Reklama

Temat tygodnia

Sosnowiecki Dzień Biblii

Biblia jako Boża Księga łączy wszystkie Kościoły i wyznania chrześcijańskie. Najlepszym tego przykładem jest fakt, iż 11 Kościołów pracuje nad jej nowym tłumaczeniem. A praca zespołu translatorów i teologów da się streścić w jednym zdaniu - by wierni Biblię czytali, a przede wszystkim, by żyli według jej wskazań.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Temu celowi był również podporządkowany Sosnowiecki Dzień Biblii. Już po raz trzeci Klub Inteligencji Katolickiej w Sosnowcu i Kościół Zborów Chrystusowych zorganizowali ekumeniczne spotkanie popularyzujące Pismo Święte. Konferencja odbyła się 31 maja na Zamku Sieleckim w Sosnowcu. "Początkowo mieliśmy zorganizować Dzień Biblii w Katolickim Gimnazjum i Liceum im. św. Jana Bosko w Sosnowcu, ale udało nam się namówić prezydenta miasta Kazimierza Górskiego, by do tego celu udostępnił Zamek Sielecki" - powiedział Niedzieli ks. Henryk Rother-Sacewicz, współorganizator spotkania.
Tematem sesji ogólnopolskiej były słowa: "Bóg wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał do ojców przez proroków, w tych ostatnich dniach przemówił do nas przez Syna". Te słowa św. Pawła z Listu do Hebrajczyków zainspirowały ks. Sacewicza do przygotowania Dni Biblijnych, które łączyłyby przekaz teologiczny z muzyką. "Pamiętam jeszcze z czasów studenckich, jak modny był język esperanto, który miał ambicję stać się językiem uniwersalnym. Wówczas też przyszła mi do głowy myśl, że Bóg dużo wcześniej dał nam język o wiele bardziej zrozumiały - muzykę. I choć nieraz słowa wydają się niezrozumiałe, to jednak melodia zawsze przemawia do człowieka. Dlatego tematem tegorocznego spotkania była Biblia i muzyka. Ks. Adam Malina, proboszcz parafii Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Katowicach Szopienicach, przedstawił referat zatytułowany Biblia i muzyka ponadczasowym przesłaniem dla narodów i języków, a ks. dr Paweł Sobierajski, diecezjalny duszpasterz akademicki, wykładowca Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie i Akademii Muzycznej w Katowicach, wygłosił wykład pt. Muzyczne impresje na tematy biblijne w literaturze wokalnej - wyjaśnia ks. Sacewicz. Dzień Biblii zakończył koncert muzyki dawnej w wykonaniu wyśmienitych artystów: Macieja Gocmana (tenor) i Jerzego Żaka (lutnia). Warto dodać, że Gocman jest laureatem pierwszych nagród w dziedzinie muzyki jazzowej. Równocześnie przejawia zainteresowanie muzyką wokalną, co zaowocowało współpracą z zespołem "Collegio di Musica Sacra". Obecnie współpracuje z kilkoma zespołami posiadającymi w repertuarze muzykę dawną. Natomiast Jerzy Żak specjalizuje się w muzyce dawnej, grając na instrumentach szarpanych. W Akademii Muzycznej w Krakowie prowadzi klasę lutni.
W Sosnowcu Dzień Biblii był obchodzony po raz trzeci, w Polsce po raz dziesiąty. Po 10 latach Ekumeniczne Święto Biblii weszło do kalendarza duchowego życia Kościoła w całym kraju i przyczynia się do ożywienia różnorakiego apostolstwa na rzecz Biblii. Odprawiane są nabożeństwa, organizowane sympozja, prelekcje, wykłady, koncerty czy wystawy. "Spełniły się założenia i pragnienia, które przed 10 laty zapoczątkowały tę inicjatywę, by wszyscy chrześcijanie razem czytali, przeżywali i uwielbiali to samo Słowo Boże. Myśmy także na początku nieśmiało, skromnie, ale z wiarą w słuszność przedsięwzięcia organizowali pierwsze spotkanie. I kolejne w ubiegłym roku. Dzisiejsze napawa tylko radością i jest doskonałym przyczynkiem do następnych" - powiedziała Niedzieli Jadwiga Hesse, prezes KIK-u. "Biblia - jak zauważył biskup sosnowiecki Adam Śmigielski SDB, obecny na spotkaniu - jest nie tylko miejscem spotkania wszystkich wiernych pokładających nadzieję w Jezusie Chrystusie, jest także najlepszym czynnikiem, dzięki któremu Kościoły mogą pozostawać razem i pogłębiać swoją jedność".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspomnienie męczeństwa Pierwszych Męczenników Polskich

Niedziela szczecińsko-kamieńska 24/2003

[ TEMATY ]

święty

męczennicy

Albertus teolog/pl.wikipedia.org

W 1001 r. przebywał w Pereum cesarski krewny Bruno z Kwerfurtu. Pełen zapału, żył Bruno myślą o pracy misyjnej w Polsce i jej krajach ościennych, o czym musiała być mowa w czasie niedawnej wizyty cesarza u Bolesława Chrobrego. Niewątpliwie Bruno skłonił św. Romualda, który myśl misyjną podejmował kilkakrotnie w życiu, do wysłania na północ małej ekipy misjonarskiej. Wybrani zostali do niej Benedykt i Jan, cesarz zaś wyposażył ich w księgi i naczynia liturgiczne, może także w inne środki na drogę. Gdy w początkach 1002 r. przybyli do Polski, na dworze Bolesława Chrobrego zdziwienia nie wywołali, bo rzecz omówiona musiała być już wcześniej, być może w czasie zjazdu gnieźnieńskiego. Jakkolwiek by było, książę dał im miejsce na erem, a zapewne i środki utrzymania oraz jakieś świadczenia w naturze. Spierano się później, gdzie to miejsce było, ale dziś przyjmuje się powszechnie, iż osiedlili się na terenie obecnego Wojciechowa pod Międzyrzeczem. Na to wskazywałaby analiza nielicznych źródeł pisanych. Tam to nowo przybyli mnisi-pustelnicy podjęli swój zwyczajny tryb życia, dzielony pomiędzy pracę, modlitwę i studium. Ponieważ przybyli do Polski w celach misyjnych, rozpoczęli także przygotowania do tej akcji, przede wszystkim zaś zaczęli przyjmować do swego nielicznego grona młodzieńców z kraju, do którego przybyli. Na początku zjawiło się kilku: Izaak, Mateusz i Barnaba. Dwaj pierwsi byli rodzonymi braćmi, a pochodzić musieli z rodziny dobrze już schrystianizowanej, skoro także dwie ich siostry zostały mniszkami. Niektórzy przypuszczają, że wywodzili się z jakiegoś możnego rodu, albo nawet ze środowiska dworskiego, nic jednak dokładniejszego na ten temat nie wiemy. W obejściu klasztornym była również jakaś służba dodana im przez księcia, zapewne jakiś włodarz, samą jednak społeczność eremicką uzupełniał młody chłopiec Krystyn (Chrystian), pochodzący z tej okolicy. Pełnił obowiązki kucharza, może nawet był bratem-laikiem, w każdym razie był serdecznie oddany sprawie, której służył. W świecie tymczasem dokonały się niemałe zmiany. Ze śmiercią Ottona III (1002 r.) inny obrót przybrały nie tylko sprawy polityczne; zahamowaniu ulec musiała także realizacja planów misyjnych. Bruno, którego eremici spodziewali się w związku z tymi planami, nie przybywał, Bolesław Chrobry wyprawił się do Pragi, między nim a nowym cesarzem narastał konflikt. W takim stanie rzeczy Benedykt postanowił pojechać po instrukcje do Rzymu, ale w Pradze Chrobry zawrócił go z drogi i zezwolił tylko na to, aby do Włoch wysłać Barnabę. Wrócił wtedy Benedykt do eremu, a pieniądze (10 funtów srebra), które książę wręczył mu uprzednio, chcąc go użyć do spełnienia misji politycznej, oddał do książęcej kasy. Z początkiem listopada 1003 r. eremici spodziewali się powrotu Barnaby, a wraz z nim wieści, a może nawet decyzji co do podjęcia zamierzonych prac misyjnych. Tymczasem wysłannik nie wracał i oczekiwania się przeciągały. 10 listopada 1003 r., przed północą, podchmieleni chłopi, bodaj z samym włodarzem książęcym na czele, dokonali na nich rabunkowego napadu, spodziewając się znaleźć u ubogich eremitów darowane im przez księcia srebro. Jan, Benedykt, Izaak, Mateusz i Krystyn zginęli od miecza 11 listopada 1003 r. Papież Jan XVIII, któremu ocalały Barnaba w jakiś czas później zdał sprawę z wszystkiego, kanonizował ich niejako viva voce: "bez wahania kazał ich zaliczyć w poczet świętych męczenników i cześć im oddawać".
CZYTAJ DALEJ

Nie żyje ciężko pobity ks. Prałat Lech Lachowicz

2024-11-09 12:34

[ TEMATY ]

pobicie kapłana

ks. Lech Lachowicz

Szczytno

archidiecezja warmińska

Ks. Prałat Lech Lachowicz nie żyje

Ks. Prałat Lech Lachowicz nie żyje

Z chrześcijańską nadzieją na życie wieczne w niebie informujemy, że 9 listopada 2024 r., w godzinach przedpołudniowych, zmarł ks. prałat Lech Lachowicz, wieloletni proboszcz parafii św. Brata Alberta w Szczytnie - podano w komunikacie zamieszczonym na stronie archidiecezji warmińskiej.

CZYTAJ DALEJ

Bp Krzysztof Włodarczyk: Jezus nie uczył matematyki, ale jak mnożyć talenty

2024-11-14 19:32

[ TEMATY ]

Jezus

Bp Krzysztof Włodarczyk

matemtyka

Karol Porwich/Niedziela

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bp Krzysztof Włodarczyk

„Jezus nie uczył matematyki, ale jak mnożyć talenty” - mówił w kościele św. Kazimierza Królewicza w Kruszynie biskup Krzysztof Włodarczyk, który przewodniczył Mszy św. z okazji 100-lecia polskiej szkoły w tym miejscu.

Placówce patronuje bł. kard. Stefan Wyszyński. „Tylko orły szybują nad graniami i nie lękają się przepaści, wichrów i burz. Musicie mieć w sobie coś z orłów” - cytował bp Krzysztof Włodarczyk słowa Prymasa Tysiąclecia, które ten wypowiedział w 1966 roku w Gnieźnie. - Dziękujemy za tych, którzy tworzyli tę szkołę, w niej pracowali, uczniów. Dziękujemy za wszystkich, którzy wymagali od nas. Bójmy się ludzi, którzy niczego od nas nie wymagają. Bójmy się, bo mają oni problem z miłością. Bo jak ktoś naprawdę nas kocha, to mu na nas zależy i wymaga - mówił w homilii bp Włodarczyk.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję