Reklama

Wiara

ELEMENTARZ BIBLIJNY

Nikogo nie znamy według ciała

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ciało jest nie tylko częścią nas, ale przez swe zmysły utrzymuje także kontakt z otaczającym nas światem i ludźmi. Dzięki niemu zdobywamy potrzebne informacje. Na ich podstawie formułujemy osądy, gromadzimy wiedzę i podejmujemy decyzje o naszym działaniu. W języku Biblii ciało wiąże się z ziemskim sposobem funkcjonowania człowieka. Jako dar Boga samo z siebie jest dobre, choć podlega ograniczeniom. Takie też jest poznanie, które człowiek zdobywa dzięki swojemu rozumowi, czyli mówiąc językiem Biblii – dzięki własnemu ciału. Stąd ludzka wiedza jest ograniczona. Symbolizuje ją zakaz spożywania z drzewa poznania dobra i zła. Drzewo to natomiast symbolizuje wszechwiedzę właściwą Bogu. Ta z kolei jest niedostępna dla człowieka, gdyż jako stworzenie ma on cielesną naturę o innych możliwościach niż te dostępne Bogu. Znamiennym wyrazem ograniczenia cielesnych możliwości poznawczych w kwestiach nadprzyrodzonych jest stwierdzenie, którym Chrystus zwraca się do św. Piotra pod Cezareą Filipową: „nie objawiły ci tego ciało i krew” – czyli nie poznałeś tego własnym rozumem (Mt 16, 17b).

Poznanie czegoś według ciała, czyli dzięki własnemu rozumowi, ma jeszcze jedno ograniczenie – wiąże się z możliwością błędu. Ludzkie obserwacje nie zawsze są kompletne. Często nie wiemy wszystkiego o wydarzeniach, które rozgrywają się wokół nas. Człowiek nie zawsze potrafi odróżnić fałsz od prawdy. Niekiedy nie umie dotrzeć do autentycznych intencji, które kierują działaniem innych, oraz do tego, co rozgrywa się w czyimś wnętrzu. Zdarza się też, że ze zgromadzonych informacji wyciąga niewłaściwe wnioski. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze jedna bardzo poważna, a może nawet najważniejsza sprawa: natura ludzka została skażona grzechem. Kierowany pokusą człowiek koncentruje się na sprawach materialnych, ulega pożądliwości, stawia siebie w miejsce Boga, czyli dąży do tego, by mieć pełne panowanie nad swym życiem i podporządkować sobie innych. W ten sposób ciało i jego pragnienia stają się wyznacznikiem ludzkiego działania. Sprawy wiary, rzeczywistości nadprzyrodzonej i Boga schodzą wówczas na drugi plan, bywają odrzucane, a nawet lekceważone. Spojrzenie na życie według ciała zawęża lub fałszuje perspektywę obrazu ludzkiego życia.

Cielesny sposób patrzenia na świat Chrystus zmienia przez swoją śmierć i swoje zmartwychwstanie. Daje człowiekowi nowe spojrzenie, które pozwala dostrzec przestrzeń nadprzyrodzoną. Ono daje w niej udział, otwiera na działanie Ducha Świętego, a Ten umożliwia człowiekowi przeniknięcie spraw Bożych. Ów Duch objawia prawdę o Bogu i człowieku niedostępną dla ludzkiego umysłu. Pozwala zrozumieć, że o zbawieniu decyduje nie tyle ludzka mądrość czy przebiegłość, ile moc Boga obecna w krzyżu Chrystusa. Tym samym to nie silni i potężni decydują o losie ludzi, ale Jezus Ukrzyżowany i Zmartwychwstały. W życiu zatem nie powinno się dążyć do zaspokajania każdego popędu ciała, lecz trzeba naśladować miłość objawioną przez Boga i ofiarowaną w Chrystusie, który za nas umarł i zmartwychwstał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2024-06-18 14:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pierwszeństwo osoby przed rzeczą

Niedziela świdnicka 24/2014, str. 5

[ TEMATY ]

człowiek

Thomas-Leuthard-Foter.com-CC-BY

Patrząc na wydarzenia w kraju i na świecie, za św. Janem Pawłem II przypominamy o priorytecie osoby przed rzeczą. Dzisiaj bywa, niestety, inaczej: człowiek bywa podporządkowany rzeczom. Widać dziś gołym okiem, jak usiłuje się podporządkować człowieka np. ekonomii, różnym ideologiom i utopiom. Przykładem tego jest likwidacja szkół, projekt przedłużenia wieku emerytalnego. Niektórzy mówią wprost, że jest to kolejny skok na kasę, a nie krok zabezpieczający dobro człowieka, osoby. Niektórzy powracają do myślenia komunistycznego, żeby człowieka przyporządkować rachunkowi ekonomicznemu, przy czym, ci, którzy stali kiedyś za takimi operacjami, okazywali się potem złodziejami, oszustami i hipokrytami, często naśladującymi Judasza, który udawał, że dba o biednych, oburzył się na gest Marii wobec Jezusa. Potem wziął 30 srebrników za wydanie Jezusa. Pieniądze dla niego były ważniejsze niż człowiek, niż przyjaźń. Te manipulacje Judaszowe bywały i są powtarzane w różnych wersjach i odcieniach. Przypomnijmy, że gdy Jan Paweł II przyjeżdżał do Polski, lewicowcy mówili, ileż to kosztują te wizyty. Wyliczano koszt budowy ołtarzy polowych, środków transportu, koszt przyjęć itd. Mówiono, że pieniądze te można by przeznaczyć na inne, rzekomo lepsze i godniejsze cele. Wiedzieliśmy, że była to czysta hipokryzja. Dzisiejszych liberałów z kolei kole w oczy rzekome bogactwo Kościoła, samochody biskupów, księży, a sami często rozkradają mienie społeczne i uprawiają korupcję, dbają o swoją własną kasę, a nie o prawdziwe dobro ludzi, narodu. Niektórych polityków i dziennikarzy kole w oczy katecheza w szkole, gdyż jest rzekomo bardzo kosztowna i można byłoby te pieniądze przeznaczyć na inne, ich zdaniem lepsze cele. Jest to hipokryzja (rodem z Judasza). Dzisiaj w Polsce główne partie będące na scenie politycznej oskarżają się nawzajem o hipokryzję. Częściej zdarza się ona tym, którzy gardzą Bożym Prawem, a swój związek z Panem Bogiem czy z Kościołem traktują czysto instrumentalnie. Jak trzeba, to się kryją pod skrzydła Kościoła i nawet wychwalają niektórych hierarchów, a jak trzeba to Kościołowi dokładają.
CZYTAJ DALEJ

Głosimy Ewangelię i mówimy o Jezusie, ale zbyt często nie żyjemy nią...

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii Mt 21, 33-43.45-46.

Piątek, 21 marca. Wielki Post
CZYTAJ DALEJ

"Orzech" jest patronem. To wielkie zadanie

2025-03-22 13:04

ks. Łukasz Romańczuk

Podczas Mszy św. przed uroczystym nadaniem imienia przedszkola ks. Orzechowskiemu

Podczas Mszy św. przed uroczystym nadaniem imienia przedszkola ks. Orzechowskiemu

Przedszkole Publiczne “Koszałki-Opałki” we Wrocławiu przy ul. Irkuckiej otrzymało imię ks. Stanisława “Orzecha” Orzechowskiego. Była to okazja do wspólnej modlitwy na Eucharystii w kościele na wrocławskim Zakrzowie oraz symbolicznego odsłonięcia napisu na ścianie.

-Dziś piękna uroczystość nadania imienia ks. Stanisława Orzechowskiego przedszkolu znajdującego się na terenie naszej parafii. Kapłan wszystkim dobrze znany, a przez długie lata był przewodnikiem PPW na Jasną Górę, a przez ostatnie tygodnie został szerzej poznany przez wystawę, która jest w naszej świątyni. Mogliśmy się zapoznać z jego słowem, działaniami - mówił ks. Wiesław Karaś, proboszcz parafii św. Jana Apostoła we Wrocławiu - Zakrzowie we wstępie do liturgii, a jej przewodniczący, ks. Jacek Froniewski, kanclerz Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej, dodał: - Jest to okazja, aby podziękować za wszystko, co “Orzech” dla nas uczynił.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję