Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Opowiadali wspólną historię

Widzowie, którzy przyszli obejrzeć muzyczny spektakl interaktywny „Gdy Najświętsza Panienka po świecie chodziła”, stali się częścią tego oryginalnego widowiska.

Niedziela bielsko-żywiecka 2/2025, str. IV

[ TEMATY ]

Andrychów

Anna Szlagor

Święta Rodzina ze zbójcą

Święta Rodzina ze zbójcą

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Sala kameralna przy kościele św. Macieja w Andrychowie wypełniła się widzami, którzy zasiedli po kilka osób przy ustawionych stolikach. I kolejno grupy osób z poszczególnych stolików śpiewały przydzieloną im zwrotkę pieśni: „Gdy Najświętsza Panienka po świecie chodziła”. – Ta pieśń ludowa ma aż 70 zwrotek. Opowiada o wędrówce Świętej Rodziny z Nazaretu do Jerozolimy. Po drodze przechodzą przez bór. Trafiają na zbójcę, który lituje się nad nimi i gości ich w swoim domu. Zbójca ma małego syna, który cierpi na chorobę skóry. Gdy Maryja kąpie małego Jezusa, zachęca, by zbójcy swojego syna wykąpali. I ten odzyskuje zdrowie. Rodzina zbójecka się nawraca. Uczą syna, by nikomu krzywdy nie robił. Ale gdy syn dorasta, staje się zbójcą, zostaje pojmany i ukrzyżowany po prawej stronie Jezusa – przybliża utwór reżyser spektaklu Barbara Surzyn. Część historii zawartej w pieśni jest zbieżna z wizjami bł. Katarzyny Emmerich. Jak podkreśla p. Barbara, w jednym z rozdziałów bł. Katarzyna pisze, że miała widzenie Świętej Rodziny opuszczającej gospodę zbójców, których syn zostanie dobrym łotrem. Precyzuje, że o utworze mówi się dzisiaj, iż jest to dziadowska pieśń nabożna niesiona po całej Polsce przez pątników, pieśniarzy kalwaryjskich. – Pamiętam, jak w 1979 r., po mojej I Komunii św., jesienią u nas, w Zagórniku, peregrynował obraz Matki Bożej Częstochowskiej wraz z zeszytem, z którego różne pieśni można było przepisywać. Moja siostra przepisała tę popularną wówczas pieśń. Dziś dużo starszych ludzi jeszcze ją pamięta. Pomyślałam, że warto by ją było przypomnieć i odtworzyć w formie takiego spotkania, w którym wezmą udział nie tylko aktorzy, ale i widzowie i zaistnieje prawdziwa przestrzeń spotkania, bez czwartej ściany – zaznacza B. Surzyn.

Radość współtworzenia

Spektakl pod patronatem „Niedzieli” odbył się 4-krotnie 27-28 grudnia ub.r. Amelia Romik zagrała Maryję, Radosław Ogiegło – Józefa, Wiktorek Przybył – Jezusa, Beata Lewandowska – zbójniczkę, a Wojciech Sordyl – zbójcę. To aktorzy występujący w JaNowym Teatrze prowadzonym przez p. Barbarę. Na początku goście zasiadali do stolików, gdzie mogli porozmawiać przy poczęstunku i przygotować się do zaśpiewania pieśni. Cała sala symbolizowała miasto Nazaret, a stoliki – poszczególne domy i rodziny. W drugiej części spektaklu osoby z poszczególnych stolików śpiewały wskazane wersy pieśni, natomiast aktorzy odgrywali sceny. Przygotowano też projekcję multimedialną. – Publiczność miała radość współtworzenia, uczestniczenia. W ten sposób wszyscy opowiadali wspólną historię. Miasto żyło pewną informacją, przekaz niósł się od domu do domu. Dzisiaj przy dużej anonimowości i rozpadzie więzi społecznych spotkania przy stole stanowią dużą wartość. To nie tylko rozmowa, nie tylko udział w spektaklu, lecz również wspólne śpiewanie, przekazywanie tradycji i cennych wartości – dopowiada B. Surzyn. Towarzyszył im zespół muzyczny. Izabela Bąk dyrygowała i była wokalnym narratorem, Helena Surzyn grała na skrzypcach, Piotr Surzyn – na pianinie, Jan Surzyn – na akordeonie. Spektakl zrealizowano przy wsparciu finansowym województwa małopolskiego w ramach konkursu Mecenat Małopolski. Pani Barbara rozważa wystawienie tego spektaklu także w styczniu. Zachęca do udziału różne grupy i wspólnoty. Kontakt dla zainteresowanych: 502 261 339.

Prawdziwe historie

JaNowy Teatr skupia grupę aktorów amatorów, głównie młodzież. W swoich sztukach podejmuje tematy egzystencjalne, pochyla się nad fundamentalnymi wartościami, odwołuje się do Boga, wiary i patriotyzmu. W 2024 r. aktorzy wystawili sztukę „Wezwani do miłości” razem z Kuchnią im. św. Brata Alberta prowadzoną przez s. Danielę Olszowską, albertynkę. Na scenie zagrała młodzież i ubogie osoby korzystające na co dzień z pomocy kuchni. Ukazano prawdziwe historie pięciu ludzi, którzy przeżyli upadki życiowe i ze sceny dali wyraz swoim zmaganiom, by wyjść z kryzysu. Wszystko to ubogacono choreografią, nad którą twórczo czuwała Beata Lewandowska oraz symboliczną scenografią pod artystycznym wejrzeniem Małgorzaty Surzyn i muzyką na żywo, skomponowaną przez Izabelę Bąk (dyrygent, pianino), w wykonaniu Heleny Surzyn (skrzypce) i Michała Ćwiertni (klarnet). – To była ciekawa współpraca, integrująca młodych z osobami, które w doświadczeniu swoich niepowodzeń życiowych zdobyły się na wgląd w siebie i zechciały podjąć trud zmiany swojego życia. Pokazaliśmy, że świat stereotypowo dzieli się na biednych ubogich i niedobrych bogatych. Ale do końca tak nie jest. Czasami ktoś jest ubogi, a jego myśli koncertują się stale wokół pieniądza, blokuje się w tej swojej biedzie, i trudno mu się otworzyć, nie ma wdzięczności za pomoc. Natomiast bogaty to nie jest tylko ten zły, chciwy. Wielu bogatych dzieli się swoimi dobrami, wspiera potrzebujących, ma w sercu wdzięczność za obdarowanie. W ten sposób dochodziliśmy do wspólnego mianownika, żeby odkrywać, że wszystko może być łaską: i bieda, i bogactwo, tylko co z tym zrobić? Jak z tym żyć? Pokazaliśmy też, że zawsze jest nadzieja na lepsze jutro – precyzuje B. Surzyn. Spektakl cieszył się dużym zainteresowaniem odbiorców. W 2025 r. przy okazji wspomnienia św. br. Alberta, ojca ubogich, będą chcieli go znów zagrać na scenie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2025-01-07 11:22

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zawsze gotowi do pomocy

Niedziela bielsko-żywiecka 42/2021, str. IV

[ TEMATY ]

Andrychów

Maltańskie Centrum Wolontariatu

Dawid Kierczak

Maltańczycy z Andrychowa gotowi do pomocy

Maltańczycy z Andrychowa gotowi do pomocy

Maltańskie Centrum Wolontariatu w Andrychowie jest już otwarte.

Centrum otwarto przy okazji Maltańskiego Dnia Profilaktyki i Promocji Zdrowia. Najpierw była sprawowana Msza św. w kościele św. Stanisława w Andrychowie, której przewodniczył proboszcz ks. Jan Figura w koncelebrze z kapelanem delegatury śląskiej Związku Polskich Kawalerów Maltańskich w Katowicach ks. Michałem Palowskim i wikarym ks. Sławomirem Młodzikiem. Był obecny maltański poczet sztandarowy i maltańczycy w ubiorach, które mają na sobie podczas służby. Po Mszy św. uczestnicy udali się w kierunku ul. Starowiejskiej 22b, gdzie teraz znajduje się Maltańskie Centrum Wolontariatu. Lokal udostępniły im władze miasta Andrychów. Pomieszczenie pobłogosławił ks. Jan Figura, a burmistrz Tomasz Żak przekazał komendantowi andrychowskiej Maltańskiej Służby Medycznej (MSM) Piotrowi Moskwikowi symboliczny klucz do biura. W ramach świętowania odbył się też piknik z pokazami pierwszej pomocy medycznej, strażackimi, z zabawami dla dzieci, konkursami, loteriami fantowymi i poczęstunkiem. Można było również oddać krew.
CZYTAJ DALEJ

Anthony R. Dolan a sprawa polska

2025-03-23 17:38

[ TEMATY ]

Anthony R. Dolan

sprawa polska

Red

Gdy zagraniczne media ogłosiły, że zmarł Anthony R. Dolan, katolicki autor przemówień Ronalda Reagana (w latach 1981-89), przypomniała mi się treść oświadczenia prezydenta USA wydanego po śmierci ks. Jerzego Popiełuszki. To właśnie Reagan bowiem, jako pierwszy przywódca na świecie – poza papieżem Janem Pawłem II – wyraził solidarność z naszym narodem po ogłoszeniu wiadomości o wyłowieniu z Zalewu Wiślanego ciała polskiego kapłana. Stwierdził, że „cała Ameryka dzieli smutek narodu polskiego z powodu wiadomości o tragicznej śmierci księdza Jerzego Popiełuszki” i podkreślał, że był on „orędownikiem wartości chrześcijańskich i odważnym rzecznikiem sprawy wolności”, że „jego życie było przykładem najwyższych ideałów ludzkiej god¬ności”.

Na koniec prezydent USA jednoznacznie wtedy stwierdził: „Śmierć ojca Popiełuszki umacnia stanowczość wszystkich kochających wolność narodów, aby być nieugiętym w swych przekonaniach. Duch księdza Po¬piełuszki żyje nadal. Sumienie świata nie spocznie, dopóki sprawcy tego haniebnego przestępstwa nie zostaną doprowadzeni przed wymiar sprawiedliwości” (o, ironio, mocodawców tej zbrodni nie znamy do dziś!).
CZYTAJ DALEJ

Bp Bryl do rzemieślników: praca ma być sposobem, w którym wyrażamy miłość

2025-03-23 16:55

[ TEMATY ]

Diecezja Kaliska

Bp Damian Bryl

Pielgrzymka Rzemieślników

Adobe Stock

Rzemieślnicy Diecezji Kaliskiej pielgrzymowali do św. Józefa. Zdjęcie poglądowe

Rzemieślnicy Diecezji Kaliskiej pielgrzymowali do św. Józefa. Zdjęcie poglądowe

Praca ma być sposobem, w którym wyrażamy miłość do drugiego człowieka - mówił biskup kaliski Damian Bryl do rzemieślników w kaliskiej bazylice podczas Pielgrzymki Rzemieślników Diecezji Kaliskiej do św. Józefa, który jest patronem rzemiosła. Tegoroczna pielgrzymka wpisała się w obchody Roku Jubileuszowego.

Pielgrzymka rozpoczęła się pod figurą św. Jana Pawła II, gdzie rzemieślnicy złożyli wiązanki kwiatów.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję