Reklama

Wiadomości

Obserwator

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

OPERACJA MOŁDAWIA
Rosja miesza

Reklama

Kreml prowadzi przeciw Mołdawii operację informacyjną bardzo podobną do tej, którą prowadził wobec Kijowa przed atakiem na Ukrainę. Powód? By uzasadnić ewentualną eskalację działań przeciw temu krajowi – ocenia amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow, zapytany o konflikt w separatystycznym regionie Mołdawii – Naddniestrzu, oświadczył, że Zachód kontroluje rząd Mołdawii i zatrzymał proces negocjacyjny dotyczący tego regionu. Ławrow zastrzegł, że Rosja zrobi wszystko, by ponownie uruchomić ten proces, wszak w Naddniestrzu znajduje się ok. 200 tys. obywateli Rosji, a ta nie pozwoli, by „padli oni ofiarą kolejnej awantury” ze strony Zachodu. Tymczasem władze Mołdawii utrzymują, że nie wrócą do tych rozmów, dopóki trwa wojna na Ukrainie. Władze Rosji zarzucają władzom Mołdawii, że usiłują gospodarczo „zadusić” Naddniestrze, nie dają odpowiednich subsydiów z budżetu państwowego regionom przeciwnym jej integracji z UE, takim jak Gagauzja. Oskarża się także Mołdawię o militaryzację, aby siłą zintegrować Naddniestrze. Władze mołdawskie z kolei oskarżyły niedawno rosyjskie „siły pokojowe” w Naddniestrzu o organizowanie ćwiczeń i korzystanie z broni w mołdawskiej strefie bezpieczeństwa z naruszeniem protokołów komisji OBWE. Według ISW, trudno określić termin ewentualnej rosyjskiej operacji hybrydowej w Mołdawii, ale Kreml tworzy warunki, by była ona możliwa już wkrótce.
w.d.

POŻEGNANIE
Wróg nr 1 Putina nie żyje

Rosyjski polityk i opozycjonista Aleksiej Nawalny zmarł 16 lutego w kolonii karnej nr 3 w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym. 14 lutego rzeczniczka prasowa Nawalnego poinformowała, że został po raz 27. wtrącony do karceru. Tym razem go nie przeżył.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nawalny został aresztowany w styczniu 2021 r. na moskiewskim lotnisku, gdy mimo ostrzeżeń zdecydował się wrócić do Rosji. Wcześniej przez kilka miesięcy leczył się na Zachodzie po próbie otrucia go przez agentów Federalnej Służby Bezpieczeństwa.

Sąd uznał polityka za winnego „tworzenia ekstremistycznej społeczności” i skazał na 19 lat kolonii o specjalnym reżimie. Takich kolonii karnych jest w Rosji zaledwie kilka, osadzani są tam najczęściej niebezpieczni recydywiści. Nawalny stał się dla wolnego świata bohaterem za heroizm, z jakim znosił ekstremalnie trudne warunki, brak kontaktu z rodziną i odmawianie jakiegokolwiek leczenia.
k.w.

RUSSIAN RED
Kolor wojny

Ukraińskie MSZ zwróciło uwagę marce kosmetycznej MAC na nazwę ich klasycznej czerwonej szminki – Russian Red. „Tu wcale nie chodzi o piękno czy miłość. To kolor krwi Ukraińców zabijanych codziennie przez Rosję. To prawdziwy kolor wojny, którego nikt nigdy nie powinien doświadczyć” – napisało MSZ Ukrainy na platformie X, z hashtagiem StopRussianRed. Amerykańska marka kosmetyczna MAC jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych na świecie, działa na rynku od 1984 r.
j.k.

RUSKIE LISTY
Chcą uprzykrzyć życie

Reklama

Rosja hurtowo rozsyła listy gończe za obcokrajowcami. Stosuje tę metodę od lat, żeby uprzykrzyć życie tym, którzy jej przeszkadzają, a w przyszłości może nawet ich „upolować”. Na najnowszej liście ściganych większość to obywatele Łotwy, w tym posłowie, którzy zagłosowali za wypowiedzeniem Rosji umowy o ochronie pomników Armii Czerwonej. Pretekstem do ścigania są właśnie kwestie usuwania pamiątek po okupantach. Wpisuje się to także w operację propagandową Rosji wobec krajów bałtyckich. Litewskie MSZ wystosowało notę protestacyjną do władz Rosji po umieszczeniu ministra kultury Litwy Simonasa Kairysa, mera Kłajpedy Arvydasa Vaitkusa i ponad dwudziestu innych polityków tego kraju na liście osób poszukiwanych listem gończym przez rosyjskie MSW za demontaż pomników z czasów sowieckich. Osobą o najwyższej randze poszukiwaną przez Rosjan jest premier Estonii Kaja Kallas (na zdjęciu). Jest ona bardzo skuteczna w mobilizowaniu międzynarodowej opinii publicznej dla sprawy pomocy Ukrainie i powstrzymywania Rosji. Jest twarzą nie tylko Estonii, ale także krajów bałtyckich.
w.d.

PROJEKT MEN
Lektury okrojone

Reklama

Projekt zmian podstaw programowych, które mogą wejść w życie w roku szkolnym 2024/2025, musiał wywołać oburzenie. Według MEN, celem zmian ma być „ograniczenie obowiązkowego zakresu treści nauczania”. Ma to pozytywnie wpłynąć na pracę nauczycieli i komfort nauki uczniów, którzy będą mieli więcej czasu na „bardziej dogłębną realizację treści, czego skutkiem będzie bardziej efektywne kształcenie”. Nowy zakres tematów ma zostać wprowadzony w kolejnym roku szkolnym. Duże roszady zaplanowane są w nauce języka polskiego. Dzieci w szkole podstawowej nie będą już musiały czytać: Katarynki Prusa, Reduty Ordona Mickiewicza i Quo Vadis Sienkiewicza, mitu o Orfeuszu i Eurydyce oraz pieśni i piosenek patriotycznych. We fragmentach omawiany ma być Pan Tadeusz. Z listy lektur obowiązkowych w liceach i technikach znikną m.in. Kronika Polska Galla Anonima, Psalmy Kochanowskiego, Pamiętniki Paska, Romeo i Julia Szekspira, Konrad Wallenrod Mickiewicza, Rozdziobią nas kruki, wrony Żeromskiego, wybrane teksty Kabaretu Starszych Panów, a także utwory w wykonaniu Ewy Demarczyk. Poważne zmiany mają dotyczyć lekcji historii. Z podstawy programowej historii mają zniknąć Pilecki, Sendlerowa, Ulmowie, Karski, Żegota, Palmiry, Piaśnica, Intelligenzaktion, ludobójstwo na Wołyniu. Znika też polityka Niemiec przed II wojną światową. „Koalicja likwidatorów zamierza zlikwidować również pamięć o naszej historii. Nie pozwólmy im na to” – napisał na platformie X poseł Paweł Jabłoński.
w.d.

PAKT
Bliżej migrantów

Komisja Swobód Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych Parlamentu Europejskiego zdecydowała się zatwierdzić Pakt Migracyjny zakładający solidarność w przyjmowaniu migrantów przez kraje członkowskie. Przepisy, które mają obowiązywać od 2026 r., mówią o tym, że każdy kraj, w którym dojdzie do kryzysu migracyjnego, będzie mógł liczyć na pomoc innych państw członkowskich. Wsparciem ma być albo przyjęcie określonej liczby osób, albo zapłacenie za każdego nieprzyjętego imigranta ok. 20 tys. euro. – Za 2 lata miliony migrantów będą rozdzielane do różnych państw, w tym do Polski – alarmuje w nagraniu zamieszczonym na platformie X europoseł Patryk Jaki. – W ten sposób rozesłanych będzie nawet 4,5 mln migrantów rocznie! Za takim rozwiązaniem zgodnie ręce podnieśli europosłowie koalicji Donalda Tuska – podkreślił.
j.k.

RADA GABINETOWA
Wszyscy zadowoleni

Celem zwołania przez prezydenta Andrzeja Dudę Rady było zadanie kluczowych pytań w kwestii strategicznych inwestycji, takich jak budowa elektrowni atomowych, CPK, modernizacja armii i rozwój polskich portów, oraz uzyskanie od rządzących jasnych deklaracji, czy chcą je dalej realizować. – Takie deklaracje padły wprost i konkretnie. W większości przypadków były to jasne deklaracje o chęci kontynuacji tych inwestycji – powiedział prezydent. Obie strony były zadowolone (albo sprawiały takie wrażenie). Premier Tusk mógł być zadowolony z częściowo udanej próby narzucenia narracji w jawnej części posiedzenia i kolejnej próby nagłośnienia sprawy Pegasusa – oprogramowania szpiegującego, którego używały polskie służby specjalne, oraz kosztów, które ponieśli podatnicy w związku z projektem budowy CPK. Prezydent mógł zaapelować do członków rządu Tuska o realizowanie wielkich inwestycji zainicjowanych przez PiS. Spotkanie miało część jawną i niejawną. W tej drugiej – ujawnił szef Gabinetu Prezydenta RP Marcin Mastalerek – premier Tusk zaczął rozmawiać merytorycznie.
w.d.

HANDEL W NIEDZIELĘ
Pół na pół

Polacy są mocno podzieleni w spawie zakazu handlu w niedzielę. Wciąż przybywa zwolenników pozostawienia dotychczasowych przepisów – wynika z badania UCE Research. Spośród badanych 46% jest za zniesieniem zakazu handlu w niedzielę, a jego utrzymanie popiera 44%. Nigdy jeszcze różnica między tymi zantagonizowanymi grupami nie była tak niewielka. Z wielu innych badań przez dłuższy czas wychodziło, że zwolenników przywrócenia poprzedniego stanu jest sporo ponad 50%, a był moment, że było to nawet ponad 60%. To się jednak zmieniło. Zakaz handlu spowodował zmianę w naszych zwyczajach i dziś przepis ten nie jest już tak uciążliwy jak wcześniej. Obecnie Polacy wyraźnie dzielą się na przeciwników oraz zwolenników zakazu i są to grupy podobnej wielkości. Największymi zwolennikami zakazu są wyborcy PiS (62,5%) i Trzeciej Drogi (56,7%). Zakazowi handlu w niedzielę sprzeciwiają się przede wszystkim wyborcy Koalicji Obywatelskiej (59%) i Lewicy (58,3%).
j.k.

2024-02-20 14:07

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Obserwator

Ukraina poszukuje ok. 20 tys. dzieci bezprawnie deportowanych do Rosji. Rzeczywista ich liczba może być jednak znacznie większa, trudno to zweryfikować, bo władze rosyjskie odmawiają udzielenia informacji w tej sprawie. Daria Zariwna, doradczyni szefa kancelarii prezydenta Ukrainy, która sprawuje też funkcję dyrektora operacyjnej organizacji Bring Kids Back UA, podkreśla, że rosyjska rzeczniczka praw dziecka Maria Lwowa-Biełowa pochwaliła się, iż ponad 700 tys. ukraińskich dzieci osiedliło się w Rosji. Według Zariwny, niezależnie od liczby deportowanych dzieci trzeba bić na alarm, bo Rosja niszczy tożsamość wszystkich ukraińskich dzieci, zabraniając im mówić po ukraińsku i nazywać się Ukraińcami i zmuszając je do śpiewania rosyjskiego hymnu. – Niektóre z nich miały zaledwie 10 lat, kiedy przyszli okupanci. A dziś Rosja siłą te dzieci mobilizuje i zmusza do walki przeciwko własnemu krajowi – powiedziała. Pełna skala tragedii jest nieznana, ponieważ setki tysięcy dzieci pozostają na niedostępnych terytoriach kontrolowanych przez Rosję. Innym poważnym zagrożeniem jest przemoc seksualna, w tym gwałty. Ukraińskie władze liczą na to, że Rosja zostanie zmuszona do wypełnienia swoich zobowiązań międzynarodowych, m.in. do umożliwienia dostępu do okupowanych terytoriów, zaprzestania deportacji i przymusowego nadawania obywatelstwa oraz indoktrynacji dzieci, dostarczenia informacji na temat wysiedlonych i współpracy w celu sprowadzenia tych dzieci do domu – podsumowała Zariwna.w.d.
CZYTAJ DALEJ

Japonia: po 102 latach przestała się ukazywać jedyna gazeta katolicka w tym kraju

2025-04-02 14:25

[ TEMATY ]

Japonia

Adobe Stock

Malejąca liczba czytelników oraz rosnące koszty drukarskie i wydawnicze sprawiły, iż po 102 latach przestał wychodzić "Katorikku shimbun" - jedyne pismo katolickie w Japonii. Ostatni jego numer ukazał się z datą 30 marca. Redakcja gazety, żegnając się ze swymi dotychczasowymi odbiorcami, zapowiedziała, że ruszy strona internetowa, która będzie zamieszczać bieżące wiadomości z życia Kościoła w kraju i na świecie.

„Biorąc pod uwagę obecną sytuację biznesową gazety i rozprzestrzenianie się Internetu, od kilku lat rozważamy, w jaki sposób powinniśmy rozpowszechniać informacje o Kościele katolickim w Japonii” - oświadczył już w marcu ub.r. przewodniczący Konferencji Biskupów Katolickich Japonii kard. Tarcisio Isao Kikuchi. Oznajmił wówczas, że episkopat postanowił „rozpocząć konkretne prace nad stworzeniem nowej formy informowania”. W ten sposób o północy 1 kwietnia zaczęła działać strona Catholic Japan News, która na razie będzie dostępna tylko w języku japońskim.
CZYTAJ DALEJ

Miejsca Nadziei w Kościele Łódzkim - łódzkie Oratorium Sióstr Salezjanek

2025-04-02 13:05

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

Z inicjatywy zgromadzeń zakonnych, działających na terenie archidiecezji łódzkiej, zrodził się projekt zatytułowany "Miejsca Nadziei w Kościele Łódzkim". Będzie to seria krótkich filmów - ukazujących się co miesiąc - opowiadających o dziełach prowadzonych przez zgromadzenia zakonne.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję