Nowo wybudowany duży obiekt poświęcił biskup pomocniczy diecezji tarnowskiej Leszek Leszkiewicz. Razem z ks. Krzysztofem Czermakiem, dyrektorem Dzieła Misyjnego Diecezji Tarnowskiej, odwiedził także misje prowadzone przez tarnowskich kapłanów.
Obecnie na środkowoafrykańskiej ziemi posługuje dwunastu księży z diecezji tarnowskiej i cztery osoby świeckie posłane przez biskupa tarnowskiego. Misjonarze głoszą Ewangelię i pomagają ludziom, którzy żyją w bardzo trudnych warunkach. Są w tym kraju od wielu lat. Najdłuższym stażem posługi legitymują się: bp Mirosław Gucwa (31 lat) i ks. Marek Muszyński (30 lat). Mimo porwania przez rebeliantów w 2014 r. Ewangelię w Afryce nadal głosi ks. Mateusz Dziedzic; w sumie z niepełnym rokiem przerwy spowodowanym porwaniem to już 12 lat jego misyjnej posługi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Instytut
Reklama
Jednym z problemów Republiki Środkowoafrykańskiej jest brak wykształconych nauczycieli, co ma wpływ na niski poziom nauczania. W Bouar powstał więc Instytut Pedagogiczny im. św. Augustyna. Pomysłodawcą jest miejscowy biskup Mirosław Gucwa, który pochodzi z diecezji tarnowskiej. Koszty budowy obiektu, wycenione na ponad 216 tys. euro, wzięła na siebie diecezja tarnowska. Biskup Gucwa tak powiedział o tej inicjatywie: – Idea powstała po moich spotkaniach z władzami i rodzicami w miejscowościach oddalonych od Bouar, gdzie brakuje nauczycieli. W jednym regionie na dziewięćdziesięcioro nauczycieli tylko dwie osoby miały dyplom, a pozostali to byli młodzi ludzie wybrani przez rodziców. Niektórzy z nich zdali maturę, uczą więc, jak mogą, bez przygotowania pedagogicznego – dodał.
Szkoła funkcjonuje już drugi rok w innych pomieszczeniach, gdzie naukę pobiera ponad trzydzieści osób. Poświęcenie poprzedziła Msza św. celebrowana pod przewodnictwem bp. Gucwy w miejscowej katedrze. Uczestniczyło w niej ponad tysiąc osób, głównie uczennic i uczniów, a także studentów instytutu. Po Eucharystii wszyscy przeszli do gmachu szkoły. Biskup Leszkiewicz przemierzył wszystkie korytarze. Wstąpił też do licznych pomieszczeń, by wszędzie pozostawić krople święconej wody.
Wzdłuż rzeki
Goście z Tarnowa odwiedzili również wioski położone wzdłuż rzeki Ubangi. Biskup Leszkiewicz, były misjonarz, spędził prawie 8 godzin w pirodze, którą przepłynął ponad 100 km. Wizytę w czterech wspólnotach podsumował ks. Czermak: – Ksiądz biskup z wdzięcznością patrzył na kaplice, w których – zarówno z misjonarzem, jak i podczas jego nieobecności – modlą się miejscowi chrześcijanie. Niemal wszystkie kaplice powstały dzięki funduszowi tarnowskich kolędników misyjnych. Dwie wioski, Mondouli i Modale, dzięki akcji kolędników misyjnych, doczekały się szkół. Trzecia powstała w Sekia Mote z funduszy zebranych przez kleryków tarnowskiego seminarium. W obecnym roku szkolnym, a więc 20 lat po powstaniu projektu, w wymienionych szkołach uczy się ponad 750 dzieci. Mieszkańcy wiosek, w których nie ma prądu i podstawowych ułatwień życiowych, prosili biskupa przede wszystkim o pomoc w dostępie do wody pitnej – dodał.
Reklama
Po tej wizycie bp Leszkiewicz stwierdził: – Odwiedziny w wioskach otwarły mi oczy na ogrom trudnej sytuacji, w jakiej są ludzie. Z podziwem patrzyłem na pracę tarnowskich misjonarzy, dzięki którym powstały kaplice, szkoły. Jest też pamięć ludzi o tych kapłanach, którzy w przeszłości im towarzyszyli.
Tollé
To najtrudniejsza parafia spośród prowadzonych przez misjonarzy tarnowskich w Republice Środkowoafrykańskiej. Proboszcz ks. Paweł Turek ścieżką przez las przybył na motorze do Bouar, żeby spotkać się z biskupem, porozmawiać i pokazać zdjęcia ze swojej misji.
Ksiądz Czermak tłumaczył, dlaczego w Tollé nie była możliwa wizyta biskupa: – Sama wioska liczy ok. 1,5 tys. mieszkańców, położona jest w buszu, gdzie przed przybyciem ks. Pawła nie było księdza na stałe od niemal 30 lat. Oddalona jest od stolicy diecezji Bouar w linii prostej o 70 km, ale drogą trzeba przebyć 165 km. Problem jednak w tym, że terenem zawładnęli rebelianci, którzy są bezwzględni w swojej nienawiści do konkurentów politycznych i minują drogi – dodał. Przejazd samochodem do Tollé jest niemożliwy od końca listopada 2024 r.
Kpokte, Baboua i Wantiguera
Biskup Mirosław Gucwa zaprosił biskupa z Tarnowa także do wioski Kpokte. Miejscowi katolicy prosili o pomoc w wybudowaniu kaplicy, w której mogliby się gromadzić na modlitwę. Dotychczasowa kaplica „pęka w szwach”. W niedziele modli się w niej ok. 150 osób, a mała kaplica, wybudowana w 1963 r., nie wystarcza.
Ponadto biskup Leszek odwiedził parafię położoną w Baboua, niedaleko granicy z Kamerunem. To wspólnota Matki Bożej Miłosierdzia, w której już 26. rok tarnowscy misjonarze pełnią swą posługę. Do dzisiaj ochrzcili 2 tys. osób. W niedziele w kościele gromadzi się ok. 250 wiernych. Od niemal 5 lat proboszczem jest tam ks. Bronisław Kowalik.
Z kolei parafia w Wantiguera, w której proboszczem jest ks. Mateusz Dziedzic, leży ok. 10 km od Bouar. Członek rady parafialnej podziękował tarnowskiej delegacji za pomoc, którą świadczy diecezja tarnowska. Wantiguera jest w rękach księży „tarnowiaków” już ponad 20 lat. Dzięki misjonarzom m.in. został powiększony kościół i powstały stacje drogi krzyżowej. W wioskach wybudowano kaplice. Ponadto zainstalowano panele słoneczne, dzięki którym w kościele zawsze jest światło i działa mikrofon.