Reklama

Felietony

Komu bije dzwon?

Polska może być wielka i wierna swemu dziedzictwu. Ale aby się tak stało, szkoła musi uczyć myśleć, musi czerpać z historii i z Ewangelii.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szedł sobie Polak, Rusek i Niemiec... Minęły czasy, kiedy tak rozpoczęta historia mogła mnie rozbawić. Chodzi nawet nie o wątpliwą jakość większości żartów z tej serii, lecz o trzymające nas od lat w kleszczach straszliwe sąsiedztwo. Czuję wielką dumę z mądrej patriotycznej postawy moich rodziców oraz ogromną radość i wdzięczność wobec Dobrego Boga, że pozwolił mi urodzić się właśnie w Warszawie, nad Wisłą. Wiem, że historia mojego narodu jest w ogromnej większości chwalebna, pełna niezbitych dowodów na prawość, bezinteresowność, ofiarność, oddanie Bogu moich rodaków na przestrzeni ponad tysiąca lat, a jednocześnie kompletnie niedoceniona, lekkomyślna i często bezowocna. Nie jestem historykiem, ale śmiem twierdzić, że mało jest narodów tak skorych do ponoszenia ofiary, często ogromnej, dla ratowania innych, goszczenia ich, wspierania. Jesteśmy też wzorem w Europie, jak budować państwo otwarte, tolerancyjne, przyjazne zarówno jego mieszkańcom, jak i gościom. I choć zdarzały się i u nas pokolenia słabe i marne, o czym pięknie pisał jeden z tych największych w II Rzeczypospolitej – Roman Dmowski, Polska wyróżniała się na plus na tle innych państw świata, a już porównanie z najbliższymi sąsiadami wypadało dla nas szczególnie korzystnie.

Reklama

Upadek Niemiec wydaje się nieunikniony. Powód? Fatalna polityka migracyjna, zatrważająco niska dzietność, niemal całkowite wyrugowanie chrześcijaństwa w jego istocie, brnięcie w utopię ekologizmów. To aż nadto, by z państwa dumnego i wielkiego uczynić państwo martwe. I proszę mi wybaczyć – nad tą śmiercią, o ile jej dożyję, nie zapłaczę. Upadek Rosji też jest blisko. Nie ten moralny, na czele z powszechną aborcją i alkoholizmem, bo on się już dokonał. Bliski jest jej upadek ekonomiczny, militarny, geopolityczny. Ta Rosja na własne życzenie krwawi i toczy krew innego naszego sąsiada – Ukrainy, który wrogość wobec nas ujawnił podczas II wojny światowej, w bestialstwie na Wołyniu prześcignął i Niemców, i Rosjan. Dziś jednak, co potwierdza tezę o szlachetności naszego narodu, Ukraina czerpie pełnymi garściami z naszej prywatnej i państwowej pomocy. Polska jest dobrym samarytaninem dla bitej Ukrainy i jest to pomoc tyleż szlachetna, ile dająca i nam pewne profity. Im więcej straci Rosja w Ukrainie, im bardziej padnie tam mit potężnego mocarstwa, tym dla Polski i świata lepiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Niemcy i Rosja robią wiele, by przestać istnieć jako silne państwa, i gdyby przeciwstawić tym toksycznym strategiom politykę mądrą, mającą na uwadze interes Rzeczypospolitej, bylibyśmy skazani na odbudowanie wielkiej Polski. Niestety, nasze elity, tak potężnie zdziesiątkowane, atakowane, bezpardonowo mordowane, sprawnie psute przez najeźdźców na przestrzeni dekad, uwierzyły, że dziś najlepszym interesem Polski jest stać się kolonią, landem, w najlepszym razie czworakami dworu cesarza liberalnej demokracji. Łudzeni ładnie brzmiącą nazwą Stanów Zjednoczonych Europy przyjmują rolę szatniarzy i wykonawców dyrektyw. Wszelkie próby wybicia się na niezależność, podejmowane przez patriotyczną część polskich elit, torpedują z ogromną zajadłością współcześni targowiczanie z pozycji stricte ideologicznych, ale przebranych w szaty racjonalizmu. „Chcecie wyjść z Europy, stać się Białorusią?”.

Polska może być wielka i jak dawniej wierna swemu dziedzictwu, swej Królowej, obecnej w tylu sercach i na Jasnej Górze. Ale aby się tak stało, szkoła musi uczyć myśleć, musi czerpać z historii i z Ewangelii. Tymczasem szkoła, wzorem upadłej Europy, uczy dziś raczej onanizmu i oportunizmu niż miłości i odpowiedzialności. Nie musi tak być. Rusek i Niemiec leżą w swojej pazernej ślepocie. Tarzają się w ideologii, w ogólnoświatowym hazardzie, w snach o imperium, w nihilizmie, religii klimatycznej, w pseudonaukach genderyzmu i antychrześcijaństwa, gdzie – jak u Marksa – najgorszym wrogiem jest rodzina. Nie kładźmy się między nimi, bo to najgorsza śmierć. Nie pozostawajmy obojętni na bezpardonowy atak na to, co dla nas święte. Królowa Polski lżona w swych wizerunkach, polski mundur opluty przez histeryczną i ogłupioną młodzież oraz skrwawiony przez agresywnych przybyszów, ludzie, którzy próbowali budować Polskę chrześcijańską w więzieniach lub na ławach oskarżonych. Konstytucja deptana. Obudź się, Polsko! „Pośród niesnasek Pan Bóg uderza w ogromny dzwon”. On bije nam.

2024-07-23 14:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Podstęp i postęp

Zdrowy rozsądek, rozum, prawda potrzebują dziś obrony jak nigdy dotąd.

Z wielkim smutkiem, zażenowaniem i bólem oglądałem finał bokserskich zmagań dzielnej, młodej Julii Szeremety z Lin Yu-Tingiem, który sam uwierzył i przekonał MKOl, że nie jest już mężczyzną i może brać udział w zmaganiach sportowych jako kobieta, choć nadal ma warunki fizyczne typowego mężczyzny. Długie i silne ramiona Lin raz po raz udowadniały swoją męskość – bo nie męstwo – okładając naszą dzielną wojowniczkę. Wynik był przesądzony. Tak zatriumfowała ideologia nad ideą uczciwej rywalizacji. Wszystko w imię postępu. Nie mogłem przestać myśleć podczas trwania tej chromosomowo nierównej walki o zgrabnym memie przygotowanym kiedyś z okazji startu największego święta kolarstwa Tour de France. Dzielny motocyklista wyprzedzał na nim zwartą grupkę kolarzy, a podpis pod zdjęciem brzmiał: „John Doe, cyklista identyfikujący się jako kolarz, zachwycił świat, bijąc wszystkie rekordy mistrzów zmagań szosowych”. I to jest prawdziwy postęp.
CZYTAJ DALEJ

Hiszpański biskup: to wierny wybiera sposób przyjęcia Komunii świętej

2024-12-16 15:03

[ TEMATY ]

komunia święta

Komunia św.

Karol Porwich/Niedziela

To do wiernego należy wybór sposobu przyjęcia Komunii świętej, a nie do udzielającego jej kapłana - wyjaśnił biskup hiszpańskiej diecezji Jerez de la Frontera, José Rico Pavés. Wydał on dekret regulujący liturgiczne obchody Jubileuszu 2025, a także normy liturgiczne i sakramentalne obowiązujące w diecezji.

Podziel się cytatem Tymczasem arcybiskup Chicago w USA, kard. Blase Cupich skrytykował wiernych przyjmujących Komunię na kolanach. W liście opublikowanym na łamach archidiecezjalnego dwutygodnika „Chicago Catholic” zachęcił katolików do przyjmowania jej na stojąco.
CZYTAJ DALEJ

Gorzko było w sądzie w Warszawie…

2024-12-17 18:51

[ TEMATY ]

bł. Jerzy Popiełuszko

prawda

Milena Kindziuk

Sąd Okręgowy

Red.

Milena Kindziuk

Milena Kindziuk

Wtorkowy poranek, 17 grudnia 2004 roku. W metrze tłok, stolica budzi się do życia. Czytam w komórce prognozę pogody: „Cały dzień ma być wietrznie, pochmurno, deszczowo”. Przeglądam najnowsze wiadomości: „Król Karol przyjedzie do Polski”; „MEN idzie na konfrontację w sprawie lekcji religii”; „los ministra edukacji wisi na włosku”; „rządowa agencja sprzedaje masło”; „rodzice wygłodzonej trzylatki zostali zatrzymani”; na Powązkach uroczystości pogrzebowe Stanisława Tyma…”.

Dojeżdżam do siedziby Sądu Okręgowego w Warszawie. „Proszę położyć na taśmie torbę do kontroli” – słyszę po wejściu od strażnika. Po chwili, spóźniona biegnę na górę, na kolejną rozprawę dotyczącą „prowokacji na Chłodnej”, czyli podrzucenia w 1983 roku do mieszkania ks. Popiełuszki kompromitujących materiałów (m.in. wybuchowych, także ulotek). 
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję