Koło Wrocławskie Towarzystwa Pomocy im. Brata Alberta otworzyło przy ul. Wyszyńskiego 64 kawiarnię „U Brata Alberta”, a zarazem miejsce spotkań i różnych warsztatów.
Tokolejne miejsce na mapie Wrocławia, gdzie można miło spędzić czas. – Cieszę się, że udało nam się otworzyć tę kawiarenkę, miejsce spotkania z drugim człowiekiem – mówił podczas otwarcia prezes Koła Wrocławskiego TPBA Rafał Peroń i dodał: – Chcemy, aby każdy czuł się tu dobrze, mógł napić się pysznej kawy, odpocząć i porozmawiać. A przy okazji dowiedzieć się też, jak działa Towarzystwo Brata Alberta, w jaki sposób zajmuje się bezdomnymi.
W remont i tworzenie tego wyjątkowego miejsca zaangażowali się podopieczni Towarzystwa Brata Alberta – to oni odświeżali, malowali, dekorowali. – To jest dla mnie najcenniejsze, że nasi podopieczni praktycznie przygotowali kawiarnię. Piękne poduszki, dekoracje, ozdoby – to wszystko zrobili mieszkańcy schroniska w Szczodrem, gdzie funkcjonuje pracownia art terapii. Będziemy się także starali włączać bezdomnych w funkcjonowanie tego miejsca, bo wiemy, że te osoby potrzebują aktywizacji – podkreślił prezes wrocławskiego TPBA.
Każdy, kto odwiedzi kawiarnię może również kupić i zostawić „kawę zawieszoną” dla osób potrzebujących. Kawiarnia otwarta jest trzy razy w tygodniu: poniedziałek, środa i piątek od godz. 11 do 19, w pozostałe dni będzie możliwość zorganizowania różnych warsztatów i spotkań.
30 lat temu zebrała się w Przemyślu grupa osób, które podjęły prace na rzecz najuboższych – bezdomnych, głodnych, wykluczonych społecznie
Uroczystość ku czci św. Brata Alberta w przemyskim schronisku dla bezdomnych w tym roku miała charakter szczególny. Mija bowiem 30 lat od powstania Przemyskiego Koła Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta.
Nawet jeśli mam mało, a oddam to Jezusowi, On może dokonać cudu… On pomnaża wszystko, co jest Mu ofiarowane z miłością.
„Ile macie chlebów? Odpowiedzieli: Siedem i parę rybek”. Lecz cóż to jest dla tak wielu?... Nie raz w życiu mamy podobne doświadczenie: wobec ogromu wyzwań, przed jakimi stoimy, czujemy się całkowicie niekompetentni i nieprzygotowani… Brak nam wszystkiego. Mamy tak mało, podczas gdy potrzeba nieporównywalnie więcej. Na szczęście Jezus nie zostawia nas samych, sam daje nam wszystko, czego potrzebujemy, jeśli tylko otworzymy swe serce i rękę… Jeśli nie zaciśniemy w niej zazdrośnie dla samych siebie tego niewiele, które mamy.
Pracy jest zwykle więcej niż mamy energii i sił. Teraz, w grudniu, gdy dzień jest tak krótki, jeszcze trudniej nam o mobilizację i zapał. Potrzeba nam pomocy z wysoka… Ale ona zaprasza nas do współpracy. To, co niebiańskie, w cudowny sposób przenika się z tym, co ziemskie i ludzkie.
„Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało”. Jezus przychodząc na ten świat, zstępując do nas, widzi bezkres ludzkiej nędzy, naszych potrzeb, widzi ogrom dzieła, jakie ma do wykonania. Nie realizuje go jednak sam. Wysyła swych uczniów, aby szli w Jego imię, głosili Jego Ewangelię, rozdawali hojnie Jego miłość. Kiedy już wstąpi do nieba, pośle ich z tym samym zadaniem na cały świat. Boża łaska przychodzi do nas przez ludzkie ręce i serca – przez tych, którzy oddadzą się cali Jezusowi, którzy zgodzą się być pomocnikami Boga.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.