Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Nie przychodzić jak inkasent

O wizycie duszpasterskiej z ks. kan. Jarosławem Wolskim, proboszczem parafii św. Stanisława Biskupa Męczennika w Czeladzi, rozmawia Jarosław Ciszek.

Niedziela sosnowiecka 53/2023, str. VI

[ TEMATY ]

wizyta duszpasterska

Jarosław Ciszek

Ks. kan. Jarosław Wolski proboszcz parafii św. Stanisława Biskupa Męczennika w Czeladzi

Ks. kan. Jarosław Wolski proboszcz parafii św. Stanisława Biskupa Męczennika w Czeladzi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jarosław Ciszek: Jak wspomina Ksiądz wizyty duszpasterskie w domu rodzinnym, kiedy był Ksiądz dzieckiem?

Ks. kan. Jarosław Wolski: Kolęda była dla mnie wydarzeniem… stresującym, spotkaniem z kimś, kogo znałem z kościoła, ale dalekim, kto spełniał posługę niezrozumiałą do końca dla mnie. Dopiero moment, w którym kapłan wykonywał jakieś „ludzkie gesty” – pogłaskał po głowie, pozwolił usiąść obok siebie, dawały chwilę odprężenia. Dopiero później zacząłem więcej rozumieć i odkryłem najgłębszy sens tego wydarzenia.

Chodził Ksiądz po kolędzie jako ministrant?

Jestem chyba jednym z niewielu księży, przynajmniej z mojego pokolenia, którzy nie byli ministrantami, więc ominęło mnie to doświadczenie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

A pamięta Ksiądz pierwszą kolędę jako neoprezbiter?

Doskonale. Parafia w Wojkowicach, czas stanu wojennego. Każde wejście było szczególne i odcisnęło się w mojej pamięci. Trzeba było zderzyć się z zupełnie nową rzeczywistością.

Lubił Ksiądz chodzić po kolędzie?

Bardzo, choć teraz z racji wieku i podziału obowiązków robię to rzadziej. Większość kolędy wykonują wikariusze, dla mnie zostają uzupełnienia.

Reklama

Co jest najbardziej istotne w wizycie duszpasterskiej?

Dobrze odbyta kolęda jest formą ewangelizacji i przyniesieniem Bożego błogosławieństwa. W ludziach jest nie zawsze uświadomione pragnienie sacrum. Kapłan przychodząc, daje szansę na doświadczenie tej rzeczywistości, wyrażające się przez błogosławieństwo domu, czyli najbliższego, naturalnego środowiska, schronienia, miejsca życia.

Po modlitwie zwykle następuje rozmowa. Mniej więcej wiem, o czym można rozmawiać z tymi, których się zna z kościelnych ław. A o czym rozmawiać z widzianymi tylko raz do roku lub nawet rzadziej?

Każdy kapłan spotkał się z momentem niezręcznej ciszy, kiedy siadał po modlitwie z gospodarzami. Zwykle mówimy wówczas o wydarzeniach, jakie miały miejsce lub są planowane we wspólnocie – duchowych lub materialnych. Czasem ci, którzy są dalej od życia parafii, potrzebują informacji, co się tam dzieje, jakie są wspólnoty, jak się zaangażować. Można wyjść z konkretną propozycją, bo często ci ludzie chcą być potrzebni. Wiele trwałych więzi i zaangażowania miało swój początek na wizycie duszpasterskiej.

Nie lepiej rozmawiać na „bezpieczne”, świeckie tematy?

Uważam, że kapłan powinien konsekwentnie naprowadzać rozmowę na tematy związane z zaangażowaniem we wspólnotę, choć bywa, że tematy świeckie stają się punktem wyjścia. Jestem kapelanem klubów sportowych. I często od dyskusji o sporcie dochodzimy do znaczenia obecności kapelana, elementów duchowych.

Reklama

Kolęda to też szansa na spotkanie dużo bardziej osobiste niż w kościele…

W kościele jako kapłani jesteśmy oddzieleni – nierzadko także symbolicznie, przez architekturę i wyposażenie świątyń. Na kolędzie jest rzeczywiście szansa na spotkanie bezpośrednie, osobiste. Bariery ustępują, jeśli kapłan nie przychodzi z postawą inkasenta, który tylko chce sprawdzić stan licznika. Jeśli kapłan otworzy się na rodzinę, ma szansę, że ona otworzy się na niego. Szansą są także niektóre zamknięte drzwi – mamy więcej czasu dla tych, którzy swoje drzwi otwierają.

Spotkały Księdza w czasie chodzenia po kolędzie jakieś wyzwiska, ataki?

Nigdy, ale wiele o takich przykrych momentach słyszałem. To też jest okazja do pewnego świadectwa – kiedy nam złorzeczą, błogosławimy. To musi być odpowiedź – błogosławieństwo i modlitwa.

Kolęda według grafiku czy tylko „na zamówienie”?

Nie rezygnowałbym z tradycyjnej kolędy według harmonogramu. Ale oprócz tego musimy być otwarci – zmieniły się uwarunkowania społeczne i wiele osób oczekuje wizyty poza ustalonym, sztywnym grafikiem.

Mówi Ksiądz o wielu ważnych rzeczach, ale według artykułów na wiodących portalach i tak najważniejsza jest koperta. To ile powinno się tam znaleźć, by kapłan był zadowolony?

Nigdy nie ustalałem konieczności czy wysokości ofiar, one zawsze mają charakter dobrowolny. W informacjach kolędowych mówiliśmy o konkretnych działaniach materialnych. Ofiara nie jest wymogiem koniecznym, choć ci, którzy są zaangażowani w życie wspólnoty, widzą konkretne potrzeby i znają ich skalę.

2023-12-22 09:26

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Po kolędzie…

Niedziela bielsko-żywiecka 3/2023, str. IV

[ TEMATY ]

wizyta duszpasterska

Bożena Sztajner

Odwiedziny duszpasterskie wracają po pandemicznej przerwie

Odwiedziny duszpasterskie wracają po pandemicznej przerwie

W wielu parafiach proboszczowie przyjęli różny patent na kolędę. Jedni chodzili jak dawniej, od drzwi do drzwi, od domu do domu, a inni tylko tam, gdzie złożono wcześniej takie zapotrzebowanie. Niezależnie od tego, co wybrali, kolęda zwyciężyła.

Po trzech latach przerwy liczyliśmy się z tym, że mniej osób będzie przyjmowało nas pod swój dach. I tak w istocie było. Zaskoczyła nas za to życzliwość i radość, z jaką spotkaliśmy się tam, gdzie zdecydowano się otworzyć przed nami drzwi – mówi ks. Ludwik Duży, proboszcz parafii św. Barbary w Czechowicach-Dziedzicach. – Tegoroczna kolęda nie była pierwszą po pandemii. Już w ub. r. zdecydowałem się na taki krok. Dużo osób chętnie przyjmowało mnie po kolędzie. W porównaniu z wcześniejszymi latami to nic się nie zmieniło. W tylu domach, co byłem wcześniej, do tylu teraz wszedłem – wyjawia ks. Zbigniew Zachorek, proboszcz parafii św. Michała Archanioła z Goleszowa.
CZYTAJ DALEJ

Piłkarska LN kobiet - Polska - Bośnia i Hercegowina 5:1

2025-04-04 20:32

[ TEMATY ]

piłka nożna

kobiety

PAP/Marcin Gadomski

Zawodniczki reprezentacji Polski pozują do zdjęcia przed meczem 3. kolejki piłkarskiej Ligi Narodów kobiet z Bośnią i Hercegowiną.

Zawodniczki reprezentacji Polski pozują do zdjęcia przed meczem 3. kolejki piłkarskiej Ligi Narodów kobiet z Bośnią i Hercegowiną.

Polskie piłkarki nożne wygrały w Gdańsku z Bośnią i Hercegowiną 5:1 (1:1) w meczu dywizji B Ligi Narodów. Dwie bramki zdobyła Ewa Pajor, a po jednej Adriana Achcińska, Klaudia Słowińska i Martyna Wiankowska. To trzecie z rzędu zwycięstwo biało-czerwonych.

Polska - Bośnia i Hercegowina 5:1 (1:1).
CZYTAJ DALEJ

Bydgoszcz: „Drzewo ma jeszcze nadzieję” – Misterium Męki Pańskiej w Dolinie Śmierci

2025-04-04 21:02

[ TEMATY ]

misterium Męki Pańskiej

Diecezja bydgoska

Karol Porwich/Niedziela

„Drzewo ma jeszcze nadzieję” – fragment Księgi Hioba stał się w tym roku inspiracją do stworzenia scenariusza dwudziestego czwartego Misterium Męki Pańskiej w bydgoskiej Dolinie Śmierci „To wydarzenie cieszące się zainteresowaniem wielu pielgrzymów przybywających do Doliny Śmierci oraz Sanktuarium Nowych Męczenników, które z inicjatywy papieża Franciszka jest w Roku Świętym kościołem jubileuszowym” – podkreśla ks. dr Piotr Wachowski, diecezjalny duszpasterz akademicki, sprawujący duchową opiekę nad misterium. Dolina Śmierci to miejscu masowego mordu i jednocześnie grobu mieszkańców Bydgoszczy wymordowanych przez Niemców w 1939 roku.

Dla organizatorów inspiracją jest zawsze słowo Boże, które – jak dodaje ks. dr Piotr Wachowski – nie jest oderwane od rzeczywistości. – Tym razem to biblijna historia Hioba, niewinnego, szlachetnego człowieka, którego ze względu na wierność przykazaniom, spotkało wiele życiowych kryzysów i nieszczęść. Chcemy sprowokować do osobistej odpowiedzi na pytanie – czy najróżniejsze trudności, kryzysy, mogą stać się dla nas okazją do rozbudzenia nadziei, rozwoju, do przeżywania codzienności z wolą Bożą – mówi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję