Reklama

Wiadomości

Obserwator

2024-06-04 12:34

Niedziela Ogólnopolska 23/2024, str. 8-9

pixabay.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

AZJA WSCHODNIA
Chińczycy manewrują

Napięcie wokół Tajwanu ciągle rośnie. Chiny najwyraźniej przygotowują inwazję na tę wyspę. Częścią przygotowań były ćwiczenia wojsk chińskich prowadzone na wyspach Kinmen i Dongyin. Oficjalnie w ćwiczeniach wzięło udział kilkadziesiąt myśliwców wyposażonych w ostrą amunicję, dokonywały one symulowanych ataków. Do manewrów zaangażowano też niszczyciele, fregaty i łodzie rakietowe. Manewry, których celem – jak ocenił dyrektor generalny Biura Bezpieczeństwa Narodowego Tajwanu Tsai Ming-yen – było zastraszenie Tajwańczyków, rozpoczęły się tuż po przemówieniu inauguracyjnym nowego prezydenta Tajwanu Laia Ching-te, w którym powiedział, że państwa po obu stronach Cieśniny Tajwańskiej „nie są sobie podporządkowane”.

Do obrony Tajwanu przygotowują się też amerykańscy żołnierze piechoty morskiej, którzy w tym celu przebywają na filipińskich wyspach sąsiadujących z Tajwanem. Celem manewrów jest przygotowanie do zadań, które będą miały kluczowe znaczenie w pierwszych tygodniach starcia militarnego. Zadaniem amerykańskiej piechoty morskiej byłoby spowolnienie działań chińskiej armii na wczesnym etapie starcia. Miałoby to dać czas innym siłom U.S. Army na transport sprzętu i ludzi w region konfliktu. Choć USA formalnie nie mają stałych baz w tym regionie, władze w Manili, zagrożone ze strony Chin, godzą się na amerykańską obecność militarną. Armii chińskiej brakuje wojskowych okrętów desantowych. W możliwej inwazji na Tajwan musi liczyć na statki cywilne, w tym dziesiątki promów, które miałyby przewozić przez Cieśninę Tajwańską żołnierzy i pojazdy opancerzone.
w.d.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

UKRAINA – USA
Obrona konieczna

Fakt, że prezydent Joe Biden rozluźnił restrykcje dotyczące użycia amerykańskiej broni przez siły ukraińskie, pozwalając im na rażenie celów wewnątrz Rosji w pobliżu Charkowa, nie jest żadnym przełomem – raczej wyjątkiem. Zakaz takich ataków na terytorium Rosji nadal obowiązuje. Decyzja Bidena zapadła po lobbingu ze strony Ukraińców, części polityków amerykańskich i europejskich. Także sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg stwierdził, że trzeba się zastanowić nad tymi ograniczeniami, by umożliwić Ukraińcom obronę. – Mają prawo do samoobrony, także przez uderzanie w cele wojskowe, które znajdują się poza ukraińskim terytorium, a z których Rosjanie prowadzą ataki na siły ukraińskie – zauważył. Ukraińcy wskazywali, że zakaz nie pozwolił im na rażenie wojsk szykujących się do ataku na Charków, które gromadziły się pod granicą. Bombardowań cywilnych celów m.in. w tym mieście dokonują samoloty startujące z baz będących w zasięgu pocisków ATACMS przekazanych przez USA.
j.k.

Reklama

ROSYJSKA AGRESJA
Odsiecz z Afryki

Rosja rekrutuje w Afryce chętnych do walki na Ukrainie, oferując im 2,2 tys. dol. wynagrodzenia miesięcznie – powiadomił we wtorek Główny Zarząd Wywiadu wojskowego Ukrainy (HUR). Według niego, Rosja nasiliła kampanię rekrutacji cudzoziemskich najemników do wojny przeciwko Ukrainie, szczególnie w Afryce Środkowej – m.in. w Rwandzie, Burundi, Kongo i Ugandzie. Rekrutacja nadzorowana jest przez specjalnie powołaną jednostkę rosyjskiego ministerstwa obrony. Afrykańskim najemnikom Rosjanie mają oferować za podpisanie kontraktu 2 tys. dol., następnie proponują 2,2 tys. dol. miesięcznego żołdu, wraz z ubezpieczeniem zdrowotnym. Ci, którzy zgodzą się walczyć przeciwko Ukrainie po stronie Rosji, mają słyszeć także propozycję otrzymania rosyjskiego obywatelstwa, przyznawanego żołnierzowi i jego rodzinie.
j.k.

KTO WZNIECA POŻARY
Rosyjskie ślady

„Restauracja w Gdyni, magazyn palet pod Warszawą, fabryka farb we Wrocławiu i centrum budowlane w Gdańsku – to seria usiłowań i podpaleń najpewniej na zlecenie rosyjskich służb” – napisała Rzeczpospolita. Najpierw ABW zatrzymała pięć osób, w tym Ukraińców i Rosjanina z kanadyjskim paszportem, za podpalenie pod Warszawą. Potem pod zarzutem wzniecenia ognia m.in. na Pomorzu ujęła trzech mężczyzn – dwóch Białorusinów i Polaka. Z ustaleń wrocławskiej prokuratury wynika, że nowo zatrzymani najpierw nocą z 21 na 22 czerwca ub.r. podpalili koktajlem Mołotowa włoską restaurację w Gdyni, a w tym roku z 8 na 9 kwietnia – magazyn europalet w Markach pod Warszawą. Usiłowali też podłożyć ogień w Gdańsku. Mężczyźni mieli działać na zlecenie rosyjskich służb specjalnych, a są powiązani z ujętym przez ABW na początku roku Ukraińcem, który szykował się do podłożenia ognia we Wrocławiu. Wspomniana piątka aresztowanych jest podejrzewana również o wzniecenie pożaru hali przy Marywilskiej, a także pożarów na Litwie, Łotwie, w Estonii i Wielkiej Brytanii.
j.k.

Reklama

USA
Trump skazany

Takiej sytuacji jeszcze nie było. Były prezydent USA Donald Trump został uznany za winnego fałszowania dokumentów przez ławę przysięgłych w sądzie stanowym na Manhattanie w Nowym Jorku. Jest to pierwszy w historii przypadek skazania prezydenta USA w sprawie karnej. Donaldowi Trumpowi postawiono trzydzieści cztery zarzuty fałszowania dokumentacji biznesowej. Wyrok zostanie wydany 11 lipca, tuż przed konwencją Republikanów, podczas której Trump ma zostać oficjalnie zatwierdzony jako kandydat na prezydenta. Grozi mu więzienie, ale prawnicy twierdzą, że bardziej prawdopodobna jest kara grzywny.

Ukaranie Trumpa może, ale nie musi zaszkodzić mu w wyborach prezydenckich. Paradoksalnie może być mu na rękę. Dla amerykańskiej polityki zapowiada to jednak poważne kłopoty i prawdziwe problemy, bo będzie on kandydatem głównej partii w wyborach prezydenckich – ocenia amerykanista prof. Zbigniew Lewicki. Jeszcze bardziej pogłębi to wśród jego zwolenników poczucie oblężonej twierdzy. Odbiorą to jako kolejne manewry establishmentu, by utrudnić mu kandydowanie. Jeszcze mocniej będą przekonani, że coś tu jest nie tak – uważa. I tym chętniej – dodajmy – będą go popierać. Sam Trump uznał proces za farsę. – Prawdziwy wyrok będzie miał miejsce 5 listopada, będą go wydawać obywatele USA – stwierdza. Właśnie tego dnia odbędą się wybory.
w.d.

Reklama

INTERWENCJA
Wdzięczny niewdzięcznie

Uwolniony dzięki wstawiennictwu prezydenta RP Andrzeja Dudy z więzienia w Demokratycznej Republice Konga podróżnik Mariusz Majewski (DKR) wrócił do Polski i... zaatakował prezydenta. Powód? Zdaniem podróżnika – wypowiedzi prezydenta w sąsiedniej Rwandzie, które mogły w DRK stworzyć wrażenie, że Polacy są zaangażowani w konflikt na wschodzie kraju, na terenach okupowanych przez Rwandę, bogatych w złoża mineralne. Majewskiemu postawiono zarzuty m.in. szpiegostwa, działania na rzecz obcego wywiadu, chęć obalenia rządu i prezydenta i skazano go na dożywocie. O jego uwolnieniu przesądziła telefoniczna rozmowa prezydenta Dudy z prezydentem DRK Félixem Tshisekedim.
w.d.

ANKIETA
Młodzi sceptyczni

W sondażu przygotowanym przez Opinia24 w ramach grantu Parlamentu Europejskiego 82,5% badanych określiło się jako zwolennicy UE – przeciwnych przynależności naszego kraju do struktur europejskich jest 12,5%; tylko na wsi odsetek zwolenników UE wynosi 80%. Najwięcej przeciwników naszej obecności we wspólnocie jest wśród osób w wieku 18-24 lat – aż 23%. W grupie 25-29 lat odsetek ten wyniósł 18%. Odsetek przeciwników członkostwa Polski w UE jest wyższy wśród mężczyzn – 18% niż wśród kobiet – 7%. Niemal połowa (49,6%) pytanych o korzyści z obecności Polski w UE odczuwa na co dzień, natomiast 23,7% respondentów plusów nie dostrzega.
j.k.

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dykasteria Nauki Wiary o „objawieniach” w Trevignano: nie są nadprzyrodzone

2024-06-27 18:22

[ TEMATY ]

objawienia

Dykasteria Nauki Wiary

Trevignano

Wikipedia/Emo z włoskiej Wikipedii, Creative Common

Trevignano Romano

Trevignano Romano

Stolica Apostolska wypowiedziała się ostatecznie nt. wydarzeń w podrzymskim Trevignano stwierdzając jednoznacznie, że nie mają one charakteru nadprzyrodzonego. Informuje o tym komunikat Dykasterii Nauki Wiary, zgodny z nowymi normami dotyczącymi rozeznawania domniemanych zjawisk nadprzyrodzonych. Decyzja ta oznacza, że do tego miejsca nie można pielgrzymować, sprawować tam sakramentów i prowadzić modlitwy, zarówno publicznej jak i prywatnej.

Ordynariusz diecezji Civita Castellana, na terenie której leży Trevignano, już 6 marca 2024 roku zabronił wiernym udawać się do miejsca domniemanych objawień Maryi a kapłanom zakazał sprawować tam sakramenty i prowadzić modlitwy. Bp Marco Salvi po wysłuchaniu świadectw napływających z okolicy i korzystając z ustaleń komisji ekspertów, złożonej z mariologa, teologa, kanonisty, psychologa, a także z ekspertyz zewnętrznych, wydał dekret, w którym stwierdził jednoznacznie: „Constat de non supernaturalitate” („Nie ma nic nadprzyrodzonego”). Mimo to wiele osób, także spoza Włoch, wciąż przybywało do tego miejsca, a rzekoma „wizjonerka” Gisella Cardia (wg danych Urzędu Stanu Cywilnego - Maria Giuseppa Scarpulla) nadal twierdziła, że otrzymuje przesłania od Matki Bożej, dokonywała też kolejnych „cudów rozmnożenia gnocchów” (rodzaj włoskiego makaronu typu kopytka). Co więcej na swej posesji ustawiła skrzynkę, a przybywający byli nakłaniani do wrzucania tam „ofiar” za otrzymane słowa Maryi.

CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie rzecznika KEP: ks. Marcin Iżycki zawieszony w pełnieniu funkcji dyrektora Caritas Polska

2024-06-26 14:17

[ TEMATY ]

Caritas

oświadczenie

KEP

diecezja warszawsko‑praska

ks. Marcin Iżycki

Red./ak/GRAFIKA CANVA

Oświadczenie Rzecznika Konferencji Episkopatu Polski ws. ks. Marcina Iżyckiego.

Oświadczenie

CZYTAJ DALEJ

Belgijski sąd cywilny skazał biskupów

2024-06-28 10:36

[ TEMATY ]

Kościół

Belgia

Episkopat News

Belgijski sąd cywilny ukarał grzywną dwóch biskupów katolickich z powodu odmówienia przez nich kobiecie udziału w programie formacji do diakonatu. Kobieta, Veer Dusauchoit, poprosiła archidiecezję Mechelen-Bruksela o zarejestrowanie się na szkolenie na diakona w czerwcu 2023 r. i ponownie w październiku 2023 r.

Dusauchoit złożyła swoją pierwszą prośbę do kardynała Jozefa De Kesela, a drugą do jego następcy, arcybiskupa Luca Terlindena. Za każdym razem jej prośba o dołączenie do czteroletniego programu formacji przyszłych diakonów została odrzucona. Obaj biskupi będą musieli zapłacić po 1 500 euro - nakazał sąd. Motywuje to tym, że biskupi dopuścili się działań sprzecznych z zasadą równości płci. Nie odniósł się jednak do kwestii faktycznego wyświęcenia Dusauchoit.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję