić. Przechwytywane są rakiety wystrzeliwane ze statków i samolotów. Często słychać alarmy przeciwlotnicze. Powoli się do nich przyzwyczajamy, nie można ich jednak lekceważyć, bo nie wiadomo, gdzie spadną bomby. Poza tym życie wypełnione jest modlitwą i pomaganiem ludziom.

To już kolejny tydzień wojny...

Widzimy, że w XXI wieku pojawił się nowy Hitler, nastał nowy faszyzm. Jak można tak mordować?! Tak niszczyć, równać z ziemią szpitale, przedszkola, szkoły, bloki?! Rosjanie strzelają do bezbronnych ludzi! Ostatnio zginęło ponad 120 dzieci...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Niedawno byłem w Mikołajowie. Zobaczyłem, jak wszystko zostało zburzone, zrujnowane. Widziałem samochody, które były ostrzelane. W środku byli ludzie, cywile, którzy zostali zabici... To, co się teraz dzieje, to przeniesiony z czasów II wojny światowej niemiecki faszyzm. Ukraina jest atakowana w sposób nieludzki, bestialski. Nie znajduję nawet słów, żeby nazwać to, co się dzieje.

Reklama

Europa, Ameryka za słabo reagują na te zbrodnie?

Oczywiście, że tak. Dla nas jest to niezrozumiałe. Są przecież różne metody, żeby zatrzymać agresję Rosji. Świat albo jest tak słaby, albo udaje słabość. A my giniemy... Niedawno widziałem rozerwane ciała na ulicy. Tu leży ręka, tam – noga. W Mikołajowie nikt nie zbiera zabitych z ulicy. To setki ludzi, w tym rosyjscy żołnierze. Rosjanie nie zabierają ich ciał.

Mikołajów to miasto oddalone zaledwie o 130 km od Odessy.

Słyszałem, jak mer miasta zwrócił się do ludzi z apelem. Prosił, żeby zbierać zmarłych do worków, by potem ich wywieźć i pochować. Mówił, że teraz jest ciepło, świeci słońce, i zaraz będzie bardzo niebezpiecznie z powodu rozkładających się ciał.

Świat jest niby taki mądry, a mam wrażenie, że patrzy na to, co się dzieje w Mikołajowie, Mariupolu, Charkowie i innych miastach Ukrainy z jakimś niedowierzaniem. Jakby to był film. Jak zacznie się palić dom sąsiada, to wszyscy biegną, ratują, gaszą. A u nas płoną całe miasta i nikt się nie spieszy, żeby nas ratować...

Reklama

Ksiądz Biskup po raz kolejny krzyczy do świata: „Obudźcie się!”.

Widzimy, że ludzi niczego nie nauczyła II wojna światowa. Mamy teraz nowego führera i nowy faszyzm. Nie mogę na to patrzeć. Tylu zabitych, tylu rannych! U nas wojna trwa już od 8 lat. 8 lat! A teraz jej zakres jest szerszy, bo dotyczy całej Ukrainy. Jak 24 lutego to się zaczęło, wielu myślało, że kraj nie wytrzyma. Gdyby tak się stało, kraje Zachodu znowu by nas obserwowały i wyrażały niezadowolenie z tego, jaka jest sytuacja. Ale Ukraina walczy, nie poddaje się. Cały naród się zjednoczył. To walka o wolność, o życie. O to, żeby naród sam mógł decydować o sobie i wybierać drogę, którą ma iść. Ukraina wie, że musi zrobić wszystko, by wygrać. Nie ma innego wyjścia.

Powiedział Ksiądz Biskup, że w diecezji odesko-symferopolskiej życie wypełnione jest modlitwą i pomaganiem ludziom. Jak ta pomoc wygląda?

Zorganizowaliśmy miejsca noclegowe dla tych, którzy musieli uciekać ze swoich domów. Wspomagamy ich w Odessie. Bardzo prężnie działa diecezjalna Caritas. Rozdzielamy żywność, ubrania, środki chemiczne. W Odessie jeszcze nie możemy narzekać. Dochodzą do nas transporty z pomocą. O wiele gorzej jest np. w okupowanym przez Rosjan Chersoniu. Tam z wiernymi jest nasz ksiądz, Artem. Cierpi z nimi, pomaga im, modli się, odprawia Msze św. Niestety, nie możemy im w żaden sposób pomóc. Wszystko jest zablokowane. Nie można tam dojechać ani nic przesłać. Trudna sytuacja jest też w innych miejscowościach. W niektórych księża i siostry zakonne żyją pod ostrzałem. Tam jednak udaje się dostarczyć żywność.

Muszę powiedzieć kilka słów o Polakach. Polska pierwsza zaczęła pomagać Ukrainie po wybuchu wojny. To stąd idzie największa pomoc i to właśnie ten kraj przyjmuje najwięcej uchodźców. Widzę, że nawet w organizacjach charytatywnych z innych krajów jak gdzieś są Polka czy Polak, to od razu zaczyna się szybkie działanie. Tutaj za Polskę ciągle się modlimy. Dziękujemy za wszelką pomoc i solidarność.

Reklama

A jak wygląda życie duchowe w diecezji?

W czasie wojny wzrosła pobożność. To jest bardzo widoczne. Ludzie w różnych porach dnia przychodzą do kościoła. Razem się modlimy i błagamy Pana Boga o ratunek. On jest naszą nadzieją. W Odessie zostali wszyscy księża i wszystkie siostry zakonne. Mamy tu pięć parafii, które w miarę normalnie funkcjonują. W katedrze w dni powszednie odprawiamy cztery Msze św. i każdego dnia nabożeństwo Drogi Krzyżowej. W niedziele mamy sześć Mszy św. W wielu miejscach diecezji Msze św. odprawiane są w podziemnych kaplicach i dolnych kościołach. Chodzi o bezpieczeństwo ludzi.

Ogromy dramat widzimy w diecezji charkowsko-zaporoskiej. Byłem tam biskupem przez 6 lat. Dzisiaj ordynariusz diecezji bp Paweł Gonczaruk, mój kolega, wraz z innymi księżmi żyją w ukryciu – często w piwnicach, schronach. Odprawiają nabożeństwa, modlą się, trwają. Jeden z misjonarzy zachowuje się heroicznie, bo dowozi im leki, żywność i inne rzeczy. Ostatnio z uśmiechem powiedział, że po ulicach Charkowa jeżdżą tylko żołnierze, policjanci i księża.

Myślę, że cała Ukraina przechodzi teraz drogę krzyżową. Bardzo ciężką, krwawą, straszną. Kiedy patrzę na to, co się dzieje, serce mi pęka i łzy płyną z oczu.

Groby zabitych do końca świata będą krzyczeć o tych zbrodniach...

Tu jest krew, krew i jeszcze raz krew. Pamiętamy słowa z Ewangelii według św. Mateusza: „Krew Jego na nas i na dzieci nasze” (por. Mt 27, 25 – przyp. red.). Ta krew spada na tych, którzy zabijają.

Trzeba szczerze powiedzieć, że diabeł się nie zmienił. Był i jest taki sam jak w 1917 r., kiedy to zaczęło się niszczenie ludzi. Potem diabelskie działanie widzieliśmy w Związku Radzieckim i Rosji. I tak jest teraz. Są trzy oznaki diabelskiego działania: po pierwsze – bezczelne kłamstwa wypowiadane przez agresora, i to wypowiadane tak, jakby robili coś dobrego. Po drugie – zastraszanie świata. A po trzecie – śmierć i zniszczenia.

