Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Razem w jednym kierunku

Wizję życia według jednego z „25 praw i zasad budowania pięknych więzi małżeńskich” o. Bogdana Kocańdy z Fundacji RSC z Rychwałdu rozważano na Kotarzu.

Niedziela bielsko-żywiecka 30/2022, str. I

[ TEMATY ]

Ewangelizacja w Beskidach

Monika Jaworska/Niedziela

Wspólnota Damaszek z Żywca razem z RSC z Rychwałdu zorganizowała spotkanie na Kotarzu

Wspólnota Damaszek z Żywca razem z RSC z Rychwałdu zorganizowała spotkanie na Kotarzu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Góra Kotarz w Beskidzie Śląskim byłą drugą w ramach 10. edycji Ewangelizacji w Beskidach pod hasłem: „Na zawsze razem”. Spotkanie 9 lipca poprowadziła wspólnota Damaszek z Żywca Sporysza. – Jesteśmy wspólnotą formacyjno-ewangelizacyjną przy parafii Chrystusa Króla. Jak sama nazwa wskazuje, chcemy się formować i ewangelizować. Wiemy, że każdego dnia musimy się wciąż na nowo nawracać, doświadczać Damaszku, którego doświadczył św. Paweł – patron naszej wspólnoty. A EwB daje nam możliwość dzielenia się Panem Bogiem, który jest w naszym życiu – mówi Niedzieli była liderka wspólnoty Agnieszka Kłusak. Towarzyszył jej obecny lider Grzegorz Stasica, który podkreśla, że jako wspólnota istnieją 7 lat, a na EwB są już 6 raz. – Wpisało się to już na stałe w nasz kalendarz, że co roku jesteśmy na jednej z gór – uśmiechają się liderzy. – Dla mnie EwB to wakacje z Panem Bogiem, spotkania z Nim we wspaniałej atmosferze. A podczas Mszy św. czuję opiekę i bliskość moich zmarłych rodziców, są tuż obok mnie, tak to doświadczam – mówi Teresa Michalska z Rychwałdu.

Mszy św. poprzedzonej modlitwą dzieci za rodziców przewodniczył ks. Adam Wandzel z parafii Wniebowzięcia NMP w Bestwinie w koncelebrze z ks. proboszczem Zbigniewem Macurą z parafii Matki Bożej Różańcowej w Skoczowie i wikarym ks. Adrianem Trzopkiem z parafii św. Maksymiliana w Ciścu. – Pan Bóg jest obecny pośród nas, nie tylko w świątyni, lecz również na tej górze. Człowiek potrzebuje do szczęścia drugiego człowieka, dobrej relacji z nim. Małżeństwo polega na tym, żeby iść razem w jednym kierunku, wtedy jest nam też łatwiej – mówił w kazaniu ks. A. Trzopek. Po Mszy św. uczestnicy błogosławili na 4 strony świata. Kapłani namaścili wiernych olejkiem radości.

Najbliższą Mszę św. zaplanowano 31 lipca na Krawcowym Wierchu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2022-07-19 14:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Półmetek z przebaczeniem

Niedziela bielsko-żywiecka 32/2024, str. I

[ TEMATY ]

Ewangelizacja w Beskidach

Monika Jaworska

Liczni wierni na Koziej Górze podchodzą do błogosławieństwa rychwałdzkim olejkiem radości

Liczni wierni na Koziej Górze podchodzą do błogosławieństwa rychwałdzkim olejkiem radości

– Pan Jezus wzywa nas do modlitwy za nieprzyjaciół. Jeśli modlę się za kogoś, kto mnie skrzywdził, to moje serce się zmienia i już nie potrafię temu człowiekowi źle życzyć – mówił ks. Henryk Zątek na Koziej Górze.

W tym miejscu była sprawowana Msza św. w ramach 12. Ewangelizacji w Beskidach (EwB) „Spotkany w modlitwie”. Półmetek 27 lipca zgromadził licznych uczestników. Ewangelizację poprowadziła wspólnota Krzew Winny z Jawiszowic, która dała wiernym śpiewniki i słowo Boże. – Nasza wspólnota istnieje od 2017 r. i kieruje nią Duch Święty – Duch radości. Modlimy się wstawienniczo za innych ludzi. Ja z powodu chorej nogi chodzę tylko na małe górki albo tam, gdzie mogę wyjechać. Idę tyle, ile Pan mi pozwoli. Wszystko, co otrzymuję, pochodzi od Pana i godzę się ze swoimi ograniczeniami. Dla mnie EwB jest też swego rodzaju pielgrzymowaniem – wszyscy pielgrzymujemy do Boga Ojca – i buduje mnie to, że widzę tu tyle osób chcących się modlić z nami i uwielbiać Boga, dzielić się swoją wiarą, wrastać w miłości do Boga – mówi „Niedzieli” Elżbieta Krasuska. – W tym roku uczestniczę od początku. Jestem wdzięczna Bogu, że daje mi siły. Umawiam się z koleżankami i idziemy. Poznaję tu nowych ludzi. Cieszę się, że przychodzą całe rodziny nawet z małymi dziećmi. Buduje mnie to, że rodzice uczą swoje dzieci wędrowania, podjęcia trudu i wspólnej modlitwy – zauważa liderka wspólnoty Renata Drewniak. Panu Kazimierzowi obowiązki w parafii nie zawsze pozwalają uczestniczyć, ale jeśli tylko może, to idzie. – Doświadczam radości w sercu, że mogę się tutaj zaangażować i chwalić w ten sposób Pana. Moim zdaniem takie spotkania są owocne, dają umocnienie i podnoszą na duchu – podkreśla członek Krzewu Winnego, Kazimierz Kiełkowski, który na co dzień posługuje jako kościelny w parafii św. Barbary w Górze.
CZYTAJ DALEJ

Coach dobrej śmierci - czyli ks. Jan Kaczkowski

2025-03-28 20:01

[ TEMATY ]

Ks. Jan Kaczkowski

Milena Kindziuk

Coach

Red

"Zamiast ciągle na coś czekać - zacznij żyć, właśnie dziś. Jest o wiele później niż Ci się wydaje"- mówił ks. Jan Kaczkowski. Słynął z niekonwencjonalnych sądów, w nietuzinkowy sposób pomagał oswajać chorobę i śmierć. Czy dlatego w kolejną rocznicę odejścia internet jest pełen wspomnień o księdzu Janie, a jego książki rozchodzą się szybciej niż pędzący pociąg.

Zapytałam kiedyś księdza Kaczkowskiego, dlaczego zatytułował jedną ze swych książek „Życie na pełnej petardzie”? - Bo warto żyć na pełnej petardzie! – odpowiedział mi bez namysłu. - Zwłaszcza wtedy, jeśli to życie się kurczy. Mam glejaka w mózgu i niedowład lewej części ciała, wiem, że moja choroba jest śmiertelna. Ale to nie znaczy, że mam siedzieć i płakać. Życie jest przecież takie smaczne.
CZYTAJ DALEJ

Misja św. Andrzeja Boboli w niebie

2025-03-28 21:12

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

"Niedziela. Magazyn"

Archiwum parafii

Skąd tak ogromne zainteresowanie św. Andrzejem Bobolą w ostatnich latach? Jak doszło do pojawienia się owego, znaczącego sanktuarium tego świętego w Strachocinie k. Sanoka?

To prawda, że nie zdarzyło się dotąd, aby papież ogłosił encyklikę poświęconą postaci pojedynczego świętego. A tak uczynił Pius XII w 1957 r. z okazji 300. rocznicy śmierci św. Andrzeja Boboli. W encyklice Invicti athletae Christi (Niezwyciężony bohater Chrystusa) papież opisał ze szczegółami, jak Bobola zginął w Janowie Poleskim 16 maja 1657 r., bestialsko zamordowany przez Kozaków. Gdyby wyparł się wiary w Chrystusa, uszedłby z życiem. Jego kapłańska wierność wprawiła zbrodniarzy w taką wściekłość, że z niesłychanym okrucieństwem bili go biczami, wyrwali mu prawe oko, w różnych miejscach zdarli mu skórę, okrutnie przypiekali rany ogniem i nacierali je szorstką plecionką. Nad jego kapłaństwem znęcali się, obcinając mu uszy, nos i wargi, a język wyrwali przez otwór zrobiony w karku, ostrym szydłem ugodzili go w serce. Aż wreszcie, ok. godz. 3 po południu, dobili go cięciem miecza. Pius XII zakończył wstrząsający opis słowami: „Odziany w purpurowy ornat własnej krwi złożył Bogu swą ostatnią i najdoskonalszą ofiarę – samego siebie”. Jak z tego widać, męczeństwo Andrzeja Boboli było podobne do drogi krzyżowej Jezusa. Taką też drogę krzyżową Andrzeja Boboli zbudował w Strachocinie ks. Józef Niżnik.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję