Reklama

Polska

Rozmowa z kard. Kazimierzem Nyczem o synodzie

Rodziny nie da się zastąpić

O owocach Synodu o Rodzinie i spornym punkcie 85 dokumentu końcowego, a także o "sztuce towarzyszenia" małżeństwom i planowanej reformie duszpasterstwa rodzin w archidiecezji warszawskiej - kard. Kazimierz Nycz w wywiadzie podsumowuje Synod o Rodzinie.

[ TEMATY ]

Synod o rodzinie

kard. Kazimierz Nycz

BOŻENA SZTAJNER

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jakie odpowiedzi przyniósł zakończony przed niespełna tygodniem synod biskupów w temacie powołania i misji rodziny? I jakie pytania postawił?

Kard. Kazimierz Nycz: - Mam głębokie przekonanie, że synod spełnił oczekiwania i nadzieje pokładane przez wielu ludzi, także przeze mnie. Nie uciekł od żadnych problemów, które były już sygnalizowane na synodzie nadzwyczajnym i w dokumencie roboczym Instrumentum laboris. Biskupi dyskutowali na te tematy otwarcie. Zarówno dokument końcowy, jak i przebieg dyskusji podzielonej na trzy części odzwierciedlił wszystkie trzy części Instrumentum laboris. Nie było więc tak, że synod został sprowadzony jedynie do tematów pochodzących z zewnątrz, a interesujących media i opinię publiczną.
Była więc dyskusja dotycząca oceny sytuacji rodziny we współczesnym świecie, był pozytywny wykład teologiczno-duszpasterski nt. małżeństwa i rodziny oraz dyskusja na temat konkretnych spraw pastoralnych. Ta proporcja a nie dysproporcja zagadnień, świadczy o tym, że synod pilnował właściwego mu porządku kościelnego. Zachował swoją rolę i miejsce w Kościele, bo zgromadzenie synodalne to jest praca dla Kościoła, pomocniczość w stosunku do papieża, który od synodu otrzymał dokument końcowy. Tym razem bardzo duży. Do papieża należy teraz zadanie, żeby z tym, co otrzymał zrobić to, co dla Kościoła i dla małżeństwa i rodziny jest ważne. Czy ujmie to w dokumencie, który będzie klasyczną adhortacją czy w innej formule, tego dziś nie wiemy.

Jaka jest więc dziś misja rodziny?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Synod pokazał różnorodność problemów rodziny i małżeństwa na poszczególnych kontynentach i w poszczególnych krajach. Te problemy bywały tak rozbieżne, że pojawiły się nawet głosy o potrzebie decentralizacji w ich rozwiązywaniu. Miałaby ona dotyczyć także wykładu o nierozerwalności małżeństwa, jego sakramentalności czy doktryny Kościoła. Głosy te nie znalazły powszechnej aprobaty i Bogu dzięki nie znalazły się wprost w dokumencie końcowym. Byłoby to wielkie ryzyko relatywizmu między poszczególnymi rejonami świata. Czym innym jest bowiem inkulturacja, a czym innym rozpatrywanie problemów małżeństwa i rodziny według jakichś lokalnych uwarunkowań.
Synod nie unikał tematów trudnych, związanych z małżeństwem i rodziną, ale dochodził zawsze do konkluzji, że trwały, sakramentalny związek mężczyzny i kobiety jest nie do zastąpienia. Nawet trudne sytuacje małżeństw rozwiedzionych, małżeństw zawartych na próbę, kohabitacji czyli par żyjących bez żadnego formalnego związku, nawet te sytuacje nie pozwalają absolutnie na wyciągnięcie wniosku, że rodzina oparta na prawdziwym małżeństwie jest do zastąpienia. To podkreślenie, moim zdaniem, jest niesłychanie ważne.

Uwagę mediów skupiły przede wszystkim 3 punkty dokumentu końcowego (84-86), dotyczące sytuacji i duszpasterstwa osób rozwiedzionych, żyjących w powtórnych związkach. Jak Ksiądz Kardynał postrzega opisane tam problemy i propozycje synodu.

- To, że media skoncentrowały się na tych trzech punktach, było do przewidzenia, gdyż podobnie było przed, podczas i po ubiegłorocznym synodzie. Osobiście mnie to nie zdziwiło. Ale cieszę się, że odpowiedź synodu zawarta w dokumencie końcowym, w tych 3 punktach, o które Pani pyta jest bardzo spokojna.
Najbardziej cieszy mnie to, że zasygnalizowane rozwiązanie ma charakter kontynuacji nauki Kościoła. To nie jest tak, że poszczególni papieże mają własną naukę na temat małżeństwa i rodziny. Nie. Oni wnoszą poprzez swój pontyfikat własny wkład w naukę Kościoła o małżeństwie i rodzinie. Te trzy punkty są de facto kreatywną kontynuacją tego, co nauczał Jan Paweł II i Benedykt XVI. Dlatego kluczowy cytat z „Familiaris consortio”, który znalazł się w dokumencie końcowym, świadczy jak najbardziej o tym, że wróciliśmy do tego, co jest znaczące i ważne, a co wniósł w naukę Kościoła o małżeństwie i rodzinie Jan Paweł II. W związku z tym, możemy co najwyżej mówić o przywołaniu i pewnym zaktualizowaniu po 30 latach tego, co papież mówił o małżeństwie i rodzinie. Nawet „rozeznanie duszpasterskie” na forum externum jak i forum internum, o którym mówi punkt 85, jest obecne już u Jana Pawła II w „Familiaris consortio”. W dokumencie końcowym synodu zostało to po prostu przywołane.
To nie są nowe rzeczy. W moim najgłębszym odczuciu, nie wolno tych punktów, zwłaszcza punktu 85, traktować ambiwalentnie, jakby oznaczał, że „jedni wygrali a drudzy przegrali”. Nie. Nie można powiedzieć, że w tym punkcie synod otworzył nową drogę, nie można też powiedzieć, że niczego nie otworzył. To nie w kategoriach zwycięzców i przegranych toczą sie synody.
Punkty te rozważają integrację z Kościołem człowieka rozwiedzionego, żyjącego w powtórnym związku. Reflektują nad tymi przestrzeniami działalności Kościoła, parafii, wspólnot, instytucji, organizacji, w których ten człowiek może, a nawet powinien uczestniczyć – i nie być w nich piętnowany.
Dla mnie, biskupa, i myślę, że też dla każdego księdza i każdego świeckiego w Kościele te trzy punkty są pytaniem: czy rzeczywiście robimy wszystko, żeby tych ludzi, nie tylko – nie daj Boże – tolerować, ale żeby widzieć w Kościele ich miejsce. Niewątpliwie jest to bardzo ważne wyzwanie dla duszpasterzy, ale także dla całej wspólnoty kościelnej.

Reklama

Pojawiają się niekiedy obawy, że jeżeli Kościół czy duszpasterze zajmą się osobami ze skomplikowaną historią życia, to zabraknie ich troski o tych, którzy pomimo trudności starają się być wierni przysiędze małżeńskiej. Jak Ksiądz Kardynał odniósłby się do tych obaw?

- Bardzo spokojnie trzeba się odnieść – to znaczy według Ewangelii. Takich ludzi w Polsce jest ogromnie dużo. Przecież rozpada się jedna trzecia małżeństw a ta tendencja utrzymuje się przynajmniej już od 20-25 lat. Na świecie jest pod tym względem jeszcze gorzej. Jeżeli do tego dodać ludzi, którzy bez przeszkody żyją w tzw. wolnych związkach czy na próbę to jest to już duża część społeczeństwa. A Pan Jezus nam kazał, wbrew apostołom i tłumom, zająć się jedną, zagubioną owcą, zostawiając dziewięćdziesiąt dziewięć. To jest dzisiaj jedna z ważnych misji Kościoła, bo to się potem przekłada na wychowanie dzieci w tych rodzinach. Nie znaczy to jednak, że naszą uwagę skierujemy wyłącznie do osób przeżywających kryzysy.

Do czego synod zainspirował Księdza Kardynała?

- Synod wprost potwierdził moją intuicję, którą podpowiadam w diecezji księżom odpowiedzialnym za rodziny i proboszczom, a która dotyczy przygotowania do małżeństwa. Temat ten został mocno postawiony na synodzie i jest też o tym mowa w dokumencie końcowym. Druga sprawa to „sztuka towarzyszenia” – l’arte dell’accompagnamento małżeństwom już zawartym.
Często używam takiego przykładu: księdzu, którego przygotowujemy sześć lat do kapłaństwa, towarzyszymy potem przez dziesięć czy piętnaście lat podczas obowiązkowej formacji. A małżeństwo? Zawierane nieraz po weekendowym kursie, zostawiamy po ślubie samemu sobie.

rozmawiała Anna Wojtas

2015-10-29 10:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Nycz: Kościół musi uczyć się wielkiej pokory

[ TEMATY ]

kard. Kazimierz Nycz

flickr.com/ Mazur/episkopat.pl

Zastanawiam się, jaka jest po naszej, kościelnej stronie przyczyna tego, że na ulice wyszli ludzie młodzi, ludzie nieraz blisko związani z Kościołem – wyznaje w rozmowie z KAI kard. Kazimierz Nycz.

Ujawnia też, że najprawdopodobniej wraz kard. Stefanem Wyszyńskim zostanie beatyfikowana także Matka Elżbieta Czacka, założycielka domu dla niewidomych dzieci w Laskach. Dodaje, że obecny czas pandemii jest danym nam "czasem na postawienie sobie pytań podstawowych: po co żyjemy, po co jesteśmy na tym świecie".

CZYTAJ DALEJ

Konferencja naukowa „Prawo i Kościół” w Akademii Katolickiej w Warszawie

2024-04-24 17:41

[ TEMATY ]

Kościół

prawo

konferencja

ks. Marek Paszkowski i kl. Jakub Stafii

Dnia 15 kwietnia 2024 roku w Akademii Katolickiej w Warszawie odbyła się Ogólnopolska Konferencja Naukowa „Prawo i Kościół”. Wzięło w niej udział ponad 140 osób. Celem tego wydarzenia było stworzenie przestrzeni do debaty nad szeroko rozumianym tematem prawa w relacji do Kościoła.

Konferencja w takim kształcie odbyła się po raz pierwszy. W murach Akademii Katolickiej w Warszawie blisko czterdziestu prelegentów – nie tylko uznanych profesorów, ale także młodych naukowców – prezentowało owoce swoich badań. Wystąpienia dotyczyły zarówno zagadnień z zakresu kanonistyki i teologii, jak i prawa polskiego, międzynarodowego oraz wyznaniowego. To sprawiło, że spotkanie miało niezwykle ciekawy wymiar interdyscyplinarny.

CZYTAJ DALEJ

Stań przed Bogiem taki, jaki jesteś

2024-04-24 19:51

Marzena Cyfert

O. Wojciech Kowalski, jezuita

O. Wojciech Kowalski, jezuita

W uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski, wrocławscy dominikanie obchodzą uroczystość odpustową kościoła i klasztoru.

Słowo Boże podczas koncelebrowanej uroczystej Eucharystii wygłosił jezuita o. Wojciech Kowalski. Rozpoczął od pytania: Co w takim dniu może nam powiedzieć św. Wojciech?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję