Reklama

Felietony

Co się z nami stało?

W czasie papieskiej pielgrzymki w 1979 r. komuniści postawili na pl. Zwycięstwa krzyż. Dziś katolicy w urzędzie stołecznym zdejmują krzyże, przyzwalają na szydzenie z Jana Pawła II.

2024-06-04 12:34

Niedziela Ogólnopolska 23/2024, str. 23

[ TEMATY ]

Moim zdaniem

Archiwum TK Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wracam w tych dniach pamięcią do pielgrzymki św. Jana Pawła II z 1979 r. Wczytuję się w teksty papieskich homilii, szczególnie tych, które wciąż dźwięczą w moich wspomnieniach, w moich przeżyciach. Odczytuję te teksty niejako na nowo, odkrywając sprawy, które być może umknęły mojej uwadze. Ot, choćby warszawska homilia z pl. Zwycięstwa, postrzegana zazwyczaj przez pryzmat dwóch stwierdzeń, odnoszących się do człowieka, którego nie można zrozumieć bez Chrystusa, i do Ducha, który zstąpi i odnowi oblicze tej ziemi.

Ale przecież to papieskie wołanie wyrastało z podkreślenia celebracji tajemnicy chrztu św. Cała papieska pielgrzymka była w swej istocie – jak zaznaczył sam Jan Paweł II – spełnieniem nieziszczonych pragnień św. Pawła VI, który chciał celebrować Milenium chrztu Polski. Stała się ostatecznie dopełnieniem tych celebracji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Milenium chrztu Polski odsłoniło potęgę wydarzenia z 14 kwietnia 966 r. – potęgę Wigilii Paschalnej, podczas której Mieszko przyjął chrzest. Wówczas ta ziemia się zmieniła, zmieniły się dzieje tej ziemi, dzieje ludzi zostały wpisane w tajemnicę paschalną. Ona uzdalniała przez wieki do heroizmu walki o wolność, prawdę, godność – nie tylko swoją, czego czytelnym dowodem był i pozostaje Grób Nieznanego Żołnierza. Wpisanie w tajemnicę paschalną uzdolniło do heroizmu powstańców warszawskich, którzy oddawali swoje życie i siebie niczym kamienie rzucane na szaniec. Ale jednym z tych kamieni była przecież także figura Chrystusa z krzyżem z Krakowskiego Przedmieścia – niezwykły znak solidarności Boga z człowiekiem.

Święty Jan Paweł II przypomniał wtedy, w czerwcu 1979 r., nasze dzieje, ich syntezę, ich nośność i specyficzny charakter. Przypomniał coś, co usiłowano nam wydrzeć, jak to opisał w kontekście innego totalitaryzmu Krzysztof Kamil Baczyński: „I jęli ciebie cieśle orać,/ i ryć cię rylcem u korzeni,/ żeby twój głos, twój kształt odmienić,/ żeby cię zmienić w sen upiora”.

Reklama

Ojciec Święty przypominał nam naszą tożsamość, zakładając naszą dojrzałość i odpowiedzialność. Choć może zabrzmi to dość patetycznie, byliśmy wtedy przebudzeni w naszej odpowiedzialności i dojrzałości. Wyrazem tego były te unikalne dialogi z papieżem, który mówił: „człowiek nie może zrozumieć siebie bez Chrystusa”, a tłum na pl. Zwycięstwa odpowiadał pieśnią: „my chcemy Boga”. Nawiązany dialog stanowił zaczątek budowania wspólnoty, zjawiska unikalnego w sytuacji, w której usiłowano tworzyć kolektyw, społeczeństwo socjalistyczne, świadomą część proletariatu kierującą tą mniej świadomą za pomocą dyktatury. Wbrew tym socjotechnikom papież zaproponował dialog. Z tego dialogu zrodziła się Solidarność.

