Eucharystia była momentem szczególnego zawierzenia Jezusowi wszystkich spraw, intencji i trudów, które pielgrzymi zabierają ze sobą w drogę. Na początku liturgii głos zabrał główny przewodnik pielgrzymki ks. kan. Krzysztof Iwaniszyn. – To jest niewątpliwie czas łaski. Wszystkich ogarniamy modlitwą i dziękujemy za waszą obecność – powiedział, podkreślając, że tegoroczne pielgrzymowanie rozpoczyna się w wyjątkowym dniu, w pierwszy piątek miesiąca, który jest poświęcony Najświętszemu Sercu Pana Jezusa.
Z sercem Jezusa
W wygłoszonej homilii bp Adam Bałabuch przypomniał, że Chrystus przyszedł do swoich, a jednak wielu Go nie przyjęło. – Gorszyli się tym, co mówił i czynił. Nie rozumieli Jego słów, nie pojmowali, że Mesjasz może cierpieć, być ukrzyżowany. Wielu odeszło, bo nauka Jezusa stawia wymagania. I dziś wielu powątpiewa, nie dlatego, że nie zna Ewangelii, ale dlatego, że nie chce jej przyjąć. Trzeba wszystko oddać Jezusowi, aby móc pójść za Nim naprawdę – przekonywał hierarcha.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pielgrzymka, jak dodał, jest znakiem zawierzenia i wiary. Jest świadectwem ludzi, którzy, choć słabi, mają odwagę wyruszyć w drogę za Chrystusem i każdego dnia na nowo wybierać Jego Ewangelię jako kompas życia.
Z sercem i nadzieją
Reklama
W tegorocznej pielgrzymce uczestniczy ponad 300 osób z sześciu regionów diecezji: świdnickiego, wałbrzyskiego, dzierżoniowskiego, ząbkowickiego, kłodzkiego i noworudzkiego. Trasa liczy ok. 250 kilometrów, a pątnicy mają do pokonania 8 etapów. Każdy z nich niesie w sercu intencję, czasem wyrażoną słowami, czasem ukrytą głęboko w sercu.
– Idę z Wałbrzycha w intencji dziękczynnej za moją mamę. Zmarła w tym roku. Chcę w ten sposób podziękować Panu Bogu za jej życie, za to wszystko, co mi dała. Czuję, że ta droga to też okazja, żeby się z nią pożegnać w duchowy sposób – powiedział wzruszony Marek.
Z kolei Maria ze Świdnicy podkreśla, że nie mogła już dłużej zwlekać. – Proszę o nawrócenie mojego syna. Oddalił się od Boga, od Kościoła. Szuka szczęścia gdzieś indziej. Wierzę, że moja pielgrzymka pomoże mu wrócić na właściwą drogę.
Nie brakuje też takich, którzy w pielgrzymce widzą szansę na duchowe odbudowanie siebie. – Straciłem pracę i trochę sens. Mam 38 lat i czuję, że stoję w miejscu. Idę z Kłodzka. Proszę o znalezienie pracy, ale jeszcze bardziej o odwagę, by coś zmienić – zaznaczył Krzysztof.
Modlitwa w drodze
Codzienna Eucharystia, Różaniec, rozważania Drogi Krzyżowej, śpiew, milczenie, to codzienność pielgrzyma. Ale w tej pozornej rutynie ukryta jest głęboka duchowa siła. Wspólnota ludzi idących w jednym kierunku staje się Kościołem w drodze, żywym i autentycznym.
– Hasło tegorocznej pielgrzymki „Patrzmy na Jezusa” to dla nas zaproszenie, żeby nie skupiać się na zmęczeniu, upale czy deszczu, ale na Tym, który prowadzi. To On nadaje sens drodze. I do Niego chcemy dojść – zapewniła Teresa z Dzierżoniowa.
Zakończenie pielgrzymki na Jasnej Górze 8 sierpnia.