W wigilię uroczystości Wszystkich Świętych w parafii świętych Benedykta, Cyryla i Metodego na przemyskim Kazanowie odbył się Bal Wszystkich Świętych, w którym bardzo licznie wzięły udział dzieci i młodzież z rodzicami i opiekunami. Tego wieczoru w kościele parafialnym pojawiła się szczególna dekoracja w postaci wielu obrazów i relikwii świętych i błogosławionych. – Do dekoracji kościoła wybraliśmy takich świętych, których dzieci bardzo dobrze znają. To m.in. ks. Jerzy Popiełuszko, kard. Stefan Wyszyński, Ojciec Pio, Carlo Acutis, matka Teresa z Kalkuty, czyli wszyscy ci święci, których życiorysy były omawiane na katechezie u najmłodszych dzieci – tłumaczy ks. Łukasz Heliniak, wikariusz odpowiedzialny za stronę duchową Balu Wszystkich Świętych. – W ten sposób chciałem pokazać dzieciom wzór do naśladowania, bo wspólnym mianownikiem tych wszystkich świętych jest przede wszystkim miłość do drugiego człowieka i do Pana Boga. W ten sposób osiągnęli świętość. I ta droga jest możliwa dla każdego z nas – dodaje.
Reklama
Po Eucharystii uczestnicy spotkania przeszli do tzw. dolnego kościoła, aby wziąć udział w niebiańskim balu. Dzieci bawiły się wspólnie z aniołem Sławkiem, który był wodzirejem, a twarze w przeróżne kolory i wzory malowała anielica Małgosia. Księża przygotowali też niebiański poczęstunek dla dzieci i rodziców w dolnej jadalni. – To, co najmłodsi lubią najbardziej, czyli kakao, drożdżówki, jakieś przekąski. Wszystko po to, by świętość, bycie przy kościele, czy we wspólnocie, dobrze się kojarzyły naszym najmłodszym parafianom – wyjaśnia ks. Łukasz Sowa, wikariusz odpowiedzialny za stronę organizacyjną balu. – Myślę, że dorośli, którzy tego wieczoru przyszli wraz z dziećmi do naszej parafii, byli bardzo zaskoczeni ilością uczestników oraz przebiegiem i atrakcjami, które przygotowaliśmy – dodaje.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Tańcom, zabawom i podchodom ze świętymi, które przygotowali młodzi z parafialnej grupy Ruchu Apostolstwa Młodzieży, nie było końca. Wszystkie dzieci miały piękne i profesjonalne przebrania, bo to było wymogiem uczestnictwa w balu. – Często cała rodzina angażowała się w przygotowanie stroju. Od jednego chłopczyka, który był przebrany za św. Franciszka z Asyżu, usłyszałem nawet, że babcia poświęciła obrus, aby uszyć strój dla swojego wnuczka. To jest zaangażowanie nie tylko dzieci, ale i całych rodzin – podkreśla ks. Heliniak. – To także wskazówka dla nich, że pragnienie świętości, które było wpisane w życie świętych, jest też skryte gdzieś głęboko w każdym z nas – dodaje wikariusz.
Tegoroczny konkurs na najlepszy strój świętego wygrali wszyscy zebrani, którzy w nagrodę otrzymali słodkie upominki i wzięli udział w niezwykłym pokazie przygotowanych strojów. Wszyscy także wytropili świętych i błogosławionych wraz z młodzieżą z Ruchu Apostolstwa Młodzieży. W zabawie wzięli udział również księża wikariusze, którzy posługiwali przy stołach, ale też włączyli się we wspólne zabawy pod czujnym okiem wodzireja.