Papież mocno ufał w naszą racjonalność i odpowiedzialność. Choć tak naprawdę wtedy dopiero je rozbudzał, był świadomy, że rozum i wolność są trudnym darem, dlatego powiedział w Krakowie: „Człowiek bowiem jest istotą rozumną i wolną, jest świadomym i odpowiedzialnym podmiotem. Może i powinien osobistym wysiłkiem myśli docierać do prawdy. Może i powinien wybierać i rozstrzygać. Chrzest przyjęty na początku dziejów Polski jeszcze bardziej uświadomił nam tę właściwą wielkość człowieka. (...) Czy można odepchnąć to wszystko? Czy można powiedzieć «nie»? Czy można odrzucić Chrystusa i wszystko to, co On wniósł w dzieje człowieka? Oczywiście, że można. Człowiek jest wolny. Człowiek może powiedzieć Bogu: nie. Człowiek może powiedzieć Chrystusowi: nie. Ale – pytanie zasadnicze: czy wolno? I w imię czego «wolno»? Jaki argument rozumu, jaką wartość woli i serca można przedłożyć sobie samemu i bliźnim, i rodakom, i narodowi, ażeby odrzucić, ażeby powiedzieć «nie» temu, czym wszyscy żyliśmy przez tysiąc lat?! Temu, co stworzyło podstawę naszej tożsamości i zawsze ją stanowiło”.

Po 45 latach przekonaliśmy się, że istotnie człowiek w nas może powiedzieć Bogu „nie”, może powiedzieć Chrystusowi „nie”. I mówi. W czasie papieskiej pielgrzymki w 1979 r. komuniści postawili na pl. Zwycięstwa krzyż, pod którym padły historyczne słowa. Dziś katolicy w urzędzie stołecznym zdejmują krzyże, godzą się na zamianę barw narodowych na pseudotęczowe bandery, przyzwalają na szydzenie z Jana Pawła II. Można powiedzieć – to nie są katolicy, to ci, którzy zdradzili Kościół. To gdzie w takim razie jesteśmy my, którzy przed 45 laty śpiewaliśmy: „my chcemy Boga w domu, w szkole”? Rocznice takie jak ta wyzwalają wiele wzruszających wspomnień, ale przede wszystkim powinny być okazją do rachunku sumienia, uznania naszych grzechów: zaniedbania, bierności, obojętności wobec zła, braku odwagi udzielania upomnień braterskich. Nade wszystko jednak powinny być okazją do tego, by powziąć mocne postanowienie dawania świadectwa życia.

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rachunek

2024-06-18 14:27

Niedziela Ogólnopolska 25/2024, str. 36

[ TEMATY ]

Rafał Porzeziński

Moim zdaniem

Archiwum TK Niedziela

Nie ulega wątpliwości, że postawa ojca wobec Absolutu jest tym, co buduje lub rujnuje obraz Boga w sercach dzieci.

Jedną z podstawowych spraw, o których musi pamiętać ojciec, są rachunki, od kilku miesięcy coraz wyższe. Troska o to, by starczyło na te przewidywalne i te nieprzewidziane wydatki, może przysłonić – i bardzo często przysłania – troskę o inny rodzaj rachunku. Rachunek sumienia. On także wymaga codziennego bilansu. Przyjrzyjmy się poszczególnym kategoriom, rozszyfrowując akronim OJCIEC.

CZYTAJ DALEJ

Matka Boża Nieustającej Pomocy – skąd Jej fenomen?

[ TEMATY ]

nowenna

ikona

Maryja

redemptoryści

Matka Boża Nieustającej Pomocy

Foto: Monika Książek

Chyba każdy z katolików słyszał kiedyś o szczególnym nabożeństwie do Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Jej obraz kojarzy większość z nas. Cały świat w środę ucieka się pod Jej obronę. Skąd tak właściwie wziął się ten wielki kult?

W ciągu ostatnich 150 lat obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy stał się drogi milionom chrześcijan, umacniając ich wiarę i modlitwę. Wielu uważa go nawet za jeden z najbardziej znanych i kochanych obrazów Maryi na świecie.

CZYTAJ DALEJ

Sejm znowelizował Kodeks karny: nowa definicja gwałtu

2024-06-28 09:46

[ TEMATY ]

sejm

Adobe Stock

Sejm uchwalił w piątek nowelizację Kodeksu karnego, która zakłada, że przestępstwem jest doprowadzenie do obcowania płciowego mimo braku zgody drugiej osoby.

Za przyjęciem noweli Kodeksu karnego zagłosowało 335 posłów, przeciw było 44 parlamentarzystów, 47 wstrzymało się od głosu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję