Reklama

Kościół

Gniezno, Pelplin

Pakość potrafi!

Bardzo dużo osób zgłosiło się, by pomóc w przygotowaniu koncertu, co jest wyrazem ich szlachetnego i pięknego serca – podkreślił o. Arkadiusz Czaja, franciszkanin.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Koncert charytatywny dla powodzian, który odbył się w Pakości, był jednym z pierwszych w Polsce koncertów zorganizowanych na rzecz poszkodowanych. Należy podkreślić, że mieszkańcy małego miasteczka, położonego na pograniczu Kujaw i Pałuk, przodują w akcjach, które mają na celu pomoc innym.

Dla tych, którzy ucierpieli

Wydarzenie artystyczne poprzedzone było uroczystą Mszą św. w kościele Franciszkanów pw. św. Bonawentury w Pakości, której przewodniczył o. Ewaryst Gręda w koncelebrze z o. Walentym Łagą. Eucharystię sprawowano w intencji powodzian, którzy wskutek wrześniowej ulewy stracili swoje mienie, a czasem i bliskich. Następnie w Ośrodku Kultury i Turystyki odbyła się część artystyczna. Na początku spotkania wszystkich przywitał i udzielił błogosławieństwa o. Łaga, proboszcz, gwardian klasztoru i kustosz archidiecezjalnego sanktuarium Męki Pańskiej. Słowa przywitania do przybyłych skierował także dyrektor domu kultury Arkadiusz Fryszka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Organizatorami koncertu byli zakonnicy, siostry i bracia z Franciszkańskiego Zakonu Świeckich oraz młodzież franciszkańska, Caritas i inne wspólnoty działające przy parafiach i klasztorze w Pakości, a także Ośrodek Kultury i Turystyki. Wydarzenie zgromadziło blisko pięćdziesięcioro artystów, którzy wystąpili dobroczynnie, by przez śpiew oraz pokazy artystyczne łączyć się z powodzianami w ich problemach i uczestniczyć w pomocy dla nich. Na koncert przybył znany i ceniony piosenkarz Andrzej Rybiński razem z synem Kacprem. Artyści zachwycili widownię swoim śpiewem. Przy gromkich oklaskach powracali na scenę, aby bisować. W występach wzięli również udział przedstawiciele Dziennego Domu Pobytu Senior+ razem z jego kierowniczką p. Ewą Mikołajczyk. Przed zebranymi zaprezentował się także utytułowany zespół folklorystyczny „Pakościanie” pod kierunkiem Marii Kasprzak. Do pomocy powodzianom śpiewem włączyli się również Wiesława i Roman Bruscy z Lubni k. Chojnic. Obok muzyków na zaproszenie odpowiedzieli artyści o światowej sławie, tacy jak mistrz iluzji „Oriano”, laureat wielu konkursów międzynarodowych i krajowych, oraz wicemistrz świata w iluzji Paweł Czaja „Duo Paulo”, który także poprowadził koncert. Iluzjonista wystąpił razem z synem Jasiem, który podąża drogą artystyczną ojca. Na koncert przyjechała znana wolontariuszka akcji charytatywnych Elżbieta Plata, mieszkająca w Kościerzynie, która także zaangażowała się w organizację koncertu, a w czasie imprezy kwestowała w ludowym stroju kaszubskim. Obecność ww. artystów nie była przypadkowa – to osoby znane ze swoich pomocowych działań. Uczestniczą one m.in. w ogólnopolskiej akcji dobroczynnej pt. „Uśmiech jest najpiękniejszym podziękowaniem”, której celem jest niesienie radości przez sztukę i modlitwę osobom chorym w hospicjach, szpitalach, domach pomocy społecznej oraz domach seniora. Występują również w domach dziecka, szkołach i w ośrodkach szkolno-wychowawczych na terenie całej Polski.

Razem z Pawłem Czają koncert charytatywny poprowadziła Danuta Kaźmierczak, nauczycielka religii ze Szkoły Podstawowej im. Ewarysta Estkowskiego w Pakości i w Zespole Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich w Inowrocławiu, która pełni także funkcję przełożonej wspólnoty franciszkanów świeckich w Pakości i jest radną do spraw młodzieży w regionie poznańskim FZŚ.

Pomaganie to nasz obowiązek

Samo przygotowanie do koncertu było wyjątkowe, ponieważ zaangażowało się w nie wielu mieszkańców Pakości oraz okolicznych miejscowości. Świadczy to o wielkim sercu ludzi, którzy pragnęli w ten sposób przyczynić się do pomocy potrzebującym. Jak podkreślił o. Arkadiusz Czaja: – Bardzo dużo osób zgłosiło się, by pomóc w przygotowaniu koncertu, co jest wyrazem ich szlachetnego i pięknego serca.

Warto dodać, że o kulinarną część imprezy dobroczynnej – by wszyscy mogli się posilić w czasie koncertu, który trwał aż 6 godzin – zadbali wierni z parafii św. Bonawentury oraz Jezusa Ukrzyżowanego i Matki Bożej Bolesnej w Pakości, którzy przygotowali słodkości, a także kawę i herbatę.

Reklama

Występy artystyczne przeplatane były zbiórką pieniędzy oraz licytacją na rzecz powodzian. Dary na aukcję przekazało bardzo wielu ludzi. Jednym z przedmiotów był obraz pałacu prezydenckiego ofiarowany przez prezydenta RP Andrzeja Dudę. Zbiórkę na rzecz powodzian zorganizowano nie tylko w domu kultury, ale także w kościołach po Mszach św. Kolejny raz mogliśmy się przekonać, że mieszkańcy Pakości są bardzo hojni, łączna kwota, którą zebrano w czasie całej akcji, wyniosła bowiem ponad 25 tys. zł.

Pragnienie pomocy powodzianom towarzyszyło wszystkim biorącym udział w koncercie. – Pomoc dla powodzian jest naszym obowiązkiem, a także postawą chrześcijańskiej miłości, jakiej nas uczy św. Franciszek z Asyżu. Pakość jest przykładem tej pięknej postawy – powiedział na zakończenie koncertu o. Arkadiusz, były artysta polskiej estrady. Podziękował wszystkim za ofiarność i poprosił o ciągłą modlitwę w intencji poszkodowanych przez powódź.

Na wydarzenie dobroczynne do Pakości, obok okolicznych mieszkańców, przybyły osoby z różnych miejscowości w Polsce, nawet bardzo odległych. Były one pod wielkim wrażeniem organizacji imprezy oraz radości i serdeczności, które panowały w czasie spotkania. Na zakończenie koncertu o. Łaga po wspólnej modlitwie dziękczynnej podziękował wszystkim za ich dar serca i udzielił błogosławieństwa. Kiedy modlimy się za innych i dzielimy się z nimi tym, co mamy, stajemy się znakiem Bożej miłości.

2024-12-03 13:48

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Muzyczny finał Roku Długosza

Niedziela częstochowska 2/2016, str. 7

[ TEMATY ]

koncert

Zbigniew Burda/Archiwum Filharmonii Częstochowskiej

Juliusz Łuciuk (w środku) w Filharmonii Częstochowskiej

Juliusz Łuciuk (w środku) w Filharmonii Częstochowskiej
Wspaniałym finałem ogłoszonego przez Sejm RP Roku Jana Długosza było prawykonanie w częstochowskiej Filharmonii oratorium: „Jan Długosz – Dziejopisarz Polski” autorstwa Juliusza Łuciuka, który napisał muzykę i libretto utworu.
CZYTAJ DALEJ

Realizm duchowy św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Niedziela Ogólnopolska 28/2005

[ TEMATY ]

święta

pl.wikipedia.org

Wielką zasługą św. Teresy jest powrót do ewangelicznego rozumienia miłości do Boga. Niewłaściwe rozumienie świętości popycha nas w stronę dwóch pokus. Pierwsza - sprowadza się do tego, iż kojarzymy świętość z nadzwyczajnymi przeżyciami. Druga - polega na tym, że pragniemy naśladować jakiegoś świętego, zapominając o tym, kim sami jesteśmy. Można do tego dołączyć jeszcze jedną pokusę - czekanie na szczególną okazję do kochania Boga. Ulegając tym pokusom, często usprawiedliwiamy swój brak dążenia do świętości szczególnie trudnymi okolicznościami, w których przyszło nam żyć, lub zbyt wielkimi - w naszym rozumieniu - normami, jakie należałoby spełnić, sądząc, iż świętość jest czymś innym aniżeli nauką wyrażoną w Ewangelii. Teresa nie znajdowała w sobie dość siły, aby iść drogą wielkich pokutników czy też drogą świętych pełniących wielkie czyny. Teresa odkrywa własną, w pełni ewangeliczną drogę do świętości. Jej pierwsze odkrycie dotyczy czasu: nie powinniśmy odsuwać naszego kochania Boga na jakąś nawet najbliższą przyszłość. Któraś z sióstr w klasztorze w Lisieux „oszczędzała” siły na męczeństwo, które notabene nigdy się nie spełniło. Dla Teresy moment kochania Boga jest tylko teraz. Ona nie zastanawia się nad przyszłością, gdyż może się czasami wydawać zbyt odległa lub zbyt trudna. Teraz jest jej ofiarowane i tylko w tym momencie ma możliwość kochania Boga. Przyszłość może nie nadejść. „Dobry Bóg chce, bym zdała się na Niego jak maleńkie dziecko, które martwi się o to, co z nim będzie jutro”. Czasami myśl o wielu podobnych zmaganiach w przyszłości nie pozwala nam teraz dać całego siebie. Zatem właśnie chwila obecna i tylko ta chwila się liczy. Łaska ofiarowania czegoś Bogu lub przezwyciężenia jakiejś pokusy jest mi dana teraz, na tę chwilę. W chwili wielkiego duchowego cierpienia Teresa pisze: „Cierpię tylko chwilę. Jedynie myśląc o przeszłości i o przyszłości, dochodzi się do zniechęcenia i rozpaczy”. Rozważanie, czy w przyszłości podołam podobnym wyzwaniom, jest brakiem zdania się na Boga, który mnie teraz wspomaga. „By kochać Cię, Panie, tę chwilę mam tylko, ten dzień dzisiejszy jedynie” - pisze Teresa. Jest to pierwsza cecha realizmu jej ducha - realizmu ewangelicznego, gdyż Chrystus mówi nieustannie o gotowości i czuwaniu. Ten, kto zaniedbuje teraźniejszość, nie czuwa, bo nie jest gotowy. Wkłada natomiast energię w marzenia, a nie w to, co teraz jest możliwe do spełnienia. Chrystus przychodzi z miłością teraz. To skoncentrowanie się na teraźniejszości pozwala Teresie dostrzec wszystkie możliwe okazje do kochania oraz wykorzystać je. Do tego jednak potrzebne jest spojrzenie nacechowane wiarą, iż ten moment jest darowany mi przez Boga, aby Go teraz, w tej sytuacji kochać. Nawet gdy sytuacja obecna jawi się w bardzo ciemnych barwach, Teresa nie traci nadziei. „Słowa Hioba: Nawet gdybyś mnie zabił, będę ufał Tobie, zachwycały mnie od dzieciństwa. Trzeba mi jednak było wiele czasu, aby dojść do takiego stopnia zawierzenia. Teraz do niego doszłam” - napisze dopiero pod koniec życia. Teresa poznaje, że wielkość czynu nie zależy od tego, co robimy, ale zależy od tego, ile w nim kochamy. „Nie mając wprawy w praktykowaniu wielkich cnót, przykładałam się w sposób szczególny do tych małych; lubiłam więc składać płaszcze pozostawione przez siostry i oddawać im przeróżne małe usługi, na jakie mnie było stać”. Jeśli spojrzeć na komentarz Chrystusa odnośnie do tych, którzy wrzucali pieniądze do skarbony w świątyni, to właśnie w tym kontekście możemy uchwycić zamysł Teresy. Nie jest ważne, ile wrzucimy do tej skarbony, bo uczynek na zewnątrz może wydawać się wielki, ale cała wartość uczynku zależy od tego, ile on nas kosztuje. Zatem należy przełamywać swoją wolę, gdyż to jest największą ofiarą. Przezwyciężając miłość własną, w całości oddajemy się Bogu. Były chwile, gdy Teresa chciała ofiarować Bogu jakieś fizyczne umartwienia. Taki rodzaj praktyk był w czasach Teresy dość powszechny. Jednak szybko się przekonała, że nie pozwala jej na to zdrowie. Było to dla niej bardzo ważne odkrycie, gdyż utwierdziło ją w przekonaniu, że nie trzeba wiele, aby się Bogu podobać. „Dane mi było również umiłowanie pokuty; nic jednak nie było mi dozwolone, by je zaspokoić. Jedyne umartwienia, na jakie się zgadzano, polegały na umartwianiu mojej miłości własnej, co zresztą było dla mnie bardziej pożyteczne niż umartwienia cielesne”. Teresa nie wymyślała sobie jakichś ofiar. Jej zadaniem było wykorzystanie tego, co życie jej przyniosło. Umiejętność docenienia chwili, odkrycia, że wszystko jest do ofiarowania - tego uczy nas Teresa. My sami albo narzekamy na trudny los i marnujemy okazję do ofiarowania czegoś trudnego Bogu, albo czynimy coś zewnętrznie dobrego, ale tylko z wygody, aby się komuś nie narazić lub dla uniknięcia wyrzutów sumienia. Intencja - to jest cały klucz Teresy do świętości. Jak wyznaje, w swoim życiu niczego Chrystusowi nie odmówiła, tzn. że widziała wszystkie okazje do czynienia dobra jako momenty wyznawania swojej miłości. Inną cechą, która przybliża ją do nas, jest naturalność jej modlitwy. Teresa od Dzieciątka Jezus, która jest córką duchową św. Teresy od Jezusa, jest jej przeciwieństwem odnośnie do szczególnych łask na modlitwie. Złożyła nawet z tych łask ofiarę, bo czuła, że w nich można szukać siebie. Jej życie modlitwy było często bardzo marne, gdyż zdarzało się jej zasypiać na modlitwie. Po przyjęciu Komunii św. zamiast rozmawiać z Bogiem, spała. Nie dlatego, że chciała, ale dlatego, że nie potrafiła inaczej. Ważny jest fakt, iż nie martwiła się za bardzo swoją nieumiejętnością modlenia się. Wierzyła, że i z takiej modlitwy Chrystus jest zadowolony, gdyż ona nie może Mu ofiarować nic więcej poza swoją słabością. Aby się przekonać, jak daleko lub jak blisko jesteśmy przyjmowania Ewangelii w całej jej głębi, zastanówmy się, jak podchodzimy do niechcianych prac, mniej wartościowych funkcji, momentów, gdy nie jesteśmy doceniani, a nawet oskarżani. Czy widzimy w tym okazję, aby to wszystko ofiarować Chrystusowi, czy też walczymy o to, aby postawić na swoim lub zwyczajnie zachować twarz? Jak postępujemy wobec osób, które są dla nas przykre? Czy je obgadujemy, czy też widzimy w tym okazję, aby im pomóc w drodze do Boga? Teresa powie, gdy nie może już przyjmować Komunii św. ze względu na zaawansowaną chorobę, że wszystko jest łaską. Czy każda trudna sytuacja, trudny człowiek jest dla mnie łaską?
CZYTAJ DALEJ

Strefa Gazy/ Flotylla Sumud ogłosiła stan wyjątkowy z obawy przed interwencją Izraela

2025-10-01 20:36

[ TEMATY ]

strefa gazy

pixabay.com

Alarm

Alarm

Izraelska marynarka wojenna rozpocznie przechwytywanie łodzi z flotylli Global Sumud w ciągu godziny. Na pokładach jednostek ogłoszono stan wyjątkowy - poinformowali w środę organizatorzy akcji, cytowani przez agencję Reutera.

Flotylla poinformowała, że w jej okolicy dostrzeżono 20 izraelskich okrętów wojennych. Dodano, że okręty zbliżyły się na odległość ok. 3 mil morskich. Flotylla ogłosiła wcześniej, że znajduje się mniej niż 80 mil morskich (ok. 148 km) od blokowanej Strefy Gazy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję