Reklama

Świat

Kard. Kasper: Franciszek chce, by hierarchia słuchała zmysłu wiary świeckich

Franciszek chce, by hierarchia kościelna nie tylko precyzowała i egzekwowała nauczanie Kościoła, ale także słuchała tego, jak ludzie świeccy rozumieją wolę Bożą - powiedział kard. Walter Kasper. Niemiecki purpurat przemawiał w katedrze w Waszyngtonie podczas czterodniowej (21-24 maja) konferencji nt. Soboru Watykańskiego II współorganizowanej przez uniwersytety Georgetown i Marymount.

[ TEMATY ]

kardynał

Włodzimierz Rędzioch

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Były przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan wyjaśnił, że papieżowi bliska jest koncepcja sensus fidei (zmysłu wiary) - zdolności do rozeznania prawd wiary, jaką ma każdy wierzący i Kościół jako całość. Podkreślił ją Sobór Watykański II, ale „Franciszek pragnie teraz nadać jej pełne znaczenie”. - Papież chce słuchającego Magisterium Kościoła. Takie jest jego stanowisko, przyjęte po wysłuchaniu tego, co Duch mówi do swych Kościołów - stwierdził niemiecki purpurat.

Wskazał, że „katolicyzm obejmuje wszystkich: kobiety i mężczyzn, młodych i starych, duchowieństwo i świeckich” - Świeccy są nie tylko widzami, ale także aktorami. Nie tylko przedmiotami, ale o wiele bardziej podmiotami w Kościele - zaznaczył kard. Kasper.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przemawiając w katedrze w Waszyngtonie podczas czterodniowej (21-24 maja) konferencji nt. Soboru Watykańskiego II współorganizowanej przez uniwersytety Georgetown i Marymount, przypomniał podnoszoną m.in. przez Benedykta XVI ideę „hermeneutyki ciągłości”. Oznacza ona, że Vaticanum II nie uchyliło niczego z wcześniejszego nauczania i tradycji Kościoła.

Reklama

Z ekumenicznego punktu widzenia ma ona wielkie znaczenie, gdyż „określa podmiot ciągłości z apostolskimi początkami” chrześcijaństwa, co pobudza Kościoły do nawrócenia. - W imię przyszłości i trwałości chrześcijaństwa hermeneutyka ciągłości zawsze powinna być hermeneutyką reformy - powiedział wybitny teolog.

Wskazał przy tym, że ekumeniczny język w Kościele katolickim zawsze prowadzi do dialogu, który jest wzajemnych słuchaniem się, „co oznacza, że nie jest on myśleniem hierarchicznym, lecz wymianą myśli”. Musi być otwarty na rozmówcę, szukać tego, co wspólne i „wchodzić we wzajemny proces uczenia się w twórczej współpracy”.

Mówiąc o tym, jak Franciszek postrzega wartość różnych Kościołów chrześcijańskich, kard. Kasper zaznaczył, że „całość jest większa niż części i dlatego nie jest sumą części”. Papież proponuje więc „wielopostaciowy graniastosłup, którego wszystkie części tworzą całość, ale uczestniczą w całości w różny sposób”. Do „piękna całości” przyczyniają się właśnie przez to, że „zachowują swoją oryginalność”.

Były przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan wezwał też do sprowadzenia ekumenizmu na ziemię, aby nie ograniczał się jedynie do akademickich dyskusji teologicznych. - Los jedności Kościoła i jedności rodziny ludzkiej są dziś wzajemnie splecione - przyznał hierarcha. Dlatego naszym świętym obowiązkiem jest nieakceptowanie podziału wśród chrześcijan. Podziały w Kościele nazwał „strukturami grzechu”, które „niweczą Boży plan zbawienia”. Są „głębokimi ranami na ciele Chrystusa”, za które wina leży „po wszystkich stronach”.

Reklama

Komentując posoborowy dialog ekumeniczny, kard. Kasper zwrócił uwagę, że każdy, kto pamięta wcześniejszą separację między wyznaniami może być tylko zdumiony tym, co osiągnięto w minionych dziesięcioleciach i „być za to nieskończenie wdzięczny”. Udało się bowiem zbudować „mosty ponad okopami”, dzięki którym ludzie mogą się spotykać ze sobą.

Ale obecnie dialog znalazł się w „martwym punkcie”. - Jeśli nie porozumiemy się dokąd zmierzamy, istnieje niebezpieczeństwo, że rozproszymy się w różnych kierunkach - przestrzegł niemiecki purpurat, dodając, że potrzebny jest dziś „ekumenizm miłości, spotkania, słuchania się i przyjaźni”.

Zabierając głos podczas konferencji kard. Luis Tagle z Filipin apelował, by wystrzegać się patrzenia z nostalgią na Kościół przedsoborowy. Potrzebny jest raczej soborowy zmysł otwarcia się na współczesny świat. - Świadczymy o Chrystusie dziś, tu, gdzie jesteśmy w świecie - podkreślił metropolita Manili.

2015-05-28 11:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Vingt-Trois: na Synodzie nie było autocenzury

[ TEMATY ]

kardynał

Synod o rodzinie

Grzegorz Gałązka

Podczas zakończonego wczoraj III Nadzwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów nie było autocenzury. Opinię taką wyraził jeden z trzech przewodniczących delegowanych obrad, kard. André Vingt-Trois z Francji. Dodał, że problemy osób rozwiedzionych, które zawarły nowe związki, i homoseksualistów, co do których pojawiły się różnice zdań, będą ponownie przeanalizowane podczas kolejnego zgromadzenia Synodu w 2015 roku.

Przewodniczący Konferencji Biskupów Francji wskazał na wolę papieża Franciszka, by uczestnicy zgromadzenia synodalnego byli wolni w wyrażaniu swych myśli i byli wysłuchani po bratersku i z szacunkiem. Nie było więc „praktykowania autocenzury”.
CZYTAJ DALEJ

Sukces mierzy się ciężką pracą! [Felieton]

2025-09-29 10:39

PAP/EPA/ROLEX DELA PENA

Wśród naszych sportów narodowych można wymienić różne dyscypliny. Mamy w historii “trochę” sukcesów. Gdyby jednak była taka dyscyplina jak “narzekanie”, Polacy byliby w niej bezkonkurencyjni. Pomijam już codzienne rozmowy, ale zwracam uwagę na to, co dzieje się, gdy reprezentanci Polski biorą udział w różnych imprezach sportowych. Granica między chwałą, a hejtem jest bardzo cienka.

Na ostatnich mistrzostwach świata Polscy siatkarze zdobyli brązowe medale. Wielu internautów, podających się za kibiców [tu zaznaczę, że w moim pojęciu prawdziwy kibic to ten, kto jest z drużyną na dobre i na złe] zaczęło w niewybredny sposób atakować wręcz polskich zawodników za porażkę w Włochami. Dla mnie trzecie miejsce polskich siatkarzy to powód do dumy. Wiem, że to na tej imprezie najgorszy wynik od 2014 roku, ale przecież wcześniej tak pięknie nie było - mistrzostwo świata w 1974 roku i srebro w 2006 roku. A ponieważ z lat mej młodości pamiętam te “suche” lata, cieszę się, że reprezentacja Polski nie schodzi z wysokiego poziomu. W rzeczywistości 3 miejsce w mistrzostwach świata to dowód ogromnej pracy, wytrwałości i charakteru. W przypadku siatkówki, na sukces nakłada się wiele czynników, a wysiłek, który wkłada każdy z zawodników, aby wejść na poziom reprezentacyjny jest ogromny. Naprzeciw siebie stają zawodnicy, którzy poświęcają wiele, aby sukces sportowy odnieść. Obecnie nie ma miejsca na “taryfę ulgową”. Sport ma to do siebie, że bywa nieprzewidywalny. I co jest też ważne, sport, podobnie jak życie, to nie tylko zwycięstwa, lecz także potknięcia, z których trzeba wstać. I właśnie w tym tkwi prawdziwa wartość tego sukcesu.
CZYTAJ DALEJ

Róże Różańcowe w Niechobrzu

2025-09-29 23:11

Ks. Jakub Oczkowicz

Róże Różańcowe w Niechobrzu

Róże Różańcowe w Niechobrzu

Pielgrzymi rozpoczęli spotkanie od powitania przez kustosza sanktuarium ks. Marka Kotwę, a następnie uczestniczyli w katechezie przygotowującej do dalszego przeżywania dnia, którą wygłosił ks. dr Jan Koc, emerytowany proboszcz tutejszej parafii. Centralnym punktem była modlitwa różańcowa w parku sanktuaryjnym oraz uroczysta Eucharystia pod przewodnictwem biskupa rzeszowskiego Jana Wątroby. W homilii bp Jan Wątroba wielokrotnie akcentował rolę modlitwy różańcowej w życiu chrześcijanina i wspólnoty Kościoła. Kaznodzieja zwrócił uwagę również na praktyczny wymiar modlitwy różańcowej, wskazując, że nie może ona być oderwana od codzienności. Jak mówił: „Odmawianie różańca nie jest oderwane od rzeczywistości, w której żyjemy. Trzeba mocno chodzić po ziemi i to, co aktualnie przeżywamy, włączać w to rozważanie, w modlitwę różańcową. Więc liczy się zarówno świadomość tajemnicy zawartej w Ewangelii, jak i intencja, którą przedstawiamy Matce Boga. I takie ustawienie pozwala na ciągłą ewangelizację naszego życia.”

Na zakończenie biskup powierzył uczestnikom ważne zadanie związane z przygotowaniami do peregrynacji obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w diecezji. Podkreślił, że to wydarzenie musi być przeżywane nie tylko zewnętrznie, ale przede wszystkim duchowo. Jak mówił kaznodzieja: „Ważne są dzieła materialne, które powstają, czy to budynki, czy różne stowarzyszenia. Wszystko jest bardzo ważne, ale odnowienie wnętrza naszego, rozpalenie na nowo miłości do Boga, do Matki Najświętszej – bez tego na nic się zda cała zewnętrzna aktywność i wszystkie materialne wysiłki. Dlatego już dziś proszę, abyście włączyli w swoje modlitwy serdeczną prośbę o dobre przygotowanie i przeżycie tej peregrynacji.”
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję