Reklama

Felietony

Smutek, lęk i głupota

Pozwól mi, za przykładem Twoim, przyjąć także ten grzeszny świat, jakim jest, a nie jakim ja chciałbym, aby był. Pozwól mi Tobie zaufać.

Niedziela Ogólnopolska 8/2024, str. 36

[ TEMATY ]

smutek

lęk

Archiwum TK Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tegoroczny Wielki Post wystartował w huku konfetti i dmuchanych serduszek. Posłanki Lewicy w Sejmie Rzeczypospolitej urządziły taneczne wygibasy pod hasłem „Nazywam się Miliard”. Wylansowała je Eve Ensler, autorka książki Monologi waginy i działaczka feministyczna z USA. Pobudek nie śmiem osądzać, ale wyszło szyderstwo z potrzeby wyciszenia, wstrzemięźliwości, zadumy. Sejmowy główny hol zmieniono w klub taneczny pod hasłem walki z gwałtem i przemocą wobec kobiet. To drugi, po incydencie posła Brauna, tak ostentacyjny atak na wrażliwość religijną, tym razem wymierzony nie w judaizm, lecz w katolicyzm. Nawet jeśli nieświadomy – to zbiorowy. Naliczyłem czterdzieści tańczących pań i jedną dziewczynkę.

Konrad w III części dramatu Dziady Adama Mickiewicza, który zapewne lada dzień zniknie z lektur szkolnych wraz z Sienkiewiczem, Herbertem czy Mackiewiczem, powiedział: „Nazywam się Milijon – bo za miliony kocham i cierpię katusze”. Posłanki wybrały drogę pląsów – lepiej przystającą do dzisiejszych potrzeb niż jakieś cierpienia i dylematy. Zatupmy ten Popielec! „Niech żyją ciasta! Precz z kolczykami!” – jak wołały przedstawicielki Dekadencji w sławnej Seksmisji Juliusza Machulskiego. Jakoś natarczywie przypomina mi się pewne zdarzenie z Gadary. Pewien człowiek, którego spotkał tam Jezus, żył w sposób całkowicie sprzeczny ze zdrowym rozsądkiem, pokojem ducha czy nawet własną wolą. Powodem był pasażer na gapę, którego nosił ów człowiek, a który przedstawił się Jezusowi słowami: „Na imię mi «Legion», bo nas jest wielu”. Siła nie zawsze zależy od liczebności. Nauczyciel był tam sam, a jednak ów „Legion” uciekał przed nim w popłochu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wielki Post to najlepszy czas w roku na to, by pobyć samemu. To okazja, by przyjrzeć się swoim motywacjom i lękom. By przeliczyć własne talenty i wreszcie zacząć w nie inwestować. By w końcu ujarzmić to niekiedy rozpasane królestwo, którym jest każdy z nas. Przeszkody będą, bo smutek i przymus ciągłego szukania pocieszenia skutecznie odwodzi nas od panowania nad naszymi popędami. Lęk paraliżuje przed decyzjami i działaniem, a głupota zabija dobre natchnienia i pomysły. Nie ma idealnej recepty, ale jest praktyczny sposób na to, by stanąć twarzą w twarz z tymi trzema wrogami naszej wolności – smutkiem, lękiem i głupotą.

Reklama

Taką moc ma modlitwa o pogodę ducha. Jej najbardziej znaną część wielokrotnie powtarzamy w grupach samopomocowych, takich jak AA, AH, Al-Anon, NA. Cytowali ją w swych powieściach Stephen King czy Kurt Vonnegut, śpiewała w Feel So Different Sinéad O’Connor, a rapował w 12 krokach Dobromir „Dobryman” Makowski. Jej autorstwo przypisywano Reinholdowi Niebuhrowi, pastorowi Zjednoczonego Kościoła Chrystusa, ale inne źródła wskazują na cesarza Marka Aureliusza. Dziś to nieistotne. Pragnę ją polecić w całości Państwu na ten Wielki Post, byśmy zachowywali pogodę ducha w konfrontacji z własną bezsilnością, budzili w sobie odwagę do koniecznych i możliwych zmian i – co istotne – odróżniali to, co możliwe, od tego, co niewykonalne, by nie popaść w depresję, acedię czy marazm. A zatem...

Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić, odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić, i mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego. Pozwól mi cały ten dzień przeżyć w świadomości upływającego czasu. Pozwól mi rozkoszować się chwilą w świadomości jej ograniczenia. Pozwól mi zaakceptować konieczność jako drogę do wewnętrznego pokoju. Pozwól mi, za przykładem Twoim, przyjąć także ten grzeszny świat, jakim jest, a nie jakim ja chciałbym, aby był. Pozwól mi Tobie zaufać, że wszystko będzie dobrze, jeśli zdam się na Ciebie i Twoją wolę. Tak będę mógł być szczęśliwym w tym życiu i osiągnąć pełnię szczęścia z Tobą w życiu wiecznym. Amen.

PS: Nawet jeśli nie zadziała od razu, proszę jej nie odrzucać. Mądrość i siła tej niezwykłej modlitwy niekiedy docierają powolutku. Nie wyrzucaj więc na makulaturę tego numeru Niedzieli po przeczytaniu, ale zostaw go jako ściągę ratunkową na trudny czas.

2024-02-20 14:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy doświadczanie smutku może nam w czymś pomóc?

[ TEMATY ]

duchowość

modlitwa

smutek

Adobe.Stock

Często w naszym życiu doświadczamy chwil trudnych, bolesnych, które niosą ze sobą uczucie smutku. Czy te stany są nam do czegoś potrzebne? W jaki sposób chrześcijanin z kryzysu może czerpać siłę?

W życiu doświadczamy różnych stanуw emocjonalnych. Mają one wpływ na nasze życie. W jakiś sposób kształtują nasze relacje z innymi. W relacjach z Panem Bogiem znajdują również odbicie.

CZYTAJ DALEJ

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

10. rocznica kanonizacji dwóch Papieży – czcicieli Matki Bożej Jasnogórskiej

2024-04-27 15:16

[ TEMATY ]

Jasna Góra

rocznica

Adam Bujak, Arturo Mari/„Jan Paweł II. Dzień po dniu”/Biały Kruk

Eucharystię młodzieży świata na Jasnej Górze w 1991 r. poprzedziło nocne czuwanie modlitewne, podczas którego wniesiono znaki ŚDM: krzyż, ikonę Matki Bożej i księgę Ewangelii

Eucharystię młodzieży świata
na Jasnej Górze w 1991 r. poprzedziło
nocne czuwanie modlitewne, podczas
którego wniesiono znaki ŚDM: krzyż,
ikonę Matki Bożej i księgę Ewangelii

10. rocznica kanonizacji dwóch wielkich papieży XX wieku, która przypada 27 kwietnia, jest okazją do przypomnienia, że nie tylko św. Jan Paweł II był człowiekiem oddanym Matce Bożej Jasnogórskiej i pielgrzymował do częstochowskiego sanktuarium. Był nim również św. Jan XXIII.

Angelo Giuseppe Roncalli, późniejszy papież Jan XXIII, od młodości zaznajomiony z historią Polski, zwłaszcza poprzez lekturę „Trylogii”, upatrywał w Maryi Jasnogórskiej szczególną Orędowniczkę. Tutaj pielgrzymował w 1929 r. Piastując godność arcybiskupa Areopolii, wizytatora apostolskiego w Bułgarii ks. Roncalli 17 sierpnia 1929 r. przybył z pielgrzymką na Jasną Górę. Okazją było 25-lecie jego święceń kapłańskich. Późniejszy papież po odprawieniu Mszy św. przed Cudownym Obrazem zwiedził klasztor i sanktuarium, a w Bibliotece złożył wymowny wpis w Księdze Pamiątkowej: „Królowo Polski, mocą Twojej potęgi niech zapanuje pokój obfitości darów w wieżycach Twoich”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję