Reklama

Wiara

Wiara po swojemu

Panuje dziś przekonanie, że odpowiedzialność za Kościół ponoszą wyłącznie duchowni, biskupi i księża. Owszem, oni na mocy sakramentu święceń i sukcesji apostolskiej strzegą depozytu wiary, jednak to wszyscy wierzący wspólnie ponoszą odpowiedzialność za Kościół na mocy chrztu i bierzmowania.

Niedziela Ogólnopolska 32/2023, str. 16

[ TEMATY ]

Kościół

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wierni świeccy bowiem są aktywni w przekazywaniu objawienia Bożego przez odważne wyznawanie wiary, życie sakramentalne i pobożność. Im bardziej duchowni stają się „specjalistami od spotkania człowieka z Bogiem”, a wierni świeccy – świadomymi wyznawcami Chrystusa, tym pełniej Kościół staje się miejscem spotkania ochrzczonych między sobą i jedności z Chrystusem.

Jednym z przejawów działania Ducha Świętego jest zmysł wiary ludu Bożego, tzw. sensus fidei. Ten nadprzyrodzony zmysł wiary całej wspólnoty wierzących – począwszy od biskupów, a skończywszy na wiernych świeckich – ujawnia się w powszechnej zgodności w sprawach wiary i obyczajów. Nie oznacza on jakiegoś instynktu czy subiektywnego widzimisię, lecz jest to specyficzny sposób poznania i zdolność umiejętnego postrzegania prawd objawionych. Wyraża się jako swoista intuicja, rozumienie wiary. Został on dany całemu Kościołowi przez Ducha Świętego. Mówią o tym Dzieje Apostolskie: „Otrzymacie moc Ducha Świętego, który zstąpi na was, i staniecie się moimi świadkami” (1, 8). On prowadzi nas, wierzących, ku pełnej prawdzie (por. J 16, 13) i działa w naszych sercach, rozbudzając ów zmysł wiary.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Duch Święty obecny w Kościele jednoczy go we wspólnocie i nieustannie odnawia. Ale przekonanie, że „wszystko w Kościele jest darem Ducha Świętego”, nie wystarcza. Potrzebna jest weryfikacja tego daru, by zapobiec różnym fanatyzmom, subiektywnym złudzeniom (na które narażony jest szczególnie ruch charyzmatyczny) czy też odstępstwom od wiary. Kościół jest zbudowany na fundamencie Apostołów i proroków. Stąd trzeba zachować w Kościele wierność autentycznemu orędziu Apostołów. Człowiek wierzący – im większe ma doświadczenie duchowe i dojrzałość w wierze – tym owocniej będzie uczestniczył w zmyśle wiary. Dzięki niemu „Lud Boży pod przewodnictwem świętego Urzędu Nauczycielskiego... niezachwianie trwa przy wierze raz podanej świętym; wnika w nią głębiej z pomocą słusznego osądu i w sposób pełniejszy stosuje ją w życiu” (Katechizm Kościoła Katolickiego, 93).

Ta szczególna właściwość człowieka wierzącego przyczyniła się do rozwoju dogmatów. Papieże Pius IX i Pius XII żądali od biskupów, aby dokonali rozpoznania wiary duchownych i wiernych świeckich przy definiowaniu dogmatów o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny (1854) i Jej wniebowzięciu (1950). Nie oznacza to jednak, że sensus fidei jest alternatywą dla nauczania Magisterium Kościoła (czyli władzy nauczania prawd wiary wykonywanej przez papieża i biskupów w jedności) czy też formą demokracji w Kościele. Nie znaczy to również, że owa „powszechna zgodność w sprawach wiary i obyczajów” jest wynikiem referendum lub rodzajem kościelnej opinii publicznej, by kontestować nauczanie Magisterium. Zmysł wiary – jak powiedział Benedykt XVI – „może autentycznie rozwinąć się w wierzącym w takiej mierze, w jakiej uczestniczy on w pełni w życiu Kościoła, a to wymaga odpowiedzialnego przylgnięcia do Magisterium, do depozytu wiary”.

Nadprzyrodzony zmysł wiary nie polega wyłącznie na wspólnym odczuciu wiernych. Kościół, idąc za Chrystusem, naucza prawdy, która nie zawsze jest zgodna z opinią większości. Pewne przekonania, które czasem zauważa się we wspólnocie Kościoła, mogą być przecież wykreowane przez opinię publiczną, manipulowaną np. przez mainstreamowe media. Dlatego zmysł wiary nie utożsamia się z opinią publiczną, nie wynika z decyzji większości. Wskazuje natomiast na wspólnotową świadomość wiary. Mamy ją kształtować według nauki Kościoła, by moje wyznanie: „wierzę”, nie przerodziło się w odizolowane i subiektywne: „wierzę po swojemu”, w to, co mi odpowiada, lecz było przeżywane i doświadczane w Kościele.

2023-07-31 23:30

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ratujemy świątynię w sercu Częstochowy

Niedziela częstochowska 6/2019, str. V

[ TEMATY ]

Kościół

Ewa Oset/Niedziela

Kościół św. Jakuba w Częstochowie

Kościół św. Jakuba w Częstochowie

Trwa remont perełki architektonicznej, jaką jest kościół św. Jakuba w Częstochowie. Świątynia, która usytuowana jest w centrum miasta, na pl. Wł. Biegańskiego, jest nie tylko świadkiem współczesnego życia jej mieszkańców i osób przybywających tutaj, ale także świadkiem historii

Ciekawe są dzieje częstochowskiego kościoła św. Jakuba. Jego początki sięgają XVI wieku, kiedy pod tym wezwaniem powstała tu kaplica wraz z przytułkiem dla chorych pielgrzymów zmierzających do jasnogórskiego sanktuarium. Na jej miejscu wzniesiono w kolejnym stuleciu murowany kościół oraz większy niż wcześniej dom dla chorych pielgrzymów. W roku 1786 osiedliły się w Częstochowie Siostry Mariawitki, które opiekowały się świątynią do 1862 r., kiedy to powstał ich własny kościół zakonny. W czasach zaborów na miejscu rozebranej świątyni władze carskie wzniosły cerkiew Świętych Cyryla i Metodego. Warto wspomnieć, że częstochowianie nie chcieli pracować przy rozbiórce dotychczasowego kościoła, zatrudniono do niej żołnierzy i robotników przywiezionych z głębi Rosji. W czasie I wojny światowej, w 1915 r., Niemcy urządzili tu kościół dla swoich żołnierzy-katolików. W 1918 obiekt przejęły władze kościoła katolickiego, powracając do wezwania św. Jakuba i w 1937 r. erygując tu parafię. Podczas II wojny światowej niemieckie władze przekazały obiekt grupie ludności prawosławnej. W roku 1947 kościół z powrotem stał się parafią św. Jakuba. Wkrótce, z inicjatywy ks. Wojciecha Modrego, charakterystyczne kopuły bizantyjskie zamieniono częściowo na półkoliste, a częściowo na stożkowe daszki. W latach 1969-74 przebudowy wnętrza w stylu świątyni wczesnochrześcijańskiej, według projektu Stanisława Pospieszalskiego, dokonał ks. Tadeusz Ojrzyński.
CZYTAJ DALEJ

Kościół to miejsce, gdzie doświadczamy obecności Boga

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 2, 13-22.

Niedziela, 9 listopada. Święto rocznicy poświęcenia Bazyliki Laterańskiej
CZYTAJ DALEJ

Marsz Niepodległości - tak jak zawsze - będzie prawdziwą manifestacją polskości

2025-11-09 18:26

[ TEMATY ]

Radio Maryja

Marsz Niepodległości

Karol Porwich/Niedziela

Tegoroczna edycja Marszu Niepodległości została urozmaicona. Rozbudowaliśmy Miasteczko Niepodległości, a na Scenie Niepodległości odbędą się koncerty. Jednocześnie jako organizatorzy wychodzimy z założenia, że katolicyzm to fundament polskości. Dlatego Msza św. jest istotnym elementem obchodów. Wydarzeniu przyświecać będzie hasło „Jeden naród, silna Polska”.

W ten sposób chcemy podkreślić istotę jedności narodowej, ale jednocześnie chcemy postawić tamę zjawisku, w którym ludzie alienują się od wspólnoty rodzinnej oraz narodowej, która jest rodziną rodzin – mówili Marcin Osowski oraz Bartosz Malewski, organizatorzy Marszu Niepodległości, w programie „Polski punkt widzenia” w TV Trwam.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję