Do sanktuarium przybyło liczne grono szafarzy, wśród których były siostry zakonne. Była to okazja do przedłużenia misji kanonicznej, ale przede wszystkim do umocnienia duchowego. Był czas na adorację Najświętszego Sakramentu, spowiedź, konferencję. Centralnym momentem była Eucharystia, której przewodniczył ks. Tomasz Krauze, diecezjalny duszpasterz nadzwyczajnych szafarzy.
– Udział w tym spotkaniu to nie tylko dopełnienie formalności, czyli przedłużenie misji kanonicznej, choć to też jest ważne, ale przede wszystkim wspólna modlitwa, umocnienie w posłudze, spotkanie we wspólnocie, wymiana doświadczeń, poznanie nowych ludzi – podkreśla ks. Krauze.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Posługa szafarzy
Ks. Tomasz, również jako proboszcz, zauważa, że posługa szafarzy w parafii jest bardzo cenna, zwłaszcza w parafiach większych, gdzie w obecnych czasach jest coraz mniej duszpasterzy.
Reklama
– Oczywiście, nie chodzi tutaj o to, że szafarze mają zastępować księdza, posługiwać zamiast nich, ale wspierać – zaznacza. Szafarze niosą pomoc, nie tylko służąc podczas sprawowania Mszy św. czy nabożeństw, pomagając w rozdzielaniu Komunii św. Ich najważniejszym zadaniem jest posługa wobec osób starszych, chorych, przebywających w szpitalach czy domach opieki. Codzienna czy niedzielna Komunia św. przyjmowana przez takie osoby, przynosi radość, umocnienie. – Szafarze bardzo często angażują się także pracę formacyjną w parafiach, wspierając duszpasterzy w prowadzeniu grup, wspólnot, do których często sami należą – dodaje ks. Tomasz.
Być świadkiem
Konferencję wygłosił ks. Mariusz Habiniak, diecezjalny duszpasterz rodzin, który podjął temat: „Znaczenie niedzieli, jako Dnia Pańskiego w budowaniu wspólnoty małżeńskiej i rodzinnej”. Zachęcał szafarzy, by byli dobrymi świadkami świętowania niedzieli dla swoich rodzin, ale też dla sąsiadów i otoczenia.
W południe sprawowana była Msza św., podczas której homilię wygłosił ks. Tomasz Metelica, który jako przełożony roku propedeutycznego w seminarium duchownym, zachęcał szafarzy do włączenia się w dzieło duszpasterstwa powołań w diecezji.
Bycie szafarzem to zawsze świadomy wybór, ale też misja wobec siebie, rodziny i wspólnoty parafialnej – podkreślają szafarze. Bogusław Niemasik z Chojnowa jest szafarzem już od wielu lat. – Zawsze byłem związany z Kościołem, prawie codziennie uczestniczę we Mszy św., przyjmuję Komunię św., zawsze moje serce było przy Bogu, blisko ołtarza, więc kiedy zaproponowano mi tę posługę, pomyślałem: czemu nie? – mówi. Pan Bogusław zauważa, że ta posługa stawia także wymagania. – Trzeba poświęcić swój czas, ale to też przynosi konkretne owoce, to staje się także okazją do dawania świadectwa – podkreśla. – Największą nagrodą za tę posługę jest radość i wdzięczność ludzi, których odwiedzam – dodaje.