Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Bogaty świętością i wiedzą

W marcu będziemy obchodzić setną rocznicę śmierci św. abp. Józefa Bilczewskiego. Chciejmy już teraz poznać tę wyjątkową postać, związaną z ziemią lubaczowską.

Niedziela zamojsko-lubaczowska 8/2023, str. IV

[ TEMATY ]

św. Józef Bilczewski

NAC

Św. Józef Bilczewski (1860 – 1923)

Św. Józef Bilczewski (1860 – 1923)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W czerwcu 2001 r. podczas pielgrzymki na Ukrainę papież Jan Paweł II we Lwowie beatyfikował abp. Józefa Bilczewskiego. Papież Benedykt XVI 23 października 2005 r. ogłosił go świętym. W tym roku obchodzimy setną rocznicę jego śmierci. Warto przypomnieć kilka faktów z życia metropolity lwowskiego, tym bardziej, że podlegały mu struktury kościelne ziemi lubaczowskiej, przynależne do archidiecezji lwowskiej przez 205 lat (w latach 1787-1992).

U źródeł życia i kapłaństwa

Reklama

Św. Józef Bilczewski urodził się 26 kwietnia 1860 r. w Wilamowicach, pow. Kęty, pod Krakowem, w rodzinie wiejskiego stolarza. Początki edukacji – jak sam opowiadał – zawdzięczał swojej niezdarności w rzemiośle ciesielskim, do którego ojciec Franciszek go przysposabiał. Widział, że nie będzie miał w nim godnego następcy zdecydował: „On do niczego – niech idzie do szkoły”. W Wilamowicach ukończył 3 klasy szkoły ludowej, czwartą w Kętach, a gimnazjum z odznaczeniem w Wadowicach. Maturę zdał 13 czerwca 1880 r. Początkowo zamierzał być lekarzem, więc zapisał się na Wydział Medyczny Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, ale w tym samym roku przeniósł się na Wydział Teologiczny. Ku radości swej matki Anny z Fajkiszów otrzymał 6 lipca 1884 r. w Krakowie święcenia kapłańskie z rąk kard. Albina Dunajewskiego. Zamiast lekarza ciał stał się lekarzem dusz. Wdzięczny był za to swej matce, która zakładała w jego sercu fundamenty wiary Chrystusowej. Dał temu wyraz w testamencie z 1917 r.: „Bóg dał mi bardzo wiele, bo łaskę świętej wiary katolickiej i dobrą matkę, która jej zasiew rozwijała w duszy mojej tak, iż jej nigdy w życiu nie straciłem”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kapłan i naukowiec

Po święceniach ks. J. Bilczewski pracował jako wikariusz w parafii św. Bartłomieja w Mogile. W latach 1885-86 odbył studia teologiczne w Wiedniu i uzyskał tytuł doktora teologii. Potem studiował w Rzymie i w Paryżu. Interesowała go podczas tych studiów archeologia chrześcijańska, którą wykładał Jan Baptysta de Rossi. Kiedy wrócił do kraju, pełnił funkcję wikariusza w Kętach i w Krakowie w kościele św. Piotra i Pawła oraz katechety w gimnazjum św. Anny. W 1890 r. zaprezentował i obronił rozprawę habilitacyjną na Uniwersytecie Jagiellońskim zatytułowaną Archeologia chrześcijańska wobec historii Kościoła i dogmatu. Jego praca Eucharystia w świetle najdawniejszych pomników piśmiennych, ikonograficznych i epigraficznych zdobyła nagrodę Krakowskiej Akademii Umiejętności i rozgłos międzynarodowy. Spełniło się jego najgorętsze marzenie, bo podczas konsekracji biskupiej stwierdził; „Po kapłaństwie pragnąłem tylko jednej rzeczy na ziemi – katedry św. teologii, a po niej jedynie śmierci szczęśliwej”. W roku 1891 został profesorem nadzwyczajnym teologii dogmatycznej na Uniwersytecie Lwowskim, w 1893 r. otrzymał nominację na profesora zwyczajnego, od 1896 r. był dziekanem Wydziału Teologicznego i w końcu w 1900 r. został rektorem tej uczelni. Na młodego, wybitnego profesora uwagę zwrócił namiestnik Galicji i profesor prawa rzymskiego hr. Leon Piniński.

Pasterz z programem serca

Kiedy w 1900 r. zmarł metropolita lwowski abp Morawski, hr. Piniński zaproponował cesarzowi Franciszkowi Józefowi – Józefa Bilczewskiego. Ojciec Święty Leon XIII przyjął propozycję i 17 grudnia 1900 r. mianował go arcybiskupem lwowskim. Józef Bilczewski jakiś czas wzbraniał się. Później w testamencie napisał; „Godności biskupiej nie szukałem; żałuję jednak bardzo, że jej przyjęcia najstanowczo nie odmówiłem”. W liście pasterskim swoją decyzję uzasadniał: „Zgodziłem się na krzyż biskupi, ponieważ sumienie mówiło mi, że to sposobność do naprawienia i wynagrodzenia dotychczasowych braków – oddaniem się całopalnie na pracę dla Kościoła”. Tak więc prof. Bilczewskiemu 20 stycznia 1901 r. zaśpiewano ingresowy hymn Oto kapłan wielki. Głównym konsekratorem był kard. Jan Puzyna z Krakowa, a współkonsekratorami: arcybiskup lwowski obrządku greckokatolickiego Andrzej Szeptycki i biskup przemyski Józef Sebastian Pelczar, też już święty. Biskup Bilczewski wówczas powiedział: „Biorę pastorał, opieram go o skałę Piotrową i ślubuję Bogu przy pomocy Jego łaski być dobrym i wiernym pasterzem...”. I słowa dotrzymał. Natomiast w liście pasterskim do wiernych w dniu konsekracji i intronizacji napisał: „Wyście odtąd moją miłością, moją nadzieją, moją myślą. Wasze dusze są od tej chwili w pewnej mierze największą cząstką duszy mojej. Przychodzę do Was jako Wasz arcykapłan jedynie dla Was. Zbawienie Waszych dusz jest odtąd moim obowiązkiem, moją troską i zarazem moją nagrodą. Bóg, który jest naszym celem ostatecznym, uczynił mi Was celem moim najbliższym. Nie mogę żyć odtąd w Nim, jeno żyjąc dla Was i w Was. Stałem się głową tej archidiecezji na to, aby być także jej sercem. Wszystko, co Was obchodzić będzie, znajdzie oddźwięk w duszy mojej”. Ten program był treścią jego życia.

Wierny Chrystusowi

Arcybiskup Bilczewski był człowiekiem modlitwy. Odziedziczył to po matce, prostej kobiecie zatopionej w Bogu. Już jako kleryk długie godziny spędzał w seminaryjnej kaplicy na rozmowie z Bogiem i na adoracji Najświętszego Sakramentu. Czytał Pismo Święte poznając bliżej życie Jezusa. Będąc profesorem we Lwowie razem z zakonnikami odmawiał brewiarz. Msza św., Liturgia Godzin, medytacja, Różaniec i inne praktyki religijne wyznaczały rytm jego dni. Szczególnie wiele czasu poświęcał adoracji eucharystycznej. W swoich wykładach zapalał słuchaczy do miłości Chrystusa w Eucharystii. Jako arcybiskup propagował kult Eucharystii, jako najwyższej formy modlitwy, częstej Komunii św., co w tamtych czasach nie było częstą praktyką i regularnego uczestnictwa w Mszy św. Znany był ze swych wielogodzinnych modlitw przed Najświętszym Sakramentem. Po raz pierwszy w polskim Kościele wprowadził adorację Najświętszego Sakramentu w pierwszą niedzielę miesiąca.

2023-02-14 13:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ku czci świętego wilamowianina

Niedziela bielsko-żywiecka 4/2022, str. II

[ TEMATY ]

św. Józef Bilczewski

Archiwum

W 2023 r. będziemy obchodzić stulecie śmierci św. Józefa Bilczewskiego

W 2023 r. będziemy obchodzić stulecie śmierci św. Józefa Bilczewskiego

Intencją styczniowego nabożeństwa była modlitwa o pokój na świecie i o zachowanie od wszelkich nieszczęść w 2022 r.

Na środowisko domu, z którego wyrasta człowiek i jego wiara w Boga, zwrócił uwagę ks. Piotr Bączek podczas styczniowego nabożeństwa ku czci św. Józefa Bilczewskiego w wilamowickim sanktuarium jemu poświęconym.
CZYTAJ DALEJ

Papież będzie musiał się na nowo nauczyć mówić? Eksperci nie mają wątpliwości

Efekt przedłużonej tlenoterapii wysokoprzepływowej i problemy z mięśniami odpowiedzialnymi za fonację to przyczyny, dlaczego papież Franciszek musi na nowo nauczyć się mówić - wyjaśnił agencji Ansa wiceprezes włoskiego stowarzyszenia medycyny wewnętrznej Roberto Tarquini.

O tym, że papież, przebywający od ponad pięciu tygodni w szpitalu, musi ponownie nauczyć się mówić poinformował w piątek argentyński kardynał Victor Manuel Fernandez. Jak zaznaczył, tlenoterapia "wysusza wszystko".
CZYTAJ DALEJ

Zostawiły w sercach wielki ślad

2025-03-22 19:26

Magdalena Lewandowska

Pochówkowi przewodniczył franciszkanin o. Dominik Banaś.

Pochówkowi przewodniczył franciszkanin o. Dominik Banaś.

Na Cmentarzu Osobowickim we Wrocławiu odbył się kolejny pochówek dzieci martwo urodzonych, których rodzice nie odebrali ze szpitala.

Wiele osób przybyło wspólnie się modlić i pożegnać dzieci utracone. Eucharystii i pochówkowi przewodniczył franciszkanin o. Dominik Banaś. W homilii wskazywał, by odpowiedzi na trudne pytania i ukojenia w bólu szukać na krzyżu Chrystusa. – Wpatrując się w krzyż, na którym wisi Jezus Chrystus, widzimy że Bóg umiera z miłości. Krzyż pokazuje nam, jak Bóg kocha człowieka, jak pragnie zbawić każdego człowieka. Bóg pragnie także zbawienia tych dzieci utraconych – tłumaczył franciszkanin. – Kiedy wpatrujemy się w przebity na krzyżu bok Jezusa, w Jego otwarte serce, zobaczymy, że tam wyryte jest imię każdego z nas. W sercu, które jest pełne miłości, w sercu, które przygarnia i pociesza każdego. To jest nasza nadzieja – przekonywał. Prosił rodziców doświadczający straty dziecka, by swoje serca złożyli w sercu Jezusa: – To dziecko jest dla nas niepowtarzalne, jedyne i ta strata ma prawo boleć i rozdzierać nasz serca, bo kochamy. Ale nie zapominajmy, że Bóg również kocha. Jeśli nasze zbolałe serce złożymy w Jego sercu, w sercu, które jest ogniskiem miłości, wtedy doznamy ukojenia i uleczenia Bożą miłością.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję