Reklama

Niedziela Łódzka

Miłość o sercu otwartym

Kościół Miłosierdzia Bożego w Konstantynowie Łódzkim dołączył do tych miejsc, w których przechowywane są relikwie św. Siostry Faustyny Kowalskiej – Apostołki Bożego Miłosierdzia.

Niedziela łódzka 14/2024, str. I

[ TEMATY ]

konstantynów łódzki

Archiwum parafii

Relikwie św. Siostry Faustyny zostaną wprowadzone do świątyni w Niedzielę Bożego Miłosierdzia

Relikwie św. Siostry Faustyny zostaną wprowadzone do świątyni w Niedzielę Bożego Miłosierdzia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po tym jak zostałem proboszczem i pierwszy raz wszedłem do naszego przytulnego kościoła, zauważyłem, że znajdują się w nim relikwie papieża, św. Jana Pawła II oraz bł. ks. Michała Sopoćki – dwóch wielkich orędowników uznania za wiarygodne prywatnych objawień św. Siostry Faustyny Kowalskiej, a nie ma w nim relikwii Apostołki Miłosierdzia. Wraz parafianami podjąłem decyzję, że wystąpimy do przełożonych Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia o przekazanie relikwii naszej wspólnocie. W grudniu, wraz z grupą sześćdziesięciorga pielgrzymów, udaliśmy się do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie, gdzie uroczyście odebraliśmy relikwie św. Faustyny, której życie jest związane z naszą archidiecezją – mówi ks. Marcin Wojtasik. I podkreśla: – Wtedy również podjęliśmy decyzję, że do kościoła wprowadzimy relikwie w Niedzielę Bożego Miłosierdzia. Do tego ważnego i wyjątkowego dla nas wydarzenia przygotowaliśmy się poprzez rekolekcje, które poprowadził dla nas ks. Grzegorz Zakrzewski z Płocka, gdzie święta doznała pierwszego objawienia Jezusa Miłosiernego i otrzymała nakaz namalowania obrazu z podpisem: „Jezu, ufam Tobie”.

Odnosząc się do obrazu Jezusa Miłosiernego, kard. Grzegorz Ryś zwraca uwagę, że jednym z ostatnich ziemskich znaków Jezusa dla nas jest znak przebitego boku i serca. Pan Jezus pokazuje nam swoje serce, z którego wypływają dwa promienie symbolizujące krew i wodę, motywując nas do wyznania wiary: „Pan mój i Bóg mój”. W Kościele często sobie przypominamy tę prawdę, że Bóg jest miłością, miłością o sercu otwartym na nas. Kiedy sobie to w pełni uświadomimy, to nie możemy nie powiedzieć: „Jezu, tylko Ty jesteś moim Panem”.

W tym wiekowym, a zarazem wielokulturowym i wielowyznaniowym mieście, jakim był Konstantynów Łódzki, do dziś widać znaki jego pięknej, bogatej i niestety również bolesnej historii. Na cmentarzu, obok którego stoi świątynia Bożego Miłosierdzia, zatrzymać się możemy przy mogiłach dzieci z Wielkopolski, które zmarły w obozie przejściowym stworzonym przez Niemców w czasie II wojny światowej. To również do tego obozu w czasie okupacji trafiali mieszkańcy kraju Warty, a wśród nich duchowieństwo, które po licznych aktach wyszydzania z powodu wyznawanej wiary było deportowane do obozu zagłady w Dachau. Ta świadomość okrucieństwa, jakiego doświadczyli mieszkańcy Konstantynowa Łódzkiego oraz potrzeba przebaczenia i modlitwy do Boga o Jego miłosierdzie nad nami, wpisuje się w instalację relikwii św. Faustyny Kowalskiej w parafialnej świątyni, relikwii tej, która wraz z nami modli się słowami: „Dla Jego bolesnej męki, miej miłosierdzie dla nas i całego świata”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2024-03-29 10:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Konstantynów Łódzki: Bóg w człowieku sieje ziarno Słowa Bożego!

- Przynosimy Panu Bogu plony ziemi i waszej pracy na tej ziemi. Za tymi wieńcami, za tym chlebem, który przynieśliście kryją się też inne owoce, owoce innego siewu i innej pracy. Mianowicie kryją się owoce siewu, którego Pan Bóg dokonuje we wnętrzu, w sercu, w duszy każdego z nas. Bóg jest siewcą! – mówił arcybiskup Grzegorz Ryś.

CZYTAJ DALEJ

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

[ TEMATY ]

post

3 Maja

Karol Porwich/Niedziela

Udział we Mszy św. obowiązuje katolika w każdą niedzielę oraz w tzw. święta nakazane.

W uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, 3 maja, choć wskazany jest udział we Mszy św., nie jest obowiązkowy, gdyż nie jest to tzw. święto nakazane.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję