Do otwarcia się na niespodzianki Boga i niezamykania się na znaki czasu zachęcił Ojciec Święty podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty. Komentując słowa Jezusa skierowane do uczonych w prawie (Łk 11,29-32) Franciszek wezwał wiernych, by nie przywiązywali się do swoich idei, ale by podążając wraz z Panem, zawsze odnajdywali rzeczy nowe.
Ojciec Święty zauważył, że Pan Jezus zwracając się do uczonych w prawie, nazwał ich "plemieniem przewrotnym". Dodał, że często domagają się oni do Jezusa znaków, a On wyrzuca im, że nie są zdolni do odczytania znaków czasu. Dzieje się tak przede wszystkim z powodu ich zamknięcia. Stworzony przez nich system był niemal perfekcyjny i wszyscy Żydzi wiedzieli co wolno, a czego nie wolno czynić. Natomiast to, co czynił Jezus, było dla nich dziwne: chodził z grzesznikami, jadał z celnikami. Było to dla nich groźne i sprzeczne z wypracowaną na przestrzeni dziejów doktryną. Czynili to w swoim pojęciu z miłości do Boga, ale zamknęli się, zapomnieli o historii, o tym, że Bóg nie jest Bogiem prawa, ale Bogiem niespodzianek, jak to niegdyś uczynił wyprowadzając swój lud z niewoli w Egipcie.