Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Budowali komunikację

Jak słuchać, co mówi mąż do żony, żona do męża, dzieci do rodziców, rodzice do dzieci, dowiedzieli się licznie zgromadzeni na Rajdzie Rodzin.

Niedziela bielsko-żywiecka 27/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Beskid Żywiecki

komunikacja

słuchanie

rajd rodzin

Monika Jaworska

Rodziny spotkały się na rajdzie na Jastrzębicę

Rodziny spotkały się na rajdzie na Jastrzębicę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Odbył się on na górze Jastrzębica w Beskidzie Żywieckim. W tym roku odbyła się 4. edycja górskich rajdów: osobno dla kobiet, mężczyzn i dla rodzin. Uczestnicy rozważali temat komunikacji człowieka z Bogiem, z drugim człowiekiem i z samym sobą. – Rajdy mają scalać ludzi. Pokazujemy ludziom, jak nawiązywać relacje – mówi „Niedzieli” Wanda Biernat, liderka grupy Pójdź za Mną odpowiedzialnej za sport i turystykę. O. Bogdan Kocańda OFMConv dodaje, że rajdy są związane z profilaktyką. W Fundacji RSC w Rychwałdzie prowadzą poradnię rodzinną i widzą, jak jest dużo pracy, jeżeli chodzi o małżeństwa w konflikcie, w separacji, które przeżywają ciche dni, myślą o rozwodzie. – Chcąc w profilaktyce wyjść im naprzeciw, stwierdziliśmy, że taka forma jest dobra, żeby przekazać ważną myśl. W Fundacji prowadzimy szerszą kampanię budowania pięknych więzi małżeńskich – to jest związane z niedzielami fundacyjnymi, z rekolekcjami o tym temacie i pracą warsztatową, jak kursy komunikacji czy warsztaty z porozumienia interpersonalnego. Taki rajd dopełnia cały profil naszego zaangażowania – zaznacza o. Bogdan.

Wzajemne słuchanie

Na szczycie Jastrzębicy była sprawowana Msza św. w intencji rodzin. O. Bogdan w kazaniu zauważył, że ważne jest, aby w rodzinie nauczyć się słuchać siebie nawzajem. – To jest trudne, ponieważ w komunikacji jest ktoś, kto nadaje komunikat, i ktoś, kto go przyjmuje i odsyła z powrotem informację zwrotną. Często jest tak, że pojawia się bodziec i od razu jest reakcja. Jest ważne, że kiedy pojawia się bodziec, to włącz przycisk pauzy i stwórz przestrzeń wolnego wyboru reakcji. Ludzie mówią, że największym problemem są nerwy. Dlaczego? Bo coś jest nie po ich myśli, emocje biorą górę – mówił. Zwrócił uwagę na przeszkody w komunikacji z drugim człowiekiem, jak: różnica pomiędzy oczekiwaniami, brak równowagi w obowiązkach domowych, szacunek do granic osobistych. – Brak zrozumienia jest brakiem porozumienia. Jezus daje nam czas ziemskiej wędrówki, abyśmy się nauczyli być jedno, jedną rodziną, jednego ducha, jednego ciała. Do takiej jedności możemy się narodzić przez empatyczne słuchanie siebie nawzajem, czyli słuchanie ze zrozumieniem, co mówi mąż do żony, żona do męża, dzieci do rodziców, rodzice do dzieci. Możemy to zrobić przez rozmawianie o problemach i szukanie trzeciego rozwiązania, z którego razem będziemy zadowoleni. Jedność możemy zbudować też poprzez głębsze zrozumienie intencji, jakie nami kierują, i wzajemny szacunek wobec uczuć drugiej osoby. Trzeba doceniać każdą chwilę, że możemy być razem ze sobą i cieszyć się sobą. Zwracajmy też uwagę na Boże szturchańce i języki miłości – tłumaczył.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Pozostawili ślad

Przed ołtarzem znajdowała się oryginalna dekoracja, którą przygotowały wolontariuszki grupy. – Tematem rajdów jest budowanie komunikacji. Dlatego dekoracja ma być takim symbolicznym nawiązaniem do wychodzenia do ludzi. Od ołtarza wychodzą promienie symbolizujące łączność z ludem Bożym. Są też kwiaty i prezenty dla rodzin – słowo Boże i drewniane podkładki przypominające o różnych słowach, jakie trzeba w rodzinach wypowiadać – mówią Łucja z Międzybrodzia Żywieckiego i Dorota z Rajczy.

Po Mszy św. Julia Wieczorek z Krakowa, studentka biologii, opowiedziała o komunikacji ptaków między sobą i jak możemy się uczyć od nich. Co roku na zakończenie rajdów uczestnicy pozostawiają ślad. We wcześniejsze lata sadzili dąb, zostawiali przybitą barć dla pszczół. Tym razem pozostawili budki lęgowe dla ptaków, które tatusiowie wraz z dziećmi przymocowali do drzew. Dzieci uczestniczyły w zabawach z nagrodami. Wydarzenie zwieńczyło ognisko z pieczeniem kiełbasek. – Cieszę się, że zdecydowałam się tu przyjść. Do udziału zachęciła mnie koleżanka i nieduża odległość – 3 km w jedną stronę. W tym roku nie byłam jeszcze w górach z przyczyn zdrowotnych. Tutaj spotkałam różnych znajomych, co mnie bardzo cieszy. Mąż od koleżanki miał udar, modlę się tutaj za niego. Wspieram modlitwą również mojego męża – zaznacza Bożena Urban z Międzybrodzia Żywieckiego. Rajd zorganizowała Fundacja RSC z Rychwałdu z wolontariuszami grupy Pójdź za Mną.

2024-07-02 08:37

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież: trzeba słuchać i dialogować

[ TEMATY ]

jezuici

papież Franciszek

czasopismo

słuchanie

O potrzebie słuchania, które jest postawą człowieka pragnącego zrobić coś dla drugich, oraz o dialogu mówił Papież w spontanicznym przemówieniu skierowanym do członków redakcji czasopisma „Aggiornamenti sociali” prowadzonego przez włoskich jezuitów. Przygotowane przemówienie wręczył redaktorowi naczelnemu periodyku do pogłębionej lektury.

Franciszek podkreślił, że słuchać drugiego człowieka trzeba zawsze z sercem i umysłem otwartym, bez żadnych uprzedzeń. Rzeczywistość wokół nas jest bowiem autonomiczna, jest taka, jaka jest. Trzeba więc jej wysłuchać i wejść z nią w dialog, wychodząc od wartości ewangelicznych, od tego, czego nauczył nas Jezus.

CZYTAJ DALEJ

Wilfredo Leon: Bogu ufam bezgranicznie

2024-08-05 21:22

[ TEMATY ]

świadectwo

PAP/EPA/DANIEL IRUNGU

Wilfredo Leon od 2019 roku reprezentuje nasz kraj. Wcześniej, w 2015 roku uzyskał polskie obywatelstwo. Jego żona jest Polką – zawsze wspiera go w trakcie ważnych rozgrywek.

W 2023 r., pytany komu dedykuje złoty medal, siatkarz odparł:

CZYTAJ DALEJ

Aleksandra Kałucka z medalem IO. Po urodzeniu podejrzewano, że nie będzie widzieć i chodzić

2024-08-08 07:35

[ TEMATY ]

Igrzyska w Paryżu 2024

PAP/Adam Warżawa

Aleksandra Kałucka

Aleksandra Kałucka

Zarówno Aleksandra Kałucka, jak i jej siostra Natalia - również wspinaczka - od urodzenia praktycznie nie widzą na jedno oko. Po ich urodzeniu nie było pewne, czy bliźniaczki będą w ogóle chodzić. Ich historię opowiedziała niedawno ich mama Sylwia Kałucka na antenie TVP Sport. 

- Dziewczyny urodziły się na początku siódmego miesiąca. Były w bardzo ciężkim stanie. Po dwóch miesiącach podejrzewano, że nie będą widzieć i chodzić, nie będą sprawne fizycznie. Dzięki rehabilitacji wszystko poszło dobrze. Przez pierwsze trzy lata była ostra i bardzo żmudna - mówiła. - To był dni i noce ćwiczeń. Później, kiedy dziewczyny zaczęły same chodzić, było już łatwiej - dodawała Sylwia Kałucka w TVP Sport.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję