Obchody rozpoczęła uroczysta Eucharystia sprawowana w kościele św. Jakuba, skąd uczestnicy w pochodzie przeszli na bulwar nad Wisłą. Tam przygotowane zostały stanowiska, gdzie wystawiali się pszczelarze z miodem i produktami pszczelimi oraz koła gospodyń wiejskich z powiatu sandomierskiego z kulinariami przygotowanymi na bazie miodu. Andrzej Bętkowski, marszałek województwa świętokrzyskiego, otwierając wydarzenie powiedział, że pszczelarstwo przyczynia się do prawidłowego funkcjonowania środowiska naturalnego i dlatego trzeba wielkiej troski o pszczoły. – To dziedzina, która wymaga specjalistycznej wiedzy, ale niestety boryka się z problemami. Są to choroby pszczół oraz ich wymieranie na skutek szkodliwej działalności człowieka polegającej na nieprawidłowym i nieterminowym wykonywaniu przez rolników oprysków upraw. Na szczęście, poziom świadomości w tym zakresie jest coraz wyższy i te szkody powinny być coraz mniejsze – mówił marszałek. W swoim wystąpieniu przypomniał również inicjatywę Marka Jońcy i zarządu województwa, w której zachęcano do sadzenia roślin miododajnych. Na ten cel zostało wydanych 90 tys. zł, za co kupiono prawie 7 tys. drzew i krzewów. Wszyscy, którzy przybyli na Święto Miodu mogli nie tylko popróbować potraw przygotowanych na jego bazie, ale również zobaczyć występy artystyczne Kół Gospodyń Wiejskich z Chwałek, Gór Wysokich, Przewód, Milczan i Linowa, a także uczniów ze szkoły rolniczej w Sandomierzu. Całość spotkania zakończył występ zespołu „Zbóje”. Dobrych informacji odnośnie do tegorocznych zbiorów miodu nie miała Agnieszka Pawlikowska, prezes Stowarzyszenia Pszczelarzy Ziemi Świętokrzyskiej. – W tym roku miodu będzie mniej, a winna jest pogoda, przede wszystkim susza. W takich warunkach rośliny nie nektarują, bo oszczędzają wodę, więc pszczoły nie mają na czym pracować. Nie da się tego nadrobić, ponieważ okres kwitnienia danej rośliny jest ograniczony czasowo, a pożytek czasami trwa dwa, maksymalnie trzy tygodnie – mówiła prezes. Pszczelarz z Wysiadłowa Wiesław Sajka cieszył się, że udało się w Sandomierzu zorganizować pierwszy raz takie święto. Jednocześnie poinformował, że miodu z lipy w tym roku będzie bardzo mało, podobnie z rzepakowym może być problem. Z kolei miód wielokwiatowy udało mu się pozyskać całkiem dobrze, duże nadzieje wiąże także z nawłocią. Według statystyk w województwie świętokrzyskim jest 2,2 tys. pszczelarzy, którzy posiadają 65 tys. rodzin pszczelich.
W Lubaczowie 12 stycznia odbyło się spotkanie opłatkowe Koła i Stowarzyszenia Pszczelarzy Ziemi Lubaczowskiej „Eko-Barć”. Jak powiedział Roman Krawczyk, prezes koła, celem jest spotkanie przyjaciół, rozmowa z władzami samorządowymi województwa, powiatu i gmin ziemi lubaczowskiej. – Jesteśmy największym spośród 53 kół pszczelarzy na Podkarpaciu. Zrzeszamy prawie 150 pszczelarzy ziemi lubaczowskiej, a poza kołem jest jeszcze prawie 100 osób mających ule z pszczołami. Pomaga nam dziś w kolędowaniu kapela ludowa pod kierownictwem Wiesława Kiełbasy i zespół śpiewaczy „Jarzębina” z Horyńca-Zdroju – mówił p. Krawczyk. – Powiat lubaczowski ma dobre warunki do gospodarki pasiecznej, jest natura, zdrowe środowisko. Dobrze, że te atuty wykorzystujecie do produkowania najlepszej jakości miodów. Zajęcie, które wykonujecie, jest niezwykle ważne dla środowiska i zdrowia, gdyż przyczynia się do wzrostu plonów w rolnictwie i sadownictwie. Dajecie preparaty lecznicze, składniki do produkcji kosmetycznej. Samorząd wojewódzki przykłada ogromną wagę do rozwoju pszczelarstwa. Od 1 lutego powołujemy zespół, który przygotuje program pomocy i rozwoju dla podkarpackiego pszczelarstwa. W Departamencie Rolnictwa Urzędu Marszałkowskiego wyodrębnimy dział nadzoru żywności wysokiej jakości, a miód do tej żywności należy. Chcemy wdrażać spożycie tych produktów w instytucjach, które podlegają Marszałkowi, np. w uzdrowiskach. Nowa perspektywa unijna umożliwia finansowanie pszczelarstwa. Będziemy to czynić – mówił wicemarszałek Sejmiku Podkarpackiego Lucjan Kuźniar. Po staropolsku życzył pszczelarzom: – Byście mogli za pszczoły kupować woły.
Bp Wojciech Skibicki, dotychczasowy biskup pomocniczy diecezji elbląskiej, został mianowany biskupem diecezjalnym tejże diecezji. Jednocześnie Ojciec Święty przyjął rezygnację bp. Jacka Jezierskiego z posługi biskupa elbląskiego. Decyzję Ojca Świętego Leona XIV ogłosiła dziś w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce.
Przyjął rezygnację biskupa Jacka JEZIERSKIEGO z posługi biskupa elbląskiego.
W nocy z piątku na sobotę nieznani dotąd sprawcy odcięli metalowy krzyż znajdujący się na szczycie kopuły cerkwi Zaśnięcia NMP w Legnicy. Sprawcy musieli być dobrze przygotowani i wyposażeni w sprzęt, stąd podejrzenie, że była to akcja celowa.
Podziel się cytatem
Spłoszył ich alarm, który zadziałał, jednak już po odcięciu krzyża, którego elementy zostały rozrzucone wokół cerkwi. Wartość materialna krzyża jest znikoma, jednak szkody wyrządzone są ogromne, ale najgorsza jest świadomość, że sprofanowany został znak krzyża. Jak podkreśla proboszcz ks. Mirosław Drapała stało się to w przeddzień uroczystości Podniesienia Krzyża Świętego, którą obchodzimy w niedzielę 14 września.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.