Bp Stanisław Szyrokoradiuk franciszkanin, od lutego 2020 r. ordynariusz diecezji odesko-symferopolskiej. Na zdjęciu: bp Szyrokoradiuk podczas koordynacji akcji pomocy humanitarnej Caritas Spes Odessa

2022-04-12 12:20

Ocena: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wierność Duchowi Prawdy, a nie gonitwa za duchem czasu

Niedziela Ogólnopolska 47/2014, str. 16-19

[ TEMATY ]

wywiad

rozmowa

abp Stanisław Gądecki

Dudkiewicz Lidia

Krzysztof Świertok

Niedziela Chrystusa Króla Wszechświata kończy rok duszpasterski, a z pierwszą niedzielą Adwentu rozpoczyna się nowy czas w Kościele, który będziemy przeżywać pod hasłem: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Ten przełomowy moment jest zawsze okazją do zwrócenia uwagi na najważniejsze wydarzenia mijającego roku. Mieliśmy możliwość dokonania takiego podsumowania wraz z abp. Stanisławem Gądeckim, stojącym na czele Konferencji Episkopatu Polski, który udzielił „Niedzieli” wywiadu, dającego możliwość analizy węzłowych spraw Kościoła w Polsce i spojrzenia na nie w perspektywie przyszłości.

LIDIA DUDKIEWICZ: - Kończy się rok duszpasterski 2013/14, a więc jest okazja do podsumowania spraw najważniejszych dla naszego Kościoła i narodu. I tutaj musimy się koniecznie odnieść do wizyty „Ad limina Apostolorum” polskich biskupów, która miała miejsce w lutym 2014 r. Jak zawsze w czasie takich pobytów w Watykanie można było szerzej spojrzeć na Kościół w Polsce. Ojciec Święty Franciszek w przemówieniu wygłoszonym do polskiego Episkopatu wyraził uznanie dla dzieł Kościoła w Polsce. Jak Ksiądz Arcybiskup przyjął treści zawarte w tej papieskiej wypowiedzi?
CZYTAJ DALEJ

"Wesołych świąt" (tylko za bardzo nie wiadomo jakich), czyli... neutralne światopoglądowo Boże Narodzenie

2025-12-18 21:09

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

Karol Porwich/Niedziela

Portal niedziela.pl w rozmowie z naszym redaktorem naczelnym - ks. Mariuszem Bakalarzem o świeckości Bożego Narodzenia.

Agata Kowalska: Porozmawiajmy o Bożym Narodzeniu, ale w trochę innym wymiarze. W wymiarze takiego, można rzec, zeświecczenia tychże świąt. Czy ksiądz, a szerzej – Kościół w Polsce - faktycznie obserwuje odchodzenie wiernych od religijnego wymiaru świąt Bożego Narodzenia?
CZYTAJ DALEJ

Łódź: Wigilia dla samotnych

2025-12-24 16:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Wigilia dla osób samotnych w Łodzi

Wigilia dla osób samotnych w Łodzi

- Bóg stał się człowiekiem, ponieważ ukochał nas do szaleństwa. Kiedy patrzymy w jaki sposób Pan Jezus się urodził, to widzimy, że przyszedł do tych, którzy są najbardziej cierpiący, odrzuceni, samotni. Tacy, którzy byli na marginesie społeczeństwa! – mówił bp Zbigniew Wołkowicz, administrator apostolski archidiecezji łódzkiej podczas Miejskiej Wigilii w Łodzi.

Blisko 800 osób zasiadło przy wspólnym stole oraz przy tradycyjnych świątecznych potrawach w ramach tegorocznej Miejskiej Wigilii w Łodzi w hali Expo. Przy wspólnym stole była to okazja, by podzielić się opłatkiem, porozmawiać z drugim człowiekiem, pośpiewać razem kolędy i dzielić się świąteczną radością z innymi w wyjątkowej atmosferze. Spotkanie rozpoczęło się od ekumenicznej modlitwy pasterzy kościołów chrześcijańskich Łodzi i odczytania fragmentu Ewangelii. Następnie księża biskupi i przedstawiciele władz rządowych, samorządowych i miejskich złożyli życzenia, a wszyscy przełamali się opłatkiem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję