W najdłuższej z historycznych epok kult ten łączony był z żywym nabożeństwem do Najświętszych Ran Pana Jezusa. Do jednego z pierwszych, którzy w ranie boku Jezusa otwartej włócznią żołnierza odnaleźli Serce Boże, należy anonimowy autor poetyckiego utworu pt. Winny szczep mistyczny. Pisze w nim, że właśnie w tej ranie odnalazł Serce Boże, przy którym spocznie i już się z Nim nie rozstanie.
Wielkie dziedzictwo Kościoła
Także wielu świętych i błogosławionych w tamtym czasie oraz całe wspólnoty zakonne czciły Serce Boże. Warto wymienić tu choćby św. Mehtyldę, z którą Pan nawiązał więź szczególną. Od dzieciństwa prowadził ją, a ona miała z Nim niezwykle czułą i przepełnioną miłością relację. Została obdarowana przez Chrystusa wyjątkową łaską – mogła nie tylko z Nim rozmawiać, ale również przebywać w Jego niezwykle gorącym i słodkim Sercu. W jednej z wizji Mehtylda usłyszała nawet Jego bicie, które brzmiało jak zaproszenie: „Przyjdź, aby się wzmocnić, przyjdź przyjaciółko moja, abyś przyjęła wszystko, czym przyjaciel może ubogacić przyjaciela”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Należy pamiętać także o Małgorzacie Marii Alacoque, która 27 grudnia 1673 r. również została dopuszczona przez Boga do tego, by spoczęła w Sercu Jezusowym. Miała wizję, podczas której Pan pokazując jej swoje Serce pełne ognia, rzekł: „Moje Boskie Serce tak płonie miłością ku ludziom, że nie może dłużej utrzymać tych płomieni gorejących zamkniętych w moim łonie. Ono pragnie rozlać je za Twoim pośrednictwem i pragnie wzbogacić ludzi swoimi Bożymi skarbami”.
Mała peregrynacja w Soninie
Żyjemy dziś w trudnych i niebezpiecznych czasach, często nie wiedząc, co przyniesie kolejny dzień. Kościół dobrze to rozumie, dlatego nieustannie zaprasza wierzących do tego, aby otwarli drzwi Chrystusowi, który umacnia. Odpowiedzią na zło panujące w świecie jest także ufna modlitwa i nabożeństwo do Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Na terenie naszej archidiecezji od 18 września 2023 r. trwa peregrynacja kopii obrazu Najświętszego Serca Pana Jezusa, który znajduje się w kościele rektoralnym Ducha Świętego w Jarosławiu. Od tamtej pory wizerunek codziennie nawiedza kolejną parafię.
Tych, którzy pragną zobaczyć Jezusa, jest naprawdę wielu, a niemal każda odwiedzana świątynia wypełnia się po brzegi. Świadczy to o tym, że na podkarpackiej ziemi wiara wciąż żyje, a Boskie Serce wciąż bije i uświadamia nam, że nie tylko chlebem żyje człowiek. Łaska Boża jest potrzebna i konieczna, aby nie zagubić swej duszy w tym tak bardzo zlaicyzowanym świecie.
Wdzięczność czyni cuda
Reklama
6 grudnia 2023 r. obraz Najświętszego Serca Jezusa dotarł również do parafii św. Jana Chrzciciela w Soninie. Jedną dobę przebywał w naszym kościele, aby 7 grudnia pojechać dalej, zgodnie z przyjętymi zasadami peregrynacji. Chociaż obraz Najświętszego Serca Pana Jezusa już dawno opuścił wioskę, Chrystus do dziś wędruje od domu do domu w ramach peregrynacji domowej. Towarzyszą Mu relikwie bł. rodziny Ulmów z Markowej, a ludzie chętnie udzielają gościny.
Poprzez te wyjątkowe odwiedziny soninianie wraz z posługującymi tu kapłanami pragną przygotować się duchowo do ważnego dla wszystkich jubileuszu 60-lecia erygowania parafii, który przypadnie w czerwcu 2026 r.
Fakt obecności Jezusa niemal w każdym domu przez 24 godziny jest wielkim i doniosłym przeżyciem dla rodzin. Sam Bóg przychodzi, aby zobaczyć nasze domy i nasze codzienne życie z bliska, pobyć wśród nas dzień i noc. Taka obecność zobowiązuje – mówią ci, z którymi rozmawiam.
Biały obrus, wysprzątany dom, piękne kwiaty, to mało w porównaniu do tego, z czym przychodzi do nas Jezus. A On nigdy nie przychodzi z pustymi rękami. Jego wizyta to łaska, On sam daje nam wówczas Siebie, swoje Boskie Serce i pozwala się do Niego przytulić. Co więcej zachęca, aby w takiej więzi pozostać z Nim na zawsze.
Boskie Serce Jezusa udziela pociechy i pomocy. Dowodem, że tak się dzieje są słowa, które parafianie zapisują w pamiątkowej księdze założonej z okazji tego wydarzenia. Może się tu wpisać każdy, komu serce podpowiada, by to zrobił.
Piszą ludzie
Reklama
„Panie Jezu Chryste, dziękujemy Ci za nawiedzenie naszego domu. Obdarzyłeś nas swoją miłością, nadzieją i radością. W największej pokorze dziękujemy Ci Boże za wszystko, co mamy, za naszą ukochaną córkę, za siłę wytrwania, za miłość w naszym życiu, za wszystko co dałeś, za dar przebaczania. Gorąco prosimy o zdrowie dla naszej rodziny, o błogosławieństwo na dalsze lata naszego życia”.
Kult Serca Pana Jezusa to nie tylko wielkie słowa, ale także, a może przede wszystkim codzienna, prosta wiara chrześcijanina w żywą obecność Boga na ziemi, o czym świadczy wpis skreślony w innym miejscu księgi: „Zaszczytem i wielką radością było gościć Cię Jezu w naszym domu. Dziękujemy za Twoją obecność, która wypełnia nasze serca pokojem i nadzieją. Przepraszamy za nasze słabości i wszystko, co mogło Cię zasmucić. Kochamy Cię i pragniemy, aby Twoja miłość stale nas prowadziła. Ufamy Tobie we wszystkim, co nas spotyka, wierząc, że Twoja opieka nigdy nas nie opuści. Prosimy, pozostań z nami na zawsze, umacniaj nas w wierze, nadziei i miłości. Błogosławiona Rodzino Ulmów módl się za nami”.
To Jezusowe Serce niech będzie źródłem pomocy i siły, która popłynie dla nas z tego otwartego boku. To łaska Boża sprawi, aby codziennie tak postępować, jak wzór tego mamy w Najświętszym Sercu Jezusa. To w tym domu, gdzie klękać będą do wspólnej modlitwy, gdzie pójdą na niedzielną Mszę św., gdzie mieszkańcy kierować się będą Dekalogiem, to w takim domu będzie miłość i błogosławieństwo Boże!
Ile słów, by tutaj nie padło, żadne do końca nie oddadzą dobroci Jezusowego Serca, ale może chociaż te znalezione jeszcze pośród innych na sam koniec będą nauką, że za każde doświadczenie należy dziękować: „Za to wszystko dobro z Bożej ręki wzięte, za trudy pracy i trudów owoce, za chwile ciszy i ludzkie niemoce, za spokój, walki, zdrowie i choroby, za uśmiech szczęścia i za dni żałoby, i za krzyż ciężki na barki złożony, niech będzie Jezus Chrystus pochwalony”.
Chwała bądź Bożemu Sercu, Jemu cześć i chwała na wieki.