Uroczystość była przygotowaniem do peregrynacji kopii Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu gości Obraz jako pierwsza. Wyjątkowa okoliczność, wyjątkowy gość – sumie odpustowej przewodniczył i homilię wygłosił bp Andrzej Przybylski, biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej.
– Bardzo się cieszę, że udało nam się zaprosić bp. Andrzeja do naszej parafii. Wiem, że ksiądz biskup uczestniczył w nawiedzeniu ikony Matki Bożej w swojej archidiecezji i chętnie podzieli się z nami świadectwem tamtych chwil. Zapowiem jeszcze, że bp Przybylski przyjedzie do nas, gdy w naszej parafii rozpocznie się nawiedzenie – powiedział ks. Jan Gaik, proboszcz parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
– Czcigodni księża, drogie siostry i drodzy bracia zgromadzeni w tym prześwietnym kościele katedralnym, jadąc do was, zastanawiałem się, czy to dobrze, że ja, biskup z Częstochowy, zostawiam wielki odpust jasnogórski, na który przyszły dziesiątki tysięcy ludzi z całej Polski i przyjeżdżam do Sosnowca, też na wielki i wspaniały odpust. Ale jadąc tutaj, pomyślałem sobie, że przysyła mnie do was sama Maryja jako zwiastuna i świadka wielkiej peregrynacji. Pragnę wam ogłosić i zapowiedzieć wielki czas łaski, wielki czas nawiedzenia, który rozpocznie się 30 sierpnia i chcę też być świadkiem tego wydarzenia. Wiecie, że w archidiecezji częstochowskiej peregrynacja zakończyła się w maju tego roku. Uczestniczyłem w ponad 150 powitaniach w małych i wielkich parafiach, we wspólnotach zakonnych, szpitalach, hospicjach i pragnę was zapewnić, że wiele łask Maryja wyjednała swoim nawiedzeniem – powiedział bp Przybylski.
Kaznodzieja zauważył, że nie tylko Obraz do nas tylko przyjdzie, nie tylko kopia ikony Matki Bożej. – W nawiedzeniu nie chodzi tylko o jakieś eventowe, religijne czy duszpasterskie wydarzenie dla diecezji. Przyjdzie do was Matka Pana Jezusa. Nie w farbach, nie w wyglądzie jest moc tego Obrazu, ale w Jej obecności. Jej bardzo zależy na Kościele, na diecezji, na Polsce, na pokoju w świecie i będziemy się o to wszystko modlić. Ale Ona przychodzi do nas jak matka, która choć ma wiele dzieci, każde traktuje wyjątkowo. I jak matka chce posłuchać każdego dziecka z osobna – zapewnił hierarcha.
Na zakończenie rozważań wskazał, że choć jest wiele powodów Jej wizyty, to ostatecznie przychodzi po to, by nam powiedzieć, że jest niebo. – I może to jest najważniejszy cel nawiedzenia. Maryja przychodzi, żeby każdemu z nas zadać pytanie: czy żyjesz, czy postępujesz tak, żeby iść drogą do nieba. Może trzeba nawrócić się z dróg, które prowadzą cię w przeciwną stronę – powiedział kapłan.