Reklama

Niedziela Świdnicka

Córki Króla w Strzegomiu

Ponad 300 kobiet doświadczyło niezwykłego spotkania podczas szóstej edycji konferencji „Córka Króla”, która odbyła się 15 marca.

2025-03-25 19:56

Niedziela świdnicka 13/2025, str. IV

[ TEMATY ]

Strzegom

Ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Uczestniczki konferencji na tle oficjalnej ścianki wydarzenia

Uczestniczki konferencji na tle oficjalnej ścianki wydarzenia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Konferencję rozpoczęła Eucharystia w kolegiacie w Strzegomiu, a następnie uczestnicy przeszli do pobliskiego Centrum Kultury, gdzie odbyła się jej druga część. Wydarzenie zorganizowane przez Strzegomską Wspólnotę Odnowy w Duchu Świętym „Arka”, we współpracy ze wspólnotami „Dzieci Żyjącego Boga” ze Świebodzic oraz „Agape” z Wałbrzycha, przebiegło pod hasłem „Dotyk”.

Kobieca tożsamość

Otwarcie konferencji uświetniło symboliczne obdarowanie uczestniczek pachnącą lawendą i sosną, drewnianymi krążkami wykonanymi przez Anetę Zabrzewską z Ziołowej Pracowni. – Od wejścia czułyśmy się otoczone pachnącym dotykiem natury – przyznała jedna z uczestniczek. Wśród zaproszonych prelegentek znalazły się dr Maria Miduch – teolog, wykładowca zagadnień biblijnych i języka hebrajskiego, członek Stowarzyszenia Biblistów Polskich; Diana Paulińska – seksuolog, psycholog, terapeuta, założycielka chrześcijańskiego Centrum Terapii Il Senso oraz Agnieszka Lesiów – koordynatorka Odnowy w Duchu Świętym w diecezji świdnickiej, a zarazem koordynatorka konferencji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O biblijnym wymiarze dotyku Boga opowiadała dr Miduch. Przywołując fragmenty z Pisma Świętego, prelegentka ukazała momenty, w których Stwórca zbliża się do swojego stworzenia z czułością oraz te, w których dotyk bywa okazją do wskazania ran wymagających uzdrowienia.

Reklama

Z kolei Diana Paulińska, łącząc psychologię z duchowością, zaznaczyła, że dotyk rozwija kobiecą tożsamość, jednocześnie przestrzegając przed złym dotykiem, który pozostawia rany wymagające fachowej pomocy.

Najbardziej poruszające było świadectwo Agnieszki Lesiów. W przejmującej prelekcji mówiła o konieczności integracji ciała, duszy i psychiki dla prawdziwego spotkania z Bogiem. – Dopiero, gdy połączymy ciało, duszę i psychikę, możemy mówić o głębokim i prawdziwym spotkaniu z Bogiem. Dotyk Boga zawsze uzdrawia – podkreśliła. Opowiedziała też o swoim trudnym dzieciństwie naznaczonym alkoholizmem ojca. – Zrozumiałam, że to nie świat ma się zmienić, tylko ja mam się zmienić. Kiedy zaczęłam inaczej patrzeć na mojego ojca, Bóg pokazał mi jego historię i pozwolił mi przebaczyć – wyznała. Podzieliła się także doświadczeniem przemiany, gdy w wieku 19 lat stanęła na krawędzi życia. – Bóg mnie wysłuchał. Dałam Mu szansę i pozwoliłam, by zmieniał mnie od środka. Od tamtego momentu zaczęłam inaczej żyć – wspominała.

Uczestniczki pod wrażeniem

Uczestniczki doceniły głębię konferencji, podkreślając jej praktyczny wymiar. – Wykorzystam to wszystko w życiu, przeleję tę siłę wewnętrzną i wiarę na moją rodzinę – stwierdziła Justyna ze Świdnicy. Dorota i Maria z Wałbrzycha zwróciły uwagę na obrazowość wykładów, które – jak przyznały – zapadają głęboko w serce. – Pan Bóg lepi człowieka jak artysta, brudząc sobie ręce gliną, ale nigdy nie opuszcza swojego dzieła – zauważyła Dorota, dodając, że będzie teraz częściej mówić dzieciom o swojej miłości.

Organizatorzy już zapowiadają kolejne wydarzenia, m.in. lipcowe warsztaty, które będą praktyczną kontynuacją sobotnich spotkań. Konferencja w Strzegomiu kolejny raz stała się miejscem nie tylko duchowego wzrostu, ale i budowania głębokiej kobiecej wspólnoty.

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Strzegom. Święty Bogiem upojony

[ TEMATY ]

relikwie

Strzegom

św. Szarbel

Krystyna Smerd

Uroczyste wprowadzenie relikwii św. Szarbela

Uroczyste wprowadzenie relikwii św. Szarbela

Libański mnich, pustelnik i asceta, który pomógł już rzeszom potrzebujących, od teraz będzie odbierać cześć w Strzegomiu.

W asyście rycerzy polskiej komandorii Zakonu Templariuszy w ostatnią niedzielę lipca bp Adam Bałabuch dokonał, uroczystego wniesienia do strzegomskiej bazyliki relikwii św. Szarbela Makhloufa z Libanu.
CZYTAJ DALEJ

Niedziela Palmowa

Szósta niedziela Wielkiego Postu nazywana jest Niedzielą Palmową, czyli Męki Pańskiej, i rozpoczyna obchody Wielkiego Tygodnia.

W ciągu wieków otrzymywała różne określenia: Dominica in palmis, Hebdomada VI die Dominica, Dominica indulgentiae, Dominica Hosanna, Mała Pascha, Dominica in autentica. Niemniej, była zawsze niedzielą przygotowującą do Paschy Pana. Liturgia Kościoła wspomina tego dnia uroczysty wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy, o którym mówią wszyscy czterej Ewangeliści ( por. Mt 21, 1-10; Mk 11, 1-11; Łk 19, 29-40; J 12, 12-19), a także rozważa Jego Mękę. To właśnie w Niedzielę Palmową ma miejsce obrzęd poświęcenia palm i uroczysta procesja do kościoła. Zwyczaj święcenia palm pojawił się ok. VII w. na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei procesja wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie starał się jak najdokładniej "powtarzać" wydarzenia z życia Pana Jezusa. W IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy, co poświadcza Egeria. Według jej wspomnień patriarcha wsiadał na oślicę i wjeżdżał do Świętego Miasta, zaś zgromadzeni wierni, witając go w radości i w uniesieniu, ścielili przed nim swoje płaszcze i palmy. Następnie wszyscy udawali się do bazyliki Anastasis (Zmartwychwstania), gdzie sprawowano uroczystą liturgię. Owa procesja rozpowszechniła się w całym Kościele mniej więcej do XI w. W Rzymie szósta niedziela Przygotowania Paschalnego była początkowo wyłącznie Niedzielą Męki Pańskiej, kiedy to uroczyście śpiewano Pasję. Dopiero w IX w. do liturgii rzymskiej wszedł jerozolimski zwyczaj procesji upamiętniającej wjazd Pana Jezusa do Jerusalem. Obie tradycje szybko się połączyły, dając liturgii Niedzieli Palmowej podwójny charakter (wjazd i Męka) . Przy czym, w różnych Kościołach lokalnych owe procesje przyjmowały rozmaite formy: biskup szedł piechotą lub jechał na osiołku, niesiono ozdobiony palmami krzyż, księgę Ewangelii, a nawet i Najświętszy Sakrament. Pierwszą udokumentowaną wzmiankę o procesji w Niedzielę Palmową przekazuje nam Teodulf z Orleanu (+ 821). Niektóre też przekazy zaświadczają, że tego dnia biskupom przysługiwało prawo uwalniania więźniów (czyżby nawiązanie do gestu Piłata?). Dzisiaj odnowiona liturgia zaleca, aby wierni w Niedzielę Męki Pańskiej zgromadzili się przed kościołem (zaleca, nie nakazuje), gdzie powinno odbyć się poświęcenie palm, odczytanie perykopy ewangelicznej o wjeździe Pana Jezusa do Jerozolimy i uroczysta procesja do kościoła. Podczas każdej Mszy św., zgodnie z wielowiekową tradycją czyta się opis Męki Pańskiej (według relacji Mateusza, Marka lub Łukasza - Ewangelię św. Jana odczytuje się w Wielki Piątek). W Polsce istniał kiedyś zwyczaj, że kapłan idący na czele procesji trzykrotnie pukał do zamkniętych drzwi kościoła, aż mu otworzono. Miało to symbolizować, iż Męka Zbawiciela na krzyżu otwarła nam bramy nieba. Inne źródła przekazują, że celebrans uderzał poświęconą palmą leżący na ziemi w kościele krzyż, po czym unosił go do góry i śpiewał: "Witaj krzyżu, nadziejo nasza!". Niegdyś Niedzielę Palmową na naszych ziemiach nazywano Kwietnią. W Krakowie (od XVI w.) urządzano uroczystą centralną procesję do kościoła Mariackiego z figurką Pana Jezusa przymocowaną do osiołka. Oto jak wspomina to Mikołaj Rey: "W Kwietnią kto bagniątka (bazi) nie połknął, a będowego (dębowego) Chrystusa do miasta nie doprowadził, to już dusznego zbawienia nie otrzymał (...). Uderzano się także gałązkami palmowymi (wierzbowymi), by rozkwitająca, pulsująca życiem wiosny witka udzieliła mocy, siły i nowej młodości". Zresztą do dnia dzisiejszego najlepszym lekarstwem na wszelkie choroby gardła według naszych dziadków jest właśnie bazia z poświęconej palmy, którą należy połknąć. Owe poświęcone palmy zanoszą dziś wierni do domów i zawieszają najczęściej pod krzyżem. Ma to z jednej strony przypominać zwycięstwo Chrystusa, a z drugiej wypraszać Boże błogosławieństwo dla domowników. Popiół zaś z tych palm w następnym roku zostanie poświęcony i użyty w obrzędzie Środy Popielcowej. Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej, wprowadza nas coraz bardziej w nastrój Świąt Paschalnych. Kościół zachęca, aby nie ograniczać się tylko do radosnego wymachiwania palmami i krzyku: " Hosanna Synowi Dawidowemu!", ale wskazuje drogę jeszcze dalszą - ku Wieczernikowi, gdzie "chleb z nieba zstąpił". Potem wprowadza w ciemny ogród Getsemani, pozwala odczuć dramat Jezusa uwięzionego i opuszczonego, daje zasmakować Jego cierpienie w pretorium Piłata i odrzucenie przez człowieka. Wreszcie zachęca, aby pójść dalej, aż na sam szczyt Golgoty i wytrwać do końca. Chrześcijanin nie może obojętnie przejść wobec wiszącego na krzyżu Chrystusa, musi zostać do końca, aż się wszystko wypełni... Musi potem pomóc zdjąć Go z krzyża i mieć odwagę spojrzeć w oczy Matce trzymającej na rękach ciało Syna, by na końcu wreszcie zatoczyć ciężki kamień na Grób. A potem już tylko pozostaje mu czekać na tę Wielką Noc... To właśnie daje nam Wielki Tydzień, rozpoczynający się Niedzielą Palmową. Wejdźmy zatem uczciwie w Misterium naszego Pana Jezusa Chrystusa...
CZYTAJ DALEJ

W Wężyskach odbył się zjazd hodowców gołębi pocztowych

2025-04-13 16:25

[ TEMATY ]

Hodowcy gołębi pocztowych

Okręg Zielona Góra

Nowy sezon

Karolina Krasowska

Zjazd hodowców gołębi pocztowych z całej diecezji odbył się 13 kwietnia w kościele pw. Matki Bożej Szkaplerznej w Wężyskach

Zjazd hodowców gołębi pocztowych z całej diecezji odbył się 13 kwietnia w kościele pw. Matki Bożej Szkaplerznej w Wężyskach

Hodowcy gołębi pocztowych z całej diecezji Mszą św. w kościele w Wężyskach zainaugurowali nowy sezon lotowy. Mszę św. w ich intencji sprawował ich kapelan ks. Henryk Laszczowski.

Zjazd hodowców gołębi pocztowych z całej diecezji odbył się 13 kwietnia w kościele pw. Matki Bożej Szkaplerznej w Wężyskach. Za każdym razem wydarzenie jest okazją do wspólnej modlitwy, jak i spotkania, rozmowy i wymiany doświadczeń. – To już kolejny rok jak uczestniczymy w rozpoczęciu nowego sezonu w Wężyskach. Poprzednio spotykaliśmy się w Gaworzycach koło Głogowa. Dzięki księdzu Henrykowi jest to dalej kontynuowane. Już samo to, że możemy się spotkać jako hodowcy, przy kawie i cieście wymienić poglądy, jest dla nas bardzo ważne. Przede wszystkim jednak jest to wspólna modlitwa, rozpoczynająca sezon – mówi Zbigniew Moskalik, prezes Okręgu Zielona Góra. – 27 kwietnia rozpoczynamy sezon lotowy. Jest to 14 lotów, gdzie rozpoczynamy od 150 kilometrów, a kończymy na 800. Gołąb ma założony czip na nodze, który zostaje włożony przez komisję do danego lotu, wszystko jest protokołowane. Gołąb przylatuje do właściciela, siada na antenę, odbija się do zegara, wtenczas później obliczane są wyniki. Najszybszy gołąb wygrywa – wyjaśnia Moskalik. Jak mówi do związku zapisał się jeszcze za zgodą rodziców, mając 12 lat. Prezesem Okręgu Zielona Góra jest już 35 lat. To jego wielka pasja, sam hoduje 100 gołębi. - W okręgu Zielona Góra jest 1300 hodowców gołębi pocztowych. Wśród nich są również kobiety. Okręg skupia 12 oddziałów. Są to m.in. Zielona Góra, Żary, Żagań, Krosno Odrzańskie i Świebodzin. W Polsce jest nas ok. 40 tys. – dodaje Zbigniew Moskalik.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję