Reklama

Temat tygodnia

Walka z chorobą

4-letni Jaś z Sosnowca jest beztroskim, radosnym i szczęśliwym dzieciakiem. Niejednokrotnie podziwiałam jego rozwój, wzrost i niezwykłą inteligencję. Nigdy jednak nie przypuszczałam, że Jasiowi może coś dolegać. Na pozór nic nie odróżnia go od rówieśników. A jednak! Malec cierpi na rzadką i groźną w skutkach chorobę złej przemiany materii. To fenyloketonuria (PKU). Jest to choroba dziedziczna. W Polsce choruje na nią ponad 2 tysiące dzieci. Występuje raz na 7 tysięcy narodzin. Jej przyczyną jest defekt enzymatyczny, polegający na tym, że organizm chorego nie wytwarza i nigdy nie będzie wytwarzał enzymu, który pomaga rozkładać fenyloalaninę. Tym samym jej nadmiar odkłada się we krwi. Wysoki poziom tego aminokwasu powoduje zaburzenia neurologiczne prowadzące do nieodwracalnych uszkodzeń mózgu. Tymczasem fenyloalanina jest w każdym produkcie żywnościowym. Jedyną skuteczną formą walki z fenyloketonurią jest rygorystyczne przestrzeganie odpowiedniej diety.

Niedziela sosnowiecka 35/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obecnie fenyloketonuria wykrywana jest w pierwszych dniach życia dziecka. W każdym szpitalu noworodek zostaje poddane próbie Guthriego, która polega na pobraniu krwi z pięty dziecka i upuszczeniu jej na specjalną bibułę. Stężenie fenyloalaniny badane jest w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie, a wynik testu znany jest po kilku dniach. Czas jej wykrycia jest niezwykle ważny, ponieważ od początku można podjąć właściwe postępowanie dietetyczne. Niewątpliwie dla matki po szczęśliwym okresie ciąży i porodzie informacja, że jej dziecko ma PKU jest wstrząsem. Zazwyczaj jest to pierwszy kontakt zarówno z nazwą, jak i z istnieniem fenyloketonurii. Rodzice muszą podjąć życiową walkę, która polega na opanowaniu odpowiedniej formy odżywiania. Muszą natychmiast rozpocząć samodzielne i niezwykle odpowiedzialne działanie, od którego zależy normalny rozwój ich dziecka.
Dzieci cierpiące na PKU od swoich rówieśników odróżnia to, że w przeciwieństwie do nich tak naprawdę nigdy nie poznają smaku jajek, ryb, mleka, makaronów, jogurtów, orzechów, wędlin, serów, czekolady oraz szeregu innych produktów żywnościowych, ponieważ zawierają one makabryczne ilości fenyloalaniny. Organizm chorego dziecka może przyjmować dziennie tylko 20 miligramów tego aminokwasu. Tymczasem 1 jajko zawiera 336 miligramów, a maleńki plasterek żółtego sera aż 1600 miligramów. Nic więc dziwnego, że w domu dziecka chorego na fenyloketonurię podstawowym narzędziem jest waga i miarka, za pomocą których porcje posiłków przygotowywane są z aptekarską dokładnością. Śniadanie dzieci chorych na PKU to maleńka kanapka. Obiad stanowi pół łyżki zupy jarzynowej i jeden ziemniak. Kolacja to, np. udający schabowego plaster selera pieczony w cieście. Między posiłkami maluch może wypić trochę Bobo-Fruta, zjeść jakiś owoc czy warzywo.
Zaordynowane przez lekarza wielkości fenyloalaniny oraz pożywienia dietetycznego muszą być dokładnie przestrzegane, gdyż tylko one zapewniają prawidłowy rozwój dziecka. Nieprzestrzeganie ustalonych proporcji żywności normalnej oraz dietetycznej przy leczeniu fenyloketonurii doprowadza do brzemiennych następstw. Problemy związane z chorym na fenyloketonurię, a więc nakład czasu zużywanego na przygotowanie specjalnego pożywienia, częste wizyty w klinice, regularne badanie krwi, powodują, że rodzice muszą poświęcić mu wiele więcej uwagi. Okazywanie współczucia doprowadzić może do kompleksów. Nie można jednak dać odczuć dziecku, że jest chore. Posiłki należy przygotowywać tak, aby były zewnętrznie podobne do potraw przeznaczonych dla innych. W ten sposób dziecko nie będzie czuło się wyalienowane.
Gdy dziecko wkracza w wiek przedszkolny, musi podjąć umiejętność ułożenia sobie życia wśród nowego otoczenia, z dala od bezpiecznego domu rodzinnego. Im wcześniej rozpocznie naukę dostosowawczą, tym łatwiej nastąpi aklimatyzacja.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. prof. Stanisz: Propozycja minister Nowackiej to wstęp do usunięcia religii ze szkół

2024-05-17 12:47

[ TEMATY ]

wywiad

religia w szkołach

Karol Porwich/Niedziela

Projekt nowego rozporządzenia Ministra Edukacji jest to inicjatywa mająca się przyczynić do wypchnięcia nauki religii z polskich szkół i przedszkoli - mówi w rozmowie z KAI ks. prof. Piotr Stanisz z Katedry Prawa Wyznaniowego Wydziału Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. Ekspert zwraca uwagę, że w świetle obowiązującego prawa, decyzje związane ze zmianą warunków nauczania religii w publicznym systemie oświaty powinny być dokonane „w porozumieniu” z Kościołem katolickim i innymi związkami wyznaniowymi, a nie jedynie po przeprowadzeniu konsultacji publicznych.

Marcin Przeciszewski, KAI: W ostatnich dniach kwietnia do konsultacji publicznych skierowany został projekt rozporządzenia MEN zmieniającego rozporządzenie w sprawie warunków i sposobu organizacji nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach (https://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/123 84702/katalog/13056494#1305649). Projekt ten zakłada dużo większe niż do tej pory możliwości łączenia uczniów uczęszczających na lekcje religii w grupy międzyoddziałowe, obejmujące uczniów na tym samym poziomie nauczania oraz w grupy międzyklasowe, zbierające uczniów z różnych poziomów kształcenia. Co Ksiądz Profesor na to?

CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Papież: katakumby będą ważnym miejscem jubileuszowym; tam wszystko mówi o nadziei

2024-05-17 14:42

[ TEMATY ]

papież Franciszek

rok jubileuszowy

Jubileusz 2025

Monika Książek

W katakumbach wszystko opowiada o życiu po śmierci, o uwolnieniu od niebezpieczeństw i samej śmierci przez Chrystusa - mówił Franciszek do członków Papieskiej Komisji Archeologii Sakralnej, troszczącej się o dawne chrześcijańskie cmentarze. Jak przypominał papież, to tam pielgrzymowali pierwsi chrześcijanie, choćby po to, by oddać cześć świętym: Piotrowi i Pawłowi. To wszystko sprawia, że katakumby idealnie wpisują się w temat Jubileuszu 2025 r., który brzmi: „Pielgrzymi nadziei”.

Franciszek wyraził uznanie dla działalności komisji, wspominając m.in. o cieszących się dużym zainteresowaniem Dniach Katakumb, które są organizowane dwa razy do roku. Instytucja dzięki współpracy z różnymi uniwersytetami wciąż koordynuje ponadto badania archeologiczne na terenie całych Włoch.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję