Skąd się wzięła Twoja bliska relacja z Matką Bożą?
Maryja, odkąd pamiętam, była dla mnie tym, kim jest dla Kościoła w Adwencie. Przewodniczką w drodze, kimś, kto wyprzedził nas w drodze do raju – wskazuje drogę i w niej nam towarzyszy. Wielu katolików skarży się, że ma jakiś problem w relacji z Matką Bożą. Ja tego problemu na szczęście sama nigdy nie miałam. Szybko umiałam, czy to z rozsądku czy z roztropności, oddzielić kult maryjny od prawdziwej relacji z Maryją. Często bowiem bywa tak, że kult maryjny może być przesadny. Od kiedy zaczęłam prowadzić świadome życie w wierze, korzystałam z tego, co daje mi Kościół. Także jeśli chodzi o obecność i przykład Matki Bożej oraz Jej wstawiennictwo. Jest dla mnie Gwiazdą Przewodnią, już jest tam, gdzie ja chciałabym dotrzeć. Dla artystycznej części mojej duszy zawsze było ważne piękno. Blisko mi jest do tego piękna, które Maryja sobą roztacza i które jest w Kościele dzięki Jej obecności.
Pomóż w rozwoju naszego portalu